Salon Warszawski – interpretacja
Scena VII trzeciej części „Dziadów” czyli „Salon warszawski”, jest jednym z najważniejszych i najbardziej wymownych epizodów dramatu Adama Mickiewicza. Została ona zbudowana na zasadzie kontrastu, a przedstawione w niej różnice między dwoma towarzystwami zebranymi w tytułowym miejscu tworzą wymowny i bardzo jaskrawy obraz ówczesnego społeczeństwa.
Akcja dzieła rozgrywa się latach dwudziestych XIX stulecia, a więc w okresie, kiedy Rzeczpospolita nie figurowała na mapach (funkcjonowało uzależnione od Rosji Królestwo Polskie), będąc jedynie przestrzenią tworzoną przez dawnych mieszkańców. To właśnie od nich zależało przetrwanie ojczyzny, to ich zadaniem było podtrzymanie przy życiu tej szlachetnej idei.
W salonie warszawskim zebrała się grupka ludzi. Wyraźnie zaznaczony jest podział na dwa odłamy. Pierwszy z nich, w skład którego wchodzą m. in. damy wysokiego tonu, ważni urzędnicy i wielcy literaci, siedzi w środku salonu, zajmując centralnie miejsce. Rozmawiają oni po francusku. Drugi - złożona z kilku młodych ludzi i dwóch oficerów - ulokował się przy drzwiach. Mężczyźni stoją, a rozmowy prowadzą w ojczystym języku.
Towarzystwo lojalistyczne (towarzystwo stolikowe)
Arystokraci i ludzie o wielkim znaczeniu społecznym (ze względu na status) rozmawiają głównie o balach. Niektórzy narzekają, że nie zostali uraczeni winem i pasztetem, inni, że tańce były źle zorganizowane i deptano sobie po butach. Jedna z dam wprost wypowiada słowa, iż od czasu wyjazdu Nowosilcowa w Warszawie nikt nie urządza gustownych zabaw. Są to konformiści, którzy porzucili myśli o ojczyźnie, akceptując warunki narzucone przez okrutnego zaborcę. Przy tym wszystkim czują się pewnie, są przekonani o własnej wartości (już sam fakt zajętego miejsca o tym świadczy).
Towarzystwo patriotyczne
Towarzystwo patriotyczne jest w mniejszości. Wybrana przez nich lokacja - w pobliżu drzwi - dowodzi tego, że są czujni i przygotowani na każda ewentualność (nie chcą rzucać się w oczy, zostawiają sobie otwartą drogę ucieczki). Zajmują się oni bieżącymi i mającymi znaczenie dla ojczyzny sprawami. Już na początku Niemojewski pyta Adolfa o sytuację na Litwie. Jednak najbardziej angażującą kwestię stanowiły losy Cichowskiego.
Historia Cichowskiego
O Cichowskim opowiada Adolf. Znał go jeszcze z młodości, zanim ten wziął ślub. Jego tajemnicze zaginięcie (płaszcz znaleziono nad Wisłą) ściągnęło na najbliższych liczne zmartwienia, pogrążając ich w niepewności i bólu. Dopiero po dwóch latach udało się ustalić, że znajduje się on wśród więźniów. Na kolejne wiadomości oczekiwano przez niemal 3 lata, a całkiem niedawno policjanci przywieźli go do domu.
Był to już zupełnie inny człowiek. Z radosnego spojrzenia i przyjaznego usposobienia niewiele zostało. Nie tylko nie poznawał on ludzi, ale także wciąż czuł strach, co przejawiało się w gwałtownych ucieczkach i okrzykach: Nic nie wiem, nie powiem! Psychika mężczyzny została więc zupełnie zdewastowana przez brutalne i wymyślne (np. karmienie śledziami i wzbranianie picia, łaskotanie) metody tortur. Nie potrafił on nawet opowiedzieć o tym, co spotkało go w więzieniu, ponieważ było to zbyt traumatyczne przeżycie: Jego pamięć zapisana cała / Jak księga herkulańska pod ziemią sczerniała: / Sam autor zmartwychwstały nie umie w niej czytać.
Za sprawą młodej damy temat dotarł także do towarzystwa stolikowego, które również wysłuchało opowieści. Stwierdzono jednak, że poruszanie takich tematów samo w sobie jest niebezpieczne i próbowano skierować rozmowę na inne tory.
Kwestia literatury (twórczości)
W centrum salonu pojawili się także literaci. Po opowieści Adolfa jedna z dam zapytała pisarza, dlaczego w literaturze nie są podejmowane tak ważne i poruszające kwestie (losy Cichowskiego). Hrabia odrzekł jej, że jest to temat godny Niemcewicza (autor m. in. „Śpiewów historycznych), a inni zaczęli mu wtórować, wykazując nieprzystawanie śledzi do poezji i konieczność odczekania jakiegoś czasu, by temat stał się bardziej atrakcyjny. Jeszcze dalej posuwa się literat (IV), który wypowiada następujące słowa: Nasz naród scen okropnych, gwałtownych nie lubi; / Śpiewać, na przykład, wiejskich chłopców zalecanki, / Trzody, cienie - Sławianie, my lubim sielanki. Następnie padają słowa, że rodzima sztuka jest w kryzysie, ponieważ Dwór to sądzi o smaku, piękności i sławie, a ten obecnie nie istnieje.
Naród jak lawa
Scenę zamykają słowa Piotra Wysockiego - przyszłego przywódcy sprzysiężenia podchorążych - który rozmawiał z A*** G*** (Adamem Gurowskim - uczestnikiem powstania listopadowego, przynależnym do stronnictwa demokratów) oraz N*** (Ludwikiem Nabielakiem - działaczem politycznym, krytykiem literackim i poetą). Mężczyźni z oburzeniem zareagowali na słowa lojalistów, co skwitowali krytyką i pesymizmem spowodowanym faktem, iż tacy ludzie stoją na czele narodu. Na to Wysocki odpowiedział: Powiedz raczej: na wierzchu. Nasz naród jak lawa, / Z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa, / Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi; / Plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi.
Metafora, jaką posłużył się Wysocki, podkreśla zróżnicowanie narodu. Owa skorupa to ludzie, którzy weszli na drogę lojalizmu. Ich działalność w pewien sposób maskuje prawdziwy patriotyzm, chociaż ten wciąż żyje i tkwi w głębi. Zobrazowanie go poprzez ogień sugeruje nie tylko olbrzymią moc, ale także symboliczne znaczenie oczyszczające. W dodatku, niczym lawa z wulkanu, kiedyś nadejdzie dzień, w którym ogień wydostanie się na zewnątrz.
***
Scena rozgrywająca się w salonie warszawskim ukazuje różnice między lojalistami i patriotami oraz podejmuje niebagatelne znaczenie sztuki w budowaniu i utrwalaniu wartości związanych z narodem. Chociaż sytuacja, za sprawą konformistycznych i dbających wyłącznie o własne bezpieczeństwo ugodowców, zdaje się krytyczna, słowa Wysockiego wlewają w serce nadzieję i podkreślają fakt, ze prawdziwa siła narodu przetrwa niezależnie od czynników zewnętrznych.
Twórczość Ignacego Krasickiego ma charakter dydaktyczny. Zgodne to jest z oświeceniowym zaleceniem by „uczyć bawiąc”. Powiedzieć można iż owo zalecenie...
W utworze „Sposób na Alcybiadesa” zostały zaprezentowane wyraźne i dosyć barwne sylwetki nauczycieli. Dyrektor – stoi na czele Liceum im. Lindego...
Moje hobby pochłania mi sporą ilość czasu. Uważam jednak że jest ono ciekawe i rozwijające. Daje mi także możliwość dowiedzenia się nowych rzeczy. Mimo że nie mam...
Sara bohaterka powieści „Mała księżniczka” miała wiele ciekawych przygód. Choć nie zawsze były one pozytywne wszystko zakończyło się dobrze. Jedną...
Klon należy do najciekawszych roślin. Niektóre gatunki tego drzewa służą do wyrobu słynnego słodkiego syropu klonowego. Z kolei liść klonu znajduje się na fladze...
Wreszcie nadszedł dzień testu z matematyki! Każdy przyzna że takie wydarzenie zawsze wiąże się z dużymi emocjami – każdy marzy o dobrych ocenach a te ze sprawdzianów...
Figura matki jest istotna we wszystkich kulturach ale nie będzie przesadą stwierdzenie że szczególną rolę zdobyła w kulturze polskiej. W końcu nawet w języku obiegowym...
Wydaje wam się zapewne że życie boga jest łatwe? Że to tylko popijanie ambrozji i połykanie tłustych kąsków składanych w ofierze przez wiernych wyznawców?...
Dramat romantyczny to szczególna odmiana tego gatunku literackiego która ukształtowała się w opozycji do poetyki klasycznej natomiast pod wyraźnym wpływem...