Jednym z najistotniejszych problemów zajmujących artystów i filozofów jest kwestia wolnej woli. Stawiane przez nich pytanie brzmi: na ile sami decydujemy o własnych losach, a na ile jesteśmy zabawką w rękach sił wyższych – Boga, bogów lub nieosobowego losu? Nie jest to zagadnienie wyłącznie akademickie, pośrednio doprowadziło bowiem do okrutnych wojen religijnych. Osobiście uważam, że jesteśmy wolni, chociaż środowisko w jakim żyjemy – zarówno przyroda, jak i społeczeństwo – ograniczają naszą wolność.
Problem wolnej woli pojawiał się już w literaturze antycznej. Tam ewidentnie ludzie byli poddani nieubłaganemu fatum i woli bogów (przy czym bogowie również nie mogli uciec przeznaczeniu, więc sami nie byli absolutnie wolni). Doskonałym przykładem jest tutaj Edyp, który zmierza ku przeznaczonemu sobie losowi, chociaż jego rodzice podjęli wszelkie środki, by temu zapobiec. Pojawienie się chrześcijaństwa nie sprawiło, że zagadnienie zostało odesłane do lamusa. Przyjęło ono formę sporu o predestynację – według niektórych teologów Bóg już na początku przeznacza człowieka do zbawienia lub do potępienia i czyny ludzkie nie mają żadnego znaczenia. Doktryna owa została ostatecznie odrzucona przez Kościół katolicki, ale przyjął ją Marcin Luter, a za nim wyznania protestanckie – zapoczątkowana przez Lutra reformacja skutkowała wojnami religijnymi, które wyniszczyły Europę.
Jednak nawet religijni autorzy nie potrafili wyzbyć się przeczucia, że wolna wola jest w dużym stopniu fikcją. Wyraził tę myśl między innymi Jan Kochanowski, pisząc w utworze „O żywocie ludzkim”:
Naśmiawszy się nam i naszym porządkom,
Wemkną nas w mieszek, jako czynią łątkom [marionetkom].
Wydaje się, że losem człowieka rządzą jakieś niesprecyzowane potęgi, sami zaś ludzie to nie więcej, jak aktorzy w widowisku, wystawianym przez owe moce.
Jednak pewną pociechę niesie choćby twórczość Wisławy Szymborskiej. Pisze ona: Tyle o sobie wiemy, ile nas sprawdzono („Minuta ciszy po Ludwice Wawrzyńskiej”). Słowa te pochodzą z wiersza o nauczycielce, która poświęciła swoje życie, ratując obce dzieci z pożaru. Wydaje się, że tego typu decyzja, decyzja o poświęceniu życia dla bliźnich, świadczyć może, że posiadamy wolną wolę. Zwierzę ucieka przed bólem, człowiek natomiast jest w stanie wziąć cierpienie na siebie w imię wyższych racji.
Problem wolnej woli zajmował przez całe tysiąclecia autorów. Nie można go rozwiązać raz na zawsze, jest to zagadnienie zbyt złożone. Jednak niezwykłe, bohaterskie czyny, dokonywane przez ludzi, zdają się świadczyć, iż człowiek jest do pewnego stopnia wolny i potrafi decydować o swoim losie.
Zawód lekarza to jedna z najbardziej interesujących profesji. Nieustannie styka się on ze śmiercią ratuje ludzi przed chorobami i przynosi im ulgę w cierpieniu –...
Nigdy nie sądziłam że niezapomniana przygoda przytrafi mi się podczas drogi do szkoły. Od zawsze przecież chodziłam tą samą ścieżką przez las. Jednak do ostatniej...
Arkady Fiedler w swojej książce „Dywizjon 303” nazywa polskich pilotów biorących udział w bitwie o Anglię współczesnymi rycerzami. Porównanie...
Odpowiedź na pytanie czy kultura polska jest kulturą o cechach mieszczańskich nie jest odpowiedzią łatwą. Można bowiem w polskiej kulturze dostrzec elementy twórczości...
Zazwyczaj gdy mowa o Biblii mamy na myśli jedną książkę. Gdy chodzi o formę fizyczną będziemy mieli rację – Pismo Święte to najczęściej jeden obszerny tom....
Tytuł „Jądro ciemności” ma znaczenie symboliczne. Po pierwsze odnosi się do Afryki jako kontynentu czarnych ludzi – w sensie dosłownym – ale również...
„Lalka” Bolesława Prusa jest dziełem w którym ukazana została szczegółowa panorama polskiego społeczeństwa. Co charakterystyczne dla powieści...
Słowo „vanitas” to po łacinie „marność”. Przez wieki najpopularniejszym językiem w jakim czytano Pismo Święte była bowiem łacina – i właśnie...
„Książka nie jest tak fajna jak film!” – powiedział ostatnio mój kolega. „W filmie widzisz co robią bohaterowie słyszysz jak rozmawiają....