Tomasz Judym jest bohaterem powieści Stefana Żeromskiego „Ludzie bezdomni”. Powieść została opublikowana w roku 1900, w okresie gdy rozkwitały w Polsce ideały pozytywizmu i pracy u podstaw. Można wręcz powiedzieć, że w Judymie znajdujemy uosobienie tychże ideałów.
Już droga życiowa naszego bohatera wydaje się odpowiadać koncepcjom pozytywistycznym. Przykładano w nich bowiem dużą wagę do edukacji – mądrość, połączona z ciężką pracą, miała stanowić drogę do awansu społecznego. Tak właśnie jest w przypadku Judyma. Pochodził on z bardzo ubogiej rodziny. O jej nędzy możemy sobie wyrobić wyobrażenie, gdy śledzimy losy brata bohatera i jego rodziny, pracujących za nędzne grosze w fatalnych warunkach. Jednak Tomasz, dzięki inteligencji, pracowitości i żelaznej woli zdobył wykształcenie – i to nie byle jakie: skończył zagraniczną uczelnię i został lekarzem. Gdyby tylko skupiał się na sprawach materialnych, mógłby zgromadzić spory majątek.
Jednak Judym jest pozytywistą do szpiku kości. Jego ideały nie ograniczają się do własnej kariery. Marzy on o podniesieniu poziomu cywilizacyjnego ziem polskich, zwłaszcza warstw najuboższych. W jego koncepcjach widać doskonale echa utylitaryzmu, tak drogiego zwolennikom tzw. pracy u podstaw. Te marzenie nie biorą się znikąd – chłodno i racjonalnie rozumujący Judym wie, że społeczeństwo stanowi pewną całość, jeden organizm. Sądzi, że skoro on miał szansę dostać się na jego szczyty, to zaciągnął dług – zarówno wobec całości tego społeczeństwa, jak i niższych warstw, z których się wywodzi. Judym nie poddaje się emocjom – jego rozumowanie w tej sprawie jest bardzo logiczne.
Wreszcie pozytywizm doktora Tomasza widać doskonale w środkach, jakie pragnie zastosować dla osiągnięcia celów. Jest on empirykiem, rozmiłowanym w osiągnięciach nowoczesnej nauki. Zdaje sobie sprawę, że tylko ona może przynieść wspomniany rozwój warstw niższych. Inteligencja ma być tylko przekaźnikiem, który pozwoli ubogim zrozumieć nowo zdobytą wiedzę w sprawach higieny i organizacji pracy.
Paradoksalnie, w tej logiczności Judyma, tak charakterystycznej dla myślicieli jego epoki, znaleźć można ziarno przyszłej klęski. Wydaje się on nie pojmować tego, że ludzie mogą nie chcieć dobra społecznego, a wyłącznie własnych korzyści. Przecież to bez sensu – mógłby powiedzieć Judym – klasy społeczne są jak naczynia połączone, kiedy pomagamy biedakom, sami na tym korzystamy. Okazuje się jednak, że lekarze nie muszą mieć tak szerokich horyzontów i wystarczy im, że zdobędą od chorych pieniądze. Wszyscy w okolicy mogą zachorować na malarię, więc trzeba osuszyć stawy – kolejna myśl Judyma. Ale dyrektor-egoista nad zdrowie okolicznych chłopów będzie preferował własną wygodę. Nielogiczne? Oczywiście, że nielogiczne! Ale ludzie często tak postępują – i dlatego doktor Judym nie był w stanie przeprowadzać swoich projektów.
Tomasz Judym to pozytywista z przekonania. Widać to po jego wyborach, po jego wypowiedziach. Niestety, to co czyniło go wyjątkowym – jego logika, potężny umysł – sprawiało też, że nie był w stanie współpracować ze zwykłymi ludźmi, małostkowymi i pełnymi wad.
Leżałem na szpitalnym łóżku i wpatrywałem się w biały sufit i wiszące na nim lampy. Wokół mnie było sporo zamieszania lekarze i pielęgniarki biegali...
Pewnego styczniowego popołudnia udałem się na sanki. Zima była tego roku wprost cudowna – puszysty śnieg pokrywał wszystko jak okiem sięgnąć! Mróz nie dokuczał...
Średniowieczny utwór zatytułowany „Rozmowa mistrza Polikarpa ze Śmiercią” ukazuje obraz śmierci w sposób dwojaki. Z jednej strony mamy do czynienia...
Motyw danse macabre to jeden z popularnych w średniowieczu motywów który powiązany był z nawołaniem do pamiętania o śmierci i kruchości ludzkiego życia...
Historia Żydów naznaczona jest wielką dwuznacznością. Z jednej strony naród ów wydał niezliczone zastępy wybitnych artystów naukowców...
Znanego przede wszystkim z symbolistycznego „Szału uniesień” Władysława Podkowińskiego nie ominęła fascynacja impresjonizmem który na przełomie XIX...
Moja szkoła to niezwykle piękny stary budynek którego jedna ze ścian pokryta jest pnącym bluszczem. Gdybym miał wyobrazić ją sobie za sto lat myślę że jej wygląd...
Figura matki jest istotna we wszystkich kulturach ale nie będzie przesadą stwierdzenie że szczególną rolę zdobyła w kulturze polskiej. W końcu nawet w języku obiegowym...
Stałam na przystanku tramwajowym cała mokra od deszczu i choć był dopiero ranek już wiedziałam że to będzie najgorszy dzień w moim życiu. Za chwilę miała się zacząć...