Sto lat samotności - opracowanie, problematyka, bohaterowie
Geneza
„Sto lat samotności” uchodzi za największe arcydzieło literatury iberoamerykańskiej. Książka otoczona jest prawdziwym kultem – zarówno przez czytelników, jak i przez krytyków. Nadzwyczaj interesująca jest sprawa genezy powieści. Gabriel Garcia Marquez opublikował ją, będąc już w wieku dojrzałym – w chwili premiery (1967) autor dobijał czterdziestki. Do tego czasu był już wziętym dziennikarzem, miał też na koncie kilka istotnych opowiadań. Jednak cały czas rozmyślał o opowieściach, które wyniósł z domu rodzinnego – historiach rodzinnych i wojennych, które słyszał od dziadka i gawędach o duchach, przytaczanych przez babcię. Marquez postanowił na ich podstawie stworzyć dzieło, będące zarazem metaforycznym obrazem dziejów Ameryki Łacińskiej. Dla napisania powieści zwolnił się z pracy i przez osiemnaście miesięcy pracy nad książką jego rodzinie nie wiodło się najlepiej. Na szczęście dla bliskich pisarza, „Sto lat samotności” niemal z miejsca stało się międzynarodowym bestsellerem.
Czas i miejsce akcji, bohaterowie
Akcja rozgrywa się w fikcyjnej miejscowości Macondo, w ciągu kilkudziesięciu lat. Bohaterowie to założyciele rodu Buendia i pięć pokoleń ich potomków. Losy postaci są różnorakie, ale bohaterów łączy kilka cech. Buendia są raczej porywczy, w dodatku nad ich familią ciąży piętno kazirodztwa – założyciele rodziny byli bliskimi krewnymi (kuzyni) i kolejne pokolenia również będą romansować „wewnątrz” rodu.
Problematyka
Marquez stworzył dzieło niezwykłe. Z jednej strony można uznać je za prawdziwy hołd dla gawędy jako takiej. Dzieje poszczególnych członków rodu splatają się ze sobą w sposób wprost niezwykły. Nie jest to jednak po prostu interesująca opowieść – widać w tym zamierzony akt szacunku dla sztuki snucia opowieści.
„Sto lat samotności” to także metaforyczna narracja o losach Ameryki Południowej. Za pomocą fantastycznych i groteskowych obrazów Marquez opowiada o wojnach domowych, jakie były plagą jego kontynentu, nierównościach społecznych i nieumiejętności stworzenia stabilnego systemu politycznego. Marquez ukazuje też w krzywym zwierciadle negatywne cechy swoich rodaków (w szerokim pojęciu tego słowa – tzn. Latynosów), takie jak nadmierne przywiązanie do poczucia honoru, czy kłótliwość.