Błazen był od wieków figurą niezwykle istotną w kulturze. Podkreślał on chwiejność umowność hierarchii społecznych, zmuszając możnych tego świata do pokory. Ukazywał potęgę głupoty i pozwalał zakosztować oczyszczającego, choć nieraz gorzkiego śmiechu. W XX wieku błazen przybrał inną formę, jednak nie zniknął – w końcu w tak okrutnym i strasznym okresie szczególnie potrzebni byli ludzie, którzy potrafiliby odpowiednio wypunktować zło. A nic nie denerwowało zeszłowiecznych dyktatorów tak, jak ci, którzy potrafili ukazać ich małość i śmieszność.
Charlie Chaplin (tworzący w Ameryce, ale pochodzący z Europy) w 1940 roku nakręcił film „Dyktator”. Jest to satyra na faszystowskich przywódców, Adolfa Hitlera i Benito Mussoliniego. W slapstickowej formie wykpione zostają imperialistyczne ambicje dyktatorów – Hitler bawi się piłką w kształcie kuli ziemskiej oraz rywalizuje z Mussolinim o to, który z nich ma większy fotel u fryzjera. Włoski faszyzm i niemiecki narodowy socjalizm przykładały szczególną wagę do formy, do rytuałów. W propagandowych filmach Leni Riefenstahl Hitler przedstawiany był jako nadludzki tytan, człowiek o posągowym obliczu i żelaznej woli. Chaplin przekłuwa ten faszystowski „balon”, ukazując absurd faszystowskiej megalomanii.
Z kolei „Folwark zwierzęcy” Georga Orwella stanowi satyrę na rosyjski komunizm. Zwierzęta, bohaterowie powieści, wypędzają z farmy złego rolnika (symbolizującego carat). Pragną wieść wolne i szczęśliwe życie, jednak knur Napoleon za pomocą spisków i fizycznej przemocy (dzięki psom, które wychował) przejmuje władzę i narzuca zwierzakom jeszcze większą niewolę. Pod postacią okrutnej świni dostrzec oczywiście można bez problemu Józefa Stalina, dyktatora Związku Radzieckiego.
Jednak XX-wieczni prześmiewcy walczyli swoją sztuką nie tylko z tyranami. Witold Gomborowicz w swoich dziełach uderzał w polską tradycję, stawiał wszystkie uświęcone pewniki pod znakiem zapytania. Jego celem nie była jednak czysta destrukcja. Autor „Ferdydurke” chciał, by jego rodacy w świadomy sposób przemyśleli to, kim są i kim pragną być.
Gombrowicz zastanawiał się nad tym, na ile ludzie robią to, co robią, bo uważają, że to jest dobre, a na ile czynią tak, bo tego wymaga od nich grupa. Ta kwestia, istotna przy analizie patriotyzmu, poruszona zostaje w „Pornografii” oraz „Trans-Atlantyku”. Jednak jej najbardziej złożoną intelektualnie wykładnią pozostają „Dzienniki” autora.
Prześmiewcy to istotny element kultury XX-wiecznej Europy. W czasach totalitaryzmów i oszalałych nacjonalizmów przypominali oni o względności rzeczy, ostrzegali, by nie oddawać się całkowicie jakiejś idei i zachęcali, by zachować krytyczny osąd. Dziś widać, że to kpiarze byli największymi humanistami zeszłego wieku.
Definicja i wyznaczniki gatunku Psalm to utwór o wymiarze religijnym który ma charakter modlitwy. Biblia jest źródłem wielu psalmów które...
„Kamienie na szaniec” Aleksandra Kamińskiego można określić mianem powieści dokumentarnej. Utwór ten należy do literatury faktu każde przedstawione...
Jednym z najważniejszych zagadnień pojawiających się w „Ferdydurke” Witolda Gombrowicza jest forma. Pod pojęciem tym skrywają się schematy działania i postawy...
Akcja „Potopu” Henryka Sienkiewicza rozgrywa się w okresie szwedzkiego najazdu na Rzeczpospolitą który miał miejsce w latach 1655 – 1660. Autor bazując...
Streszczenie Epilog rozpoczyna się krótkim opisem emigracyjnego życia w Paryżu. Stolica Francji to miasto pełne zgiełku i huku. Między mieszkającymi w niej ludźmi...
Definicja Fantastyka to pojęcie które w kontekście literatury i sztuki oznacza wprowadzanie do świata przedstawionego bytów i zjawisk zaczerpniętych ze sfery...
Motyw utopii przewijał się przez literaturę już w starożytności chociaż sama nazwa pochodzi od utwory Tomasza Morusa. Wątek odległej krainy (zazwyczaj wyspy) na którą...
„Dziwny ogród” to zapewne najtrudniejszy w interpretacji obraz Józefa Mehoffera. Uznawany za wybitne dzieło polskiego symbolizmu powstawał w latach...
Jedna z najważniejszych scen trzeciej części „Dziadów” Adama Mickiewicza rozgrywa się w salonie warszawskim. Zakończona zostaje ona słowami Piotra Wysockiego...