Obraz „Martwa natura z jabłkami i pomarańczami” jest jedną z wielu martwych natur, które wyszły spod pędzla Paula Cézanne'a i jak wszystkie one, absolutnie niezwykłą. Najważniejszym elementem kompozycji są owoce – jabłka i pomarańcze – porozrzucane na stole zasłanym pofałdowaną białą tkaniną. Część z nich ułożona jest na białym, porcelanowym talerzyku oraz głębokiej paterze z jedną nogą. Wśród przedmiotów ustawionych na stole, którego nogę widzimy z prawej strony i krawędź z przodu na pierwszym planie, wyróżnia się jasny dzbanek zdobiony motywami florystycznymi, ustawiony po prawej stronie obok patery z owocami. Tło stanowi wzorzysta, różnokolorowa, ciężka tkanina, układająca się w grube fałdy tuż za naczyniami i owocami.
Ponieważ fałdy tkanin oraz stół, na którym stoją owoce, wystają poza ramy obrazu, jego kompozycję należy uznać za otwartą. Jest to też kompozycja asymetryczna. Pomimo tego, że malarz starał się ją zrównoważyć, wypełniając możliwie całą przestrzeń różnymi elementami, to jednak wyższy od zebranych z lewej strony owoców dzban oraz szerzej rozłożona z prawej strony biała tkanina sprawiają, że ciężar kompozycji przesuwa się na prawo. Jak przystało na martwą naturę, kompozycja ta jest statyczna, choć jak to zwykle bywa w przypadku dzieł Paula Cézanne'a, wszystkie normy znane sztuce malarskiej od stuleci, wymykają się tu wszelkim konwencjom i biegną swoim torem. Tak też dzieje się na obrazie „Martwa natura z jabłkami i pomarańczami”, bo chociaż zdajemy sobie sprawę z tego, iż zebrane na stole owoce stoją w miejscu, to jednak poprzez świadome deformacje zastosowane na obrazie, odnosimy wrażenie ruchu, wydaje nam się, że talerzyk z owocami zaraz spadnie ze stołu, a znajdujące się na nim jabłka potoczą się pod nasze nogi. Podobne wrażenie wywołuje w nas widok jabłka na pierwszym planie, które wygląda, jakby miało zaraz stoczyć się z krawędzi stołu i zawisnąć w fałdach białego obrusu. Dynamiki obrazowi dodaje też mnogość kierunków wyznaczanych przez fałdy tkanin, układających się we wszystkie strony. Zabiegi te stwarzają pozory ruchu, którego de facto nie ma na płótnie Francuza. Kotłujące się w obrębie kompozycji elementy sprawiają wrażenie, jakby miały za chwilę eksplodować, a jednak pozostają w miejscu.
Zagadnienie światłocienia u Cézanne'a jest sprawą dość problematyczną, co bardzo wyraźnie widać na „Martwej naturze z jabłkami i pomarańczami”. Światło jest tutaj rozproszone, pada najpewniej centralnie na kompozycję, na co wskazuje układ cieni w fałdach białej tkaniny oraz najjaśniejsze punkty na owocach. Przeczy temu jednak wzorzysta tkanina w tle, która oświetlona jest wyłącznie z prawej strony, a z lewej pozostaje w mroku. Źródło światła znajduje się poza obrazem, przez co jeszcze trudniej jest orzec, z której strony ono pada. Światło, jak się okazuje, miało zresztą dla artysty znacznie absolutnie drugorzędne, a świadczą o tym jego własne słowa:
Jest to rzecz bezsporna – twierdzę z całą stanowczością: w naszym organie wzroku powstaje wrażenie optyczne, które sprawia, że określamy jako światło, półton czy ćwierćton plamy reprezentowane przez doznania barwne. (Światło nie istnieje więc dla malarza).
Swoją teorię stosuje Cézanne z dużą konsekwencją, gdyż wystarczy spojrzeć na „Martwą naturę z jabłkami i pomarańczami”, by przekonać się, że jedynym nośnikiem światła na jego obrazie jest kolor. Nie ma tu prawie zupełnie tradycyjnego modelunku światłocieniowego. Dominantą kolorystyczną obrazu jest biała tkanina na stole, patera z owocami oraz talerz jabłek. Na owocach oraz kolorowej tkaninie w tle światło wyróżnione jest poprzez kontrasty walorowe. Na obrazie przeważa ciepła kolorystyka: czerwienie, żółcie, pomarańcze, jednak nie brakuje tu chłodnych błękitów i zieleni, które poszerzają paletę barwną obrazu. Kolory są przeważnie czyste, nasycone.
Stosowane przez Paula Cézanne'a rozwiązania były bulwersujące dla współczesnych mu krytyków sztuki, którzy zarzucali artyście łamanie podstawowych reguł warsztatu malarskiego. Patrząc na dokonania Francuza z perspektywy czasu, jego osiągnięcia w dziedzinie malarstwa były jednak absolutnie przełomowe dla sztuki. „Martwa natura z jabłkami i pomarańczami” stanowi zbiór wszystkich jego najważniejszych odkryć, które odtąd będą inspirować innych artystów. Fowiści z pewnością wezmą od niego czysty kolor, obwiedziony wyraźnym konturem. Najwięcej z jego dokonań skorzystają kubiści, którzy tak jak on, zaczną rozbijać widzianą rzeczywistość na jej składowe elementy, chcąc uniknąć złudzeń optycznych i ukazać rzeczywistość, jaką sami ją naprawdę widzimy – czyli jako sumę spostrzeżeń. Od tego typu deformacji już całkiem niedaleko do abstrakcjonizmu, którego twórcy najpierw zaczną syntetyzować przedmioty i postaci, by następnie odrzucić zupełnie figuratywność jako taką.
Pojedynki funkcjonują w kulturze od stuleci. Nie ma się czemu dziwić – starcie dwóch osobowości dwóch wojowników zawsze budzi emocje. Pojedynek...
Poszukiwany król Koryntu! W dniu 14 sierpnia bieżącego roku ze świata podziemnego zbiegł Syzyf. Pod pretekstem powrotu na ziemię i ukarania żony która nie...
„Wenus z Milo” to jedna z najsłynniejszych rzeźb powstałych w antyku. Być może świat nigdy nie usłyszałby o niej gdyby nie przypadkowe odnalezienie jej przez...
Obecne w najstarszej części „Bogurodzicy” archaizmy są niespotykane w innych polskich tekstach wieków średnich. Świadczy to o bardzo wczesnym powstaniu...
Konflikt pokoleń jest czymś co w mniej lub bardziej wyraźnej formie ma miejsce od stuleci. Stary król powoli szykuje się na śmierć a dworacy skupiają się wokół...
Stabilne i spokojne życie jakie państwo Barykowie wiedli w Baku zostało zakłócone przez wybuch I wojny światowej. Wcielenie pana Seweryna do armii było szczególnie...
W czasie podróży z Baku do Moskwy Seweryn Baryka opowiadał synowi jak wygląda Polska którą odwiedził w czasie wojny. Zgodnie z jego słowami na kształtowanie...
„Chłopów” Władysława Reymonta można nazwać epopeją wsi ponieważ ukazują drobiazgowy i sugestywny obraz tej warstwy społecznej. Reymont posługując...
Główny bohater „Cierpień młodego Wertera” należy do grona postaci literackich które niedyskretnie wymknęły się poza karty powieści i zaczęły...