Epoka staropolska to jeden z najwspanialszych, a zarazem najbardziej kontrowersyjnych rozdziałów w dziejach Polski. Przez długie lata, od okresu oświecenia począwszy, utożsamiano sarmatyzm z prowincjonalizmem, zacofaniem, czy – mówiąc dosadnie – ciemnotą. Wielcy historycy XIX wieku, należący do tak zwanej szkoły krakowskiej, postawili tezę, iż to warcholstwo i anarchizm szlachty odpowiadają za rozbiory Polski. Wydaje się więc, że sarmatyzm zasługuje wyłącznie na potępienie. To jednak tylko pozory! W ostatnich latach badacze coraz częściej zwracają uwagę na oryginalność kultury staropolskiej. Jak więc było naprawdę? Jaki wyrok musi zapaść w sądzie nad sarmatyzmem?
Z pewnością krytycy staropolskiej szlachty mają wiele racji. Naszym przodkom brakowało tak zwanego instynktu państwowego. Zbyt często prywata brała górę nad obowiązkami obywatelskimi. Zwracał na to uwagę choćby Wacław Potocki w satyrze „Zbytki polskie”. Według niego panowie bracia we dnie i w nocy marzą wyłącznie o zbytkach i wygodach, Żeby w drodze karety, w domu drzwi barwiani/ Strzegli z zapalonymi lontami dragani, a jednocześnie się co rok w granicach swych ojczyzna zwęża. W kulturze szlacheckiej panował wzorzec indywidualisty, dbającego o swoje włości. Oczywiście w razie potrzeby indywidualista taki bronił ojczyzny, ale często bywało już za późno, nim się zorientował, że czas wdziać zbroję,. Zresztą nawet wtedy działano zbyt często według zasady ujętej przez Sędziego z „Pana Tadeusza”: szlachta na koń wsiędzie,/ a z synowcem na czele i? - jakoś to będzie! W takim kontekście nie ma się co dziwić, że Rzeczpospolita znajdowała się niejako na przegranej pozycji, otoczona przez państwa posiadające karne i nowoczesne armie (jak Prusy).
Z drugiej wszakże strony wybija się wspomniana oryginalność kultury sarmackiej. Nigdy w czasie swoich dziejów Polacy nie stworzyli czegoś, co byłoby tak niezwykłe w porównaniu z resztą Europy. W żadnym innym kraju nie rozwinęło się coś, co przypominałoby staropolskie portrety trumienne. Równie oryginalna, na tle ówczesnych państw, była kultura polityczna Rzeczypospolitej. Wprawdzie zachowanie szlachty nieraz ocierało się o anarchizm, ale też zaskakuje jej demokratyczny, jak na standardy epoki, charakter. W okresie, gdy władzę sprawowali twardą ręką oświeceni despoci i władcy absolutni, Polacy wybierali swojego króla. W czasach, gdy krwawe wojny religijne wstrząsały Starym Kontynentem, Rzeczpospolita była prawdziwą oazą tolerancji, „państwem bez stosów”.
Do skarbca, jakim jest dziedzictwo kultury staropolskiej, sięgali przez całe stulecia polscy twórcy – zarówno Henryk Sienkiewicz, chcący „pokrzepić serca”, jak i Witold Gombrowicz, kpiarz i prześmiewca. Swego rodzaju grą literacką z gawędą szlachecką są również „Bajki robotów” Stanisława Lema. Świadczy to wszystko o bogactwie tej kultury, której dziedzictwo wykorzystywać można na tyle różnych sposobów.
Niełatwo wydać jednoznaczny wyrok na sarmatyzm. Miał on wiele cech negatywnych, takich jak warcholstwo, brak poczucia odpowiedzialności za państwo i brak etosu ciężkiej pracy. Zarazem wiąże się on z tolerancją, demokracją i niezwykłą, oryginalną kulturą szlachecką. Nie wiem, czy należy wydawać ów wyrok – zamiast tego lepiej brać z sarmatyzmu to co dobre, a starać się odrzucić z jego dziedzictwa cechy złe.
Przygody jakich doświadczyli uczniowie niezwykłej rozbudzającej wyobraźnię Akademii Pana Kleksa dowodzą że nauka w tej dość nietypowej szkole dla każdego z nas mogłaby...
Język „Ferdydurke” można scharakteryzować jako żywy dynamiczny i bardzo oryginalny. Autor posługuje się różnymi stylami (wysokim średnim niskim) dostosowuje...
Scena w której Wokulski dostrzega pannę Łęcką siedzącą w teatralnej loży ma symboliczne znaczenie. Od tego momentu zamożny kupiec będzie starał się wspiąć...
W „Chłopach” Władysława Reymonta mamy do czynienia z narracją charakterystyczną dla powieści modernistycznej. Jej główną cechą jest synkretyzm stylistyczny....
Drodzy czytelnicy! W związku z zainteresowaniem jakie wywołała u was książka Ernesta Hemingwaya „Stary człowiek i morze” postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej...
Werter - tytułowy bohater głośnej powieści Johanna Wolfganga von Goethego - to postać doskonale znana wszystkim miłośnikom literatury. Od lat budzi on skrajne opinie gromadząc...
Refleksja nad przeznaczeniem towarzyszy ludzkości od tysięcy lat. Dotyczy ona nie tylko koncepcji historii (determinizm – wszystko jest zaplanowane – oraz indeterminizm...
„Przedwiośnie” to jedna z najważniejszych i najbardziej cenionych powieści w obfitym dorobku Stefana Żeromskiego. W utworze tym autor poruszył bardzo ważny...
Gerwazy Rębajło i Maciek Dobrzyński są niezwykle ciekawymi i bardzo wyrazistymi bohaterami drugoplanowymi „Pana Tadeusza” którzy pomimo niskiej pozycji...