Streszczenie
„Konrad Wallenrod” Adama Mickiewicza rozpoczyna się mottem zaczerpniętym z „Księcia” Machiavellego – Macie bowiem wiedzieć, że są dwa sposoby walki… trzeba być lisem i lwem.
Przedmowa
Przedmowa jest próbą krótkiego zarysowania tła historycznego. Naród litewski, choć nieliczny, składa się z trzech głównych odłamów – Litwinów, Prusów i Lettów. Przez długi czas nie był on znany Europejczykom, dopiero w XIII stuleciu najazdy grabieżcze zwróciły spojrzenia przelękniętych sąsiadów na wschód. Wkrótce, za sprawą Jagiellonów, Litwa połączyła się z Polską.
Od tych czasów mija kilka wieków, a Litwa i państwo Krzyżaków dawno zniknęły z map. Właśnie w tym autor dopatruje się wspaniałej szansy, jaką jest dla niego możliwość opisania pewnych wydarzeń z tego okresu. Przedmowa kończy się cytatem z Schillera: Co ma ożyć w Pieśni, zaginąć powinno w rzeczywistości.
Wstęp
Wstęp zawiera krótki zarys sytuacji. Od stu lat toczy się nieustanna walka między zakonem krzyżowym a Litwinami. Swoistą granicą jest Niemen, do którego narrator zwraca się apostrofą będącą zapowiedzią przyszłych, niezwykle krwawych walk.
Rozdział I
Obiór
Pierwszy rozdział opisuje wybór nowego mistrza krzyżackiego. Wśród najwspanialszych mężów owych czasów zdecydowanie wyróżniał się Konrad Wallenrod – człowiek cechujący się wielkim męstwem i wspaniałymi umiejętnościami rycerskimi (brał udział w turniejach, zwyciężał niewiernych w bitwach). Przy tym nie należał do osób rozkochanych w dworskim życiu, będąc mężczyzną chłodnym, nieco już posiwiałym. Kiedy zdarzało się, że przejawiał radość, szybko cichnął, słysząc o ojczyźnie, wojnie, Litwie. Miał tylko jednego przyjaciela – Halbana, starego mnicha.
Wallenrodowi często dokuczała samotność, którą łagodził gorącym napojem. Wtedy nierzadko sięgał po lutnię, wznosząc obcojęzyczne, niezwykle smutne pieśni. Gdy towarzysze dostrzegli go w takim stanie, wpadał w furię, odrzucał lutnię i gwałtownie wykrzykiwał rozkazy. W oczach komturów była to największa wada tytułowego bohatera, lecz, jak nadmienia narrator, nikt nie pozbawiony wad.
Rozdział II
Rozdział II rozpoczyna się opisem braci zakonnej, która udaje się na nieszpory. Następnie przytoczony zostaje hymn skierowany do Ducha Świętego. Po modlitwach arcykomtur jeszcze raz doradził, by wszyscy błagali Boga o pomoc w wyborze odpowiedniego mistrza.
Później zawezwał on najważniejszych braci i Halbana, po czym grupa wyruszyła na wieczorny spacer. Błądzili przez długi czas, naradzając się, gdy usłyszeli tajemniczy głos. Były to słowa wypowiadane przez pustelnicę. Mijało już 10 lat od momentu, w którym nieznana dziewczyna przybyła do Marienburga i zdecydowała się na życie w pustelni, gdzie znalazła grobowiec za życia. Z jej wieży płynął następujący komunikat: Tyś Konrad, przebóg! spełnione wyroki, / Ty masz być mistrzem, abyś ich zabijał! / Czyż nie poznają? - ukrywasz daremnie, / Chociażbyś, jak wąż, inne przybrał ciało, / Jeszcze by w twojej duszy pozostało / Wiele dawnego - wszak zostało we mnie! / Chociażbyś wrócił, po twoim pogrzebie / Jeszcze Krzyżacy poznaliby ciebie.
Halban uznał te słowa za wróżbę, a zgromadzeni przytaknęli jego stwierdzeniu. Gdy wracali do miasta, zbliżał się ranek. Decyzja o wyborze Konrada Wallenroda była już podjęta, a radosna brać rycerska śpiewała: Konrad niech żyje, Wielki Mistrz niech żyje! / Niech żyje Zakon! niech pogaństwo zginie!
W tym czasie Halban, zamyślony, wzniósł własną pieśń. Pojawiły się w niej litewskie krajobrazy (Wilia, Niemen) oraz tajemnicza dziewica, która ukochała cudzego młodzieńca. Tak jak Wilia (dopływ Niemna) ginie w ukochanej rzece, tak zginie dziewica, lecz ona będzie samotna, płacząc w pustelniczej wieży.
Rozdział III
Rozdział III rozpoczyna się opisem nowego mistrza, w którego surowym obliczu bracia zakonni doszukiwali się nadziei na szybkie i wspaniałe zwycięstwo z poganami. Jednak niebawem okazało się, że Wallenrod nie śpieszy się do zbrojnych rozwiązań. Kiedy już podejmował działania militarne, wkrótce wstrzymywał je, koncentrując się na życiu duchowym braci i nakazując im posty oraz modlitwy.
W tym czasie Litwini organizowali coraz śmielsze najazdy i ataki, nie lękając się potęgi zakonu jak kiedyś. W dodatku u dawnych nieprzyjaciół schronienia szukał Witold, który stracił tron, obiecując w zamian ziemie i skarby. Mimo to nie sposób było porozumieć się z nowym mistrzem, który błądził nocami, zatapiając się w rozmyślaniach i smutku.
„Pieśń z wieży”
Siedmiostrofowa pieśń płynąca z wieży jest opowieścią o losach tajemniczej pustelnicy. Na początku wyjawia ona wielką rozpacz, która ją ogarnęła (jej łzy doprowadziły do zardzewienia kraty okiennej), następnie z żalem wspomina piękne krajobrazy ojczystej Litwy. Była ona jedną z trzech córek mieszkających w bogatym zamku. Jako pierwsza miała pójść za mąż i odnaleźć szczęście. Jednak apostrofa: Piękny młodzieńcze! na coś mi powiedział / To, o czym w Litwie nikt pierwej nie wiedział? podkreśla fakt, iż pustelnicy nie było ono dane. Mężczyzna, którego pokochała, był rycerzem wrogiego zakonu, ale kobieta nie żałuje: Nic nie żałuję, choć gorzkie łzy leję, / Boś wszystko odjął, zostawił nadzieję.
*
Powtórzona przez echo pieśń budzi Konrada Wallenroda, który podejmuje temat poruszony przez niewiastę, wspominając o żmii wkradającej się do sadu. Rozpoczyna się dialog zakochanych. Tajemniczy głos z wieży przeprasza za poprzednią pieśń, tłumacząc się niewypowiedzianą wręcz tęsknotą. Nie wyraża jednak żalu, ponieważ chwile spędzone z Wallenrodem należały do najpiękniejszych w życiu pustelnicy. Chociaż tytułowy bohater twierdzi, iż lepiej byłoby dla niej zostać w klasztorze, zachęca ją, by przetrwała jeszcze kilka dni, następnie wspomina o tym, że poświęcił miłość w imię spraw narodu.
Następnie Wallenrod mówi o rosnącym pragnieniu wojny wśród członków zakonu, którzy chcą uderzyć z całym impetem na Litwę. Opieszałość nowego mistrza spowodowana jest strachem przed ostatecznym rozstaniem z ukochaną.
Rozmowa kończy się o poranku, a tytułowy bohater, schroniwszy twarz w zwojach płaszcza, udał się do zamku.
Rozdział IV
Uczta
Dzień patrona, czyli św. Jerzego (23 kwietnia), był jednym z najważniejszych świąt rycerstwa. W zorganizowanej uczcie udział wzięło wielu znamienitych mężów, w tym Witold – dawny wróg zakonu.
Tytułowy bohater początkowo z pogardą słuchał odgłosów zabawy, ale gdy te ucichły, nalegał, by rycerze radowali się, jak czynili to za jego czasów (kiedy jeszcze walczył w Kastylii). Powstali wówczas minstrele, lecz ich pieśni jedynie uśpiły mistrza. Zbudziwszy się po chwili, zażądał, by ktoś zaintonował melodię dziką i twardą, przypominającą wrzawę bitewną. Wtedy podniósł się starzec, który opowiedział, że niegdyś śpiewał Prusakom i Litwinom, lecz większość z nich zginęła w obronie ojczyzny, a część, jak Witold, żyje wśród nieprzyjaciół. Zanim rozpoczął pieśń, ostrzegł zdrajców tymi słowami: Ale po śmierci, Niemcy, wy to wiecie, / Sami spytajcie niecnych zdrajców kraju, / Co oni poczną gdy na tamtym świecie, / Wskazani wiecznym ogniom na pożarcie i krótko opowiedział o swych losach. Siłą wyrwany Litwie zestarzał się na obcej ziemi, utraciwszy godność niczym rycerz pokonany na turnieju.
Zgromadzeni zwrócili uwagę na złość Witolda słuchającego słów o zdrajcach. Niechętnie patrzyli na starca, lecz Wallenrod, uznawszy pieśń za podarunek, dopuścił go do głosu.
Pieśń wajdeloty
Pojawienie się rycerzy ze strusimi piórami i czarnymi krzyżami na białych płaszczach było dla Litwy zapowiedzią ponurych wydarzeń. Siłę pozwalającą uchronić naród przed całkowitą śmiercią ma właśnie pieśń (O pieśni gminna, ty stoisz na straży / Narodowego pamiątek kościoła, / Z archanielskimi skrzydłami i głosem - / Ty czasem dzierżysz i miecz archanioła). Następnie opowiada o minionych dziejach, lecz kończy, mówiąc o czasach współczesnych, w których także żyje wspaniały mąż, o którym pragnie opowiedzieć.
Hymn zmienił się w prostą opowieść. Rozpoczynająca się słowami Skąd Litwini wracali? - Z nocnej wracali wycieczki historia przenosi odbiorców w okres młodości tytułowego bohatera. Trafił on na dwór Kiejstuta, uciekłszy w czasie bitwy z szeregów nieprzyjaciół (wraz ze starszym towarzyszem). W Kownie opowiedział o rodzinnym domu, lecz nie znał nazwiska rodziców, ponieważ od maleńkości wychowywał się wśród obcych. W czasie jednego z najazdów został porwany, a następnie przywieziony do niemieckiego miasta. Tam, na chrzcie, otrzymał imię Walter a nazwisko Alf, a opiekę roztoczył nad nim sam mistrz Winrych von Kniprode.
Szukając bratniej duszy, bohater opowieści spędzał wiele czasu z litewskim wajdelotą, który był więźniem pojmanym w czasie jednego z ataków. Młodzieniec nasłuchiwał od niego wspaniałych historii o Litwie. Szybko zaczął tęsknić do ojczyzny, lecz starzec powstrzymywał go przed ucieczką, podkreślając korzyści płynące z przebywania wśród nieprzyjaciół (Wolnym rycerzom - powiadał - wolno wybierać oręże / I na polu otwartym bić się równymi siłami; / Tyś niewolnik, jedyna broń niewolników - podstępy. / Zostań jeszcze i przejmij sztuki wojenne od Niemców, Staraj się zyskać ich ufność, dalej obaczym, co począć.
Historia ta poruszyła Kiejstuta, który pozwolił Walterowi Alfowi zostać na swym dworze. Wkrótce między przybyszem a piękną córką księcia – Aldoną – narodziło się wspaniałe uczucie. W tym czasie bohater okazał się niezwykle cennym informatorem i wyraźnie przyczynił się swoimi radami do poprawy organizacji litewskich wojsk. Niebawem młodzi wzięli ślub, lecz nieprzyjaciel nie próżnował, a na Litwę spadały kolejne potężne ciosy.
Walter kochał swą żonę, lecz miał duszę ślachetną; / Szczęścia w domu nie znalazł, bo go nie było w ojczyźnie. Kiedy tylko stopniały śniegi, Walter wraz z Kiejstutem ruszyli na wojnę. Chociaż odnosili drobne sukcesy, dzielny rycerz miał pełną świadomość tego, iż na wezwanie wroga przybędą najznamienitsi wojownicy ówczesnej Europy. Wtedy postanowił działać zgodnie z jedynym planem, jaki uważał za skuteczny. Podjął decyzję o przeniknięciu w szeregi nieprzyjaciela i osłabieniu go w ten sposób.
Okrutna dla Litwinów bitwa pod Rudawą (zginęły ich dziesiątki tysięcy) ostatecznie przyczyniła się do decyzji bohatera. Gdy rankiem wyruszył w drogę, Aldona wyczuła jego zamiary, pragnąć pożegnać się z mężem. Wtedy ten rzekł jej: Wróć się, o luba, do domu; wróć się, ty będziesz szczęśliwa, / Może będziesz szczęśliwa, w lubej rodziny objęciach; / Jesteś młoda i piękna, znajdziesz pociechę, zapomnisz! / Wielu książąt dawniej o twą starało się rękę; / Jesteś wolna, jesteś wdową po wielkim człowieku, / Który dla dobra ojczyzny wyrzekł się - nawet i ciebie! / Bywaj zdrowa, zapomnij; zapłacz niekiedy nade mną: / Walter wszystko utracił, Walter sam jeden pozostał / Jako wiatr na pustyni; błąkać się musi po świecie. Jednak jej oczy zwróciły się w stronę samotnej wierzy – dawnego klasztoru.
Wajdelota zakończył swą opowieść słowami: Przyszłość resztę pokaże.
Zebrani byli rozczarowani, pytali o zakończenie i wielkie czyny Waltera Alfa. Jedynie Konrad Wallenrod był spokojny, zapragnął nawet dokończyć pieśń. Jednak rozmyślił się i postanowił zaintonować „Balladę Alpuhara”.
Ballada Alpuhara
Wydarzenia opiewane przez wielkiego mistrza rozgrywają się w Hiszpanii. Chrześcijańscy rycerze oblegali tam twierdzę Alpuhara, której bronili Maurowie. Jeden z ich wodzów – Almanzor – przeczuwając niekorzystne rozstrzygnięcie opuścił fortecę i udał się w nieznanym kierunku. Atakujący byli więc przekonani o swoim zwycięstwie. Wówczas pojawił się zupełnie niespodziewany Almanzor i oznajmił, że pragnie dołączyć do chrześcijan i przyjąć ich wiarę: Almanzor wszystkich wzajemnie witał, / Wodza najczulej uścisnął, / Objął za szyję, za ręce chwytał, / Na ustach jego zawisnął.
Bardzo szybko okazało się, że działanie Maura było podstępem. Patrzcie, o giaury! jam siny, blady, / Zgadnijcie, czyim ja posłem? - / Jam was oszukał, wracam z Grenady, / Ja wam zarazę przyniosłem. Dżuma szybko osłabiła większość nieprzyjaciół, a reszta uciekła z miasta.
Konrad Wallenrod zakończył swą opowieść słowami: Tak to przed laty mścili się Maurowie, / Wy chcecie wiedzieć o zemście Litwina? Następnie, bardzo pijany, wywrócił stół i zasnął. Rycerze zastanawiali się, co oznaczała jego ballada.
Rozdział V
Wojna
Napaść Litwy i ucieczka Witolda, który zaczął rabować krzyżackie zamki, dały ostateczny impuls do wojny. Wallenrod wyruszył zgnieść przeciwnika, lecz prowadzone przezeń oddziały nie powracały przez długi czas, brakowało także wieści. Dopiero zimą powróciły zdziesiątkowane i osłabione wojska. Tytułowy bohater dowodził nieudolnie i lękliwie. Nie umiał odgadnąć postępów Witolda, a następnie bez efektów oblegał Wilno. Wielki Mistrz pierwszy uciekł z pola bitwy. / Zamiast wawrzynów i sutego plonu / Przywiózł wiadomość o zwycięstwach Litwy. / Czyście widzieli, gdy z tego pogromu Wojsko upiorów prowadził do domu?
Zwołany został tajemny trybunał (sąd kapturowy). Jeden z dwunastu sędziów rzekł: Straszliwi sędziowie! / Już nasze podejrzenie stwierdzone dowodem: / Człowiek, co się Konradem Wallenrodem zowie, / Nie jest Wallenrodem. / Kto on jest? - nie wiadomo; przed dwunastu laty / Nie wiedzieć skąd przyjechał w nadreńskie krainy. / Kiedy hrabia Wallenrod szedł do Palestyny, / Był w orszaku hrabiego, nosił giermka szaty. / Wkrótce rycerz Wallenrod gdzieś bez wieści zginął; / Ów giermek, podejrzany o jego zabicie, / Z Palestyny uszedł skrycie / I ku hiszpańskim brzegom zawinął. Następnie, posługując się imieniem Wallenroda, wsławił się jako pogromca Maurów i zwycięzca wielu turniejów. Jednak jego rządy zaprzeczyły wszystkim jego dotychczasowym dokonaniom.
Wszyscy podjęli decyzję, krzycząc biada! i opuścili salę, a mury powtórzyły ich okrzyk.
Rozdział VI
Pożegnanie
Był zimowy poranek, kiedy tytułowy bohater stanął pod wieżą Pustelnicy i opowiedział Aldonie o wypełnionej zemście (Widzisz? - to Litwa w kraju Niemców broi; / Przez lat sto Zakon ran swych nie wygoi. / Trafiłem w serce stugłowej poczwary; / Strawione skarby, źródła ich potęgi, / Zgorzały miasta, morze krwi wyciekło). Następnie wyraził swój ból i świadomość, że postąpił w sposób szczególnie okrutny, być może nawet niegodny rycerza (Ja więcej nie chcę, wszak jestem człowiekiem! / Spędziłem młodość w bezecnej obłudzie, / W krwawych rozbojach).
Walter Alf pragnął powrócić z Aldoną na tereny Litwy, jednak pustelnica odmówiła, mówiąc, że ponownie połączą się, ale nie na ziemi.
Zasmucony bohater wrócił do twierdzy i zamknął się z Halbanem w strzelnicy. Pomieszczenie wkrótce zostało zaatakowane przez rycerzy, lecz nie zdążyli oni wykonać wyroku na Walterze Alfie, ponieważ ten wypił zatrute wino. Padając, strącił latarenkę dającą światło, co dostrzegła Aldona, która umarła z rozpaczy. Z kolei Wajdelota nie sięgnął po puchar, postanowiwszy dać wyraz męstwa Waltera Alfra poprzez pieśni (Nie, ja przeżyję... i ciebie, mój synu!- / Chcę jeszcze zostać, zamknąć twe powieki, / I żyć - ażebym sławę twego czynu / Zachował światu, rozgłosił na wieki. / Obiegę Litwy wsi, zamki i miasta, / Gdzie nie dobiegę, pieśń moja doleci, / Bard dla rycerzy w bitwach, a niewiasta / Będzie ją w domu śpiewać dla swych dzieci; / Będzie ją śpiewać, i kiedyś w przyszłości / Z tej pieśni wstanie mściciel naszych kości!).
Dzieło Adama Mickiewicza kończą następujące słowa skierowane do słuchaczy (czytelników): Taka pieśń moja o Aldony losach; / Niechaj ją anioł harmonii w niebiosach, / A czuły słuchacz w duszy swej dośpiewa.
Plan wydarzeń:
1. Komturowie gromadzą się w Marienburgu, by dokonać wyboru nowego mistrza.
2. Najbardziej znamienitym kandydatem okazuje się Konrad Wallenrod – człowiek tajemniczy i obcy.
3. Komturowie udają się na modlitwy, pragnąc otrzymać pomoc w podjęciu decyzji od Boga.
4. Spotkanie arcykomtura z Halbanem i spacer w towarzystwie najważniejszych rycerzy.
5. Tajemniczy głos z wieży.
6. Wajdelota interpretuje słowa jako przepowiednię dotyczącą Wallenroda.
7. Pieśń Halbana o pustelnicy.
8. Konrad Wallenrod opóźnia rozpoczęcie działań przeciwko Litwie.
9. Nowy mistrz wprowadza coraz ostrzejsze reguły, koncentrując się głównie na życiu duchowym zakonników.
10. Spotkanie Wallenroda z pustelnicą i rozmowa o łączącej ich miłości.
11. Wystawna uczta zorganizowana w Marienburgu. Pojawienie się na niej samego Witolda.
12. Nieudane próby pieśniarzy.
13. Wystąpienie wajdeloty:
- opowieść o smutnym losie Litwina i karze czekającej zdrajców (reakcja Witolda),
- pieśń wajdeloty,
- opowieść wajdeloty:
a. Litewskie dziecko zostaje porwane przez Niemców.
b. Chrzest i nadanie mu imienia Walter i nazwiska Alf.
c. Opieka Winrycha von Knipprode nad chłopcem.
d. Przyjaźń z litewskim wajdelotą.
e. Silna tęsknota za ojczyzną i pragnienie zemsty.
f. Ucieczka na stronę litewską (w czasie bitwy).
g. Trafienie do Kowna na dwór Kiejstuta.
h. Narodziny miłości Waltera Alfa i Aldony – córki litewskiego władcy.
i. Wydatna pomoc przybysza w rozpracowywaniu krzyżackiej taktyki militarnej.
j. Małżeństwo Waltera i Aldony.
k. Pogarszająca się sytuacja Litwy, rosnące zagrożenie.
l. Bitwa pod Rudawą i ostateczna decyzja Waltera Alfa.
m. Pożegnanie żony i wyruszenie na ziemie Krzyżaków.
14. Ballada Alpuchara zaintonowana przez Wallenroda (Almanzor ucieka z obleganej przez Hiszpanów twierdzy, by wkrótce powrócić i, udając chęć dołączenia do nieprzyjaciół, rozprzestrzenić wśród nich zarazę).
15. Pijany Konrad zapada w sen.
16. Witold opuszcza Marienburg i rozpoczyna walkę z Krzyżakami.
17. Konrad Wallenrod prowadzi wojska.
18. Nieudolne działania wielkiego mistrza, które doprowadzają do klęski.
19. Zebranie się sądu kapturowego.
20. Ujawnienie prawdziwej tożsamości wielkiego mistrza.
21. Skazanie Wallenroda na śmierć.
22. Pożegnanie Konrada z Aldoną, która odmówiła powrotu na Litwę.
23. Samobójcza śmierć tytułowego bohatera.
24. Pustelnica umiera z rozpaczy.
25. Halban pozostaje przy życiu, wiedząc, iż jego zadaniem jest opiewanie męstwa Waltera Alfa.
Streszczenie Nowela rozpoczyna się stwierdzeniem o ludzkiej skłonności do gromadzenia rzeczy. Podczas wyliczeń narrator szczególną uwagę zwraca na kamizelkę. Jest...
„Oda do młodości” to utwór który stanowi przedstawienie cech klasycznych i romantycznych na zasadzie kontrastów. Dostrzec można krytykę klasycznego...
Interpretacja Mit o Pandorze należy do mitów które wyjaśniać miały funkcjonowanie świata. Opowieść o zesłaniu kobiety z glinianą beczką pokazuje skąd...
Streszczenie Oto nadchodzi koniec świata. Oto nadciąga zbliża się czy raczej przypełza mój własny koniec świata. Był beznadziejny dzień jesienny. Główny...
Streszczenie Akt I W listopadową noc 1900 roku w podkrakowskich Bronowicach odbywa się wesele. Dziennikarz rozmawia z Czepcem. Czepiec przekonuje że chłopi są bardzo wartościową...
„Powrót prokonsula” Zbigniewa Herberta to wiersz którego tematem są moralne rozważania rzymskiego urzędnika. Tekst można również odczytywać...
„Biedny chrześcijanin patrzy na getto” to wiersz Czesława Miłosza pochodzący z tomu „Głosy biednych ludzi”. Utwór odnosi się do tragicznego...
Bajka Ignacego Krasickiego „Człowiek i zdrowie” jest smutną uwagą nad bezmyślnością z jaką ludzie traktuję swoje ciała. W utworze przedstawione zostaję...
„Niech żyje bal” to wiersz Agnieszki Osieckiej – jednak zapewne większość osób kojarzy go jako piosenkę brawurowo wykonywaną przez Marylę Rodowicz....