Opis wyspy Robinsona Crusoe

Robinson Crusoe po żeglarskich przygodach zakłada plantację w Brazylii. Potrzebuje jednak siły roboczej, więc udaje się do Afryki, by sprowadzić czarnych niewolników do swojej posiadłości. Jednak w czasie drogi statek się rozbija, a sam Robinson ląduje na bezludnej wyspie.

Wyspa znajduje się na północny wschód od wybrzeża Ameryki Południowej. Wiem, iż niedaleko niej jest ujście rzeki Orinoko i wyspa Trynidad (oczywiście Robinson, pozbawiony sprawnego statku, nie może tam dotrzeć).

Klimat wyspy jest tropikalny, porasta ją gęsta dżungla. Nasz rozbitek znajduje mnóstwo jadalnych owoców - między innymi kokosy, banany i ananasy. Dzięki sprzyjającym warunkom przyrodniczym może również zacząć uprawiać ryż, co wzbogaca jego dietę. Na wyspie żyją różne zwierzęta, między innymi żółwie (żółwie jaja uchodzą za przysmak, a znaleźć je można w południowej części wyspy).

Bogata fauna zamieszkuje nową ojczyznę Robinsona – oprócz wspomnianych żółwi spotyka on też foki oraz pingwiny (jest to efekt wyobraźni Daniela Defoe, autora powieści – bowiem zwierzęta te nie żyją w tych stronach). Rozbitek odkrywa też kozy i papugi. Oswaja owe zwierzęta, by zapewniały mu towarzystwo w czasie przymusowego odosobnienia.

Wyspa ma też mroczne strony. Bywa mianowicie odwiedzana przez plemię kanibali, którzy dokonują na niej mrocznych obrzędów i pożerają swoje ofiary. Robinson ratuje z ich rąk najpierw chłopca, który zostaje jego przyjacielem i otrzymuje imię Piętaszek, potem zaś dwójkę innych ludzi.

Sądzę, że wyspa nadaje się do zamieszkania – w końcu bohater spędza na niej prawie trzydzieści lat. Jednak trzeba też pamiętać, że życie w takich warunkach, zwłaszcza życie samotne, wymaga niemałego szczęścia. W końcu gdyby Robinson poważnie się zranił lub rozchorował, nikt by nie mógł się nim zaopiekować. Być może nawet padłby ofiarą groźnych ludożerców!