Behawioryzm – charakterystyka, założenia, znaczenie

Behawioryzm to nurt psychologii, popularny w pierwszej połowie XX wieku. Zwolennicy behawioryzmu krytykowali wcześniejszą psychologię i psychoanalizę, jako coś nienaukowego. Uznawali oni, że trudno prowadzić poważne badania, jeśli dyscyplina nie posiada klarownej metodologii i nie można przeprowadzać serii podobnych eksperymentów.

Kluczem do rozwiązania tego problemu wydawały się prace Iwana Pawłowa. Odkrył on, eksperymentując na zwierzętach, tak zwany mechanizm warunkowania – jak zapewne wszyscy pamiętają, słynne psy Pawłowa śliniły się, gdy słyszały dźwięk, który kojarzył im się z wydawaniem pokarmu. Behawioryści uznali, że można przenieść ten mechanizm na człowieka. W ten sposób psychologia sprawdzałaby się do poznawania reakcji ludzi na określone bodźce. Jednak założenia behawiorystów miały kilka błędów – dzisiaj uznaje się, że podchodzili oni w sposób zbyt uproszczony do mechanizmów psychiki. Jednak wskazuje się też, że dzięki ich dokonaniom psychologia wkroczyła na wyższy poziom, jako nauka.

Behawioryzm w psychologii znalazł odzwierciedlenie w literaturze tamtej epoki. Głośnymi nazwiskami tego nurtu byli John Steinbeck oraz Ernest Hemingway. Literaccy behawioryści rezygnowali z prób „wgłębiania” się w psychikę bohaterów – stawiali raczej na opis tego, co oni czynią. Przedstawiając morderstwo, czy uwodzenie, behawiorysta nie dokonuje psychoanalizy postaci – ukazuje tylko, w jaki sposób dokonywali tych czynów. Można powiedzieć, że główne przesłanie behawioryzmu literackiego jest całkowicie inne, niż tego w psychologii. Psychologowie uznawali, że człowiek jest mechanizmem, którego funkcjonowanie można zrozumieć dzięki badaniom – pisarze zaś sądzili, że jest on wielką tajemnicą, której często nie da się przeniknąć w żaden sposób.

W literaturze polskiej behawioryzm pojawił się przy opisach okrucieństw II wojny światowej. Kojarzony jest przede wszystkim z takimi nazwiskami, jak Tadeusz Borowski i Zofia Nałkowska. Autorzy owi uznali, że zbrodnie nazistowskie są wystarczającą przerażające i nie potrzebują dodatkowych literackich ozdobników, by zostać opisane. Sądzili też, iż nie można przeniknąć duszy człowieka cierpiącego, ani kata – bo jak zrozumieć Niemca zabijającego dziecko albo człowieka, który umiera z głodu? W tej sytuacji rolą pisarza pozostawał tylko spokojny, pozornie beznamiętny opis wydarzeń. W gruncie rzeczy jednak literatura ta zawiera w sobie wielkie przesłanie moralne.

Behawioryzm do dzisiaj wykorzystywany jest przez niektórych autorów, np. przez Amerykanina Cormaca McCarthy’ego.