Siedzę na tej wyspie od kilku lat, a moim towarzystwem są tylko kozy i papuga. Ciekawe, czy ktoś kiedyś przeczyta to, co w tej chwili piszę? Jeśli tak, zapewne uzna, że bardzo cierpię i że mój los jest nadzwyczaj okrutny.
W końcu każdy z nas spędza większość swojego życia z ludźmi – kiedy jemy obiad lub śniadanie, bliscy krzątają się koło nas, uśmiechają znad talerzy i żartują. W kościele stoimy obok dziesiątków bliźnich, a przy pracach polowych towarzyszą nam sąsiedzi. Ja nie mam nikogo, oprócz wspomnianych zwierząt.
Ale mimo wszystko uważam, że dobrze się stało, iż mój statek rozbił się, a ja zostałem oderwany od cywilizacji, Przymusowa izolacja zmusiła mnie do przemyślenia mojego życia. Sądzę, że bywałem złym i okrutnym człowiekiem. Wystarczy wziąć pod uwagę cel mojej wyprawy, która skończyła się zatonięciem statku i moim trafieniem na wyspę – płynąłem mianowicie do Afryki, by sprowadzić niewolników na swą plantację. Nie widziałem w tym niczego gorszącego, chociaż przecież chciałem brać udział w pozbawianiu ludzi wolności i skazać ich na niekończącą się harówkę na roli. Cierpieliby od gorąca i batów nadzorcy, a mnie obchodziłby tylko pieniądze, jakie miałbym z ich pracy. Być może dobry Bóg specjalnie zesłał mnie na to zesłanie, bym mógł dostrzec swoje grzechy i żałować za nie? Często teraz czytam Biblię i wydaje mi się, że po powrocie do Europy, jeśli kiedyś on nastąpi, zmienię całkowicie swoje postępowanie.
Tak, uważam, że niewątpliwie osamotnienie ma na mnie pozytywny wpływ. A jednak chciałbym mieć przy sobie chociaż jednego człowieka – w końcu każdy z nas chciałby od czasu do czasu powiedzieć coś i usłyszeć sensowną odpowiedź. Papuga niestety mówi tylko to, czego sam ją wcześniej nauczyłem.
Dobrze by było, gdybym spotkał jakiegoś tubylca – mógłbym go nauczyć mojego języka, opowiedzieć o moim kraju i mojej religii. Z pewnością byłby to dobry uczynek, dzięki któremu mógłbym odpokutować część swoich grzechów.
Och, ale słyszę jakieś okrzyki… Czyżby ktoś wylądował na wyspie? Wydaje mi się, że jest to jakaś większa grupa ludzi. Mam tylko nadzieję, że to nie kanibale!
Ania z Zielonego Wzgórza to dziewczynka która została wzięta pod opiekę przez rodzeństwo – Marylę oraz Mateusza. Jest ona osobą niezwykle wrażliwą...
Ludzkie losy często kształtowane są przez wzniosłe ideały uczucia i pragnienia. Na kartach największych dzieł literackich spisane zostały historie jednostek które...
Nieczęsto się zdarza by dzieło literackie zostawiło tak wyraźny ślad w języku powszechnym jak stało się w przypadku dramatu Gabrieli Zapolskiej „Moralność pani...
Bylica jeden z bohaterów „Chłopów” Stanisława Reymonta to ubogi bezrolny chłop ojciec Hanki Borynowej i Weronki. Wdowiec w przeszłości pracował...
Porównanie manifestu napisanego przez Aleksandra Świętochowskiego z wierszem napisanym przez Adama Asnyka pokazuje podejście przedstawicieli dwóch pokoleń do...
Dokonana w czasie II wojny światowej przez III Rzeszę eksterminacja Żydów należy do najmroczniejszych kart historii XX wieku a być może całych dziejów ludzkości....
Przemijanie od wieków stanowiło jeden z najważniejszych tematów literatury w tym poezji. Artysta jak każdy człowiek zmaga się z upływającym czasem stara...
Ziemia odgrywa bardzo ważną rolę w życiu bohaterów „Chłopów” Władysława Reymonta. Stanowi ona ich źródło wyżywienia stan posiadania...
Konflikt pokoleń jest czymś co od wieków zajmuje artystów. Nie ma się czemu dziwić skoro relacje ze starszymi i młodszymi są czymś co jest wspólne...