W okresie renesansu jedną z najbardziej rozpowszechnionych maksym stały się słowa Terencjusza: człowiekiem jestem i nic, co ludzkie, nie jest mi obce . Oznaczały one, że dla zrozumienia istoty człowieczeństwa konieczne jest zebranie wielu doświadczeń, zarówno we wzniosłych sferach intelektu, jak i w codziennym życiu. Trzeb poznać smak smutku i radości, pobożności i zwątpienia. Tylko w ten sposób będziemy w stanie pojąć samych siebie, istotę naszego ziemskiego bytowania, a także zrozumieć naszych bliźnich.
Przykładem takiego podejścia jest chociażby postać Jana Kochanowskiego. W jego dziełach odbijają się właściwie wszystkie doświadczenia, jakie mógł zebrać człowiek epoki. Nieobce mu były najbardziej proste, wręcz karczemne rozrywki.
Miło szaleć, kiedy czas po temu,
A tak, bracia, przypij każdy swemu
- wzywał w jednym z utworów artysta („Miło szaleć, kiedy czas po temu” ). Deklarował również:
Znał kto kiedy poetę trzeźwiego?
Nie uczyni taki nic dobrego.
Słynna fraszka „O doktorze Hiszpanie” również przedstawia uroki dworskiego życia, pełnego biesiad i dowcipów. Jednocześnie Jan Kochanowski jest autorem jednego z najbardziej przejmujących dzieł polskiej literatury, poświęconych śmierci i przemijaniu. „Treny”, bo o nich oczywiście mowa, przedstawiają żal z powodu utracenia córki. Po skonaniu dwuletniego dziecka w sercu poety skupiły się Wszytki troski na świecie, wszytki wzdychania”(Tren I). Wydaje się, że wszelkie radości są mu raz na zawsze odebrane i nic nie może go pobudzić do życia.
„Treny” są nie tylko ukazaniem smutku z powodu straty. Są one też obrazem zmagań Mistrza Jana z problemami wiary i zwątpienia. Tutaj również przypomina się maksyma Terencjusza. W owej pobożnej epoce poecie nieobce jest powątpiewanie w bożą dobroć. Kogo kiedy pobożność jego ratowała? – pyta zrozpaczony w Trenie XI. Zauważa też, iż los działa „nie mając ani dobrych, ani złych na pieczy”. Mimo tych fragmentów całość cyklu należy do najwybitniejszych dzieł renesansowej poezji religijnej. W wierze Mistrz Jan znajduje ukojenie i zwraca się do Boga, jako do dobrego ojca (My nieposłuszne, Panie, dzieci Twoje):
Wielkie przed Tobą są występy moje,
Lecz miłosierdzie Twoje
Przewyssza wszytki złości:
Użyj dziś, Panie, nade mną litości.
Podobnych, pełnych zachwytu, a zarazem szczerości, wręcz intymnych, zwrotów do Boga jest dużo w twórczości Kochanowskiego.
Autor „Trenów” nie był postacią posągową i przeżył niejedno. Gdziem potym nie był? Czegom nie skosztował? – pyta sam siebie we fraszce „Do gór i lasów”. Nieobce mu było zarówno światowe życie, w charakterze sekretarza królewskiego, jak i spokojnie dni w Czarnolesie. Poznał smak radości na dworze i cierpienia po śmierci córki. Kochanowski jest dowodem na trafność obserwacji Terencjusza. Kiedy setki twórców spoczywają w grobach, a ich dzieła nikogo nie poruszają, to spuścizna Mistrza Jana nadal budzi emocje. Autor „Trenów” wydaje nam się bardzo bliski, bardzo… ludzki. A dzieje się tak właśnie dlatego, że nic co ludzkie nie było mu obce.
Zawód lekarza to jedna z najbardziej interesujących profesji. Nieustannie styka się on ze śmiercią ratuje ludzi przed chorobami i przynosi im ulgę w cierpieniu –...
Nigdy nie sądziłam że niezapomniana przygoda przytrafi mi się podczas drogi do szkoły. Od zawsze przecież chodziłam tą samą ścieżką przez las. Jednak do ostatniej...
Arkady Fiedler w swojej książce „Dywizjon 303” nazywa polskich pilotów biorących udział w bitwie o Anglię współczesnymi rycerzami. Porównanie...
Odpowiedź na pytanie czy kultura polska jest kulturą o cechach mieszczańskich nie jest odpowiedzią łatwą. Można bowiem w polskiej kulturze dostrzec elementy twórczości...
Zazwyczaj gdy mowa o Biblii mamy na myśli jedną książkę. Gdy chodzi o formę fizyczną będziemy mieli rację – Pismo Święte to najczęściej jeden obszerny tom....
Tytuł „Jądro ciemności” ma znaczenie symboliczne. Po pierwsze odnosi się do Afryki jako kontynentu czarnych ludzi – w sensie dosłownym – ale również...
„Lalka” Bolesława Prusa jest dziełem w którym ukazana została szczegółowa panorama polskiego społeczeństwa. Co charakterystyczne dla powieści...
Słowo „vanitas” to po łacinie „marność”. Przez wieki najpopularniejszym językiem w jakim czytano Pismo Święte była bowiem łacina – i właśnie...
„Książka nie jest tak fajna jak film!” – powiedział ostatnio mój kolega. „W filmie widzisz co robią bohaterowie słyszysz jak rozmawiają....