whey steroid
Unikalne i sprawdzone teksty

Klasa Pani Czajki – streszczenie, problematyka

Streszczenie

Ławka

Akcja powieści Małgorzaty Karoliny Piekarskiej rozgrywa się w Warszawie i osadzona jest we współczesnych realiach. Jedna z bohaterek – Małgosia właśnie rozpoczyna pierwszą klasę gimnazjum. Małgosia mieszkała w starym bloku przy Saskiej. Obiecała Kamili – swej najlepszej koleżance, że będzie siedzieć z nią w ławce. Nie miała większego wyboru – pozostała jej tylko pierwsza ławka w środkowym rzędzie. Za plecami usłyszała głos pewnej brunetki, która nazwała ją kujonem, gdyż siedzi w pierwszej ławce i nosi okulary. W obronie Małgosi stanął Maciek – czyli chłopak, którego poznała w bibliotece. Wywiązała się kłótnia, ponieważ po stronie Kaśki (tak miała na imię ta dziewczyna) stanęli inni chłopcy. Małgosia zorientowała się, że Maciek zna jakiegoś Krzyśka, z którym Kaśka się spotyka.

Wychowawczynią w klasie Małgosi była pani Barbara Czajka. Na przyszły tydzień zadała im do napisania wypracowania pt. „Moje wakacje”.

Zaraz po wyjściu ze szkoły Małgosię dogonił Maciek, który poradził jej, by nie przejmowała się docinkami Kaśki. Małgosia zazdrościła jej powodzenia u chłopców. Maciek chodził z Kaśką do podstawówki i zdążył ją już dobrze poznać. Małgosia pokazała mu gdzie mieszka.

Pierwszą lekcją drugiego dnia szkoły była godzina wychowawcza. Wychowawczyni zarządziła wybór gospodarza klasy i skarbnika. Na stanowisko gospodarza klasy Ewa zgłosiła kandydaturę Kingi, a ta się zgodziła. Skarbnikiem zaś nikt nie chciał zostać, ale losowo wybrano nim Michała (blondyna), czyli chłopaka, który w dzienniku miał numer trzynaście. Pani Czajka była zirytowana niegrzecznym zachowaniem bruneta (również Michała) i na koniec lekcji oświadczyła, że więcej nie będzie tego tolerować.

Tygodniowe spóźnienie

Kamila przyszła do klasy dopiero tydzień po rozpoczęciu roku szkolnego. W klasie zawiązały się już pierwsze przyjaźnie i każdy znalazł swoją parę – tylko Kaśka siedziała sama. Na przerwach jednak chodziła do Krzyśka, który jak się okazało był kuzynem Maćka. Kamila przez cały sierpień była u ciotki w Anglii. Kaśka wyśmiewała Małgosię, przezywając ją okularnicą. Potem dogryzała tez Kamili, mówiąc, że jej włosy najwyraźniej straciły pigment skoro są tak jasne. W efekcie urażona dziewczyna zaczęła płakać. Pocieszał ją Czarny Michał, który radził jej się nie przejmować Kaśką.

Wypracowanie o lecie

Pani Czajka oddała uczniom ich wypracowania i przyznała, że ich czytanie sprawiło jej wielką przyjemność. Ponieważ Kamili nie było w szkole przez pierwszy tydzień, swoje wypracowanie oddała dopiero teraz. Wychowawczyni chciała, by w klasie panowała przyjemna atmosfera i by wszyscy się lubili lub przynajmniej sobie nie dokuczali, gdyż czy tego chcą czy nie, będą musieli spędzić ze sobą trzy lata. Nauczycielka pochwaliła wypracowanie Maćka, który napisał je w formie wierszu.

Ci okropni rodzice

Właśnie dziś miało się odbyć pierwsze klasowe zebranie, co panią Czajkę wprawiło tylko w zdenerwowanie. Rodzice uczniów mieli bowiem coraz więcej pretensji do szkoły i nauczycieli i pisali skargi do ministerstwa. Nauczycielka poinformowała ich o wszystkich ważnych sprawach. Tata Natalki oświadczył, że jej córka jest świadkiem Jehowy. Wywiązał się mały spór między rodzicami na temat religii.

Następnego dnia do pani Czajki podeszła katechetka. Jak się okazało była u niej mama jednego z uczniów, która zażądała od niej, by na lekcjach religii namawiała dzieci, by nawracały kolegów na prawdziwą wiarę. Oczywiście katechetka jej odmówiła, jednak ona zapowiedziała, że pójdzie z tą sprawą do parafii. Zrobiła też straszną awanturę u dyrektora. Pani Czajka powiedziała Grażynie (katechetce), by się tym nie przejmowała.

Fotoplastykon i inne zdjęcia

Maciek wpadł na pomysł zorganizowania wycieczki do fotoplastykonu. Udało mu się przekonać kolegów i trzy dni później wszyscy się na nią wybrali. Czarny Michał miał ze sobą aparat fotograficzny i robił wszystkim zdjęcia. Najczęściej pstrykał jednak zdjęcia Kamili, co nie uszło uwagi Aleksa. Ten zorientował się, że chłopak się w niej podkochuje. Na miejscu po fotoplastykonie oprowadził ich przewodnik.

Przesiadka

Pani Czajka była zdania, że jej klasa jest nazbyt konfliktowa. Lekcję z seksuologiem dało się przeprowadzić dopiero, kiedy poprzesadzała uczniów. Pani seksuolog zaczęła od tego, że wielu z nich właśnie weszło w okres dojrzewania, ale chłopcy jej przeszkadzali i dlatego zauważyła, że dojrzewają oni wolniej od dziewcząt i czasami zachowują się dziecinnie. Uczniowie byli znudzeni całym wykładem i nie chcieli go dłużej słuchać.

Pani seksuolog, nie mogąc dłużej poradzić sobie z chamskimi komentarzami, wysłała Kamilę po wychowawczynię, która po wysłuchaniu skarg znów zarządziła przesiadkę. Teraz to właśnie Małgosia i Kamila znalazły się w ostatniej ławce środkowego rzędu, a pierwszą zajęła Kaśka.

Ceramika

Na zajęcia z ceramiki Maciek chodził już kolejny rok i bardzo mu się podobały. W drodze na zajęcia Maciek spotkał Małgosię, po czym wszedł do sklepu po paczkę herbatników na zajęcia plastyczne. Małgosia zaczęła wypytywać go o jego talent i chciała zobaczyć jego prace. Kiedy znaleźli się pod domem pani Joanny, Małgosia rozpoznała to miejsce i wiedziała już, że chodzi o ceramikę.

Nowy Rok

Niedługo przed świętami Ewa zaprosiła wszystkie dziewczyny z klasy do siebie na sylwestra. Kamila miała spędzić Nowy Rok w Trójmieście. U Ewy nie miał jednak pojawić się żaden z chłopców. Przyszła natomiast Kaśka, która znów wyglądała bardzo wyzywająco i miała mocny makijaż. Nie chciał być tu jednak długo, bo uważała, że jest to impreza dla małolatów.

Ewa zaproponowała wspólne wróżenie. Powróżyła Kaśce, która przekonana, że wszystko to dokładnie się zgadza, wybiegła z pokoju jak oparzona. Inne dziewczyny też poprosiły Ewę, by powróżyła im z kart. Kinga zobaczyła, że Kaśka płacze, ponieważ wzięła sobie zbytnio do serca to, co powiedziała jej Ewa. Ta jednak pocieszała ją i przekonywała, że wszystko zmyśliła więc nie ma się czym martwić. Po chwili wszystkie dziewczyny znów zaczęły grać w monopol.

Komplecik

Kamila ubrała się do szkoły bardzo wyzywająco – miała na sobie komplecik złożony z czerwonej, skórzanej minispódniczki i bluzeczki z dekoltem w takim samym kolorze. Mama Kamili nie była zadowolona z tego prezentu, jaki dziewczyna otrzymała od ciotki Iwony. W szatni wszystkie dziewczyny z wrażenia zaniemówiły. Kaśka uważała, że to ona wiedzie prym i budzi największe zainteresowanie, dlatego z dezaprobatą patrzyła na strój Kamili i znów zaczęła jej dogryzać. Na widok Kamili, Krzysiek puścił do niej oko. Nauczyciele zdawali się to ignorować, jednak w końcu pani Czajka upomniała ją, że ubrała się niestosownie.

Komórka

Małgosia już od dawna chciała dostać własną komórkę. W końcu spełniło się jej marzenie i tata kupił jej komórkę na kartę. Zabrała ją do szkoły i wszyscy się nią zachwycali. Pani Czajka nie znosiła jednak tych nowoczesnych urządzeń i nie pochwalała zbędnych wydatków. Uważała, że wysyłanie SMS – ów powoduje brak szacunku do języka ojczystego. I właśnie wtedy Małgosia dostała SMS – a. Nauczycielka zabrała jej telefon i powiedziała, że zwróci jej go dopiero po lekcji. Jak się okazało nadawcą SMS – a był Maciek.

Intelektualiści i łamagi

Małgosia była wściekła na Kamilę, ponieważ ta nazwała ją przy wszystkich „łamagą”.

Uczniowie wybrali się na ferie w to samo miejsce i spotkali się na peronie podczas odjazdu. Górskie miasteczko było całe zatłoczone, a pogoda niezbyt sprzyjająca. Dopiero po paru dniach pojawiło się słońce. Postanowili, że dopiero następnego dnia pójdą na narty, a dziś mogą zagrać w szachy lub jakąś inną grę.

Następnego dnia wszyscy dotarli na jeden z wyciągów. Kamila przekonała Małgosię, że musi nauczyć się jeździć na nartach, by nie być przez całe życie łamagą. Jak się okazało Małgosia nie była sama – Maciek też panicznie bał się jazdy na nartach.

Słonik

Były walentynki. Małgosia zauważyła wsuniętą do plecaka paczuszkę – był to słonik na nartach. Pomyślała, że to chyba od Krzyśka, który najwyraźniej był nią zainteresowany. Zastanawiała się, czy może Małgosia coś widziała, ale wtedy do klasy weszła nauczycielka angielskiego – pani Milady. Zapytała Kamilę po angielsku, co to jest. Zamiast niej odpowiedziała Kaśka, która oznajmiła, że to walentynka od Czarnego Michała. Po lekcji Kamila wygarnęła jej, że jest bezczelna i zazdrosna o Krzyśka.

Krzysiek natomiast do końca lekcji nie pojawił się w szkole. Maciek zaproponował Małgosi, żeby po szkole poszli na „Harry’ ego Pottera”. Kamila nie chciała z nimi iść. Potem spotkała Krzyśka, który przyznał się, że walentynka była od niego. Razem poszli na ciastka.

Kino

Maciek powiedział Małgosi, że jego mama zarezerwowała im bilety do kina. Małgosia chciała iść na „Harry’ ego Pottera”, ale jej rodzice nie mieli pieniędzy dlatego zaproponowali, że pójdzie innego dnia. Zadzwoniła do Kamili, aby się poradzić, ale ta szlochała w słuchawkę, ponieważ okazało się, że słonik był od Michała. Zaraz potem zadzwonił też Maciek, który ku jej zdziwieniu chciał przełożyć wyjście do kina na następny dzień. Zaproponował, że jeśli rodzice Małgosi będą mieć coś przeciwko, to może powiedzieć im, że przywiezie i odwiezie ich jego mama.

Byli w kinie w piętek na pół godziny przed seansem. Wychodząc z kina, spostrzegli w drzwiach Kaśkę z ośmioletnią dziewczynką, która jak się okazało, była jej siostrą.

Lepiej być rudą

Małgosia i Kamila stały w kolejce po obiad. Kaśka po raz kolejny dogryzała Kamili z powodu jasnego koloru jej włosów i nazwała ją „albinoską”. Urażona Kamila zaczęła płakać. W łazience przyznała się Małgosi, że wolałaby być ruda. Kamilę usiłował bronić Czarny Michał, od dawna nią zainteresowany. W szatni pojawił się Krzysiek, który nie rozumiał co się tu dzieje i dlaczego Kamila ma zaczerwienione oczy. Kiedy poznał powód jej płaczu, stwierdził, że nie ma czym się przejmować i sam nie chciałby, by miała inny kolor włosów (inne mają wszyscy, a Kamila ma prostu niespotykane).

Breloczek

Od kilku tygodni w klasie panowała moda na breloczki zwierzaczków. Wszystko za sprawą Kingi, która pierwsza miała taki breloczek. Dziewczyny przyczepiały je do kluczy, plecaków i do wszystkiego co się tylko dało. Breloczka nie miała tylko Kaśka (uważała to za zbyt dziecinne) i Małgosia, która nie chciała wydać na niego ostatnich 30 zł kieszonkowego. Raz okazało się, że breloczek - owieczka Kamili (nazywała go Kluską) gdzieś zniknął. Małgosia znalazła go w swoim plecaku. Natychmiast wybiegła z klasy i zaczęła płakać, ponieważ nie chciała, by Kamila uważała ją za złodziejkę. U Małgosi zjawili się Kamila, Kinga i Maciek. Dziewczyna natychmiast wpadła w objęcia przyjaciółki. Maciek miał guza i podbite oko, co było efektem bójki z Czarnym Michałem. To on bowiem podłożył Małgosi Kluskę. Chciał skłócić dziewczyny ze sobą, ponieważ podkochiwał się w Kamili. Kinga dała Małgosi upragniony breloczek, ale nie powiedziała od kogo on jest.

Plotka

Małgosia odpracowywała kolejną godzinę w bibliotece, co miało być karą za samowolne opuszczenie szkoły i nieposłuchanie matematyczki, co zdarzyło się podczas historii z breloczkiem. Pracować w bibliotece mieli też Michał i Maciek. Podczas sprzątania regałów chłopcy podsłuchali rozmowę trzecioklasistek. Michał domyślił się, że mówią o Kaśce – dziewczynie z pierwszej klasy, która kiedyś chodziła z Krzyśkiem. Następnego dnia szkołę obiegła plotka na temat złego prowadzenia się Kaśki. Kinga powiedziała Małgosi, że breloczek dostała właśnie od Kaśki więc nie jest ona do końca taka zła. Kaśka ukryła się w łazience i szlochała. Nauczycielka zwolniła ją do domu i upomniała pozostałych uczniów, że plotek nie należy rozsiewać ani im bezmyślnie wierzyć.

Balanga

Maks zwany Drakulą robił u siebie imprezę, na którą chciał zaprosić wszystkich z klasy. Impreza została zaplanowana na sobotę. Małgosia przyszła w towarzystwie Kamili, Krzyśka i Maćka. Jako jedyna miała dla Maksa prezent na parapetówkę – był to gliniany świecznik. Impreza się rozkręcała i okazało się, że Michał wypił piwo z kuchni rodziców. Mama Maćka odwiozła go do domu.

Odkurzacz na wycieczce

Tuż przed wycieczką do Białowieży odbyło się zebranie rodziców, na którym nauczycielka poinformowała ich o ostatnim ekscesie z udziałem pijanego Michała. Rodzice całe to zajście zbagatelizowali, a mama Michała uważała, że to wyłącznie wina rodziców Maksa.

Uczniowie załadowali się do autokaru i wyruszyli na wycieczkę. Już w godzinę po rozpoczęciu podróży, Mateusz zjadł cały prowiant i prosił kolegów o coś do jedzenia. Kaśka wytknęła mu, że zachowuje się jak odkurzacz. Wreszcie dotarli na miejsce. Wieczorem było ognisko, po którym wszyscy udali się do ośrodka na nocleg. Następnego dnia mieli zwiedzać muzeum i wejść na wieżę obserwacyjną, po czym czekał ich odjazd do domu. Po obiedzie rozpoczęło się pakowanie i wszyscy byli w świetnych nastrojach oprócz Mateusza, którego od ciągłego jedzenia rozbolał brzuch.

Kemping

Kamila nie za bardzo chciała jechać na wczasy, ale w końcu po namowach mamy zgodziła się jechać z rodzicami do Chorwacji. Okazało się, że przyjechali też Majewscy z synem, którego Kamila nie znosiła. Chorwacja przywitała ich słońcem i Kamila od razu chciała wybrać się na plażę. Tutaj zderzyła się z Aleksem, z którym świetnie jej się gadało. Na końcu okazało się, że Aleks to tak naprawdę Olek – syn Majewskich, z którym Kamila za żadną cenę nie chciała się spotkać.

Niedomówienia

Kamila miała mnóstwo cudownych wspomnień z pobytu w Chorwacji. Właśnie przeglądała zdjęcia, na których ubrana była z Olkiem w stroje nurków i na których budowali zamki z piasku. Nie miała czasu zadzwonić do Małgosi i odkładała w czasie spotkanie z nią. Krzysiek wywietrzał jej już z głowy i myślała tylko o Olku, w którym się zakochała. Kiedy wreszcie spotkała się z Małgosią, wyznała jej swe uczucie do Olka.

Chwilę później dołączył do nich Maciek, który z bolącym sercem wyznał Kamili, że Krzysiek właśnie pojechał na obóz żeglarski i tam zakochał się w jakiejś Ani. Maciek i Małgosia nie zdawali sobie nawet sprawy, jak wielką ulgę poczuła w tym momencie Kamila. Teraz ze spokojem mogła im powiedzieć o Chorwacji i o Olku, którego w dzieciństwie tak bardzo nie znosiła.

Gwiazdor

W nowym roku szkolnym wszystkich obiegła smutna wiadomość, że Maks Drakula przeniósł się do innej szkoły. Na pożegnanie zorganizował u siebie w domu imprezę, na którą zaprosił kolegów i koleżanki z obu szkół. Rafał grał pięknie na gitarze i został pochwalony przez Kaśkę. Wszyscy zaczęli się nim zachwycać, a zazdrosny Maciek nazwał go „tandetnym gwiazdorem”.

Napad

Maciek pobiegł za Małgosią i zaprosił ją na grę w scrabble. Zaraz po wyjściu z francuskiego poszła przed Pałac Kultury, gdzie się umówili, ale Maćka tu nie było. W drodze powrotnej do domu została napadnięta. Roztrzęsiona pobiegła do domu. Urywanymi zdaniami opowiedziała wszystkim o tym co ją spotkało. Wreszcie zjawił się też Maciek, który, gdy tylko dowiedział się o wszystkim, mocno ją przytulił. Wyrzucał sobie, że nie wziął ze sobą komórki. Okazało się, że czekał na nią w środku, a nie pod salą.

Wyznanie

Następnego dnia ojciec zawiózł Małgosię na komendę policji, by złożyła zeznania w sprawie napadu. Dziewczyna nie miała czasu poćwiczyć gry w scrabble przed spotkaniem z Maćkiem. Ten jednak przyszedł do niej i chciał ją nauczyć o co chodzi w tej grze.
Udali się do niego. U Maćka byli również Aleks i Michał Biały. Rozpoczęli grę. Maciek zmusił ją do odpowiedzi na pytanie, które na imprezie u Maksa powiedział Gwiazdor, a brzmiało ono: „Na ciebie leci tylko ta chuda, czarna i w okularach”. Chciał wiedzieć czy to prawda. Po zakończonej grze, stojąc prze samochodem odpowiedziała mu, że to prawda i że on również i jej się podoba.

O ja pierniczę!

Małgosia błagała Kamilę, by ta przedstawiła jej w końcu Olka. Trzy dni później Olek czekał na Kamilę przed szkołą. Kaśka wyglądając przez okno, z zachwytu nad Olkiem krzyknęła: „Ja pierniczę!”. Po lekcjach Kamila przedstawiła im Olka i jak się okazało chłopcy się już znali.

Tajemnica

Kamila wypytywała Olka skąd zna Maćka, jednak on nie chciał jej tego zdradzić. Małgosia miała w sobotę urodziny. Kamila z Olkiem przyszli ostatni – mieli dla niej książkę i aniołki z masy piernikowej. Małgosia też wypytywała Maćka skąd zna Olka, ale bezskutecznie.

Obaj ukryli się w łazience i zastanawiali się czy mają powiedzieć, że znają się z zajęć z ceramiki.

Wróżby

Kinga wpadła na pomysł, aby zrobili sobie andrzejki. Zabawa andrzejkowa rozpoczęła się nazbyt długawym referatem Kaśki. Potem zaczęły się już wróżby i tradycyjne lanie wosku.

Mikołajki

Zbliżały się Mikołajki i uczniowie wylosowali już nazwiska tych, którym mieli kupić prezenty. Kamila z Michałem mieli napisać karny referat, ponieważ dziewczyna skłamała nauczycielce, że wylosowała sama siebie i chciała wymienić swój los.

Czarny Michał zjawił się u Kamili z książkami. Dziewczynie wcale nie uśmiechało się robienie z nim referatu. U Kamili był już Olek. Kamila podzieliła się z Michałem swoją pracą i ucieszyła się kiedy ten miał już wychodzić. Zaraz po jego wyjściu pokłóciła się z Olkiem, który zarzucił jej, że źle go traktuje.

Kamila poszła więc sama kupić prezent – kupiła ramkę do zdjęć i ku swemu zdziwieniu zobaczyła, że Michał kupił to samo.

Okazało się, że Kamila nie miała przygotowanego na lekcje referatu. Michał jednak wybawił ją z opresji, mówiąc, że to on ma jej referat. Po skończonym referacie pani Czajka zaczęła rozdawać prezenty. Kamila i Michał mieli te same ramki z żabkami. Za kolejne kłamstwo pani Czajka powiedziała Michałowi, że ma przygotować karny referat o Bożym Narodzeniu. Kamila chciała napisać go za niego. Po szkole na dziedzińcu czekał na nią Olek z prezentem. Dziewczyna dała mu zieloną ramkę w żaby, którą dostała od Michała. W tym momencie podszedł do niej Czarny Michał i wręczył jej torbę z prezentem od niej i oświadczył, że za referat o Bożym Narodzeniu dziękuje.

Czyste konto na święta

Kamila sama nie wiedziała dlaczego tak zachowała się w stosunku do Czarnego Michała. Przyznała się pani Czajce, że skłamała odnośnie referatu, a także wyznała jej, że Michał skrycie się w niej podkochuje, a ona wcale nie darzy go uczuciem. Po tych szczerych wyznaniach nauczycielka ja przytuliła. Za karę miała napisać referat zamiast Michała, a także pomagać w bibliotece. Na koniec oznajmiła jej, że dobrze jest wszelkie niedomówienia wyjaśnić sobie przed świętami, aby na święta mieć czyste konto. Pani Czajka powiedziała pozostałym uczniom o karze Kamili i zapanowała grobowa cisza.

Kamila przyznała się Maćkowi i Małgosi jak naprawdę było z ramkami i powiedziała o tym, że Olek ją okłamał jak robili prezent dla Małgosi (mówił, że pierwszy raz coś lepi). Maciek opowiedział jej o tym, jak poznał Olka. Od niego usłyszała to samo. Ostatniego dnia przed świętami wygłosiła referat i gdy wszyscy wyszli z klasy, włożyła do plecaka Czarnego Michała ramkę z żabkami i karteczkę z napisem: „przepraszam”, gdyż nie chciała, by się w niej kochał.

Płatek

Kamila pod choinkę dostała wymarzonego psa. Nazwała go Płatek. Od razu wzięła go na spacer i poszła z nim do Małgosi. Ta dostała od Maćka połówkę srebrnego serduszka. Wracając do domu, Kamila spuściła psa ze smyczy. Płatek uciekł ponieważ przeraził się na widok olbrzymiego psa. Czarny Michał odnalazł go jednak i oddał właścicielce, która była mu dozgonnie wdzięczna.

Sylwester

Kinga planowała zrobić u siebie imprezę sylwestrową, na którą zaprosiła gimnazjalistów, a jej brat licealistów. Niestety Kamila z Olkiem nie przyszli. Czarny Michał zaś zabawiał się u licealistów i pił piwo. Na pięć minut przed północą obie grupy się wymieszały. Zaraz po północy u Kingi zjawili się Kamila z Olkiem.

Zakład

Maciek umówił się z Małgosią do kina na kolejną część filmu o Harry’ m Potterze. Rozmawiając o książkach i filmach, Maciek z Małgosią odprowadzili Kamilę pod sam dom. Dziewczyna wzięła psa i poszła kawałek z nimi. Kamila powiedział, że jej szczeniak nazywa się Płatek, a Małgosia zauważyła, że to jak trójgłowy pies w „Harrym”. Maciek zaprotestował i powiedział, że to był Puszek dlatego postanowili się założyć.

Małgosia powiedziała, że jak Maciek przegra to minimum dwa razy w tygodniu będą grali w scrabble, Maciek zaś chciał, by dziewczyna go pocałowała. Małgosia wprawdzie przegrała zakład, ale następnego dnia już o tym nie mówili. Po zakończonym seansie i wyjściu z kina, przypomniała mu, że nie odebrał jeszcze swojej nagrody, ale on oznajmił, że zrobi to, gdy ona też będzie tego chciała. Małgosia nie zdążyła mu powiedzieć, że ona też chce, ponieważ mama Maćka czekała już w samochodzie.

Floret

Ferie właśnie zbliżały się ku końcowi. Dopiero teraz wynikła jednak sprawa z floretem, którym w sylwestra bawili się chłopcy. Mama Kingi u Kuby zauważyła, że zasłona w pokoju Kuby jest rozdarta, po czym zadzwoniła w tej sprawie do mamy Michała. Ta za karę zakazała synowi dzwonienia i chodzenia do znajomych.

Po wyjściu na zakupy Michał spotkał Kingę. Dziewczyna powiedziała mu, że na sylwestrze rozdarł floretem zasłonę, ale on nic nie pamiętał. W ogóle nie widział na oczy żadnego floretu i nie rozumiał, o co tak naprawdę go oskarżają. Kinga zaczęła mieć wątpliwości i postanowiła to wyjaśnić. Zadzwoniła do Aleksa i wtedy okazało się, że to on z Białym Michałem rozdarli zasłonę. Kinga kazała mu przeprosić Czarnego.

Mama Czarnego Michała zwierzyła się sąsiadce, że jej syn najwidoczniej jest w kimś zakochany, ponieważ zaczął większą wagę przywiązywać do ubrań i częściej używał wody kolońskiej no i ostatnio przez pół godziny rozmawiał z jakąś dziewczyną.

Rozmowę tę podsłuchała Kamila, która od dłuższego czasu szła za nimi ze swym psem.

Wypracowanie

Pani Czajka zadała uczniom do napisania wypracowanie na temat: „Dzień ferii, który zmienił moje życie”. Pierwszą osobą, która miała przeczytać pracę była Kinga. Małgosia za swe wypracowanie dostała szóstkę – opisała w nim dzień, w którym trzy razy z rzędu ograła w scrabble przyjaciela, który był mistrzem Polski. Kinga nie odrobiła zadania i tylko udawała, że czyta z pustej kartki. Nie dostała jednak jedynki, ale miała wytłumaczyć się dlaczego nie napisała tego wypracowania.

Grypa

Kamila czekała na walentynki i zastanawiała się czy dostanie coś od Michała, jednak zachorowała. O drugiej przyjechał do niej Olek. Kamila nie chciał mu się przyznać, że wciąż myśli o Michale. Kamila zadzwoniła do Kingi i coraz bardziej była przekonana, że jest coś między nią, a Michałem. Opowiedziała o swoim problemie babci, a ta doradziła jej, że musi kogoś wybrać.

Mama i … tata

Michał umówił się w z kimś w bibliotece. Przypomniał sobie czwartkową awanturę. Rozmawiał wtedy przez telefon, a tu mama nagle zaczęła na niego krzyczeć i kazała mu iść po zakupy. Zastanawiał się czy mama rozumie, że się w kimś zakochał. Kiedyś był pewien, że z Kamilą to prawdziwa miłość, ale… teraz?

Dziewczyna czekała na niego przed sklepem. W domu mama zrobiła mu awanturę i krzyczała na niego, że tylko amory mu w głowie. Powiedziała też, że ma ją szanować, bo jest dla niego jednocześnie mamą i ojcem. W bibliotece Michał spotkał się z Kingą.

Imieniny

Tegoroczne imieniny Kamili miały odbyć się w kręgielni. Od dłuższego czasu Olek do niej nie przychodził więc nie była pewna czy zjawi się na imieninach. Dziewczyna powiedziała Małgosi o tym, że Olek w ogóle się nią już nie interesuje (nie zapytał nawet czy wyzdrowiała) i że sama się już chyba pogubiła – nie wie, czy bardziej zależy jej na Olku czy Michale.

Maciek z Małgosią poszli do cukierni. Chłopak przyznał się jej, że ostatnio dużo gadał z Olkiem o Kamili.

Kamila po raz pierwszy w życiu nie cieszyła się z imienin. Zjawił się jednak Olek, który miał dla niej prezent – wręczył jej łańcuszek ze złotą połówką serduszka. Okazało się, że do przyjścia namówił go Maciek.

Wagary

Nastała wreszcie wiosna i Aleks stwierdził, że nie byli jeszcze na wagarach (miał z tego powodu kwaśną minę). Kilka osób zdecydowało się jednak pójść na wagary – byli to: Kamila, Aleks, Biały Michał i Małgosia. Następnego dnia w umówionym miejscu pod pomnikiem czekała Kamila. Była już ósma, a tu jeszcze nikogo nie było. Zadzwoniła do Małgosi i Maćka, ale włączyła się tylko poczta. Nagle zobaczyła biegnącego do szkoły Czarnego Michała, który powiedział jej, że dochodzi dziewiąta. Dopiero teraz Kamila uświadomiła sobie, że parę tygodni temu była zmiana czasu, a ona nie przestawiła zegara w komórce. Zdecydowali, że nie wejdą do klasy w połowie lekcji. Potem, ku swemu największemu zdumieniu, Kamila ujrzała w ławce Małgosię, która rzekomo miała być na wagarach. Okazało się, że wszyscy zrezygnowali z wagarów skoro nie było Kamili.

Podbite oko

Kamila umówiła się z Olkiem w domu, ponieważ chłopak był chory. Jechała do niego tramwajem, a potem autobusem. W pewnym momencie ktoś powiedział do niej: „laluniu” i klepnął ją w pośladki. Bez chwili zastanowienia Kamila odwróciła się i uderzyła napastnika w twarz. On oddał jej błyskawicznie, a kumple poprawili. Nikt z jadących w busie pasażerów nawet nie zareagował. Kamila miała wielki siniak pod oczami. Roztrzęsiona opowiedział Olkowi o tym co jej się przytrafiło. Ten zaczął ja pocieszać i pocałował w zapłakane oko. Kamila wyrwała głowę, ponieważ nie chciała teraz. Olek zrobił jej herbatę, a ona zdumiona jego troskliwością mocno objęła go za szyję.

Kłótnia

Na drugi dzień Kamila nie pojawiła się w szkole i poprosiła Kingę o usprawiedliwienie jej nieobecności przed panią Czajką. Nie chciała, by dowiedział się o tym Czarny Michał, jednak on usłyszał jak Małgosia mówiła o tym Maćkowi. Powiedział o tym Kindze, ale ona już o wszystkim wiedziała. Mama miała dla niego prezent za piątkę z historii – była to nowa komórka. Chciał zadzwonić do Kamili, ale w końcu zrezygnował. Przyszła do niego Kinga. Kiedy poszedł robić herbatę, dziewczyna wzięła jego komórkę i zobaczyła ostatnie połączenie, które wykonał do Kamili. Bardzo ją to zdenerwowało, zabrała komórkę Michała i wyszła. Michał przyszedł do niej, aby ją odzyskać. Był zdziwiony dlaczego dziewczyna wzięła jego telefon i uważa, że on ma ją gdzieś. Kinga nie chciała przyznać, że jest zazdrosna o Kamilę.

Bestseller

Wreszcie nastały wakacje. Małgosia pierwszy tydzień wakacji spędzała w domu. Jej rodziców nie stać było, by mogła pójść na basen czy do kawiarni. Mama podżyrowała koleżankę, niejaką Leśkiewiczową i teraz musiała spłacić jej kredyt, tak że z wyjazdu do Bukowiny nici. Jedyne na co Małgosia mogła liczyć to wyjazd na obóz. Pod koniec roku wraz z Maćkiem jako jedyni w całej szkole dostali nagrody za największą liczbę przeczytanych książek. Dlatego spośród sterty książek rozłożonych w bibliotece mogli wybrać te pozycje, które chcą. Małgosia wybrała powieść Meg Cabot „Pamiętnik księżniczki”.

W bibliotece zjawił się też Maciek. Zaczęli się przekomarzać i przekładać książkę z ręki do ręki, aż w pewnym momencie upadła ona na podłogę i wtedy Maciek (niby przypadkiem) pocałował Małgosię.

Spalony dwór

Prawie cała klasa wybrała się na wspólny wyjazd do Urlach leżących nad Liwcem. Małgosię nurtowała pytanie czy przyjaźń z Kamilą przetrwa obozową próbę. Przez pierwsze dni obozu zapoznawali się z okolicą. Pod koniec wybrali się na wspólną wycieczkę. W trakcie tego obozu Kamila zerwała z Olkiem. Jedną z atrakcji miało być zwiedzanie pięknego dworu, ale okazało się, że było to już tylko pogorzelisko.

Ostatniego wieczoru zorganizowali ognisko i tańce. Małgosia poprosiła Michała, by zatańczył z Kamilą, ale on nie chciał i stwierdził, że Kamila to żadna przyjaciółka i że przyjaźni się z Małgosią, bo tylko na jej tle może przed innym błyszczeć bogactwem i ciuchami. Urażona Kamila odpowiedziała, że to nieprawda.

Nowy Pan Nikt

Ostatni rok w gimnazjum przywitał uczniów niespodzianką. W klasie pojawił się Nowy – Wojtek. Wszyscy chcieli się o nim jak najwięcej dowiedzieć i uważnie go obserwowali. Wojtek najpierw umówił się do kina z Ewą, a potem z Izą z III „b” i z Natalią. W poniedziałek dziewczyny nie pojawiły się w szkole. Potem Wojtek poszedł z Kaśką zwiedzać okolicę. Po tej randce Kaśka zamiast jak zwykle w mini przyszła do szkoły w spodniach, w bluzce bez dekoltu i bez makijażu, co bardzo zdziwiło Małgosię. Następnie Wojtek umówił się z Kamilą. Zadzwoniła do niej Kaśka i ostrzegła ją, że Wojtek to cham. Ewce wsadził rękę pod spódnicę, a do Izy i Natalii nachalnie się dobierał. Kiedy przyszedł po nią Wojtek, Kamila odpowiedziała mu, że nigdzie z nim nie idzie i lepiej niech zapyta innych dziewczyn dlaczego.

Skarbnik

Kinga domagała się zmiany skarbnika, ponieważ uważała, że Biały Michał nie radzi sobie z tą funkcją. Pani Czajka na nowego skarbnika wyznaczyła Wojtka.

Michał zapytał kolegów, czy w klasie ostatnio były zbierane jakieś pieniądze, bo Wojtek powiedział, że zbiera po dziesięć złotych. Aleks chciał dać Wojtkowi nauczkę, by więcej nie kradł i nie oszukiwał, ale Maciek z Małgosią powstrzymali go i powiedzieli, że sami to załatwią. Wojtek miał oddać pieniądze, a na nowego skarbnika wybrano Czarnego Michała.

Powitanie jesieni

Ewa robiła imprezę na działce na powitanie jesieni. Cała III „a” bardzo się na nią cieszyła. Działka położona była niedaleko Warszawy. Na posesji były trzy domki, w których mieli nocować dorośli i dzieci. Uczniowie podzielili się na drużyny i bawili się w podchody. Potem było ognisko. Wojtek siedział sam przy dogasającym ognisku, podczas gdy Kamila wróciła po koc. Potem wróciła i rozmawiała z Nowym, którego sama nazwała Panem Nikt.

Deszcz nieporozumień

Właśnie padał deszcz, a Kamila miła wyprowadzić psa na dwór. Byli na wąskiej kładce i pies skoczył do wody. Przerażona Kamila zaczęła krzyczeć i wtedy z pomocą przyszedł Czarny Michał, który wyciągnął psa z wody. Zanim jeszcze zorientowała się, że to on, bez namysłu rzuciła mu się w objęcia.

Małgosia z Maćkiem czekali na nią pod domem. Chłopak powiedział jej, że widział się z Olkiem i ten o nią pytał. Do Małgosi zadzwoniła rozszlochana Kinga, która powiedziała, że widziała jak Michał ściskał Kamilę. Potem Kinga zadzwoniła do Michała – zażądała wyjaśnień i zrobiła mu scenę zazdrości, mówiąc, że wie, że obejmował Kamilę. On jej odpowiedział, że nie jest niczyją własnością.

Michał nabawił się przeziębienia. Przyszła do niego Kamila, a za chwilę pojawiła się też Kinga. Kamila ujrzawszy koleżankę natychmiast uciekła.

Ciągnie swój do swego

Kinga po raz pierwszy nie poszła do szkoły z własnej woli, ponieważ nadal przeżywała to, że widziała Michała z Kamilą. W szkole Ewa wypytywała Małgosię czy Kamila z Michałem od dawna ze sobą kręcą. Potem Małgosia zapytała Kamilę czy była u Michała. Wszyscy zastanawiali się, co dzieje się z Kingą.

Odkręcanie poplątania

Małgosia nie mogła zrozumieć dlaczego Kamila spotkała się z Michałem. Kamila wybiegła ze szkoły, ale zaraz dogonił ją Wojtek. Powiedział jej, że powinna iść do Kingi i odkręcić całą tę zagmatwaną sytuację. Chłopak chciał jej pomóc, dlatego opowiedziała mu o wszystkim. Po szczerej rozmowie Kinga jej uwierzyła. Na Kamilę pod blokiem czekał Wojtek. Zapytała go dlaczego tak chamsko zachowywał się w stosunku do dziewcząt. On jej odpowiedział, że wszyscy jego koledzy w Lublinie robią tak samo z dziewczynami, a on nie chciał odstawać. Wojtek odprowadził ją do domu.

Ładny gips

I znów były mikołajki, tyle, że tym razem nieco smutniejsze. Kaśka miała wypadek. Ewa zadzwoniła do Kamili i powiedziała jej, że jakiś pijany kierowca potrącił ja na pasach. Miała już kilka operacji i wczoraj odzyskała przytomność. Następnego dnia pani Czajka powiedziała o tym całej klasie.

Tydzień później Kaśkę odwiedzili w szpitalu: Kamila, Małgosia i Maciek. Kamila miała dla niej książkę.

Zielona choinka

Tegoroczne święta i sylwestra Kamila spędziła w górach. Do zamku w Niedzicy nad Zalewem Czorsztyńskim przyjechał też Olek. Kamila miała za złe rodzicom, że jej o tym nie powiedzieli.

W końcu odbyła się też Wigilia. Kamila unikała Olka, ponieważ nie miała ochoty dzielić się z nim opłatkiem.

Potem trzyosobowa grupka złożona z Kuby, Malwiny i Olka zaśpiewała piosenkę o zielonej choince.

Zaczatowana

Małgosia dostała na Gwiazdkę komputer, ponieważ koleżanka, którą podżyrowała mama, oddała jej pieniądze. Ponadto zaprosiła Małgosię na całe wakacje do Stanów Zjednoczonych. Kontakty Małgosi i Maćka z Kamilą pogorszyły się. Maciek i Małgosia ciągle słali sobie e – maile czy rozmawiali na Gadu – Gadu. Z Kamilą zaś Małgosia rozmawiała znacznie rzadziej. Raz Kamila chciała z nią pogadać, ale ona odmówiła jej, ponieważ właśnie grała w scrabble z Maćkiem. Kamila z nudów zaczęła czatować z nieznajomym, który miał ksywkę Primabaleron. Pisała z nim prawie codziennie i ze wszystkiego mu się zwierzała. W końcu powiedziała o tym Małgosi, a ta przyznała się, że kiedyś dała Wojtkowi jej numer Gadu – Gadu i pewnie on jest tym nieznajomym.

Lodowaty pustak

Kamila gniewała się na Wojtka, że ten ją oszukał. Była zdziwiona, ponieważ nie przypuszczała, że Primabaleron to on. Wojtek nie wierzył jej, że mogła nie wiedzieć – w końcu wcześniej opowiadał jej jak brat cioteczny nazywał go Primabaleronem. Wojtek nazwał Kamilę lodowatym pustakiem.

Poza zasięgiem

W tym roku Małgosia nie wyjechała na ferie, ponieważ jej rodzice nie mieli pieniędzy. W Warszawie została tylko Kaśka dlatego Małgosia z nudów ją odwiedzała. Kaśka była przekonana, że Maciek już kogoś poderwał na obozie narciarskim i dlatego tak długo się nie odzywa.

Maciek wciąż był poza zasięgiem, a Małgosia pilnowała, by mieć cały czas przy sobie komórkę. Ostatniego dnia chłopka wysłał jej SMS – a, że nie miał zasięgu. Ona mu jednak nie uwierzyła.

Wieczorem po powrocie przyszedł do niej i opowiedział jej o braku zasięgu. Małgosia po chwili milczenia powiedziała, że bardzo za nim tęskniła i że ten czas spędziła na rozmowach z Kaśką.

Otworzyć czy zamknąć dziób

Kamila wracała ze szkoły z Wojtkiem. Postanowili pójść razem na imieniny Maćka. Kamila kupiła mu książkę o historii gier planszowych, a Wojtek klatkę z papugą. Prezent od Wojtka wzbudził zainteresowanie wszystkich gości. Olek przyszedł z Kaśką. Na imprezie pojawił się też Krzysiek. Kamila oznajmiła Wojtkowi, że jest tylko jej kolegą, a on przyznał się jej, że nie chce być tylko jej zwykłym kolegą i że nie chciałby, by powtórzyła się sytuacja z Czarnym Michałem, którym Kamila zainteresowała się dopiero wtedy, gdy poznał Kingę.

Znowu mama i znowu tata

Czarny Michał po raz kolejny nie zjawił się w szkole. Dopiero trzeciego dnia Kinga dostała od niego SMS - a, by do niego przyszła wieczorem. Kiedy jej otworzył, Kinga zauważyła, że był zmieniony na twarzy. On przytulił ją i łamiącym się głosem powiedział, że mama jest w szpitalu, bo ma raka krtani. Teraz potrzebował ojca jak nigdy, chciał go prosić o pomoc, ale gdy powiedział mu, że jest jego synem, on mu nie uwierzył i kazał mu odejść.

Wróżba

Od czasu imienin Maćka, Wojtek kompletnie ignorował Kamilę. Kaśka natomiast spotykała się z Olkiem. Kamila poszła odwiedzić
Ewę i chciała, aby ta jej powróżyła. Wracając do domu, rzeczywiście zobaczyła Olka razem z Kaśką.

Rozterki

Olek po raz kolejny zastanawiał się po co w ogóle spotyka się z Kaśką (dziewczyna różniła się od Kamili i wiecznie potrzebowała komplementów).

Potem zjawiła się u niego Kaśka. W tym czasie Kamila szperała w Internecie i przeszukując wyszukiwarkę, zauważyła, że Wojtek był na Gadu – Gadu.

Olek odwiedził Maćka i Małgosię, której powiedział, że z Kaśką to tylko zwykła znajomość. Był zły na Kaśkę, że ta przed wszystkimi chwali się wisiorkiem i mówi, że to od niego.

Kłamczucha

Kaśka szlochała, więc pani Czajka zapytała się klasy, co jej znów zrobili. Dziewczyna znów chwaliła się przed koleżankami – tym razem bransoletką i opowiadała, że to od Olka. Kiedy koledzy powiedzieli jej, że wiedzą, że pomiędzy nią, a Olkiem nic nie ma, ona pokazała im pierścionek.

Kaśka z płaczem rzuciła się pani Czajce na szyję i powiedziała jej wszystko o Olku.

Olek czekał na Kaśkę przed szkołą.

Kłopoty

Kamila dostała po raz pierwszy jedynkę z klasówki z języka angielskiego. Powiedziała nauczycielce, że nie widzi w tym problemu, bo zaraz może poprawić klasówkę bezbłędnie, a poza tym ma od niej lepszy akcent i bogatsze słownictwo. Milady nie mogła tolerować takiego zachowania i wpisała Kamili uwagę do dzienniczka. Dała jej także specjalny zestaw zadań do rozwiązania. W domu Kamila pokazała dzienniczek z uwagą mamie i przyznała się do pały. Potem przeprosiła nauczycielkę.

Niby – przypadek

Kamila znów myślała o Olku, a to wszystko przez aferę z Kaśką. Klasówkę z angielskiego udało jej się poprawić na trójkę. W tym czasie Olek rozmawiał z Kaśką, a rozmowa ta nie należała do przyjemnych, ponieważ dziewczyna cały czas płakała. Na końcu powiedział jej, że chce wytłumaczyć Kamili, że między nim a Kaśką naprawdę nic nie było.

Minęło kilka tygodni. Wojtek odprowadzał Kaśkę i w złości zapytał ją, dlaczego prowokuje klasę swoim zachowaniem.

Kamila uczyła się pilnie angielskiego i czytała nawet w oryginale angielskie kryminały. Oddawała się też marzeniom i wyobrażała sobie, że przez przypadek wpada na Wojtka, a potem wszystko układa się tak, jak ona chce.

Po wyjściu z angielskiego, spotkała Wojtka i nie myśląc już o zdobyciu szczęścia przez niby – przypadek, zapytała go, czy odprowadzi ją do domu.

Majówka

Właśnie odbyło się ostatnie zebranie rodziców przed końcem roku. Głównym tematem była wycieczka do Puszczy Kampinoskiej. Mimo pewnych wątpliwości wycieczka została zorganizowana. Kamila wzięła kamerę, aby zrobić film o III „a”. Każdy mógł coś nagrać. Wieczorem było ognisko, na którym Kamila zaproponowała Wojtkowi, że mogą iść razem do liceum.

Film

Była sobota. Do Kamili przyszli Maciek, Wojtek i Małgosia. Rozmawiali na temat wyboru przyszłej szkoły. Następnie Kamila włączyła film z wycieczki, który był jeszcze przed zmontowaniem.

Wcześniej pisali egzamin gimnazjalny. W pewnym momencie na taśmie zobaczyli mamę Stasia, która prosiła dyrektora, by jej syn napisał egzamin następnego dnia, ponieważ zachorował. Pan Andrzej (tata Kamili) nagrał to przypadkowo, kiedy ładował baterie do kamery w gabinecie dyrektora.

Kamila rozdała film wszystkim uczniom, jednak reszta filmu nie wzbudziła już takiego zainteresowania.

Licealne dylematy

Maciek, Małgosia, Aleks, Ewka i Biały Michał postanowili, że pójdą do liceum, do Prusa. Kinga chciała iść do najlepszego ogólnika, ale ten znajdował się pod drugiej stronie Wisły. Michał postanowił iść do Mickiewicza, ponieważ chciał opiekować się mamą. Tam też wybierała się Kamila, o którą Kinga była wciąż zazdrosna. W końcu Kinga i Michał zadecydowali, że pójdą do różnych szkół. Problemy z wyborem szkoły miała też Kaśka, która na egzaminie nie popisała się najlepiej. Większość klasy znalazła się w dwóch położonych niedaleko siebie ogólniakach – w Prusie i Mickiewiczu.

Rozstanie

Dzień wyjazdu Małgosi do Stanów Zjednoczonych zbliżał się wielkimi krokami. W rozmowie z Kamilą dziewczyna wyznała jej, że obawia się, że Maciek w tym czasie kogoś pozna. Maciek zaś obawiał się tego samego i bał się, że Małgosia nie wróci.

Rodzice Małgosi nie zgodzili się, by Maciek odprowadził ją na lotnisko. Pożegnali się dzień wcześniej. W dniu odlotu Maciek stał na tarasie widokowym i odprowadzał Małgosię wzrokiem. Piotr pocieszał go, że Małgosia na pewno do niego wróci.

Problematyka

„Klasa Pani Czajki” to opowieść o grupie uczniów chodzących do jednego z warszawskich gimnazjów. Obserwujemy trzy burzliwe lata z życia Małgosi, Kamili, Maćka, Kaśki, Michała i Kingi. Historie ich młodzieńczych przyjaźni, zawirowań miłosnych i nieustających zmagań ze szkolną codziennością stają się punktem wyjścia do zobrazowania problemów okresu dorastania.

Bohaterowie trafiają do klasy Barbary Czajki – surowej polonistki, obdarzonej jednak ciepłym sercem, ale także wielką wyrozumiałością. Jej pierwowzorem jest… Barbara Czajka – ulubiona polonistka autorki (dzięki tej postaci autorka stworzyła wyidealizowany obraz współczesnego pedagoga).

Bohaterów utworu poznajemy na początku pierwszej klasy gimnazjum. Od razu zauważamy jak wiele ich różni – pasje, zainteresowania, stan majątkowy czy temperament. To co natomiast ich łączy to poczucie przynależności do pewnej grupy, z którą mogą się identyfikować, gdyż przeżywają podobne rozterki, bolączki czy szereg problemów (w tym również społecznych). Wszystko to zostało zobrazowane z punktu widzenia młodych, dorastających ludzi, stąd ten osadzony we współczesnych realiach utwór może stanowić swoiste forum wymiany poglądów młodych ludzi, dzięki czemu sami możemy wiele z tego czerpać. Umiejscowienie fabuły na Saskiej Kępie w Warszawie nadaje utworowi swojskości i lokalnego kolorytu, uwiarygadnia też wiele opisanych sytuacji.

Głównym problemem „Klasy Pani Czajki” są przygody, pierwsze przyjaźnie, miłości i zauroczenia nastolatków, szkolne intrygi, problemy z pieniędzmi i rodzicami. Miłość Małgosi i Maćka jest nieśmiała, początkowo spokojna, niepozorna, ale jednocześnie opierająca się na solidnym fundamencie przyjaźni i wsparcia. Gimnazjum to niewątpliwie czas dojrzewania emocjonalnego i przeżywania pierwszych, poważniejszych miłości. Nie zawsze tak łatwo przychodzi nam jej rozpoznanie – Kamila długo poszukuje swej „drugiej połowy” – dopiero poznając Wojtka, wie już czego pragnie od życia i co stanowi spełnienie jej marzeń.

Kolejnym ważnym problemem utworu są szkolne problemy i wiążące się z nimi intrygi czy nieporozumienia. Bohaterowie zmagają się często z niesłusznym osądzaniem siebie nawzajem czy wyciąganiem zbyt pochopnych wniosków, co wielokrotnie przysparza im kłopotów (Małgosia posądzona o kradzież breloczka, Olek traci zaufanie Kamili z powodu kłamstewka na temat ceramiki). Rozwiązanie wielu tych nieporozumień czy kłopotliwych sytuacji przynosi dopiero szczera rozmowa. Bohaterowie przekonują się też o niewątpliwej mocy plotki i tego jak wielką krzywdę może ona wyrządzić. Nieobce są im też wagary, problemy z nauczycielami czy rodzicami, złe oceny, niesnaski między sobą, niewinne dowcipy czy obrzydliwe kłamstewka. Nad tym wszystkim zdaje się jednak czuwać wyrozumiała polonistka – wychowawczyni mądra, cierpliwa i sprawiedliwa.

Problemy z rodzicami ma chyba każdy z bohaterów utworu. Nie wszyscy żyją w pełnych rodzinach (Czarny Michał wychowuje się bez ojca). Mimo to muszą sobie jakoś radzić i stawić czoło (choćby i w pojedynkę) życiowym trudnościom. Czarny Michał dowiadując się, że jego mama ma raka krtani, musi stanąć na wysokości zadania i szybko dorosnąć – od teraz jest bowiem odpowiedzialny nie tylko za siebie.

Autorka zaprezentowała różne relacje nastolatków z rodzicami. Niektórzy łatwo się z nimi dogadują i zawsze mogą liczyć na ich wsparcie, wiedząc, że mogą im zaufać. Innym wypracowanie tego porozumienia zabiera znacznie więcej czasu – niektórzy rodzice zapomnieli już jak to jest, gdy ma się te naście lat i jak wtedy patrzy się na życie.

Niewątpliwie utwór porusza też problem przyjaźni. Bohaterowie stanowią zgraną paczkę i nieraz mogą przekonać się, że w trudnych chwilach każdy z nich może liczyć na okazaną mu pomocą dłoń. Z czasem okazuje się, że przyjaźnie te są szczere i pomyślnie przechodzą niejedną ciężką próbę – bohaterowie wiedzą, że nawet jeśli nie będą mogli liczyć na innych, to z pomocą przyjdzie im ktoś, kto ich wysłucha, pocieszy, doradzi. Utwór uczy zatem, że prawdziwa przyjaźń jest relacją, o którą warto walczyć, gdyż dzięki niej udaje się nam przetrwać nawet najtrudniejsze chwile.

Bohaterowie „Klasy Pani Czajki” stają też przed koniecznością podjęcia ważnych, życiowych wyborów. Jednym z nich jest to jakie liceum wybrać?, która szkoła będzie najlepsza?, jak dalej pokierować swym życiem? Z podobnymi bolączkami zmagało się na pewno wielu z nas i razem z bohaterami utworu musimy przyznać, że szkolne wybory i decyzje nie zawsze należą do łatwych.

Jak natomiast wygląda czas wolny od nauki? Gimnazjaliści z klasy pani Czajki spędzają go różnie, aczkolwiek zawsze pomysłowo i zgodnie z własnymi zainteresowaniami. Niektórzy czytają książki, inni grają w scrabble czy idą do kina, bywają na imprezach, na czatach czy Gadu – Gadu. Nigdy przy tym się jednak nie nudzą i zawsze potrafią znaleźć sobie zajęcie.

Małgorzata Karolina Piekarska przedstawia na m zatem wydarzenia, które mogą być udziałem każdego przeciętnego nastolatka. Ciekawie zarysowana fabuła, stroniąca od pouczających morałów wskazuje młodym ludziom właściwe wybory, uczy jak należy się zachowywać, uświadamia do czego może doprowadzić egoizm czy uciekanie się do kłamstwa. Przy tym w żaden sposób autorka nie usiłuje wpłynąć na odbiorców – stara się ich raczej uczulić czy uwrażliwić na pewne problemy, pokazać typowe problemy nastolatków i pokazać właściwe drogi do ich rozwiązania. Dzięki realności zaprezentowanych tu przygód autorka daje nam możliwość uczestnictwa w życiu nastolatków, przez co lektura staje się bardziej atrakcyjna, a ukazane problemy gimnazjalistów są nam bliższe.

Siłą utworu jest z całą pewnością sfera fabularna – zaprezentowanie relacji między bohaterami i ich odczuć. Na dalszy plan schodzą rozwiązania formalne wynikające z tego, że powieść początkowo publikowana była w odcinkach na łamach jednego z pism dla nastolatków. „Klasa Pani Czajki” doskonale trafia w gusta młodych czytelników i na pewno nie można przejść obok niej obojętnie. Jest pozycją wciągającą głównie dlatego, że porusza istotne problemy w sposób lekki i przyjemny – z dużą dawką humoru przekazuje nieprzemijające wartości, takie jak miłość, przyjaźń, honor czy uczciwość. Autentyczność poruszanych problemów daje czytelnikom możliwość pełnej identyfikacji. O wartości książki przesądza humor i typowy, młodzieżowy folklor, stąd nie dziwi fakt, że pierwsze wydanie powieści rozeszło się w nakładzie ponad 30 tysięcy egzemplarzy i znalazło się na liście bestsellerów „Wprost” jako jedyna pozycja dla młodzieży polskiego autora. Fragmenty powieści znalazły się w wielu podręcznikach szkolnych.

Powieść napisana żywym, barwnym językiem i współczesnym stylem jeszcze bardzie do nas przemawia – lawirując między smutkiem i powagą, a zabawami i rozrywką utwór w niezwykle pomysłowy sposób porusza tematy istotne dla współczesnej młodzieży, a zarazem bardzo uniwersalne, z którymi na pewno będzie borykać się każde kolejne pokolenie nastolatków.

 

Rozwiń więcej

Losowe tematy

Sonet 132 Francesco Petrarka –...

„Sonet 132” o incipicie Jeśli to nie jest miłość – cóż ja czuję? (w przekładzie dokonanym przez Jalu Kurka) to jeden z najbardziej rozpoznawalnych...

Rozmowa liryczna – interpretacja...

Wiersz Konstantego Ildefons Gałczyńskiego zaliczany bywa do najpiękniejszych i najpopularniejszych utworów miłosnych w dziejach polskiej poezji. Jak sam tytuł sugeruje...

Anaruk chłopiec z Grenlandii –...

Streszczenie Głównym bohaterem powieści jest młody dwunastoletni Eskimos żyjący na Grenlandii o imieniu Anaruk. Narrator (a jednocześnie polarnik) zaprzyjaźnił...

Zaklęcie – interpretacja i analiza...

„Zaklęcie” Czesława Miłosza to wiersz w którym autor wypowiada się na temat roli poezji i jej metod opisywania świata. Przede wszystkim zaś przedstawia...

Motyw ptaka w literaturze i sztuce...

Dla człowieka ptaki to zwierzęta szczególne. W czasach przed wzbiciem się ludzkości w powietrze to właśnie one mogły unosić się do góry. Nadawało im to...

Do Afrodyty Safona – interpretacja...

Safona to starożytna poetka grecka która założyła szkołę dla dziewcząt na wyspie Lesbos. Były one jednocześnie czcicielkami Afrodyty czego wyraz można znaleźć...

Stary człowiek i morze - opracowanie...

Geneza „Stary człowiek i morze” pozostaje do dziś najbardziej rozpoznawalnym dziełem Ernesta Hemingwaya. Powieść zapewniła mu literacką Nagrodę Nobla i z...

Pamięć i tożsamość – streszczenie...

„Pamięć i tożsamość” to ostatnia pozycja z bogatego dorobku literackiego Jana Pawła II. Książka została wydana niedługo przed śmiercią papieża w lutym...

Psałterz puławski - opracowanie...

„Psałterz Puławski” to jak sama nazwa wskazuje zbiór psalmów który stanowi tłumaczenie Księgi Psalmów. Autorstwo Nieznany jest autor...