Mieszcząca się przy ulicy Staszica kamienica należąca do pani Cecylii Kolichowskiej była miejscem, w którym Elżbieta Biecka, przyszła żona Zenona Ziembiewicza, spędziła swe najmłodsze lata. Jej ciotka - osoba dość surowa i sprawiająca wrażenie dbającej głównie o własne interesy - starannie doglądała lokatorów, w czym nierzadko pomagała jej bratanica, osoba o zupełnie odmiennym charakterze. W toku narracji czytelnik poznaje mieszkańców budynku, obserwuje także ich wzajemne zależności. Co ciekawe - kamienica Kolichowskiej staje się symbolem ówczesnej Polski, odzwierciedleniem jej struktury społecznej.
Zenon Ziembiewicz, jeszcze w latach szkolnych, gdy przychodził do Bieckiej, by pomagać jej w nauce, z wielkim podziwem przyglądał się mieszkaniu zajmowanemu przez właścicielkę kamienicy. Szczególne wrażenie robił na nim salon - bogato udekorowany, ozdobiony licznymi antykami, otomanami, serwetami, abażurami, złotymi haftami i kwiatami. Młody chłopiec z fascynacją przyglądał się masywnym meblom wykonanym z orzecha i dębu (w późniejszym okresie dostrzegł jednak odrzucającą tandetę, nadmierny przepych tego miejsca). Pani Kolichowska, co jasne, zajmowała najlepsze mieszkanie ulokowane na niewysokim parterze trzypiętrowej kamienicy. W jej świecie każdemu przynależne było odpowiednie miejsce - adekwatne do jego pozycji społecznej.
Na dobre mieszkania w kamienicy pani Kolichowskiej liczyć mogli wyłącznie ludzie o ugruntowanej pozycji. Najczęściej byli to urzędnicy lub członkowie rozpoznawalnych rodzin (np. Warkoniowa - wdowa po mecenasie). Zajmowane przez nich lokale były odpowiednio wyposażone, doprowadzono do nich wodę i ogrzewanie. Pod względem przepychu nie mogły one równać się z tym zajmowanym przez właścicielkę, lecz zupełnie wystarczały do tego, by kolejne dni spędzać w dogodnych warunkach.
O wiele gorzej wyglądała sytuacja ludzi mniej zamożnych - robotników, rodzin rozbitych i nieposiadających stałego źródła utrzymania. Im kamienica pani Kolichowskiej oferowała bogaty wybór suteren, strychów, poddasz i piwnic. Często były to pomieszczenia wybrakowane, pozbawione nie tyle wygód, co rzeczy niezbędnych. Brakowało okien, nie docierały tam bieżąca woda ani ogrzewanie, a niewielki metraż tych mieszkań sprawiał, że jawiły się jako klaustrofobiczne.
Najgorsze pomieszczenia zajmowali ludzie znajdujący się w tragicznej sytuacji materialnej. Przykładem może być rodzina Gołąbskich. Najpierw ulokowani zostali oni na poddaszu, lecz brak uregulowanego czynszu spowodował, że przeniesiono ich do piwnicy, gdzie dostali niewielkie i mroczne pomieszczenie.
W jeszcze innych warunkach żyje traktowana przez Kolichowską jako ludzie niższej klasy służba. Przygotowane były dla niej specjalne pomieszczenia oraz specjalne schody, by jej przedstawiciele w jak najmniejszym stopniu zaznaczali swoją obecność, a koncentrowali się wyłącznie na obowiązkach.
Kamienica Cecylii Kolichowskiej pełni w „Granicy” rolę symbolu, który można odczytywać jako przedstawienie społeczeństwa ówczesnej Rzeczpospolitej. Chociaż wszyscy mieszkają w jednym budynku - światy zamożnych i biednych wyraźnie się różnią. Przepych pokojów Kolichowskiej kontrastuje z pustymi, chłodnymi i ciemnymi lokalami zajmowanymi przez najuboższych. Co najgorsze - dla ludzi biednych nie istnieje nadzieja, wegetacja w mrocznych i wilgotnych pomieszczeniach przynosi im jedynie choroby i problemy zdrowotne (tracąca wzrok córka Gołąbskiej).
Przedstawiona przez autorkę hierarchia społeczna jest obiektem jej krytyki. Bardzo mocno akcentuje ona, iż warstwy najbogatsze nie interesują się losem uboższych i koncentrują się wyłącznie na własnych sprawach, bezlitośnie egzekwując swe należności.
Danusia Jurandówna i Jagienka Zychówna to dwie bohaterki kobiece które pojawiają się w „Krzyżakach” Henryka Sienkiewicza. Już na pierwszy...
W moim śnie byłem dzielnym podróżnikiem który odkrył nowe miejsce na Ziemi. Przede mną znajdowała się ogromna łąką na której rosły niezwykłe...
Zachód słońca to jedna z najbardziej niezwykłych części dnia! Szczególne wrażenie robi latem gdy dokładnie możemy obserwować zapadanie zmroku. Noc nastaje...
Telemachu synu mój najdroższy niezwykle jestem szczęśliwy że los zezwolił mi na powrót do ziemi ojczystej. Rad jestem z tego tym bardziej gdyż niejednokrotnie...
W okresie renesansu jedną z najbardziej rozpowszechnionych maksym stały się słowa Terencjusza: człowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce . Oznaczały one że...
Wiosna to najpiękniejsza pora roku. To czas w którym wszystko rozkwita na nowo. Najpiękniej widać jej działanie w sadach. Sad wiosną jest miejscem niezwykłym które...
Bajka Grockiego opowiedziana przez Żegotę czyli opowieść o ziarnie zawarta została w pierwszej scenie trzeciej części „Dziadów”. Mężczyzna tytułujący...
Nakreślony w „Lalce” obraz polskiego społeczeństwa jest niezwykle obszerny i złożony. Bolesław Prus opierając się na wnikliwej obserwacji stworzył bogatą...
Tomek Sawyer to chyba największy łobuz w dziejach literatury! Ten bohater książek amerykańskiego pisarza Marka Twaina przeżył tyle przygód i spłatał tyle psikusów...