Satyra Ignacego Krasickiego „Świat zepsuty” pozbawiona jest elementów komicznych. To ostra krytyka współczesnego poecie społeczeństwa polskiego, które zagubiło dobre obyczaje i obywatelskie cnoty.
Na początku Krasicki wyjaśnia, co skłania go do zabrania głosu i używania ostrych sformułowań:
Wolno szaleć młodzieży, wolno starym zwodzić,
Wolno się na czas żenić, wolno i rozwodzić.
Godzi się kraść ojczyznę łatwą i powolną,
A mnie sarkać na takie bezprawia nie wolno?
Usprawiedliwiwszy tak swoje wystąpienie, biskup-poeta przechodzi do rzeczy. Zwraca uwagę, iż obyczaje przodków były proste, ale czyste:
Gdzieżeś cnoto? gdzieś prawdo? gdzieście się podziały?
Tuście niegdyś najmilsze przytulenie miały.
Czciły was dobre nasze ojcy i pradziady.
Jednak potomkowie tych dawnych Polaków pozbawieni są ich zalet. W poszukiwaniu wyrafinowania intelektualnego stracili zdolność rozróżniania między dobrem a złem – a jeśli nawet jej nie stracili, to w każdym razie nauczyli się usprawiedliwiać niecność swoich postępków. Cnota stała się co najwyżej obiektem kpin:
A jeśli gdzie się cnota i pobożność mieści,
Wyśmiewa ją zuchwałość nawet w płci niewieściej.
Wszystko idzie ku gorszemu – małżeństwa zawierane są z powodów finansowych i łatwo się rozpadają. Dążenie do dóbr materialnych skłania do kłótni rodzonych braci, dzieci i rodziców, a także popycha ludzi do krzywdzenia wdów i sierot. Skargi Krasickiego podsumować można jednym zdaniem: tłuszcza bezbożna w otchłań zbytków bieży.
Za pogorszeniem obyczajów obywateli idą problemy państwa. Rzym cnotliwy zwyciężał, Rzym występny zginął. Podobnie sytuacja ma się z Polakami, których warcholstwo doprowadziło do pierwszego rozbioru (Krasicki opublikował tomik satyr przed drugim i trzecim rozbiorem). Ten nas nierząd, o bracia, pokonał i zgubił- konstatuje poeta.
Na końcu biskup przywołuje metaforę ojczyzny-okrętu, wykorzystywaną wcześniej między innymi przez Piotra Skargę.
Dzień jeden nieszczęśliwy zniszczył wieków dzieło.
Padnie słaby i lęże - wzmoże się wspaniały.
Rozpacz - podział nikczemnych! Wzmagają się wały,
Grozi burza, grzmi niebo; okręt nie zatonie,
Majtki, zgodne z żeglarzem, gdy staną w obronie;
A choć bezpieczniej okręt opuścić i płynąć,
Podściwiej być w okręcie, ocalić lub zginąć.
Ów dzień nieszczęśliwy, o którym mowa, to rozbiory, zaś okrętem jest Rzeczpospolita. Utwór stanowi skierowane do rodaków wezwanie, by się przebudzili i podjęli dzieło reformy państwa, nim będzie za późno. Warto też odnotować, iż w tekście Krasicki wyjaśnia, jak rozumie rolę satyry:
Niech się miota złość na cię i chytrość bezczelna -
Ty mów prawdę, mów śmiało, satyro rzetelna.
Forma utworu (kilka informacji):
-trzynastozgłoskowiec
-rymy parzyste (aabb)
„Weronika postanawia umrzeć” to jedna z najpopularniejszych powieści Paulo Coehlo bestsellerowego pisarza z Brazylii. Wydana została w 1998 roku zaś w roku 2009...
Streszczenie Mary Lennox została osierocona. W wyniku epidemii cholery która wybuchła w Indiach gdzie mieszkała z rodzicami zmarła cała jej rodzina. Odnaleziona przez...
Geneza „Król Maciuś I” to powieść autorstwa Janusza Korczaka która została wydana w 1922 r. Głównym jej bohaterem jest Maciuś – syn...
Streszczenie Rozdział I Główni bohaterowie utworu – Sokole Oko Wilhelm Tell i Wiewiórka byli wytrawnymi odkrywcami interesującymi się zamierzchłą przeszłością....
Geneza „Monachomachia” została napisana przez Ignacego Krasickiego między 1776 a 1778 rokiem. W 1778 roku została wydana jednak bez podania autora (wydanie utworu...
„Pierwsza przechadzka” to wiersz Leopolda Staffa napisany w 1946 roku. Utwór powstał tuż po II wojnie światowej i traktuje właśnie o owym trudnym czasie...
„Dwoje ludzieńków” to wiersz Bolesława Leśmiana. „Rękę” autora rozpoznać można już w tytule – zdradza on typowe dla Leśmiana upodobanie...
Streszczenie Siostra króla Kornwalii Blancheflor wychodzi za mąż za Riwalena wiernego rycerza króla Marka. Waleczny rycerz niestety ginie w walce pozostawiając...
Wakacyjne wyjazdy były dla mnie zawsze okazją do kupna wielu pamiątek. W swojej kolekcji mam bransoletki pocztówki czy małe figurki przypominające mi o miejscach...