Wiek XIX przyniósł ludzkości olbrzymi rozwój technologiczny – spowodowało to niemal powszechny optymizm. Uznawano, iż ludzkość czeka niemal nieograniczony postęp cywilizacyjny oraz moralny. Tym większym szokiem były wojny światowe oraz powstanie systemów totalitarnych (nazizm i komunizm), które uczyniły spore połacie Europy „skrwawionymi ziemiami” (określenie amerykańskiego historyka Timothy’ego Snydera).
Wśród kronikarzy tych okrutnych czasów znaleźli się również polscy pisarze. Szczególne znaczenie ma tutaj twórczość Tadeusza Borowskiego, Zofii Nałkowskiej i Gustawa Herlinga-Grudzińskiego.
Borowski, młody poeta, w czasie wojny został więźniem Auschwitz i Dachau – doświadczenia z obozów zawarł w serii opowiadań opublikowanych po końcu konfliktu. Zofia Nałkowska pracowała zaś w komisji badającej zbrodnie hitlerowskie. Jej „Medaliony” oparte zostały na relacjach ofiar narodowo-socjalistycznych Niemiec.
Styl obojga autorów jest lakoniczny, bezemocjonalny – starają się zwięźle, bez zbędnych komentarzy, przedstawiać okrucieństwa, jakich dopuszczał się okupant. Borowski stał się jednym z bohaterów „Zniewolonego Umysłu” Czesława Miłosza (opisanym pod pseudonimem „Beta”). Noblista pisał o jego twórczości:
Czytałem wiele książek o obozach koncentracyjnych, ale żadna z nich nie jest tak przerażająca jak opowiadania Bety. Gdyż Beta nie oburza się - relacjonuje. W “świecie koncentracyjnym”, jak wiadomo, szybko wytwarza się szczególna hierarchia społeczna. Na szczycie są władcy obozów; po nich idą więźniowie obdarzeni przez zarząd obozu zaufaniem; następną warstwą społeczną są sprytni więźniowie, którzy umieją znaleźć sposoby zdobycia żywności i przez to utrzymać swoje siły. Najniżej stoją słabi i niezaradni, którzy z każdym dniem staczają się coraz niżej, bo ich nieodżywiany organizm nie może podołać pracy. Spotyka ich wreszcie śmierć - w obozach niemieckich działo się to przez zastrzyk fenolu albo w komorze gazowej. Oczywiście poza społeczeństwem koncentracyjnym stały masy ludzkie zabijane od razu po przyjeździe do obozu, to jest wszyscy mniej zdolni do pracy Żydzi.
[…]
W swoich opowiadaniach Beta jest nihilistą. Przez nihilizm nie rozumiem jednak amoralności. Przeciwnie, wynika on z pasji etycznej, jest to zawiedziona miłość do świata i ludzi. Opisując to, co widział, Beta chce iść do końca, przedstawić dokładnie świat, w którym na oburzenie nie ma już miejsca. Ludzki gatunek w opowiadaniach Bety jest nagi, odarty z dobrych uczuć, które trwają, dopóki trwa obyczaj cywilizacji. Obyczaj cywilizacji jest kruchy. Wystarczy nagłej zmiany warunków, a ludzkość wraca do stanu pierwotnej dzikości. Ileż złudzeń jest w myśleniu szanowanych obywateli, którzy krocząc po ulicach angielskich czy amerykańskich miast uważają siebie za istoty pełne cnoty i dobroci. Czy jednak, gdyby ich zamknąć w Oświęcimiu, nie zmieniliby się jak inni w zwierzęta?
Podobną refleksję można wyczytać z dzieła Nałkowskiej. Jej rozmówczyni opowiada: W Ravensbrück nas, owszem, męczyli. Znęcali się zastrzykami, wyrabiali na kobietach praktyki, otwierali rany... I to ich doktorzy robili, inteligencja.
Elity społeczne – owa inteligencja, o której mówi rozmówczyni Nałkowskiej – powinny przyczyniać się do oświecenia innych ludzi i wzrostu powszechnego dobra. Lekarz był w latach przedwojennych osobą powszechnie szanowaną, zarówno z powodu wykształcenia, jak i fachu, polegającego na ratowaniu życia i zdrowia ludzi. Jednak uczeni pracujący dla III Rzeszy kompletnie sprzeniewierzyli się temu etosowi – popierali słowem i czynem okrutną dyktaturę Hitlera. Zamiast leczyć ludzi, dokonywali na nich eksperymentów medycznych lub kierowali do komór gazowych.
Człowieczeństwo zostaje postawione pod znakiem zapytanie w przypadku zarówno katów, jak i ich ofiar. Wspomniana więźniarka opowiada z przerażeniem o przypadkach kanibalizmu, jakich dopuszczali się głodzeni więźniowie w obozach. Skoro nawet niewinne ofiary nie są szlachetne, to jak oceniać, co jest moralne, a co niemoralne? Zagubione zostają wszystkie miary, jakimi do tej pory kierowali się ludzie.
„Inny świat” Herlinga-Grudzińskiego stanowi relację z obozów sowieckich. Więźniowie „archipelagu GUŁag” zmuszeni zostali do znoszenia podobnie surowych warunków – głodu, przemocy i pracy ponad siły. Autor opisuje przy tym również psychozę panującą w sowieckim społeczeństwie doby stalinizmu:
towarzyski okazał się Michaił Stiepanowicz W., piękny starzec o siwej, w klin przystrzyżonej brodzie i ogolonej głowie, który przed aresztowaniem grywał role bojarów carskich w sowieckich filmach historycznych. […] Piszę tu o nim nieco szerzej, bo ani razu w obozie nie spotkałem człowieka, który by - jak Michaił Stiepanowicz - uważał wszystko, co się z nim stało od chwili aresztowania, za rzecz najbardziej naturalną. Była w nim pokora człowieka wychowanego w posłuchu i szacunku dla każdej władzy, dyscyplina wzorowego obywatela. Nawet kiedy mi opowiadał o tym, jak został w roku 1937 aresztowany za przesadne zaakcentowanie w jakimś filmie szlachetności jednego z bojarów Iwana Groźnego, nie pozwolił sobie na najlżejszy uśmiech, a w jego twarzy malowała się taka powaga, jak gdyby opowiadał o prawdziwej zbrodni. "Tak trzeba, Gustaw Josifowicz - mówił - tak trzeba..." Usiłowałem mu wytłumaczyć, że to głupie i nieludzkie, ale słuchał mnie z roztargnieniem, patrząc łagodnie przed siebie i gładząc piękną brodę. Był przeświadczony, że największym zaszczytem, na jaki może sobie zasłużyć przyzwoity człowiek, jest aprobata w oczach władzy, największą zaś hańbą słowa niezadowolenia w ustach przełożonych.
Grudziński pokazuje, że potworność sowieckiego totalitaryzmu nie wynikała tylko z więzień, obozów koncentracyjnych i masowych egzekucji. Oprócz zabijania ciała, komunizm niszczył także duszę człowieka. Osoba opętana przez tę ideologię traciła zdolność oceniania świata i racjonalnego myślenia. Rzeczy do tej pory uważane za naganne, jak donosicielstwo, czy zdradzanie przyjaciół w Związku Sowieckim uchodziły za cnotę.
Utwory polskich pisarzy stanowią wyjątkowe świadectwo okrutnych czasów, w których przyszło im żyć. Wszyscy autorzy podkreślają, iż rządy XX-wiecznych totalitaryzmów sprawiły, iż zwątpiono we wszystkie prawdy, które dawniej uznawano za oczywiste. Dobroć, miłość rodzicielska, związek miedzy karą a zbrodnią – to wszystko przestało być oczywiste w krajach znajdujących się pod panowaniem komunizmu i nazizmu.
Ich dzieła wydają się nihilistyczne, jednak tak naprawdę niosą ważne przesłanie moralne, przypominają, jak łatwo człowiekowi osunąć się w otchłań nowych mrocznych wieków (określenie Winstona Churchilla). Jednocześnie losy Tadeusza Borowskiego są dowodem, że rany zadane psychice w czasie wojny nie zasklepiały się łatwo. Po wyzwoleniu z obozu Borowski podjął współpracę z nowymi, komunistycznymi rządami w Polsce. Więzień jednego totalitaryzmu umacniał panowanie drugiego – gdy zdał sobie z tego sprawę, popełnił samobójstwo, nie osiągnąwszy jeszcze trzydziestego roku życia.
Władysław Reymont rekonstruuje w „Chłopach” specyficzną strukturę wiejskiej społeczności i jej mentalność. Spojrzenie na świat członków lipieckiej...
Początek czwartej dekady XIX stulecia to okres w którym Słowacki przebywał w Paryżu. Tam też zakochał się w Joannie Bobrowej - kobiecie spotkanej w 1831 r. w Dreźnie...
Premiera mało którego dzieła XX-wiecznej sztuki wywołała takie kontrowersje jak prezentacja „Fontanny” Marcela Duchampa. Trudno się temu dziwić –...
Marek Edelman jest bohaterem książkowego reportażu Hanny Krall „Zdążyć przed Panem Bogiem”. Zazwyczaj kojarzymy go z jego rolą w czasie wojny – był...
„Kamizelka” to utwór który posiada wiele cech świadczących o jego przynależności gatunkowej do noweli a właściwie do jej szczególnego rodzaju...
Przedstawienie obrazu życia we współczesności oraz w pozytywizmie warto by zacząć od porównania sytuacji ówczesnych ludzi z sytuacją ludzi obecnych....
Patrzenie przez okno to rzecz pozornie zwyczajna ale ileż przyjemności daje! Kto z nas podczas słodkiego leniuchowania nie zerkał co się dzieje na dworze? Niby ciągle widzimy...
Dokonana w czasie II wojny światowej przez III Rzeszę eksterminacja Żydów należy do najmroczniejszych kart historii XX wieku a być może całych dziejów ludzkości....
Scharakteryzowanie złego człowieka nie jest zadaniem łatwym. Można powiedzieć że zła osoba to ta która krzywdzi innych ludzi. Jednak nie zawsze krzywda wyrządzona...