Bal u Senatora stanowi obszerny fragment sceny VIII trzeciej części „Dziadów”, która zatytułowana jest „Pan Senator”. Główną postacią, wokół której toczą się poszczególne wydarzenia, jest, co oczywiste, Nowosilcow - wierny człowiek cara, teraz nieco odsunięty na bok ze względu na ogromne długi i rozrzutność. Urzędnik, pragnąć dla siebie najwyższych stanowisk i wielkich honorów, dawną świetność próbuje odzyskać w Wilnie, gdzie zamierza wytropić spiski zawiązane przeciw carowi.
Wizyta pani Rollisonowej
Jeszcze przed rozpoczęciem wspaniałego przyjęcia nastrój Nowosilcowa został zmącony. Pod jego willą po raz kolejny pojawiła się ślepa i stara kobieta, która nieustannie pytała o syna. W chwili jej przyjęcia, wymuszonego przez wstawiennictwo księżnej, ujawniają się zakłamanie oraz gra pozorów, jaką prowadzi urzędnik. Scena ta pokazuje nie tylko jego bezwzględność i okrucieństwo, ale podkreśla także ogrom władzy, jakim dysponuje Senator lękający się wyłącznie cara.
Dopełnienie obrazu Nowosilcowa, który za wszelką cenę pragnie ponownie wkupić się w łaski władcy, to sposób, w jaki potraktował swego lojalnego towarzysza, człowieka także zepsutego i bezwzględnego, czyli Doktora. Uzyskawszy od niego niezbędne informacje, postanowił on, co oznajmił Pelikanowi, wyeliminować mężczyznę, by zasługi przypisać wyłącznie sobie.
Początek balu
Bal rozpoczyna się niespodziewanie, nagle. Drzwi zostają zamknięte, a muzycy grają menueta z „Don Juana”. Na środku sali znajdują się Senator (tańczący z narzeczoną Bajkowa) i Bajkow prowadzący księżną. Zaś samo pomieszczenie jest wyraźnie podzielone - z jego lewej strony zgromadzili się lojaliści i wierni ludzie cara, natomiast z prawej pojawiła się młodzież i oficerowie (niektórzy z nich ubrani w polskim stylu).
Nowosilcow i jego poplecznicy - obraz zaborców
Negatywne wrażenia odbiorcy, które pochodzą z poprzedniej sceny, potęgowane są słowami patriotów. Dostrzegają oni obłudę i fałsz Nowosilcowa, mówiąc, że wije się i sapie (co nasuwa wyraźne skojarzenia z wężem). Jeden z uczestników wypowiada nawet następujące słowa: Patrz, jak on łasi się i liże, / Wczora mordował, tańczy dziś.
Sam główny bohater wydarzenia obraca się w kręgu swych najbardziej zaufanych ludzi, którzy zdolni są do wszystkiego, by zyskać jego przychylność (np. zgoda na przyśpieszenie śmierci bezwzględnie katowanego Rollisona). Postaci te ukazane zostają jako bezwzględne, pozbawione skrupułów, nieuznające zasad moralnych. Życie bliźnich stanowi dla nich igraszkę, czego dowodzi fakt, iż, mając na rękach krew, z chęcią oddają się wyrafinowanej zabawie.
Prawa strona sali
Patrioci i przeciwnicy Nowosilcowa także znaleźli się na balu. Jednak swobodnie mogą porozumiewać się wyłącznie między sobą, mówiąc zniżonym głosem i zwracając uwagę na czyhające zagrożenia. Jedynie Justyn Pol odsłania się przed Bestużewem ze swoimi zamiarami uśmiercenia Senatora, lecz towarzysz odpowiada mu znamiennymi słowami: Cesarz ma u nas liczne psiarnie, / Cóż, że ten zdechnie pies. Największym wrogiem jest więc car, który zawsze znajdzie ludzi gotowych spełniać jego okrutne rozkazy.
Część ludzi nie zamierza tańczyć (Starosta mówiący o córce i żonie, które nie pojawiły się na balu), część zachowuje pozory, a jeszcze inni po prostu dołączyli do świty Nowosilcowa. W ten sposób ukazany został brak jednorodności i jednomyślności wśród Polaków i Litwinów. Istniały różne koncepcje walki z zaborcą, a ludzie pragnący przywrócić Rzeczpospolitej jej dawną świetność często nie potrafili dojść do porozumienia.
Historia Rollisona i słowa księdza Piotra
W tle wspaniałego balu rozgrywa się prawdziwa tragedia matki i syna. Rollisonowa, chociaż została zapewniona, że zobaczy syna, a młodzieniec spotka się z księdzem, wbiega do sali, wykrzykując groźby pod adresem Nowosilcowa. Intuicja podpowiada jej, że chłopak nie żyje - najprawdopodobniej został wyrzucony z okna. Okrucieństwo Senatora budzi niechęć w kobietach (także jego stronniczkach - np. Sowietnikowa).
W tym czasie uderza piorun. Szybko okazuje się, że rażony został Doktor. Przepowiednia księdza Piotra zaczyna się więc spełniać. Senator jest poirytowany zaistniałą sytuacją, martwi się faktem, że goście powoli opuszczają salę balową. Postanawia on wypuścić duchownego, lecz ten pragnie przedstawić mu dwie opowieści. Pierwsza ukazuje grzesznika, którego anioł ostrzegł przed niechybną śmiercią, a później powiedział mu: Ty najwięcej zgrzeszyłeś! kary nie wyminiesz, / Lecz ostatni najgłośniej, najhaniebniej zginiesz. Natomiast druga, wyraźnie nawiązująca do pierwszej, ukazuje jeńców wojennych, którzy, nie zdając sobie sprawy ze zbliżającej się śmierci, oddawali się ucztom w radości. Obie historie wyraźnie odkrywają przed Senatorem przyszłość, lecz mężczyzna, pomimo otrzymanego znaku, puszcza to mimo uszu.
Rozbudowany, wielowarstwowy obraz
Scena balu u Senatora jest rozbudowanym i wielowarstwowym obrazem, który można rozszerzyć na społeczeństwo. W tym kontekście na przykładzie ludzi zgromadzonych w willi Nowosilcowa zaprezentowany został przekrój ówczesnych nastrojów. Część ludzi żyjących pod zaborami porzuciła myśli o ojczyźnie, dołączając do zaborców i zastępując język polski francuskim. Najgorsi z nich stali się zaufanymi ludźmi Senatora, którzy z niemniejszym niż on zacięciem uczestniczyli w śledztwie. Inni postanowili stawiać bierny opór, wiedząc, że po ujawnieniu swych prawdziwych przekonań najprawdopodobniej pożegnają się z życiem. Najmniej liczna grupa zamierzała walczyć w miarę swoich możliwości (zamachy, dywersja itp.), lecz tym sposobem mogli jedynie rozgniewać niezwykle potężnego nieprzyjaciela.
W szczególny sposób ukazani zostali zaborcy. Uwydatnienie płaszczyzny metafizycznej dzieła (przepowiednie księdza Piotra) podkreśla ich demoniczność i zepsucie. Zdają się oni pochodzić z innego świata. Dobitnym przykładem jest iście diabelski, pozbawiony sumienia Nowosilcow, który nie ma oporów przed katowaniem ludzi (także dzieci i młodzieży), bezwzględnie manipuluje innymi i prowadzi nieczystą, wyrachowaną grę o uznanie cara. Przy tym wszystkim z wielkim zapałem oddaje się zabawie, zachowując codzienną pogodę i radość.
Poszukiwanie szczęścia to jedno z najważniejszych zadań stojących przed człowiekiem. Chyba każdy chciałbym prowadzić dobre i miłe życie – nie ma się więc co...
Pozytywizm jako nurt ideowy rozwijał się na ziemiach polskich po upadku powstania styczniowego - jego początek datowany jest więc na rok 1864. Kolebką tego nowego prądu...
Trzecia część „Dziadów” Adama Mickiewicza jest dziełem wyjątkowym zajmującym szczególne miejsce w rodzimym dorobku kulturalnym. Utwór ze...
Wysoki sądzie szanowni ławnicy! Chciałem wznieść akt oskarżenia przeciw jednemu z najokrutniejszych władców w całej historii Słowian! Nie dopuścił się on jednak...
Juliusz Verne to według mnie jeden z najciekawszych pisarzy jacy żyli w XIX wieku! Była to epoka obfitująca w wielkich literatów – wtedy tworzyli Henryk Sienkiewicz...
Bohaterowie powieści z początku XXI wieku niosą na swych barkach wszystkie te problemy które towarzyszą współczesnemu człowiekowi. Nierzadko znajdują się...
Wiosna to najpiękniejsza pora roku. To czas w którym wszystko rozkwita na nowo. Najpiękniej widać jej działanie w sadach. Sad wiosną jest miejscem niezwykłym które...
Czekając aż Marcin i Kostek wpadną do mnie rozpaliłem ognisko i ruszyłem do lasu na grzyby by zobaczyć czy w sprawdzonych przeze mnie miejscach jest jeszcze co zbierać....
Chociaż życie nie szczędzi nam smutnych chwil porażek i rozczarowań to jednak warto skupić się w nim przede wszystkim na tym co warto kochać. Przecież obok wszystkiego...