W dzisiejszych czasach teatr jest coraz mniej popularną rozrywką. Zdecydowanie więcej czasu spędzamy w kinie, przed komputerem lub też przed telewizor. Wiele teatrów ma duże problemy finansowe i zmaga się z perspektywą bankructwa. Pojawia się pytanie, czy my, ludzie współcześni, zbyt łatwo nie zrezygnowaliśmy z oglądania żywych aktorów na rzecz tych z taśmy filmowej. Sądzę, że jest wiele powodów, dla których warto chodzić do teatru.
Przede wszystkim istotne jest to, że na scenie oglądamy żywych ludzi, którzy grają właśnie dla nas. Można powiedzieć, że Robert De Niro gra w amerykańskich filmach również dla widzów, wśród których my jesteśmy. Ale De Niro nie może obserwować naszych reakcji, tak jak robią to aktorzy w teatrze. Bowiem tylko pozorem jest to, że w przedstawieniu liczą się jedynie ci, którzy występują na deskach. W czasie spektaklu nawiązuje się specjalna, wyjątkowa więź między aktorami, a widownią. Aktorzy słyszą nasze śmiechy, zauważają, kiedy wstrzymujemy oddech w napięciu. Z jednej strony nasze reakcje są dla nich wspaniałą motywacją. Wiedzą, że ich gra spotyka się z odzewem, z entuzjazmem – zachęca ich to, by dać z siebie wszystko. Z drugiej strony aktorzy mogą grać na emocjach widowni, tak jak muzyk gra na instrumencie. Poszczególne widownie różnią się od siebie i w kolejnych przedstawieniach aktorzy mogą nieco zmieniać swoje gesty, intonację – tak, by lepiej oddziaływać na danych widzów. Dzięki temu wszystkiemu każdy spektakl teatralny stać się może czymś absolutnie wyjątkowym – bowiem jest wspólnym dziełem tych, którzy grają i tych, którzy grze się przyglądają. Takiego poczucia wyjątkowości nie mamy, kiedy oglądamy film w kinie – wiemy bowiem, że dokładnie ten sam film zobaczą miliony ludzi.
Wizyty w teatrze uczą swego rodzaju cierpliwości. Kiedy siedzimy przed telewizorem lub komputerem, możemy w każdej chwili przerwać seans, bo film mamy na dvd albo nagrywamy go w trakcie oglądania. W czasie spektaklu nie możemy zaś poprosić „panowie, przestańcie na chwilę grać, ja się przespaceruję, zrobię sobie herbatę i skoczę do sklepu po ciastka”. Pozornie jest to wada. Przecież każdy z nas lubi wygodę. Ale kiedy w dowolnym momencie możemy przerwać seans, to trudniej nam się na nim skupić. A w teatrze musimy się całkowicie skoncentrować – jest to doskonałe ćwiczenie umysłu, pozwala także lepiej zrozumieć trudne nieraz dzieła, jakie oglądamy. W końcu by pojąć Szekspira trzeba trochę wysiłku!
Wydaje mi się, że chodzenie do teatru jest nie tylko wspaniałą i wyjątkową rozrywką. Jest również wybornym ćwiczeniem umysłu i koncentracji. Jako publiczność możemy nie tylko nawiązać unikalną więź z aktorami, którzy dla nas grają na scenie. Możemy również mocniej skupić się na tym, co oglądamy, niż w czasie seansu przed telewizorem. Każdy spektakl jest bowiem wyjątkowy i pozwala lepiej zrozumieć najwybitniejsze dzieła ludzkości.
Przez cały rok ludzie tęsknią do wytchnienia na wakacjach. Często jednak bywa tak że po doczekaniu wolnego czasu nie wiemy jak go spożytkować. Dzisiejszy nastolatek ma...
Obraz Pablo Picassa „Martwa natura z kotem” (określany też niekiedy jako „Martwa natura z kotem i rakiem”) pochodzi z 1962 roku. Martwa natura była...
Michaił Aleksiejewicz Kostylew to jeden z więźniów radzieckiego łagru w Jercewie. Zanim został aresztowany był studentem Akademii Morskiej we Władywostoku. Pochodził...
Wydaje nam się zazwyczaj że człowieczeństwo jest czymś danym raz na zawsze. Nie musimy się starać by być ludźmi tak jak kot nie musi dokładać wysiłków by być...
„Stworzenie Adama” to dzieło autorstwa Michała Anioła. Scena jest elementem fresku który znajduje się w kaplicy Sykstyńskiej. Swoje dzieło Michał Anioł...
Bohater tragedii antycznej jest często postacią tragiczną. Tragizm związany jest z tym że bohater staje przed wyborem jednakże bez względu na to jaką decyzję podejmie...
Dzieci z Bullerbyn miały wiele ciekawych nieraz niebezpiecznych a nieraz bardzo zabawnych przygód. Jedna z nich opowiada o tym jak dzieci udały się do młyna na poszukiwanie...
„Utopia” to dzieło Tomasza Morusa. Renesansowy autor przedstawił w niej wizję idealnego ustroju politycznego. Książka ta dała nazwę całemu gatunkowi literackiemu...
„Nie-boska komedia” Zygmunta Krasińskiego to dzieło podejmujące bardzo rozległą tematykę. W tym kontekście wyraźnie zaznacza się jego dwudzielność. Pierwsza...