Streszczenie
„Balladyna” Słowackiego poprzedzona została listem dedykacyjnym, który autor zaadresował do Zygmunta Krasińskiego. Nadawca przytacza zasłyszaną niegdyś historię o niewidomym harfiarzu z wyspy Scio. Mężczyzna ten, słysząc morskie fale, pomyślał, iż stoją przed nim ludzie. Wtedy rozpoczął swą pieśń, a następnie, nie usłyszawszy żadnej reakcji, wyrzucił instrument. Fale nie pozostały jednak bierne i oddały mu ten wspaniały przedmiot. Harfiarzem tym był Homer. Słowacki przedstawia także koncepcję dzieła, odnosi się do „Irydiona” oraz nawiązuje do antycznej tradycji literackiej. Składa także dedykację, a widniejący obok podpis datowany jest na 9 lipca 1839 roku.
Akcja dzieła toczy się: Za czasów bajecznych, koło jeziora Gopła.
Akt I
Scena I
Kirkor, pan pobliskiego zamku, przychodzi do mieszczącej się w lesie chatki Pustelnika. Pragnie zasięgnąć rady starego i dojrzałego człowieka w sprawie znalezienia odpowiedniej żony. W odpowiedzi słyszy, że mężczyzna przebywa w odosobnieniu już 20 lat, nie zna więc ludzi i nie potrafi dać konkretnej rady. Kirkor prosi o wskazanie pięknej dziewicy z królewskiego rodu. Na te słowa starzec zaczyna opowieść o swoim losie. Wyznaje, że był niegdyś królem Popielem III, lecz obecny władca - Popiel IV - wynajął zabójców i nakazał zgładzenie całej jego rodziny. On sam schronił się w lesie, gdzie już pozostał. Słysząc to, Kirkor pragnie uzbroić ludzi i wyruszyć do Gniezna, by pomścić prawowitego króla. Jako dodatkowy argument podaje okrucieństwo rządów Popiela IV. Wtedy Pustelnik odpowiada, iż to jego wina, ponieważ zabrał ze sobą do lasu koronę Lecha - przedmiot cudowny, którego niegdyś dotykał sam Zbawiciel. Korona na polskie ziemie przywędrowała wraz z królem Scytą. Pobłądził on w drodze powrotnej z miejsca narodzenia Chrystusa i trafił do chaty Lecha.
Wysłuchawszy opowieści, Kirkor obiecał, że korona wróci na właściwe miejsce, po czym jeszcze raz poprosił o radę. Wtedy usłyszał, by udać się do wiejskiej chaty, którą wskaże mu jaskółka. Tam znajdzie miłą kobietę i z nią ułoży sobie życie.
Radosny Kirkor opuszcza Pustelnika, a ten udaje się do swojej celi.
Po chwili pojawia się Filon - miejscowy pasterz. Rozpacza, ponieważ wciąż nie spotkał swej wymarzonej miłości. Szuka wśród dworskich panien i królewien o wspaniałej, wręcz boskiej urodzie. Wtedy Pustelnik przepędza mężczyznę, nazywając go mdławą istotą i krytykując jego postawę.
Scena II
Skierka i Chochlik spotykają się w pobliżu Gopła. Obie istoty wyczekują przebudzenia się Goplany - nimfy wodnej - by spełniać jej pierwsze rozkazy. Gdy nimfa w końcu się budzi, wyznaje sługom, iż zakochała się w śmiertelniku. Któregoś dnia dwóch chłopów wyruszyło na ryby i gdy wykonywali przerębel, jeden z nich wpadł do wód Gopła. Od razu wydał się jej piękny i wyjątkowy. Chociaż chciała zatrzymać go dla siebie na wieki, ostatecznie pozwoliła mu wrócić do bliskich.
Niespodziewanie pojawia się Grabiec, czyli tenże mężczyzna. Widząc go, Goplana rozpoczęła rozmowę. Jednak jej dziwny wygląd (przedstawiona jako istota galaretowata) nie powoduje jego przyjaznej reakcji. Pewny siebie syn organisty odrzuca uczucie nimfy, wyznając, że darzy miłością córkę pewnej wdowy - Balladynę. Słysząc to, Goplana przestrzega do przed złym sercem tej kobiety.
Kiedy Grabiec oddala się, nimfa nakazuje Chochlikowi, by prowadził go, uniemożliwiając mu dotarcie do chaty Balladyny. Z kolei Skierka otrzymuje misję skierowania Kirkora do domu Wdowy, by tam dostrzegł swoją ukochaną.
Scena III
Po zakończonym dniu pracy Wdowa i jej córki (Alina i Balladyna) wracają do chatki, by zaznać odpoczynku. Matka przygląda się Balladynie i mówi, że ta następnego dnia nie pójdzie do pracy, gdyż słońce może jej zaszkodzić. Wtedy odzywa się Alina, która jest innego zdania - chce, żeby to starsza kobieta została w czterech ścianach, przyznając, że sama z siostrą dokończy dzieła.
Matka chwali córki, przepowiadając im wspaniałe zamążpójście. Wtem rozlega się tętent koni, a przed niewielkim domkiem zatrzymuje się powóz. Do drzwi puka Kirkor, który mówi, iż z powodu dziury w moście nie może kontynuować podróży. Pojawia się także Skierka (postacie nie widzą go) i rozpoczyna swoje czary, czyniąc obie kobiety niesłychanie urodziwymi.
Przychodzi sługa Kirkora. Informuje on, że wóz już naprawiony. Pan postanawia jednak zostać w chacie, będąc pod olbrzymim wrażeniem córek Wdowy. Nie może jednak dokonać wyboru, którą chciałby poślubić. Wtedy Skierka kontynuuje swą ingerencje i podsuwa matce pomysł, by dziewczyny nazbierały malin dla gościa. Ten przystaje na propozycję, ceniąc prostotę tej myśli.
Przed snem bohaterki rozmawiają. Alina przypomina siostrze o jej ukochanym. Wtedy Balladyna wychodzi (słyszy klaskanie za chatą), a druga z dziewczyn zapada w sen, w którym pojawiają się maliny.
Akt drugi
Scena I
Nieco pijany Grabiec przemierza las. Jego przewodnikiem jest Chochlik, który prowadzi go nad Gopło. Ostatecznie mężczyzna zapada w sen. Po chwili pojawia się Goplana i wręcza Chochlikowi nagrodę. Rozmawia także ze Skierką, pytając o przyszłą kochankę Kirkora. Dowiedziawszy się, że mężczyzna nie może dokonać wyboru, sięga po radę Skierki. Ten informuje ją o zazdrości, jaką widział w spojrzeniu Balladyny, mówi także o jej spotkaniu z Grabcem. Słysząc to, Goplana nakazuje zamknąć Chochlika w muszli i puścić ją, by pływała po jeziorze. Z kolei mężczyznę zmienia w wierzbę, mówiąc: Rośnij, wierzbo płacząca; / Skarż się, gdy ptaszek trąca, / Gdy cię strumyk podrywa, / Kiedy wietrzyk rozniesie / Twoje listki po lesie.
Później Goplana i Skierka dostrzegają dwie szukające malin dziewczyny. Postanawiają skryć się w gęstwinie i obserwować je. Zbierając owoce, Alina mówi: Ach, pełno malin - a jakie różowe! / A na nich perły rosy kryształowe. / Usta Kirkora takie koralowe / Jak te maliny... Fijołeczki świeże. Z kolei jej siostra wypowiada następujące słowa: Jak mało malin! a jakie czerwone / By krew. - Jak mało - w którą pójdę stronę? / Nie wiem... A niebo jakie zapalone / Jak krew... Czemu ty, słońce, wschodzisz krwawo?.
Po chwili bohaterki spotykają się. Alina ma pełny dzbanek i wie, że to ona poślubi Kirkora. Obiecuje jeszcze Balladynie męża stanu rycerskiego, ale ta zaczyna zachowywać się w niepokojący sposób. Najpierw grozi siostrze, a Alina odpowiada, że może oddać jej maliny, jeśli poprosi. Balladyna jednak tego nie robi, sięga po nóż i morduje siostrę. Uczyniwszy to, wpada w panikę i zakrwawionym palcem dotyka czoła (w ten sposób powstaje krwista plama, jaka już na zawsze będzie „ozdabiać” jej twarz).
Na miejsce zbrodni przybywają Goplana i Skierka. Nie mają jednak mocy, by przywrócić Alinę do życia, nimfa posyła po Pustelnika. Niespodziewanie pojawia się Filon, który, dostrzegłszy ciało dziewczyny, zaczyna rozpaczać nad jej losem. Zbliżający się Pustelnik bierze go za mordercę, lecz sprawa zostaje szybko wyjaśniona. Pasterz odłamuje jeszcze gałąź wierzby (Grabca) i razem z Pustelnikiem biorą ciało Aliny do jego chatki.
Pojawia się Balladyna, która rozmawia z Goplaną. Wciąż nie może uwierzyć w to, co zrobiła, myśli nawet, że to sen. Nimfa wyprowadza ją z błędu. Zapowiada także zemstę której dokona natura, po czym wręcza kobiecie dzbanek Aliny.
Scena II
Kirkor wyczekuje powrotu bohaterek. Wraz z Wdową niepokoją się o ich los, tym bardziej, że stara kobieta zdaje się mieć złe przeczucia. Dostrzega ona chowającą się jaskółkę, a wie przecież, że pojawienie się Aliny zwiastowałby świergot tych ptaków. W końcu widzą zbliżającą się Balladynę. Mężczyzna z radością odbiera od niej dzbanek malin, a następnie odchodzi. Wtedy matka i cóka zaczynają rozmawiać. Balladyna wyznaje, że Alina uciekła, oddalając się z jakimś chłopcem, który wszędzie za nią chodził. Nagle łkająca Wdowa dostrzega na czole Balladyny czerwoną plamę. Mimo podjętych prób znamię nie znika, a zbliża się już orszak weselny. Swaci śpiewają: Nie odwracaj czoła, / Wstydliwa dziewczyno; / Mąż na ciebie woła, / Młodziutka kalino. / Nie odwracaj czoła… Z oddali nadjeżdża kareta Kirkora.
Akt III
Scena I
Przy dopalającym sie domu Wdowy gromadzą się mieszkańcy wsi. Rozmawiają o kobiecie i pannie młodej. Matka Balladyny uważana jest za poczciwą i pomocną. Wszystkich dziwi decyzja jej córki, która zażyczyła sobie, by jej czoło przepasaną czarną wstążką, co postrzegane było jako chęć wyróżnienia się.
Wkrótce pojawia się odczarowany Grabiec. Opowiada wszystkim o tym, że był wierzbą, lecz ze względu na jego zamiłowanie do mocniejszych trunków ludzie nie wierzą w tę historię. Gdy mężczyzna dostrzega pogorzelisko chaty, pyta o zamieszkujące ją kobiety. Początkowo odpowiadają mu żarty i naigrywania, dopiero później Starzec zabiera go do karczmy, gdzie ma opowiedzieć mu o niedawnych wydarzeniach.
Scena II
Balladyna rozmyśla o zbliżającym się szczęściu. Do komnaty wchodzi uzbrojony Kirkor, który oznajmia przyszłej żonie, że wyrusza z tajną misją. Planuje powrócić za trzy dni, a do tego czasu kobieta może korzystać z zasobów skarbca. Rycerz zaznacza jeszcze, że nie lubi wstążki ozdabiającej jej czoło.
Przed obliczem Balladyny pojawia się Fon Kostryn - wartownik, który ma pozostawać do jej dyspozycji (bohaterka przeczuwa, iż jest on jej bratnią duszą). Gdy mężczyzna oddala się, przychodzi zmartwiona wyjazdem Kirkora Wdowa. Opowiada o śnie i pojawieniu się w nim Aliny. Balladyna uspokaja matkę. Następnie odprawia wóz, jakim przybyli mieszkańcy wsi (nie wpuściła go do zamku), a starą kobietę odsyła do jej wieży, obiecując, że służba będzie przynosić jej jedzenie.
Ponownie przybywa Kostryn, który opowiada o zbliżającym się przyjęciu. Balladyna nakazuje zamknięcie wieży zajmowanej przez jej matkę (wstydzi się kobiety, obawia się także jej wiedzy). Jeden z żołnierzy informuje, iż pod bramą pojawił się gburowaty mężczyzna - Grabiec. Został on jednak przepędzony. Tytułowa bohaterka jest coraz bardziej zadowolona.
Scena III
Kirkor składa wizytę Pustelnikowi. Starzec pokazuje mu koronę Lecha, wyrażając wiarę, że za jego sprawą wróci ona kiedyś do Gniezna. Doradza także rycerzowi, by wysłał do zamku zapieczętowaną skrzynię wraz z wiadomością o zakazie jej otwarcia (w ten sposób przekona się o wierności Balladyny). Kirkor czyni, jak mu powiedziano, złożywszy swą pieczęć (dwa żołędzie w paszczy dzika), powierza skrzynię słudze i oddala się. Pustelnik rozmyśla, dlaczego ten szlachetny młodzieniec nie przyszedł na świat 20 lat wcześniej.
Pojawia się Filon, który pragnie poznać miejsce pochówku Aliny. Pustelnik chce skłonić go do wyruszenia za Kirkorem, lecz pasterz wciąż rozpacza nad śmiercią pięknej dziewczyny. Mężczyzna odchodzi, zastanawiając się nad tym, czy w grobie człowiek cokolwiek czuje.
Kolejną postacią odwiedzającą Pustelnika jest Balladyna. Pragnie ona, by znający się na ziołach starzec wyleczył jej ranę. Popiel III ogląda znamię, następnie dotyka kobiety i odkrywa jej mroczną tajemnicę. Mówi on przyszłej władczyni, że jedynie jej siostra ma moc niezbędną do tego, by usunąć ranę. Balladyna nie chce jednak przywołać Aliny. Pustelnik wypowiada następujące słowa: Biada! Jutro rano / Na murach zamku ujrzysz Boga palec. / Ty jesteś jako zdradliwy padalec, / A jeszcze gorszą plamę masz wyrytą / Na twoim sercu niż na twoim czole., przepowiadając jej zarazem sprawiedliwą karę, a rozgniewana Balladyna odchodzi. Następnie Pustelnik słyszy odgłosy podziemnych dzwonów. Wie, że zalane przed wiekami miasta / Wołają z Gopła do Boga o litość / Płaczem wieżowym...
Scena IV
Chochlik i Skierka znajdują koronę Lecha i postanawiają oddać ją Goplanie. Nimfa rozmawia z Grabcem. Ten mówi, że mógłby ją kochać, gdyby nie był człowiekiem. Opowiada o tym, co spotkało go w zamku Kirkora, dodając, iż chętnie zostałby członkiem służby, ponieważ ludziom nie brakuje tam niczego (szczególnie kusi go gorzałka). Rozzłoszczona Goplana pragnie zdobyć serce Grabca, więc gotowa jest spełnić jego prośbę. Ten chce wyglądać jak król dzwonkowy. Słudzy nimfy zostają wysłani, by zdobyć odpowiedni strój, a sam mężczyzna zapada w sen.
Gdy Grabiec się budzi, wygląda już zupełnie inaczej (za sprawą czarów nimfy). Na jego czole spoczywa korona Popielów, w ręce trzyma drewniane berło (gałąź ułamaną przez Filona, kiedy sam był drzewem), a jego broda jest siwa. Mężczyzna zastanawia się, nad czym będzie sprawować władzę, a wtedy Goplana mówi, że wszystko, co czuje jej władzę, może być także jego. Wtedy Grabiec postanawia nałożyć podatki oraz wprowadzić surowe reguły, w myśl których postępować będą musiały wszystkie stworzenia. Skierka i Chochlik zostają sługami nowego króla (pierwszy błaznem, drugi ministrem, bo głupi) i zdobywają dlań karetę samego Mefistofela. Tak zaopatrzony Grabiec pragnie udać się na wesele Kirkora.
Scena V
Kostryn usłyszał rozmowę Balladyny z Pustelnikiem, zastanawia się więc, w jaki sposób wykorzystać zdobytą wiedzę. Pojawia się tytułowa bohaterka - jest wyraźnie zaniepokojona, obawia się, że starzec może wyjawić jej tajemnicę. Wtem przybywa Gralon - posłaniec Kirkora wiozący zapieczętowaną skrzynię. Balladyna jest wściekła. Oburza ją brak zaufania ze strony przyszłego męża, lecz, mówiąc do zebranych, oznajmia, że nie złamie pieczęci. Nie dlatego, że boi się gniewu Kirkora, lecz z powodu braku zainteresowania zawartością tajemniczej skrzyni.
Tytułowa bohaterka zapytała jeszcze Gralona o stan wyprawy jej przyszłego męża. Dowiedziała się, że był on u Pustelnika. W czasie jazdy Kirkor wyczuł także padlinę, a truchło znaleziono nieopodal chaty starca. Rycerz mówił, iż był to tur, jednak Kostryn nie uwierzył w jego słowa. Ostatecznie, w porozumieniu z Balladyną, zgładził Gralona.
Akt IV
Scena I
Na zamku Kirkora, mimo nieobecności rycerza, odbywa się uczta. Grabiec, dalej pod postacią nadaną mu przez Goplanę, doskonale spędza czas. Zdążył zjeść niemal wszystko, w końcu żąda, by podano mu pawie, które widział na dziedzińcu. Ostatecznie Kostryn okrywa jego zastawę złotem, które bohater szybko zgarnia do kieszeni. Poruszony zostaje temat herbów rodowych. Balladyna wymyśla historię o tym, jak została wygnana ze swych włości przez okrutnego wuja.
Wkrótce pojawia się matka tytułowej bohaterki. Wdowa ma żal do córki, gdyż ta o niej zapomniała. Jednak przyszła żona Kirkora nie przyznaje się do staruszki. Dopiero Grabiec, śmiejąc się, apeluje, by zrobić kobiecie miejsce. Mimo to Balladyna wciąż nie może pogodzić się z wizytą matki, wyrzeka się jej, nakazuje wypędzić ją z komnaty. Matka gotowa jest wyjść sama, ale zanim to uczyni, wypowie znamienne słowa: Urodziłam z siebie / Trumnę dla siebie - o Boże! mój Boże!... / (...) / Powiem chmurze, / Niech bije w zamek gromem! nie targajcie, / Ja pójdę sama. - Świat teraz pustynią / Dla starej matki...
Nagle przybywa goniec. Opisuje przebieg wyprawy Kirkora, który jest już w drodze powrotnej. Popiel IV został pokonany, lecz jego zwycięzca nie przyjął królewskiego tronu. Dzielny rycerz wyznał, iż pragnie poślubić kobietę z ludu i żyć w spokoju. Nakazuje także ogłosić bezkrólewie, a władcą zostanie ten, kto pierwszy pojawi się w zamku, mając na głowie koronę Lecha.
Chociaż Grabiec posiada wspomniany przedmiot, wytrwale siedzi przy stole. Poleca Chochlikowi, by zabawił zebranych melodią. Ten rozpoczyna koncert, lecz Balladyna słyszy jedynie śpiew duchów, który przypomina jej niedawne wydarzenia. Za oknem szaleje coraz potężniejsza burza. Tytułowa bohaterka czuje się źle, zaczyna wygłaszać niezrozumiałe kwestie (mówi o malinach, lesie). W końcu pada zemdlona. Kostryn wyprasza gości, obiecując, że następnego dnia bal rozpocznie się od nowa.
Scena II
Kirkor rozmawia z Pustelnikiem. Wie o zaginionej koronie, ale pragnie przywrócić na tron prawowitego władcę - Popiela III. Gotów jest nawet wyruszyć do Gniezna, by tam wyczekiwać posiadacza przedmiotu. Ma nadzieję przywrócić sprawiedliwość, a późnie, u boku dobrej żony, spędzić resztę życia we wspaniałym kraju.
Pojawia się Wdowa. Pragnie ona, by Pustelnik znalazł jakiś sposób na rozbudzenie uczuć w Balladynie. Ze względu na niebezpieczną pogodę starzec zaprasza kobietę do swej chatki, a następnie obiecuje zaprowadzić ją przed oblicze króla (wypędzona z zamku Wdowa straciła wzrok w czasie burzy) i słusznie ukarać jej dziecko.
Scena III
Grabiec śpi w zamkowej wieży. Jego pomocnicy mają w planach doskonale wykorzystać burzową noc. Skierka chce wykąpać się w błyskawicach, Chochlik udaje się do jednookiego puchacza. Wtem Skierka przypomina sobie o matce bociana. Gdy mają wyjść z pokoju, pojawia się tajemnicze widmo.
Scena IV
Balladyna opuszcza swą komnatę z nożem w ręku. Udaje się w stronę wieży, prosząc błyskawice, by stały się słońcem tej nocy.
Scena V
Do wieży wyruszył także Kostryn. Jednak w drodze spotyka wracającą już Balladynę, która ma zakrwawione ręce. Dokonała morderstwa, lecz nie zabrała korony. Przynosi ją Niemiec, a później para naradza się odnośnie dalszych planów. Kostryn wyjawia Balladynie, że Kirkor czeka w Gnieźnie na tego, co z koroną upomni się o tron. Kobieta jest pewna zwycięstwa - wykorzysta majątek rycerza, by zdobyć wielką armię. Balladyna poleca Kostrynowi, by zamordował Pustelnika. Dzięki temu tylko ona i on będą znali prawdziwą historię. Mężczyzna zaznacza, że o prawdzie wiedzą trzy osoby: Ty ciężarna; troje.
Zaczyna świtać. Para, rozstawszy się, udaje się na spoczynek.
Akt V
Scena I
Nastaje ranek. Chochlik i Skierka spotykają się, by porozmawiać o nocnych zajęciach. Niespodziewanie, wyszedłszy z porannej mgły oświeconej tęczą, staje przed nimi Goplana. Nimfa jest przerażona tym, co się stało. Widzi także skutki swojej ingerencji w ludzkie losy. Dlatego postanawia udać się w odległą i zimną krainę. Skierka i Chochlik podążają za nią.
Scena II
Pod murami gnieźnieńskiej fortecy Kirkor przemawia do swych żołnierzy. Opowiada o nieznanym człowieku, który upomina się o władzę. Ów rycerz nieznanego herbu nie chce stanąć w szranki, ukrywając się. Musi on posiadać ogromny majątek, ponieważ przekupił wielu rycerzy. Kirkor wierzy jednak w sprawiedliwość. Zapowiada rychłe przybycie Popiela III i potężny atak na nieprzyjaciela.
Pojawia się goniec. Informuje dowódcę, że rycerze wysłani po Pustelnika nie mogą go przyprowadzić. Mówi: W celi nie było starego człowieka; / Lecz na skrzypiącej gałęzi przed chatą / Trup jego wisiał na grubym powrozie. / Z białymi włosy i z podartą szatą / Wicher się bawił i trupa kołysał / Jak stara mamka. Kirkor nakazuje zwołać ludzi do bitwy. Nadziei upatruje w męstwie.
Scena III
W obozie Balladyny, który umocniony został na wzniesieniu, rozmawiają tytułowa bohaterka i Kostryn. Niemiec doradza, by kobieta trzymała się z dala od bitwy. Morderczyni Aliny zastanawia się, w jaki sposób zapłaci Kostrynowi. Pojawiają się także myśli o klęsce. Na ten wypadek Balladyna przygotowała zatruty nóż.
Niebawem przybywa goniec. Informuje o bohaterskiej obronie Kirkora. Rycerz zatknął swój sztandar na małym wzgórku i śmiertelnie razi kolejnych przeciwników. Po kilku chwilach wchodzi zakrwawiony Kostryn. Oznajmia, że Kirkor zginął. Ludzie wołają: Niech żyje wódz nasz, Fon Kostryn!. Ich słowa powtarza Balladyna.
Przybywa poselstwo ze stolicy, mieszkańcy witają nowego władcę chlebem i solą. Tytułowa bohaterka dowiaduje się, że burmistrz Kurier i Pismo nawoływali do buntu. Początkowo każe ich powiesić w dzwonnicy, lecz na prośbę ludu nakazuje jedynie wybić im zęby i wyłamać szczęki. Gdy poddani dowiadują się, iż zdobywca jest kobietą, cofają się z przerażeniem. Córka Wdowy sięga po chleb, dzieli go na dwie połowy (zatrutym nożem) i część daje Kostrynowi, mówiąc, że należy wierzyć ludziom.
Zwyciężczyni przekracza bramę stolicy, a za nią udają się poddani.
Scena IV
W gnieźnieńskiej sali królewskiej zakończono przygotowania na przyjęcie nowego pana. Jeden z panów mówi, iż wieszczbiarz nie jest w stanie wytłumaczyć ludowi znaku, jaki ukazał się tego dnia (sznur białych żurawi i mglista niewiasta). Wydarzenie to potwierdza kronikarz Wawel. Kanclerz pozostaje sceptyczny (Trzeba dziecka oczu, / Aby na szmatach niebieskiego płótna / Obraz widziały.).
Nad Gnieznem zaczęły zbierać się gęste chmury. Strażnik przynosi wieść o dziwnym widziadle. Opowiada o czarownicy ciągniętej przez sto żurawi. W końcu pojawia się królowa. Balladyna dowiaduje się, że zanim rozpocznie rządy, musi rozsądzić kilka spraw kryminalnych. W tym momencie Kostryn pada - trucizna zaczęła działać. Mężczyzna wykrzykuje: Precz! jędzo trująca! / Zrzućcie ją z tronu - ja pierwszy otwieram / Grobowiec ciemny dla ludzi tysiąca, / Co będą żyli pod nią. Władczyni każe, by Niemcem zajęli się lekarze. Gotowa jest nawet podarować pół królestwa temu, któremu uda się go uzdrowić.
Kiedy śmierć rycerza zostaje potwierdzona, Balladyna odczuwa ulgę. Teraz jedynie ona zna swą mroczną przeszłość. Rozkazuje rozkuć pęta jeńcom wojennym, zastawić stoły oraz wydawać strawę żebrakom. Królowa jest gotowa do wydawania wyroków. Poleca jeszcze odnaleźć ciało Kirkora i oddać mu cześć (mówi, że był jej mężem, ale o przeszłości opowie tylko spowiednikowi).
Pierwszym oskarżycielem jest lekarz zamkowy. Jego pojawienie się wiąże się z otruciem Kirkora. Chociaż sprawca nie jest znany, zgodnie z tradycją kraju należy wydać ziemski wyrok. Balladyna, mimo oporów, ogłasza: Skończmy! Otrawiciel / Winien jest śmierci.
Jako drugi przychodzi Filon. Pasterz trzyma nóż i dzban malin. Opowiada o Alinie i jej tajemniczym zgonie. Balladyna znowu chce powstrzymać się od wyroku, lecz i tym razem musi go wydać. Ogłasza: Winna jest śmierci. Zdziwiony Kanclerz pyta, dlaczego Balladyna sądzi, że zamordowała kobieta. Królowa odpowiada: Sądzę, jak sądzę...
Trzecią postacią stającą przed sądem jest Wdowa. Wnosi ona skargę na córki. Pierwsza odeszła i zostawiła bliskich. Druga odtrąciła matkę, zamieszkawszy w zamku wielkiego grafa. Pewnej nocy wypędziła ją na burzę, nie przyznając się do niej. Balladyna ze zdziwieniem wysłuchuje, że ustawa Lechitów przewiduje karę śmierci dla niewdzięcznych dzieci. Kiedy Kanclerz prosi Wdowę, by podała imię wyrodnej córki, ta nie chce tego uczynić. Zostaje więc zabrana na tortury, ale kona w czasie przesłuchania (Kanclerz uczynił to z ciężkim sercem, lecz nie mógł postąpić wbrew prawu). W końcu tłum zaczyna nalegać, by Balladyna wydała wyrok. Kobieta ogłasza: Winna śmierci!. Wtem z nieba spada piorun i zabija tytułową bohaterkę.
Kanclerz mówi: Król-kobieta piorunem boskim zastrzelony; / Zamiast w koronacyjne bić w pogrzebu dzwony!.
Epilog
Publiczność wywołuje dziejopisa Wawela. Widzowie chcą poznać jego stanowisko i dowiedzieć się, w jaki sposób opisał wydarzenia. Mężczyzna odpowiada: Królowa jak Salomon panowała mądrze, / Więc musiała być mądrą, przy mądrości cnota. Następnie mówi o rodowodzie królowej, która mogła się wywodzić od Obotrytów lub z Amazonek (chociaż to uważał za nieprawdę). Wawel, ponownie zapytany o piorun, odpowiada: Sądzę o piorunie, / Że kiedy burza bije, trzeba bić we dzwony, / Że gałązka laurowa lepsza od korony, / Bo w laur piorun nie bije ani głowie szkodzi. Następnie potwierdza swoje słowa: Ten, co w laurach chodzi, / Autor niniejszej sztuki, słusznie wam opowie, / Że odkąd nosi wieniec laurowy na głowie, / Piorun weń nie uderzył.
Epilog kończy się kwestią widzów: Pochlebiasz, mój łysy, / I królom, i poetom... Idź precz za kulisy.
Plan wydarzeń
1. Rozmowa Kirkora z Pustelnikiem. Opowieść o koronie Lecha.
2. Stary mężczyzna udziela rycerzowi rad dotyczących przyszłego małżeństwa.
3. W leśnej dziczy budzi się Goplana.
4. Nimfa i jej miłość do Grabca - ingerujące w życie śmiertelników rozkazy.
5. Pojawienie się Kirkora w domu Wdowy.
6. Podsunięty przez Skierkę pomysł dotyczący wyprawy na maliny.
7. Sen Aliny.
8. Zbiory.
9. Balladyna morduje siostrę.
10. Krwawe znamię na czole.
11. Kłamstwo dotyczące zniknięcia Aliny.
12. Goplana przemienia Grabca w wierzbę.
13. Wdowa i Balladyna wyjeżdżają do zamku.
14. Wyjazd Kirkora.
15. Matka tytułowej bohaterki zamknięta w wieży.
16. Zażyłość Balladyny z Kostrynem.
17. Pustelnik odwiedzony przez trzy osoby - Kirkora, Filona i Balladynę.
18. Chochlik i Skierka znajdują koronę Lecha.
19. Grabiec królem.
20. Uczta w zamku.
21. Wypędzenie Wdowy.
22. Wieści od Kirkora.
23. Balladyna i Kostryn mordują Grabca.
24. Bolesna decyzja Goplany.
25. Walka sił Kirkora z siłami Balladyny.
26. Kirkor pada w walce. Kostryn dumnym zwycięzcą.
27. Mieszkańcy Gniezna witają nową władczynię chlebem i solą.
28. Balladyna truje Kostryna.
29. Tytułowa bohaterka sędzią we własnej sprawie.
30. Balladyna umiera rażona piorunem.
31. Epilog - rozmowa kronikarza Wawela z widzami.
„Sonet X” Johna Donne’a rozpoczyna się (w tłumaczeniu Stanisława Barańczaka) niezwykle odważnym wręcz wyzywającym zwrotem adresowanym do Śmierci: Śmierci...
Streszczenie Główną i tytułową bohaterką utworu jest piętnastoletnia niezbyt urodziwa dziewczyna – Ida Borejko. Była chuda przygarbiona a twarz pokrywała...
„Gawęda o miłości ziemi ojczystej” Wisławy Szymborskiej to wiersz należący do liryki patriotycznej. Poetka wyraża w nim zachwyt nad pięknem rodzinnego kraju...
„Schyłek wieku” to wiersz Wisławy Szymborskiej z tomu „Ludzie na moście” (1986). Autorka napisała go pod koniec XX stulecia i zawarła w nim swoiste...
„Księga ubogich” to zbiór wierszy Jana Kasprowicza wydanych w 1916 roku. Większość utworów składających się na ten cykl powstało podczas I wojny...
„Sprawozdanie z raju” to ironiczny wiersz Zbigniewa Herberta w którym poeta konstruuje czasoprzestrzeń na zasadzie analogii do idei socjalizmu. Tytułowy...
Satyry Ignacego Krasickiego do dzisiaj cieszą się uznaniem krytyków a także czytelników. Prawdopodobnie są one obok bajek najpopularniejszą częścią spuścizny...
Tytułowy bohater tragedii Williama Szekspira przejął władzę bezlitośnie mordując prawowitego króla. Zasiadłszy na tronie szybko stał się człowiekiem znienawidzonym...
„Sonet V O nietrwałej miłości rzeczy świata tego ” to dzieło zdecydowanie wyróżniające się pośród sześciu liryków wchodzących w skład...