Bohaterowie „Trylogii” Henryka Sienkiewicza od ponad stu lat dominują nad wyobraźnią Polaków. Wystarczy otworzyć książki historyczne, by zorientować się, jak wiele pseudonimów żołnierzy AK pochodziło właśnie z kart tego dzieła. Paweł Jasienica, wielki eseista i interpretator dziejów Polski, uznał wręcz „Trylogię” za Biblię narodową. Z kolei inni wpływowy pisarz, Stanisław Cat-Mackiewicz twierdził, że to zasługa Sienkiewicza, iż Polska wygrała w 1920 roku wojnę z bolszewikami – bowiem dzięki wpływowi jego książek, młodzież ochoczo stawiała się w punktach werbunkowych, by gromić nieprzyjaciela niczym siedemnastowieczni rycerze.
Do najbardziej rozpoznawalnych postaci „Trylogii” należą niewątpliwie Andrzej Kmicic i Michał Wołodyjowski. Obaj są drobnymi szlachcicami, zaczynającymi karierę pod sztandarami potężnych magnatów. Wołodyjowskiego poznajemy w „Ogniem i Mieczem”, gdy służy księciu Jeremiemu Wiśniowieckiemu, Kmicic zaś w „Potopie” nawiązuje współpracę z księciem Januszem Radziwiłłem (w tym tomie początkowo był on wodzem również Wołodyjowskiego).
Jednak charakterologicznie trudno o bardziej różne postacie. Kmicic to typ staropolskiego warchoła. Uwielbia pijaństwo i wesoły tryb życia. Gdy jest w dobrym humorze, potrafi być wielkoduszny, ale w chwilach gniewu popada w okrucieństwo. Przykładowo, razem ze swoją „swawolną kompaniją” pali Womontowicze (sprawdź). Nie cofa się także przed czynami uznawanymi za bluźnierstwo – dla zabawy strzela w portrety przodków. Kiedy Kmicic spotyka Oleńkę Bilewiczówną, postawia się ustatkować. Nie jest to jednak proces łatwy i szlachci przyczynia wielu zmartwień zakochanej w nim dziewczynie. Najgorsze przychodzi jednak, gdy łatwowierny i prostoduszny w gruncie rzeczy pan Andrzej daje się omotać kłamstwom księcia Radziwiłła. Magnat skłania go do złożenia przysięgi na krzyż – dzięki temu Kmicic musi stać przy jego boku, nawet gdy ten zdradza ojczyznę. Czara goryczy przepełnia się jednak, gdy Radziwiłł próbuje wmieszać pana Andrzeja w zamordowanie przyjaciół (między innymi Wołodyjowskiego). Zrozpaczony Kmicic odstępuje Radziwiłła i pełen rozpaczy rzuca się w walki ze Szwedami. Wreszcie zostaje bohaterem wojennym, pomaga w obronie Jasnej Góry, a także ratuje życie samemu królowi Janowi Kazimierzowi. W ten sposób Kmicic odzyskuje dobre imię i może poślubić ukochaną Oleńkę.
Michał Jerzy Wołodyjowski to z kolei osoba bardzo umiarkowana. Daleko mu do dzikości Kmicica, jest bardzo nieśmiały, zwłaszcza w kontaktach z kobietami. Wołodyjowski wzdycha do poszczególnych niewiast, jednak nie ma szczęścia w miłości (przynajmniej do czasu poznania Basi w „Panu Wołodyjowskim”). Wołodyjowski jest bardzo prostoduszny i naiwny – zmienia imię z Jerzy Michał na Michał Jerzy, bo uważa archanioła Michała za potężniejszego wojownika od świętego Jerzego. W „Ogniem i Mieczem” wierzy też we wszystkie opowieści pana Onufrego Zagłoby, który często bawi się jego kosztem. Na kartach „Trylogii” obserwujemy wszakże proces dojrzewania Wołodyjowskiego. Z owego prostego i naiwnego żołnierza („Ogniem i Mieczem”) przeobraża się w poważnego wodza, który sprawnie dowodzi obroną Kamieńca Podolskiego („Pan Wołodyjowski”). Pan Michał to gorący patriota, nie waha się ryzykować dla ojczyzny życia i zadziera w jej imię z możnowładcami, takimi jak Radziwiłł (uczta w Kiejdanach, „Potop”). Ten honorowy żołnierz woli zginąć, niż oddać twierdzę, którą mu powierzono („Pan Wołodyjowski”).
Wołodyjowski jest niskiego wzrostu, co powoduje u niego kompleksy, ale za to potrafi mistrzowsko posługiwać się szablą. W „Potopie” pokonuje bez problemu Andrzeja Kmicica.
Andrzej Kmicic i Michał Wołodyjowski to postacie bardzo różne. Jeden to warchoł, drugi jest cichy i spokojny. Łączy ich jednak prostota ducha i obyczajów, a także to, że w głębi serca obaj są szlachetnymi ludźmi.
Zawód lekarza to jedna z najbardziej interesujących profesji. Nieustannie styka się on ze śmiercią ratuje ludzi przed chorobami i przynosi im ulgę w cierpieniu –...
Nigdy nie sądziłam że niezapomniana przygoda przytrafi mi się podczas drogi do szkoły. Od zawsze przecież chodziłam tą samą ścieżką przez las. Jednak do ostatniej...
Arkady Fiedler w swojej książce „Dywizjon 303” nazywa polskich pilotów biorących udział w bitwie o Anglię współczesnymi rycerzami. Porównanie...
Odpowiedź na pytanie czy kultura polska jest kulturą o cechach mieszczańskich nie jest odpowiedzią łatwą. Można bowiem w polskiej kulturze dostrzec elementy twórczości...
Zazwyczaj gdy mowa o Biblii mamy na myśli jedną książkę. Gdy chodzi o formę fizyczną będziemy mieli rację – Pismo Święte to najczęściej jeden obszerny tom....
Tytuł „Jądro ciemności” ma znaczenie symboliczne. Po pierwsze odnosi się do Afryki jako kontynentu czarnych ludzi – w sensie dosłownym – ale również...
„Lalka” Bolesława Prusa jest dziełem w którym ukazana została szczegółowa panorama polskiego społeczeństwa. Co charakterystyczne dla powieści...
Słowo „vanitas” to po łacinie „marność”. Przez wieki najpopularniejszym językiem w jakim czytano Pismo Święte była bowiem łacina – i właśnie...
„Książka nie jest tak fajna jak film!” – powiedział ostatnio mój kolega. „W filmie widzisz co robią bohaterowie słyszysz jak rozmawiają....