W dzisiejszych czasach wszyscy gdzieś pędzą. Ulice miast wypełnione są ludźmi, którzy aż tracą oddech od swoich szybkich kroków. Uczniowie gonią do szkoły, dorośli do pracy, nawet emeryci spieszą się do lekarza, by być pierwszymi w kolejce. Czasem tylko niektórzy przystają na chwilę i zastanawiają się, czy w tym szaleństwie jest jakiś sens? Czy musimy się aż tak spieszyć? Jak to wpływa na naszą jakość życia?
Wydaje się, że ludzie spieszą się dopiero od kilkuset lat. Wcześniej żyli nieco wolniejszym rytmem, bardziej zgodnym z cyklami natury. Budzono się o świcie, a kładziono o zmierzchu. Świece były drogie i nie umożliwiały zbyt dokładnej pracy. A zresztą – czy rolnik może pracować na polu przy świecy? Dawniej natomiast większość ludzi pracowała na roli. Ten tryb życia obserwować można jeszcze dzisiaj w niektórych krajach Trzeciego Świata. Ludzie nie gnają nigdzie, ani nie denerwują się, gdy spóźnia się środek transportu. Na pytanie, kiedy będzie autobus, na przystankach Afryki można usłyszeć odpowiedź: „Kiedy dojedzie”. Jednak trudno uważać takie życie za całkiem sielskie – wiąże się bowiem z olbrzymią biedą i nędzą.
W Europie było ongiś tak samo. Ludzie żyli wolniej, ale nieraz przymierali głodem i zmagali się z przejmującym ubóstwem. Wszystko zmieniło się od czasów rewolucji przemysłowej w XVIII wieku. Coraz nowe maszyny i coraz bardziej skomplikowana technologia umożliwiła pracę bardziej wydajną i dłuższą. Dzisiaj nikogo już nie dziwi informatyk, który siedzi do późna w nocy przy swoich zleceniach. Oczywiście te przemiany zabierały ludziom coraz więcej wolnego czasu, ale oferowały coraz więcej dóbr materialnych. Dzisiaj nie musimy się już lękać głodu. Zazwyczaj wykonujemy też prace dużo ciekawsze i mniej wycieńczające, niż nasi przodkowie. W końcu wspomniany informatyk siedzi w wygodnym fotelu i wpisuje linijki kodu do komputera, zaś jego przodek musiał wykonywać niesamowicie męczącą pracę na roli. Jeszcze dzisiaj rolnictwo jest ciężkim kawałkiem chleba, a co dopiero wieki temu, gdy nie było odpowiednich narzędzi ani maszyn, które pomagałyby człowiekowi!
Trudno wydać jednoznaczną ocenę, czy te zmiany poprawiły komfort życia. Na pewno nie musimy bać się nędzy i śmierci głodowej – a samo to jest olbrzymom osiągnięciem naszej cywilizacji. Również większość chorób, które dawniej oznaczały pewną śmierć, dzisiaj zostało pokonanych (np. gruźlica, dżuma). Za wszystko to płacimy jednak pośpiechem i stresem. Nie musimy obawiać się zarazy morowej, ale coraz więcej osób cierpi na tak zwane choroby cywilizacyjne, związane ze zdenerwowaniem, powodowanym przez współczesny świat. Mowa tu choćby o zawałach, a także depresjach. Nie jesteśmy maszynami i źle znosimy nieustanne zwiększanie się tempa życia. Każda epoka ma swoje wady i zalety – i nie inaczej jest z naszymi czasami.
Zawód lekarza to jedna z najbardziej interesujących profesji. Nieustannie styka się on ze śmiercią ratuje ludzi przed chorobami i przynosi im ulgę w cierpieniu –...
Nigdy nie sądziłam że niezapomniana przygoda przytrafi mi się podczas drogi do szkoły. Od zawsze przecież chodziłam tą samą ścieżką przez las. Jednak do ostatniej...
Arkady Fiedler w swojej książce „Dywizjon 303” nazywa polskich pilotów biorących udział w bitwie o Anglię współczesnymi rycerzami. Porównanie...
Odpowiedź na pytanie czy kultura polska jest kulturą o cechach mieszczańskich nie jest odpowiedzią łatwą. Można bowiem w polskiej kulturze dostrzec elementy twórczości...
Zazwyczaj gdy mowa o Biblii mamy na myśli jedną książkę. Gdy chodzi o formę fizyczną będziemy mieli rację – Pismo Święte to najczęściej jeden obszerny tom....
Tytuł „Jądro ciemności” ma znaczenie symboliczne. Po pierwsze odnosi się do Afryki jako kontynentu czarnych ludzi – w sensie dosłownym – ale również...
„Lalka” Bolesława Prusa jest dziełem w którym ukazana została szczegółowa panorama polskiego społeczeństwa. Co charakterystyczne dla powieści...
Słowo „vanitas” to po łacinie „marność”. Przez wieki najpopularniejszym językiem w jakim czytano Pismo Święte była bowiem łacina – i właśnie...
„Książka nie jest tak fajna jak film!” – powiedział ostatnio mój kolega. „W filmie widzisz co robią bohaterowie słyszysz jak rozmawiają....