„Czego chcesz od nas, Panie…” jest pieśnią dziękczynną, skierowaną do Boga. Podmiot liryczny chwali go za stworzenie i utrzymywanie w istnieniu świata. Podkreśla, że dobrodziejstwa, którymi Ojciec Niebieski obdarza ludzi nie mają miary.
Bóg jest istotą potężną i miłosierną. Nie potrzebuje ofiar innych, niż miłość ludzi. Nie wymaga składania sobie w darze drogocennych przedmiotów:
Złota też, wiem, nie pragniesz, bo to wszytko Twoje,
Cokolwiek na tym świecie człowiek mieni swoje
Pamiętać musimy, że Kochanowski doskonale znał tradycję antyczną – a w pogańskich religiach takie właśnie ofiary były na porządku dziennym. Bóg chrześcijański jest jednak inny. Nie mieszka w świątyni, wypełnia sobą cały świat.
Kościół Cię nie ogarnie, wszędy pełno Ciebie,
I w otchłaniach, i w morzu, na ziemi, na niebie.
Frazę Kościół Cię nie ogarnie uznać można za dwuznaczną. Oczywiście dotyczy wspomnianego wyżej „zamieszkania” bóstwa w świątyni (również w to wierzono w niektórych religiach starożytności). Oznacza też jednak, iż sam Kościół katolicki i chrześcijanie nie są w stanie zgłębić tajemnic swojego Pana.
Bóg niebo zbudował i fundament założył nieobeszłej ziemi. Ale jego rola nie ogranicza się do bycia architektem wszechświata, czy boskim zegarmistrzem ( w ten sposób nazywali go kilka wieków później filozofowie epoki Oświecenia). Stwórca cały czas czuwa nad swoim dziełem. Poeta wymienia kilka przykładów takiej troski:
Za Twojem rozkazaniem w brzegach morze stoi,
A zamierzonych granic przeskoczyć się boi.
Rzeki wód nieprzebranych wielką hojność mają,
Biały dzień, a noc ciemna, swoje czasy znają.
Również rzecz tak oczywista, jak rytm pór roku jest efektem nieustannego działania Opatrzności.
Tobie kwoli, rozliczne kwiatki wiosna rodzi;
Tobie kwoli, w kłosianem wieńcu lato chodzi;
Wino jesień, i jabłka rozmaite dawa,
Potem do gotowego gnuśna zima wstawa.
Po wymienieniu tych dobrodziejstw, poeta ponownie wysławia dobroć Boga i poddaje się jego woli.
Bądź na wieki pochwalon, nieśmiertelny Panie,
Twoja łaska, Twa dobroć, nigdy nie ustanie.
Chowaj nas, póki raczysz, na tej niskiej ziemi,
Jedno zawżdy niech będziem pod skrzydłami Twemi
Pieśń XXV należy do najwybitniejszych dzieł polskiej poezji religijnej i do dzisiejszego dnia wykonywana jest w kościołach.
Forma utworu (kilka informacji):
- trzynastozgłoskowiec
- układ rymów aabb (rymy parzyste)
- apostrofy (skierowane do Boga)
Streszczenie Nowela rozpoczyna się stwierdzeniem o ludzkiej skłonności do gromadzenia rzeczy. Podczas wyliczeń narrator szczególną uwagę zwraca na kamizelkę. Jest...
„Oda do młodości” to utwór który stanowi przedstawienie cech klasycznych i romantycznych na zasadzie kontrastów. Dostrzec można krytykę klasycznego...
Interpretacja Mit o Pandorze należy do mitów które wyjaśniać miały funkcjonowanie świata. Opowieść o zesłaniu kobiety z glinianą beczką pokazuje skąd...
Streszczenie Oto nadchodzi koniec świata. Oto nadciąga zbliża się czy raczej przypełza mój własny koniec świata. Był beznadziejny dzień jesienny. Główny...
Streszczenie Akt I W listopadową noc 1900 roku w podkrakowskich Bronowicach odbywa się wesele. Dziennikarz rozmawia z Czepcem. Czepiec przekonuje że chłopi są bardzo wartościową...
„Powrót prokonsula” Zbigniewa Herberta to wiersz którego tematem są moralne rozważania rzymskiego urzędnika. Tekst można również odczytywać...
„Biedny chrześcijanin patrzy na getto” to wiersz Czesława Miłosza pochodzący z tomu „Głosy biednych ludzi”. Utwór odnosi się do tragicznego...
Bajka Ignacego Krasickiego „Człowiek i zdrowie” jest smutną uwagą nad bezmyślnością z jaką ludzie traktuję swoje ciała. W utworze przedstawione zostaję...
„Niech żyje bal” to wiersz Agnieszki Osieckiej – jednak zapewne większość osób kojarzy go jako piosenkę brawurowo wykonywaną przez Marylę Rodowicz....