Powieść Stefana Żeromskiego „Ludzie bezdomni” porusza temat wyobcowania i tak też należy rozumieć jej tytuł. Nie dotyczy ona raczej bezdomności rozumianej dosłownie, chociaż nad częścią bohaterów i taka groźba wisi.
Owa bezdomność dosłowna dotyczy najuboższych warstw społecznych, przede wszystkim robotników. Zazwyczaj posiadają oni mieszkania, jednak trudno nazwać je prawdziwymi domami. To raczej „przechowalnie dla ludzi”, gdzie można zanocować między jednym dniem w fabryce, a drugim. W dodatku są one niezwykle ciasne i pozbawione wszelkich urządzeń sanitarnych – żyć w nich natomiast muszą całe robotnicze rodziny. Dom kojarzy nam się z intymnością i poczuciem prywatności – opisani przez Żeromskiego proletariusze są ich całkowicie pozbawieni. Nawet owe nędzne (nie bójmy się użyć tego słowa) mieszkania nie są czymś, co jest dane raz na zawsze. Każdy dzień w fabryce to możliwość wypadku – a wypadek żywiciela rodziny oznacza brak pieniędzy na czynsz i eksmisję.
Niektórzy robotnicy próbują polepszyć swój los i decydują się na emigrację. Czyni tak choćby brat głównego bohatera powieści, Wiktor Judym, który rusza najpierw do Szwajcarii, a później zamierza udać się do Ameryki. Jednak podróże takie to również bezdomność – w końcu trzeba najpierw wyrzec się swojego kraju i tego, co się w nim miało. A gdy się już dotrze na nowe miejsce, to wiele czasu wymaga ponowne „zapuszczenie korzeni” – niektórym nie udaje się to nigdy.
Bezdomność to jednak nie tylko coś, co wiąże się z biedą i warunkami materialnymi. Może być ona powiązana z poczuciem intelektualnego i moralnego odosobnienia – jest to przypadek głównego bohatera, Tomasza Judyma. Nie zagraża mu nędza, ponieważ zdobył wykształcenie i został lekarzem – gdyby tylko chciał, mógłby dorobić sporego majątku. Jednak Judym ma większe aspiracje, marzy o podnoszeniu cywilizacyjnego poziomu warstw niższych, z których się wywodzi. Postulat ten spotyka się z niezrozumieniem warszawskich intelektualistów i lekarzy. Judym w oczach owych dorobkiewiczów wychodzi wręcz na osobę niespełna rozumu. Bo jak można zajmować się nędzarzami, gdy jest tyle okazji do zarobku? Judym pozostaje więc obcy klasie, w której szeregi się dostał. Zarazem nie ma już nici porozumienia między nim, a warstwami niższymi. To Judym jest w gruncie rzeczy człowiekiem bezdomnym, jako idealista w bezdusznym, okrutnym świecie.
Okazją do przezwyciężenia osamotnienia staje się dlań poznanie innego „człowieka bezdomnego” – marzącej o miłości guwernantki, Joanny Podborskiej. Judym jednak nie potrafi i nie chce wyrzec się swojego odosobnienia, które pozwala mu marzyć o ideałach – odrzuca więc młodą kobietę.
Bezdomność w powieści Stefana Żeromskiego objawia się na wiele sposobów. Tytuł ów dotyczy zarówno nędzy materialnej, jak i wyobcowania duchowego i intelektualnego. Autor ukazuje, że wszystkie te rodzaje bezdomności są przerażające.
Przez ostatnie kilkadziesiąt lat wiele zmieniło się w naszym kraju. Mówią o tym zarówno historycy jak i osoby pamiętające życie w czasach komunizmu. Mamy...
Refleksja nad przeznaczeniem towarzyszy ludzkości od tysięcy lat. Dotyczy ona nie tylko koncepcji historii (determinizm – wszystko jest zaplanowane – oraz indeterminizm...
Socrealizm jest nurtem w sztuce obowiązującym oficjalne w krajach komunistycznych w okresie rządów Józefa Stalina. Po rewolucji październikowej powstało pierwsze...
Tytuł „Medaliony” stanowi nawiązanie do jednej z form upamiętniania zmarłych w postaci -medalionów umieszczanych na nagrobkach. Zofia Nałkowska sięgając...
Starożytność uchodzi za jedną z najważniejszych epok w historii Europy. Wpływ antyku widać było już w średniowieczu. Ówcześni filozofowie powtarzali że są...
Bodaj od początku dziejów ludzkości cmentarze należą do miejsc wzbudzających największe emocje. Nawet w okresie prehistorycznym przygotowywano w odpowiedni sposób...
Zdobycie szczytu najwyższej góry Europy czyli masywu Mont Blanc stanowi swoiste zwieńczenie wędrówki jaką odbył Kordian po opuszczeniu ojczyzny. Równocześnie...
Juliusz Verne to według mnie jeden z najciekawszych pisarzy jacy żyli w XIX wieku! Była to epoka obfitująca w wielkich literatów – wtedy tworzyli Henryk Sienkiewicz...
Historia to nie tylko daty zapisane w szkolnych podręcznikach. Każdy czytelnik gazet czy portali internetowych może zauważyć że spory o znaczenie historii nie zanikają....