Literatura może zmienić życie na dobre lub na złe – taki wniosek wydaje się nasuwać po lekturze „Lalki” Bolesława Prusa oraz „Innego świata” Gustawa Herlinga-Grudzińskiego. Co więcej, mowa nie tyle o wielkich księgach religijnych (np. „Biblia” lub „Koran”), czy traktatach politycznych (np. dzieła Karola Marksa), a o literaturze pięknej.
Stanisław Wokulski, główny bohater „Lalki”, należał do żarliwych miłośników poezji doby romantyzmu. Ile ja to razy czytałem!…, mówi, mając na myśli dzieła Adama Mickiewicza. Jednak lektura, której się oddaje, doprowadza go do gorzkich refleksji. Wokulski zauważa, że obraz miłości, jaki wyłania się z twórczości autora „Dziadów”, nie odpowiada życiu. Zamiast opiewania radości zwykłej egzystencji i znanych z codziennego życia kobiet, Mickiewicz opisuje wzniosłe idee, oderwane od rzeczywistości ideały.
Miłość jest radością świata, słońcem życia, wesołą melodią w pustyni, a ty co z niej zrobiłeś?… Żałobny ołtarz, przed którym śpiewają się egzekwie nad zdeptanym sercem ludzkim! – komentuje Wokulski dzieło poety. Według niego wizje romantyków „zatruły” dwa pokolenia Polaków, którzy nie umieli mierzyć sił na zamiary i zamiast wyznaczać sobie realistyczne cele, gonili za nieistniejącymi mirażami. Owi romantycy oskarżeni wręcz zostają o zmarnowanie życia Wokulskiego.
Po chwili zadumy, wściekłość ustępuje miejsca zrozumieniu. Pan Stanisław pojmuje, że nieżyciowe tony w twórczości Mickiewicza wynikały z jego sytuacji. Zapewne poeta chciałby chwalić uroki spełnionej miłości, ale z powodu niesprawiedliwego ustroju społecznego owa spełniona miłość stała się dla niego niemożliwa. Wokulski dostrzega podobieństwo własnego położenia do losu Mickiewicza. Tak jak autor „Dziadów” nie mógł pozwolić sobie na związanie się z Marylą z powodu ubóstwa, tak on sam nie może zrealizować swoich pragnień, ponieważ nie należy do sfery arystokratycznej. Jej zaś częścią jest upragniona przezeń Izabela Łęcka.
Książki zmieniły również życia jednego z ludzi, opisanych przez Gustawa Herlinga-Grudzińskiego. Michał Aleksiejewicz Kostylew wychowuje się w Związku Sowieckim, w rodzinie komunistycznej. Nie zna obrazu świata poza bolszewickiej propagandy i wiernie podążał za wskazaniami partii. W czasie nauki w Szkole Morskiej dwudziestokilkuletni chłopak uczy się języka francuskiego. Dzięki temu może sięgnąć po klasykę literatury francuskiej, która otwiera mu oczy na kłamstwo, przenikające Związek Sowiecki. W czasie jednej z dyskusji partyjnych Kostylew otwarcie wątpi w obraz zachodu, propagowany przez sowieckie media. Gdy nastaje Wielka Czystka, Kostylew został oskarżony o knucie przeciw ustrojowi sowieckiemu i zesłany na dziesięć lat do łagru. Po zetknięciu się z brutalną rzeczywistością obozu pracy młodzieniec załamuje się i prawie zostaje donosicielem. Przed tym losem ocala go lektura jednej z ukochanych ongiś książek.
Zarówno losy Wokulskiego, jak i Kostylewa ukazują ambiwalentną rolę, jaką w życiu człowieka spełniać może literatura. Z pewnością może mieć ona destruktywny wpływ na nieprzygotowane umysły, napełniając je nieprzystającymi do rzeczywistości ideami. Przyjęcie ideału miłości romantycznej może skutkować tym, że trudno będzie znaleźć miłość w prawdziwym życiu – w końcu żadna prawdziwa kobieta nie może rywalizować z posągowymi figurami, opiewanymi w poezji. Na naiwność Kostylewa zwracał uwagę sam Herling-Grudziński. Młodzieniec zbyt mocno utożsamił rzeczywistość fikcji literackiej z prawdziwym światem – dzięki czemu zapomniał, że żyje w totalitarnym państwie, które surowo karze każdą nieostrożność i odejście od oficjalnej linii.
Paradoksalnie, te same właściwości literatury mogą być uznane za pozytywne. Poezja sprawia, że nie zadowalamy się życiem przeciętnym, próbujemy osiągnąć rzeczy wielkie i piękne. Czy nawet tak przyziemna cecha, jak przedsiębiorczość Wokulskiego nie brała się właśnie z pragnienia osiągania rzeczy pozornie niemożliwych? A czy te pragnienia nie zostały w nim rozbudzone przez literaturę? Kostylewowi książki pozwoliły zrozumieć kłamliwą naturę Związku Sowieckiego. Jeżeli kiedykolwiek poczułem tylko na krótko, czym jest wolność, to właśnie wtedy, kiedy czytałem, mówi on. Uczucie owo musiało być czymś niezwykłym dla człowieka żyjącego w państwie zbudowanym na terrorze i niewoli. Również emocje wzbudzane przez książki pozwoliły mu uniknąć losu donosiciela i stania się trybem w nieludzkim systemie Archipelagu GUŁag.
Trudno jednoznacznie ocenić, czy dzięki lekturom życia Wokulskiego i Kostylewa zyskało, czy straciło. Z pewnością zmieniło się niezmiernie.
Pojedynki funkcjonują w kulturze od stuleci. Nie ma się czemu dziwić – starcie dwóch osobowości dwóch wojowników zawsze budzi emocje. Pojedynek...
Poszukiwany król Koryntu! W dniu 14 sierpnia bieżącego roku ze świata podziemnego zbiegł Syzyf. Pod pretekstem powrotu na ziemię i ukarania żony która nie...
„Wenus z Milo” to jedna z najsłynniejszych rzeźb powstałych w antyku. Być może świat nigdy nie usłyszałby o niej gdyby nie przypadkowe odnalezienie jej przez...
Obecne w najstarszej części „Bogurodzicy” archaizmy są niespotykane w innych polskich tekstach wieków średnich. Świadczy to o bardzo wczesnym powstaniu...
Konflikt pokoleń jest czymś co w mniej lub bardziej wyraźnej formie ma miejsce od stuleci. Stary król powoli szykuje się na śmierć a dworacy skupiają się wokół...
Stabilne i spokojne życie jakie państwo Barykowie wiedli w Baku zostało zakłócone przez wybuch I wojny światowej. Wcielenie pana Seweryna do armii było szczególnie...
W czasie podróży z Baku do Moskwy Seweryn Baryka opowiadał synowi jak wygląda Polska którą odwiedził w czasie wojny. Zgodnie z jego słowami na kształtowanie...
„Chłopów” Władysława Reymonta można nazwać epopeją wsi ponieważ ukazują drobiazgowy i sugestywny obraz tej warstwy społecznej. Reymont posługując...
Główny bohater „Cierpień młodego Wertera” należy do grona postaci literackich które niedyskretnie wymknęły się poza karty powieści i zaczęły...