whey steroid
Unikalne i sprawdzone teksty

Człowiek w sytuacji zagrożenia w świetle wybranych utworów literackich. Prezentacja maturalna

W trakcie uroczystego wręczenia doktoratu honoris causa Uniwersytetu Jagiellońskiego Ryszardowi Kapuścińskiemu, wybitny reportażysta wygłosił wykład, podczas którego padły następujące słowa:

Kiedy zastanawiam się nad swoimi, długo już trwającymi, podróżami po świecie, czasem wydaje mi się, że najbardziej niepokojącym problemem były nie tyle granice i fronty, trudy i zagrożenia, ile wielekroć odżywająca niepewność o rodzaj, jakość i przebieg spotkania z Innymi, z innymi ludźmi, z którymi zetknę się gdzieś w drodze. Wiedziałem bowiem, że wiele, a nieraz może i wszystko, będzie od tego zależeć. Każde takie spotkanie było niewiadomą. Jak przebiegnie? Jak się potoczy? Czym zakończy?

Niepokój przed spotkaniem z Innym wynika z tego, że często bywa on „(...) synonimem obcości i wrogości, zagrożenia i śmiertelnego zła”, jak to trafnie ujął Kapuściński w dalszej części przemowy.

Wiele niebezpieczeństw czyha na współczesnego człowieka, jednak w czasach szerzącej się globalizacji, kwitnącej turystyki, kiedy to bardzo często otwiera się przed nami perspektywa spotkania z Innym, warto zastanowić się nad tym, jak powinno przebiec takie spotkanie, by nie towarzyszyło nam poczucie zagrożenia ze strony drugiego człowieka, tylko z tego powodu, że jest on inny. Niezrozumienie drugiej osoby, jej przekonań, kultury, odmiennego wyglądu może prowadzić nawet do tragedii. Dowodów na to dostarcza zarówno historia, jak i literatura XX i XXI wieku.

„Jądro ciemności” Josepha Conrada jest uniwersalnym dziełem ukazującym upadek człowieka uwikłanego w troskę o dobra materialne, pewnego swej nieograniczonej potęgi do tego stopnia, że dla grupy afrykańskich autochtonów staje się w swej pysze uosobieniem bóstwa. Moralny upadek bohater powieści przypieczętowuje na chwilę przed śmiercią znamiennymi słowami: „– Zgroza! Zgroza!”

Poza parabolicznym wymiarem tej historii bardzo ważny jest dla współczesnego czytelnika moment zetknięcia się bohaterów pochodzenia europejskiego z rdzennymi mieszkańcami Afryki. Jak się okazuje, obustronne uczucie obcości wywołuje poczucie zagrożenia i wrogość. Na niechęć Europejczyków względem autochtonów w „Jądrze ciemności” zwraca uwagę w wyjątkowo interesujący sposób nigeryjski profesor Chinua Achebe, stwierdzając, że obraz Afryki i jej mieszkańców, jaki wyłania się z powieści, to obraz świata dzikiego, całkowicie nieludzkiego, a zdania wypowiadane przez Marlowa wyrażają podskórne przekonanie o przewadze kultury europejskiej nad afrykańską:

Parowiec sunął powoli, z trudem mijając jakiś ponury i niepojęty wybuch szału. Czy przedhistoryczny człowiek nas przeklinał, czy modlił się do nas, czy też nas witał – któż to mógł wiedzieć? Zrozumienie tego, co nas otaczało, było dla nas niemożliwe; przesuwaliśmy się jak widma (...) niby ludzie normalni wobec jakiegoś entuzjastycznego wybuchu w zakładzie dla obłąkanych. Nie mogliśmy tego pojąć, ponieważ odeszliśmy za daleko (...).

Ziemia nie była ziemska, a ludzie byli – nie, ludzie nie byli nieludzcy. Widzicie, otóż to było najgorsze ze wszystkiego – podejrzenie, że oni nie są nieludzcy. (...) Wyli i skakali, i kręcili się, i wykrzywiali straszliwie; ale najbardziej ze wszystkiego przejmowała właśnie myśl o ich człowieczeństwie – takim samym jak moje – myśl o moim odległym powinowactwie z tym dzikim, namiętnym wrzaskiem. Brzydactwo.

Chinua Achebe najsilniejsze zarzuty względem powieści Conrada formułuje w oparciu o powyższe słowa, które odbierają rdzennym mieszkańcom Afryki prawo do człowieczeństwa. Strach przed innością autochtonów i zupełne niezrozumienie ich kultury popycha bohaterów powieści do pogardy dla Afrykańczyków. Poczucie zagrożenia jest jednak w powieści obustronne, bo to przecież członkowie jednego z lokalnych plemion atakują statek Marlowa w obawie przed Europejczykami. Słuszne są słowa Kapuścińskiego, który mówi że „Wszyscy mieszkańcy naszej planety jesteśmy inni wobec Innych – ja wobec Nich, Oni wobec Mnie” Oczywiście różne są drogi, jakie można obrać w kontakcie z Innym. Bohaterowie „Jądra ciemności” niestety wybierają wojnę.

O nienawiści i pogardzie dla mieszkańców Afryki pisze bardzo przejmująco amerykańska noblistka, Toni Morrison w powieści „Umiłowana” Główna bohaterka książki, Sethe, wychowała się w niewoli, pracując na plantacji amerykańskiego farmera. W jej życiu coraz częściej pojawia się potrzeba wolności, której nigdy nie zaznała, a czarę goryczy przepełnia scena, której staje się niemym świadkiem, mianowicie lekcja biologii prowadzona dla białych dzieci, podczas której nauczyciel porównuje anatomię czarnoskórych mieszkańców Afryki z anatomią zwierząt. Podsłuchane pseudonaukowe teorie wzburzają Sethe, nie godzi się ona na odbieranie jej prawa do człowieczeństwa, dlatego postanawia uciec wraz ze swoją najbliższą rodziną z plantacji. W końcu udaje jej się to, jednak nie dane jest jej cieszyć się długo wolnością, gdyż właściciel plantacji wpada w końcu na trop uciekinierów i z bronią w ręku napada ich kryjówkę. W poczuciu zagrożenia utraty wolności Sethe nie waha się jednak ani chwili nad tym, co powinna zrobić. Zabiera swoje dzieci do jednego z budynków gospodarczych i postanawia je zabić – by nigdy więcej nie zaznały życia w niewoli i nie były traktowane jak zwierzęta. Udaje jej się odebrać życie wyłącznie starszej z córek, nazwanej Umiłowaną, która nawiedza po latach dom Sethe jako wyjątkowo nietypowy duch, bardzo realny i, mimo swej pozornej łagodności, niebezpieczny.

Powieść Morrison jest wstrząsająca i wywołuje mieszane uczucia. Nie da się bowiem ukryć, że czyn Sethe budzi przerażanie. Z drugiej jednak strony, czytając „Umiłowaną”, ani przez chwilę nie wątpimy w to, że bohaterka nade wszystko w swym życiu kochała własne dzieci, a utrata córki stanowi dla niej najcięższą próbę. Duch Umiłowanej, który pojawia się w jej domu, zdaje się być wywołany przez nią samą i jej tęsknotę. W momencie, gdy z początku łagodna dziewczyna staje się coraz bardziej zaborcza, agresywna i niebezpieczna dla domowników, Sethe woli spełniać jej zachcianki, staczać się coraz bardziej, niż przepędzić ją z domu.

„Umiłowana” jest powieścią o tym, do czego potrafi pchnąć człowieka strach przed utratą wolności i cierpieniem najbliższych.

Powieść Toni Morrison uznawana jest za bardzo dobry przykład realizmu magicznego w prozie nie-latynoamerykańskiej. Pisarka czerpie elementy magii z pierwotnych wierzeń mieszkańców Afryki między innymi po to, by oddać im niejako prawo do ich własnych przekonań. Obecność magii w dziełach realistyczno-magicznych może mieć też inne podstawy. Tak też dzieje się w przypadku dzieła polskiego, utrzymanego w tej stylistyce, mianowicie w powieści „W czerwieni” Magdaleny Tulli, gdzie magiczna otoczka stanowi groteskową, utrzymaną w tonie czarnego humoru powłokę dla dramatycznych de facto wydarzeń.

W fikcyjnym mieście o nazwie Ściegi wybucha epidemia tyfusu, która dziesiątkuje mieszkańców. Jednak jak się okazuje, umarli na tyfus wcale nie wybierają się do grobu, wciąż uczestnicząc w życiu ludzi, którzy uniknęli zarazy. Taki stan rzeczy zaczyna niebawem przeszkadzać żyjącym:

Uwolnieni od nadziei, która za życia utrzymywała ich w poszanowaniu granic, zmarli na tyfus szydzili grubiańsko z żałobnej czerni i paląc skręty z gazety, wylegiwali się na swoich byle jakich posłaniach, gdy rodzina daremnie się uganiała za pożyczką na pogrzeb. A kiedy zobaczyli, że nikt im niczego zabronić nie może, zaczęli wstawać, wychodzić na podwórko do wygódki, zaglądać do szynku na rogu.

Rozeszły się pogłoski o jakimś krawcu z gromadą dzieci, który po śmierci, tak jak za życia, spędzał dnie i noce nad robotą. O młodej matce, która nie chciała położyć się do trumny, zajęta kołysaniem niemowlęcia. O jedynaczce, której dla świętego spokoju pozwolono nacieszyć się nową lalką. Jakiś zazdrosny mąż rzekomo pragnął uniemożliwić wdowie ponowne zamążpójście, jakaś skąpa żona po śmierci codziennie przeglądała domowe rachunki, szukając dziury w całym. Podobno ofiary tyfusu były już nawet wśród powszechnie szanowanych przemysłowców, właścicieli wielkich domów handlowych i głównych akcjonariuszy kompanii ubezpieczeniowych.

– Ogromne pieniądze – szeptali urzędnicy magistratu. – W istocie dobra martwej ręki, należne miastu, gdyby nie to uchylanie się od pogrzebów, to pokątne życie, które powinno być karane z całą surowością prawa.

– Umarli wszystkim trzęsą – mówili bywalcy cukierni Korellego. – Wpływają na kursy walut, na stopę procentową i na rządowe zamówienia.

I nad filiżankami badawczo przyglądali się jeden drugiemu przez okulary w złotych oprawkach. Tymczasem w zatłoczonej gospodzie jakiś człowiek, wskoczywszy na krzesło, wrzeszczał aż do zachrypnięcia:

– Nie damy z siebie robić głupców! Do ziemi, tam ich miejsce!„

Umarli zostają szybko namierzeni przez żywych mieszkańców Ściegów, ich serca przebite osinowymi kołkami, a ciała złożone do grobów na cmentarzu, którego mury zostały dodatkowo podniesione, aby zombie nie byli w stanie opuścić nowego locum. Wampiryczny motyw w powieści Tulli stanowi niedwuznaczną analogię do holocaustu. Nieuzasadniony strach przed Innym i w tym wypadku poczucie ekonomicznego zagrożenia z jego strony prowadzi do odcięcia się od Innego, zamknięcia całej społeczności za wysokim murem, który może być symbolem getta. Kapuściński w chęci odgrodzenia się od Innego widzi analogię do doktryny apartheidu:

W uproszczeniu jest to pogląd, którego zwolennicy głoszą, że każdy może żyć jak chce, byle z dala ode mnie, jeśli nie należy do mojej rasy, religii, kultury. Ale gdyby to tylko o to chodziło! W rzeczywistości mamy tu do czynienia z doktryną strukturalnej nierówności rodzaju ludzkiego. W mitach wielu plemion i ludów zawarte jest przekonanie, że ludźmi jesteśmy tylko my – członkowie naszego klanu, naszej społeczności – a inni, wszyscy inni, są podludźmi albo w ogóle ludźmi nie są.

Powyższe stwierdzenie odbija się we wszystkich przytoczonych wcześniej tekstach. W swojej powieści Magdalen Tulli, wprawdzie nie wprost, ale też nie pozostawiając wątpliwości co do odczytania „W czerwieni”, dotyka problemu zagłady Żydów, który zresztą przewija się przez prawie wszystkie jej powieści. A przecież nie da się ukryć, że nikt nie został odczłowieczony bardziej, niż więźniowie obozów zagłady w czasach II wojny światowej, których zdecydowaną większość stanowili właśnie Żydzi. Wykorzystywanie ludzkich włosów, ludzkiego ciała jako surowca wtórnego to przerażający fakt, którego dowodów dostarcza nam muzeum w Oświęcimiu.

Człowiek w poczuciu zagrożenia obcością może, według Kapuścińskiego, zareagować na trzy sposoby: wojną, odgrodzeniem się od Innego lub dialogiem. Przytoczone przykłady z literatury pokazują wyłącznie dwie pierwsze, negatywne reakcje: bohaterowie „Jądra ciemności” wybierają krwawą walkę, czarnoskórzy niewolnicy z „Umiłowanej” zostają potraktowani jak nieludzie, dlatego symbolicznie separowani są od białych, jako gorszy gatunek, podobnie jest też z armią umarłych na tyfus w powieści Magdaleny Tulli, którzy zostają dosłownie zamknięci za bramą cmentarza i choć nie różnią się prawie niczym od żywych mieszkańców Ściegów, traktowani są jak intruzi. Ryszard Kapuściński proponuje jednak trzecie rozwiązanie, które ma być propozycją dla współczesnego człowieka:

Doświadczenie przebywania latami wśród dalekich Innych uczy mnie, że tylko życzliwość dla drugiej istoty jest tą postawą, która może poruszyć w niej strunę człowieczeństwa.

 

Bibliografia

Literatura podmiotu

1. J. Conrad, „Jądro ciemności”, tłum. A. Zagórska, Warszawa 1953.
2. T. Morrison, „Umiłowana”, tłum. R. Gorczyńska, Kraków 2007.
3. M. Tulli, „W czerwieni”, Warszawa 1998.

Literatura przedmiotu
1. A. Burzyńska, M. P. Markowski, „Teorie literatury XX wieku. Podręcznik”, Kraków 2009.
2. „Encyklopedia literatury polskiej”, pod red. E. Zarych, Kraków 2005.
3. R. Kapuściński, „Spotkanie z Innym – jako wyzwanie XXI wieku”, „Gazeta Wyborcza”, 2-3.10.2004.
4. K. Mroczkowska-Brand, „Przeczucia innego porządku. Mapa realizmu magicznego w literaturze światowej XX i XXI wieku”, Kraków 2009.
5. K. Szafruga, B. Gajewska, M. Gałuszka, „Słownik pisarzy”, Bielsko-Biała 2006.

 

Konspekt:
1. Nawiązanie do przemowy Ryszarda Kapuścińskiego (wręczenie doktoratu honoris causa UJ); cytat:
Kiedy zastanawiam się nad swoimi, długo już trwającymi, podróżami po świecie, czasem wydaje mi się, że najbardziej niepokojącym problemem były nie tyle granice i fronty, trudy i zagrożenia, ile wielekroć odżywająca niepewność o rodzaj, jakość i przebieg spotkania z Innymi, z innymi ludźmi, z którymi zetknę się gdzieś w drodze. Wiedziałem bowiem, że wiele, a nieraz może i wszystko, będzie od tego zależeć. Każde takie spotkanie było niewiadomą. Jak przebiegnie? Jak się potoczy? Czym zakończy?
2. Inny jako „(...) synonimem obcości i wrogości, zagrożenia i śmiertelnego zła” – człowiek współczesny wobec tego problemu.
3. „Jądro ciemności” Conrada – niechęć Europejczyków dla mieszkańców Afryki.
4. Krytyka powieści Conrada przez nigeryjskiego profesora Chinua Achebe; cytat z powieści:
Parowiec sunął powoli, z trudem mijając jakiś ponury i niepojęty wybuch szału. Czy przedhistoryczny człowiek nas przeklinał, czy modlił się do nas, czy też nas witał – któż to mógł wiedzieć? Zrozumienie tego, co nas otaczało, było dla nas niemożliwe; przesuwaliśmy się jak widma (...) niby ludzie normalni wobec jakiegoś entuzjastycznego wybuchu w zakładzie dla obłąkanych. Nie mogliśmy tego pojąć, ponieważ odeszliśmy za daleko (...).
Ziemia nie była ziemska, a ludzie byli – nie, ludzie nie byli nieludzcy. Widzicie, otóż to było najgorsze ze wszystkiego – podejrzenie, że oni nie są nieludzcy. (...) Wyli i skakali, i kręcili się, i wykrzywiali straszliwie; ale najbardziej ze wszystkiego przejmowała właśnie myśl o ich człowieczeństwie – takim samym jak moje – myśl o moim odległym powinowactwie z tym dzikim, namiętnym wrzaskiem. Brzydactwo.
5. Obustronne poczucie obcości dwóch różnych grup kulturowych; cytat z Kapuścińskiego: Wszyscy mieszkańcy naszej planety jesteśmy inni wobec Innych – ja wobec Nich, Oni wobec Mnie
6. „Umiłowana” Toni Morrison – powieść o zbiegłej niewolnicy, która zabija własne dziecko w obawie, iż miałoby trafić znów do niewoli; powrót zabitej córki pod postacią ducha.
7. Powieść Morrison jako przykład realizmu magicznego nie-latynoamerykańskiego.
8. „W czerwieni” Magdaleny Tulli – historia holocaustu ukryta w groteskowej opowieści o zombie; cytat:
Uwolnieni od nadziei, która za życia utrzymywała ich w poszanowaniu granic, zmarli na tyfus szydzili grubiańsko z żałobnej czerni i paląc skręty z gazety, wylegiwali się na swoich byle jakich posłaniach, gdy rodzina daremnie się uganiała za pożyczką na pogrzeb. A kiedy zobaczyli, że nikt im niczego zabronić nie może, zaczęli wstawać, wychodzić na podwórko do wygódki, zaglądać do szynku na rogu.
Rozeszły się pogłoski o jakimś krawcu z gromadą dzieci, który po śmierci, tak jak za życia, spędzał dnie i noce nad robotą. O młodej matce, która nie chciała położyć się do trumny, zajęta kołysaniem niemowlęcia. O jedynaczce, której dla świętego spokoju pozwolono nacieszyć się nową lalką. Jakiś zazdrosny mąż rzekomo pragnął uniemożliwić wdowie ponowne zamążpójście, jakaś skąpa żona po śmierci codziennie przeglądała domowe rachunki, szukając dziury w całym. Podobno ofiary tyfusu były już nawet wśród powszechnie szanowanych przemysłowców, właścicieli wielkich domów handlowych i głównych akcjonariuszy kompanii ubezpieczeniowych.
– Ogromne pieniądze – szeptali urzędnicy magistratu. – W istocie dobra martwej ręki, należne miastu, gdyby nie to uchylanie się od pogrzebów, to pokątne życie, które powinno być karane z całą surowością prawa.
– Umarli wszystkim trzęsą – mówili bywalcy cukierni Korellego. – Wpływają na kursy walut, na stopę procentową i na rządowe zamówienia.
I nad filiżankami badawczo przyglądali się jeden drugiemu przez okulary w złotych oprawkach. Tymczasem w zatłoczonej gospodzie jakiś człowiek, wskoczywszy na krzesło, wrzeszczał aż do zachrypnięcia:
– Nie damy z siebie robić głupców! Do ziemi, tam ich miejsce!
9. Odcięcie się od Innego jako częsta reakcja obronna – dla Kapuścińskiego równoznaczna z doktryną apartheidu; cytat:
W uproszczeniu jest to pogląd, którego zwolennicy głoszą, że każdy może żyć jak chce, byle z dala ode mnie, jeśli nie należy do mojej rasy, religii, kultury. Ale gdyby to tylko o to chodziło! W rzeczywistości mamy tu do czynienia z doktryną strukturalnej nierówności rodzaju ludzkiego. W mitach wielu plemion i ludów zawarte jest przekonanie, że ludźmi jesteśmy tylko my – członkowie naszego klanu, naszej społeczności – a inni, wszyscy inni, są podludźmi albo w ogóle ludźmi nie są.
10. Inny jako nieczłowiek – widoczne we wszystkich trzech powieściach.
11. Trzy rozwiązania w kontakcie z Innym (wg Kapuścińskiego): wojna, odgrodzenie się, dialog; cytat:
Doświadczenie przebywania latami wśród dalekich Innych uczy mnie, że tylko życzliwość dla drugiej istoty jest tą postawą, która może poruszyć w niej strunę człowieczeństwa.

Rozwiń więcej

Losowe tematy

Człowiek w sytuacji zagrożenia...

W trakcie uroczystego wręczenia doktoratu honoris causa Uniwersytetu Jagiellońskiego Ryszardowi Kapuścińskiemu wybitny reportażysta wygłosił wykład podczas którego...

Motyw sieroty żebraka i sługi...

Twórcy literaccy często sięgają po motywy które kojarzone są z biedą trudną sytuacją życiową licznymi przymusami i wyzwaniami. Prezentacja tego typu postaw...

Rola lektur w życiu bohatera literackiego....

Książka może mieć bardzo ważne znaczenie w życiu człowieka - być dla niego przewodniczką wsparciem w trudnych chwilach radą w momentach niepewności. To jakie książki...

Fraszka czy klejnot drogi – człowieka...

Cnota jest tym co szczególnie upodobali sobie stoiccy myśliciele w starożytności. Może stanowić ona cel i sens istnienia lub dawać poczucie życia w zgodzie z własnymi...

Dziecko jako bohater literacki i...

Motyw dziecka jest motywem który chętnie wykorzystuje się zarówno w sztuce jak i w literaturze. Symbolika dziecka i jego postać pojawia się w wielu różnorodnych...

Wyprawa do kresu pewnej moralności...”....

Termin ludobójstwo (ang. genocide) stworzył polski prawnik żydowskiego pochodzenia Rafał Lemkin by opisać hitlerowskie rządy w Europie w czasie II wojny światowej....

Scharakteryzuj motyw rozstania i...

Rozstanie to temat który jest chętnie podejmowany przez artystów. Kojarzące się z nim emocje choć zazwyczaj negatywne są niezwykle silne. Rozstanie to ból...

Poeta w obliczu śmierci. Na podstawie...

Stanisław Wyspiański w wierszu o incipicie „Niech nikt nad grobem mi nie płacze...” redaguje poetycki testament. Jego zdaniem jedyną osobą która powinna...

Człowiek XX wieku w sytuacjach...

Druga wojna światowa (1939 – 1945) była jednym z największych kataklizmów w historii ludzkości. Obraz jej okrucieństw i wypaczeń przekazują nie tylko kroniki...