Unikalne i sprawdzone teksty

Zemsta – streszczenie, plan wydarzeń

Streszczenie

Akt pierwszy

Scena pierwsza

Pokój w zamku Cześnika; mężczyzna rozmawia z Dyndalskim - swoim sługą. Roztacza wizję szczęśliwego małżeństwa z Podstoliną, szczególną uwagę zwracając na znaczny majątek wdowy. Mówi także o Klarze, jednak zwraca uwagę, iż nikt nie może mu zagwarantować jej miłości - jest zbyt młoda, płocha (poza tym Cześnik to jej krewny i opiekun, choć w ówczesnych realiach społecznych nie wykluczało to małżeństwa). W końcu decyduje się na wdowę, co potwierdza tymi słowami: (Klara) Ma dochody w prawdzie znaczne - / Podstolina ma znaczniejsze; / Z wdówką zatem działać zacznę. Słysząc to, Dyndalski wylicza dolegliwości Cześnika. Mówi o podagrze, kurczu żołądka i reumatyzmie. Właściciel zamku kwituje to stwierdzeniem, iż Podstolina też może mieć tajemnice.

Scena druga

W zamku Cześnika pojawia się Papkin. To mężczyzna ubrany na modę francuską, który zawsze prędko mówi. Opowiada o pełnej przygód drodze (Pędząc czwałem na rozkazy, / Zamęczyłem szkap bez liku, / Wywróciłem ze sto razy, / Tak że z nowej mej kolaski / Gdzieś po drodze tylko trzaski), w co Cześnik nie wierzy. Jest przekonany, iż mężczyzna przybył pieszo, a pieniądze zostawił przy labecie (czyli przegrał w karty). Papkin pokazuje jeszcze wypalony pistolet, który miałby być dowodem niesamowitych przygód, lecz Dyndalski kwituje to następującym stwierdzeniem: Gdzieś na wrony. Przybysz stwierdza, iż nie może powiedzieć, do kogo strzelał, lecz to nie karty są przyczyną jego spóźnienia.

Papkin dostrzega zastawiony stół i mówi: Już to sześć dni i sześć nocy / Nic nie miałem na języku. Zostaje więc należycie ugoszczony, a Cześnik przypomina mu o pewnych dawnych sprawach, za które mógłby go zniewolić. W ten sposób chce wymusić na przybyszu określone działanie. Papkin, nie czekając na wyjaśnienia, od razu wyrzuca z siebie słowa: Ach, co każesz, wszystko zrobię. / Byłbym zaraz dopadł konia... / Bom jest jeździec doskonały... / Niechaj będzie wzięty z błonia, / Dzik to dziki, lew to śmiały, / W moim ręku - jak owieczka... / Bom jest jeździec doskonały. Przechwałki bohatera trwają długo, uniemożliwiając Cześnikowi wyjaśnienie planu. Dopiero stanowcza interwencja mężczyzny - uderzenie ręką w stół - pozwala mu zabrać głos. Gospodarz wyjaśnia, że ojciec Klary nabył zamek, którego połowę zamieszkuje Rejent Milczek. Chciałby w jakiś sposób przepędzić go z majątku, lecz boi się udać na bezpośrednią rozmowę (roztacza wizję użycia trucizny). Posłem ma być Papkin. Gość także się lęka, co próbuje zamaskować swoim rzekomym okrucieństwem, zapowiadając krzywdę, jaką wyrządzi Rejentowi. W dalszej części swej przemowy Cześnik wyjawia, iż bierze ślub. Chciałby tylko, by Papkin, dzięki darowi wymowy, zwrócił na niego uwagę wybranki. W tej materii gość jest chętny do pomocy i, kiedy dowiaduje się, że szczęśliwą kobietą jest Podstolina, mówi: Ani słowa! / Za godzinę jest gotowa, po czym wychodzi. Cześnik zapowiada, że odpowiednio się odwdzięczy.

Scena trzecia

Papkin rozmyśla nad zaistniałą sytuacją. Cieszy się, iż Cześnik wybrał Podstolinę, ponieważ sam będzie mógł zwrócić się w stronę Klary, której uczucia jest niemal pewny. By spotkać się z dziewczyną, musi dać jej znak swojej obecności. Postanawia więc wykorzystać cudowny głos i śpiewa piosenkę przy akompaniamencie angielskiej gitary: Córuś moja, dziecię moje, co u ciebie szepce? / Pani matko dobrodziejko, kotek mleko chłepce. / Oj, kot, pani matko, kot, kot, / Narobił mi w pokoiku łoskot.

Scena czwarta

Piosenka Papkina nie sprawia, że pojawia się Klara. Oczom bohatera ukazuje się Podstolina. Gość, zapytany o przyczynę wizyty, mówi o zamążpójściu. By nieco rozjaśnić swe słowa, przytacza zmyśloną historyjkę o wizycie lorda i kilku panów oraz plotkach o zbliżającym się ślubie niejakiej Hanny. Ma ona wyjść za człowieka statecznego i zamożnego (w tym czasie Podstolina domyśla się prawdy). Po chwili Papkin przechodzi do rzeczy i mówi o uczuciach Cześnika. Jednak udzielona przez kobietę odpowiedź nie jest rozstrzygająca.

Scena piąta

Papkin ponownie spotyka Cześnika. Mężczyzna jest zdenerwowany, ponieważ dostrzegł trzech murarzy naprawiających mur graniczny (pracowników wysłał Rejent). Gotów jest zaatakować, krzyczy: Trzech wybiję, a mur zburzę, / Zburzę, zniszczę aż do ziemi!. Gość nieopatrznie powtarza jego słowa, co właściciel połowy zamku odbiera jako gotowość do walki. Gdy już ma posłać Papkina do boju, ten sugeruje pokojowe rozwiązanie sprawy.

Scena szósta

W ogrodzie, obok muru granicznego, potajemnie spotykają się Klara i Wacław (syn Rejenta). Para rozmawia o swoich uczuciach. Wacław, chociaż codziennie widzą się w altanie (dzięki wyłomowi w murze), zdradza coraz większą niecierpliwość. Obawia się, że konflikt Cześnika z Rejentem przyniesie kres ich miłości. Kobieta stara się go uspokoić, nie podchodzi z entuzjazmem do pomysłu ucieczki. Mówi: A, rozumiem. - Nie, Wacławie, / Gdzie mnie zechcesz, znajdziesz wszędzie / Zawsze twoją - prócz w niesławie. Nagle słychać głosy, zakochani muszą się rozstać.

Scena siódma

Pojawia się Papkin, który przemawia do murarzy. Ci nie przerywają pracy, więc mężczyzna poleca Śmigalskiemu i kilku sługom Cześnika przystąpić do ataku, po czym sam chowa się za budynek. Wtem z okna odzywa się zdziwiony sytuacją Rejent. Odpowiada mu zachęcający swych ludzi do działania Cześnik, a następnie wywiązuje się bójka. Widząc Rejenta, właściciel drugiej połowy zamku prosi o gwintówkę (Hej! Gerwazy! Daj gwintówkę! Niechaj strącę tę makówkę!), na co drugi z mężczyzn chowa się za oknem. Bójkę wygrywają słudzy Cześnika, a ten każe wypłacić kilka monet odszkodowania murarzom.

Gdy wszyscy się rozchodzą, nadbiega Papkin, krzycząc: Ha! hultaje, precz mi z drogi, / Bo na miazgę was rozgniotę / (...) / Nie wylezie żaden z dziury? / O wy łotry! O wy tchórze! / Jutro cały zamek zburzę.

Scena ósma

Wacław spotyka zwycięskiego Papkina. Mężczyzna przyznaje, że jest komisarzem Rejenta, a słysząc przechwałki swego rozmówcy, postanawia oddać mu się w niewolę (widzi w tym szansę przedostania się na drugą stronę muru). Papkin triumfuje - jest przekonany, iż tak ważny jeniec zapewni mu przychylność Cześnika i rękę Klary.

Akt drugi

Scena pierwsza

Papkin pojawia się w pokoju Cześnika (Wacław czeka za drzwiami). Relacjonuje swoje dokonania (kłamiąc), co właściciel połowy zamku przyjmuje z przymrużeniem oka. Dostrzegłszy Wacława, Cześnik nakazuje mu szybko wrócić do swego pana i przekazać ostrzeżenie. Jednak syn Rejenta pyta, czy nie istnieje możliwość ponownego życia w zgodzie. Cześnik odpowiada: Ja - z nim w zgodzie? - Mocium panie, / Wprzódy słońce w miejscu stanie, / Wprzódy w morzu wyschnie woda, / Nim tu u nas będzie zgoda.

Scena druga

Papkin rozmawia z Wacławem. Opowiada o tysiącach jeńców, których wziął w czasie krwawych bojów, a następnie kazał powiesić. Jednak Wacławowi zwraca wolność, co mężczyzna kwituje mocnym postanowieniem: Ja zostanę tu w niewoli. Papkin odpowiada, że to niemożliwe, lecz Wacławowi udaje się go przekonać za pomocą złota. Mówi mężczyźnie, iż kocha Klarę i pragnie zostać na służbie w tej części zamku, wyznając zarazem swą prawdziwą tożsamość. Papkin obawa się tego, co może wyniknąć z takiego stanu rzeczy, ale z pożądaniem patrzy na brzęczącą sakiewkę (chociaż udaje, że Cześnik winien jest mu pewną sumę). Wacław przestrzega jeszcze rozmówcę, że w razie zdrady lub wyjawienia sekretu (uczucia do Klary), zastrzeli Papkina. Tym samym gość Cześnika znajduje się w niezwykle trudnym położeniu (z jednej strony wisi nad nim groźba zamknięcia przez właściciela połowy zamku, z drugiej ostrzeżenie Wacława).

Scena trzecia

Wacław spotyka Klarę. Kobieta podsłuchała jego rozmowę z Papkinem i jest przerażona zamiarami ukochanego. Mężczyzna wyraża jednak chęć zmiany dotychczasowego położenia i wie, że rozsądek mu w tym nie pomoże. Córka brata Cześnika obawia się, iż Papkin zdradzi tożsamość syna Milczka. Proponuje zatem, by zjednał sobie Podstolinę, gdyż ona i Raptusiewicz wyznali sobie miłość. Po chwili udaje się do kobiety, by powiadomić ją o wizycie Wacława.

Scena czwarta

Syn Rejenta, pozostawiony sam sobie, rozważa nad zmienną naturą kobiet. Dostrzega zupełnie inne nastawienie Klary, która jeszcze nie dawno obawiała się wszystkiego, a teraz widzi nadzieję na spełnienie ich pragnień.

Scena piąta

Dochodzi do spotkania mężczyzny z Podstoliną. Ku zaskoczeniu obojga okazuje się, iż para nie jest sobie obca. Ukochany Klary rozpoznaje w niej Annę. Bohaterowie poznali się na jednym z balów, syn Rejenta udawał litewskiego księcia Radosława. Swój czyn tłumaczy młodością, chęcią zaimponowanie kobiecie. Ta odpowiada o swym trzecim mężu (nieżyjącym już Podstolim Czepiersińskim) i w kontekście dawnej znajomości dodaje, że woli młodzieńca od stu książąt, co zupełnie zbija Wacława z tropu. Gdy chce się oddalić, Podstolina pragnie zatrzymać go w swojej komnacie, gdzie znajdzie schronienie.

Scena szósta

Pojawia się Klara, która, widząc swobodę, z jaką rozmawiają Podstolina i Wacław, przypuszcza, że wszystko wróciło na właściwe tory. Syn Rejenta stara się nie dopuścić do wyjawienia prawdy o jego dawnym romansie z Czepiersińską. Chce nawet odejść na swoją stronę zamku, lecz Podstolina powstrzymuje go. Kobieta nakazuje Klarze milczenie, po czym odchodzi z Wacławem.

Scena siódma

Nadchodzi Papkin. Mówi: Jużem bliski był zwiędnienia, / Gdy twe oko wszystko zmienia. / Oby kiedyś dały bogi, / Abym niosąc odwet drogi, / Nim czas raźniej machnie kosą, / Był twym żarem, był twą rosą, po czym składa głęboki ukłon. Jednak Klara zna naturę Papkina. Odpowiada mu: Równie z rytmu, jak z oręża, / Tak sławnego dostać męża / Jest zaszczytem białogłowy; / Ale każdy dziś młodzieniec / Miłosnymi czczymi słowy / Zwykł przeplatać ślubny wieniec, / Trudnoż zawsze dawać wiarę. Wtedy Papkin obiecuje Klarze wielkie czyny i wylicza swe poprzednie dokonania. Kobieta parska śmiechem, lecz mężczyzna kontynuuje (Przebacz zapał zgrozokrwawy / Rycerskiego uniesienia! / Ale, widzisz - dość mam sławy / Brak mi tylko pozwolenia, / Bym w fortunnych stanął rzędzie, / Których celem Klara będzie).

Bratanica Cześnika udziela pozwolenia Papkinowi, a ten klęka i zaczyna składać śluby. Kobieta powstrzymuje go i mówi o latach próby. Sześć miesięcy milczenia, rok i sześć dni o chlebie i wodzie oraz krokodyl (W oddalonej stąd krainie / Jadowity potwór słynie, / Najmężniejszym trwogą bywa - / Krokodylem się nazywa. / Niech go schwyci i przystawi, / Moje oko nim zabawi) - te wyzwania dzielą Papkina od poślubienia Klary.

Scena ósma

Papkin zostaje sam. Ironicznie wypowiada się o żądaniach bratanicy Cześnika: Dawniej młoda panieneczka / Mile rzekła kochankowi: / "Daj mi , luby, kanareczka", / A dziś każda swemu powie: / "Jeśli nie chcesz mojej zguby, / Krrrokodyla daj mi, luby". Inne zadania nie stanowią dla niego problemu (wszak Klara nie postawi przy nim strażnika), lecz krokodyl jest prawdziwym wyzwaniem.

Gdy Papkin odchodzi, spotyka Wacława. Mężczyzna daje mu sakiewkę i przypomina o tajemnicy, po czym odchodzi. Papkin jeszcze raz zagłębia się w myślach, zastanawiając się nad swym niełatwym położeniem. Następnie stwierdza: Jednak dobrze rzekł pan Benet: / (podrzucając sakiewkę) / Beatus qui tenet (szczęśliwy, kto posiada), po czym odchodzi.

Scena dziewiąta

Pełen dumy Cześnik chwali się Papkinowi, że Podstolina postanowiła zostać jego żoną. Kiedy gość chce przypisać sobie zasługi, Raptusiewicz dowodzi, iż to wyłącznie jego sukces. Przytacza sytuację i słowa wdowy: Wtedy ona, mocium panie, / Zawołała: "Stój, Macieju - / Niech się twoja wola stanie, / Ja przyjmuję ją w pokorze, / Masz ten pierscień - szczęść nam Boże".

Papkin, sądząc, że nadeszła właściwa chwila, pyta Cześnika o możliwość przyjęcia na służbę Wacława. Odpowiedź jest jednoznaczna: Miejsca u mnie nie zagrzeje: / Bo nie będę z ziemi zbierał, / Co Milczkowi z nosa spadnie... Gdyby jednak Rejent czynił jakieś starania o odzyskanie sługi, właściciel połowy zamku nakazuje zatrzymać jeńca.

Cześnik wyznaje jeszcze, że Milczek gotów jest wytoczyć mu proces. Postanawia więc wyprzedzić jego działania i wyzwać go na pojedynek. Posłem ma zostać Papkin, lecz ten odpowiada z bojaźnią (wciąż ma na uwadze ostrzeżenia przed Milczkiem), iż lepszym posunięciem będzie wysłanie pisma. Jednak Cześnik pozostaje niewzruszony i obiecuje nagrodę.

Akt trzeci

Scena pierwsza

Rejent siedzi przy stole; obok niego stoją murarze. Mężczyzna zachęca, by opowiedzieli przebieg wydarzeń, jakie rozegrały się przy murze. Sam pisze pozew. Jednak mężczyźni nie przyznają, że bili bici. Dopiero manewry językowe Milczka (Lecz kto szturka, ten nie łechce?) skłaniają ich do potwierdzenia tej wersji. Następnie ojciec Wacława szuka skaleczeń. Wysuwa już wnioski, zgodnie z którymi młodzi mężczyźni z dziećmi na utrzymaniu (chociaż wcale ich nie mają) są niezdolni do pracy. Po chwili pragnie dopisać także, iż Cześnik nastawał na jego życie (mularze również nie są tego do końca pewni). Gdy w końcu udaje mu się uzyskać podpis robotników (Michał Kafar, Maciej Miętus), obiecawszy wcześniej profity, wyprasza mężczyzn, nie wypłacając należnej im kwoty.

Scena druga

Milczek rozmawia z Wacławem. Wyznaje mu, że czyni wszystko, by zapewnić mu dobrą przyszłość, ponieważ to w nim widzi swa nadzieję. Po chwili podkreśla jednak zagrożenie, jakie płynie ze strony ich wrogów. Wypomina synowi jego uczucie do starościanki, lecz młodzieniec odpowiada, iż Klara jest cną kobieta, a miłość ukrywał, gdyż pragnął doprowadzić do zgody sąsiedzkiej.

Rejent nie wierzy w zgodę, co wyraża, podkreślając różnice charakteru między właścicielami dwóch połów zamku: Być nie może, żadną miarą; / Cześnik burda - ja spokojny. Następnie mężczyzna mówi do syna: Innej waści trzeba żony; / I, serdeńko - będzie inna. Załamany Wacław nie wierzy słowom ojca, lecz ten wyznaje, że idealną kandydatką będzie Podstolina. Młodzieniec informuje go o jej zaręczynach z Cześnikiem, mimo to Milczek jest pewien, iż chętnie przyjmie rękę Wacława. Mówi nawet o intercyzie - strona, która zerwie umowę, zapłaci sto tysięcy.

Chociaż zakochany w Klarze mężczyzna podejmuje próbę zmiany woli ojca, ta kończy się niepowodzeniem. W swojej argumentacji przywołuje nawet obraz wściekłego Cześnika, ale i to nie przekonuje Rejenta. Mówi on jedynie: Niech się dzieje wola nieba, / Z nią się zawsze zgadzać trzeba. Następnie definitywnie odmawia synowi, a jego postawę kwituje słowami: Jeszcze diable młoda głowa.

Scena trzecia

Milczek rozmyśla nad motywacją Podstoliny, która zaręczyła się z Cześnikiem. Jest jednak przekonany, że w ostateczności zmieni tę decyzję. Zastanawia się także, jak Raptusiewicz zniesie taki rozwój wydarzeń. Po chwili ponownie powierza rozwój wypadków niebu: Niech się dzieje wola nieba, / Z nią się zawsze zgadzać trzeba.

Scena czwarta

Pojawia się Papkin. Gdy poznaje Rejenta, dostrzega jego spokój i nabiera przekonania, że wszystko potoczy się po jego myśli. Przedstawia się jako Papkin, lew Północy, / Rotmistrz sławny i kawaler. Następnie nakazuje sobie nalać wina, które po chwili nazywa cienkuszem. Komentuje także życie szlachty: Otóż to jest szlachta nasza! /( z wzgardą) / Siedzi na wsi, sieje, wieje, / Zrzędzi, nudzi, gdyra, łaje, / A dać wina - to nie staje. Papkin wciąż kontynuuje swą przemowę, rozpływając się m. in. nad obfitymi zasobami swoich piwnic, lecz Rejent znosi jego słowa z cierpliwością. W końcu mówi: Pozwól spytać, panie drogi, / Gdyż nie znana mi przyczyna - / Co w nikczemne moje progi / Marsowego wiedzie syna?. Papkin wyjawia wtedy, że przybył z polecenia Cześnika. Gdy rozpoczyna mówić o incydencie przy murze, Rejent prosi, by wypowiadał się nieco ciszej. Ten jednak, by zezłościć gospodarze, postępuje w przeciwny sposób. Wtedy Milczek wzywa swoich ludzi, co znacznie obniża pewność siebie gościa.

Przestraszony Papkin gubi wątek. Pragnie przekazać wolę Cześnika, lecz zaczyna się jąkać. Rejent nie mógł go zrozumieć (Ja nie jestem pojąć w stanie - / Waszmość prawisz zbyt zawiło), ale w końcu udaje mu się wydusić z posła wiadomość o pojedynku. Ten prosi o szybką odpowiedź, po czym dodaje, że Raptusiewicz ma następnego dnia wesele. Słysząc to, Milczek dziwi się, w jaki sposób stary Cześnik podoła wszystkim wyzwaniom, a następnie wypytuje o uczucia Podstoliny. Papkin, swoim zwyczajem, opowiada o namiętnym uczuciu. Milczek nie wierzy w jego słowa.

Scena piąta

Pojawia się Podstolina. Przyczyną wizyty kobiety jest zmiana decyzji - z chęcią podpisuje ona dokumenty przedstawione przez mężczyznę i wita go jako synowa. Następnie wyznaje, że poznała Wacława wcześniej, co miało wpływ na jej decyzję. Słysząc to, Papkin nabiera przekonania, iż zbliżający się pojedynek dojdzie do skutku.

Anna Czepiersińśka z niechęcią spogląda na posłańca Cześnika. Zostaje więc odesłany, ale wcześniej Rejent nakazuje mu zabrać pisemną odpowiedź, w której umieścił wiadomość o zmianie planów Podstoliny.

Scena szósta

Papkin i nowa narzeczona Wacława zostają sami. Mężczyzna jest przerażony, że Raptusiewicz nie zniesie upokorzenia (Podstolino, / Z twej przyczyny wszyscy zginą. / Czyliż Cześnik ci nie znany? / On nie zniesie tego sromu, / On pochodnią i żelazem / Śmierć wyrzuci w wasze ściany, / Gruz zostawi z tego domu.). Jednak kobieta, zachęcana przez posła, nie zamierza zmienić zdania, co gorsza - złośliwie odpowiada na jego uwagi (Kłaniaj mu się bardzo grzecznie, / Powiedz oraz, jak mą duszę / Zbyt boleśnie żal przenika, / Że się tak z nim rozstać muszę. / Niech porywczo mnie nie gani...

Scena siódma

Wchodzi Rejent, który przygotował pismo do Cześnika. Wręcza je Papkinowi i prowadzi go do drzwi. Nakazuje stojącym za nimi pachołkom wskazać mu drogę. Rozlega się łoskot, jak gdyby ktoś spadł ze schodów. Milczek wraca do Podstoliny i mówi: Niech się dzieje wola nieba, / Z nią się zawsze zgadzać trzeba!.

Akt czwarty

Scena pierwsza

Cześnik, w asyście Dyndalskiego (nieco dalej stoją Perełka i Śmigalski), ogląda karabele (szable), chcąc wybrać najlepszą. Nakazuje swemu słudze, by wsiadł na konia i zaprosił pobliskich mieszkańców na wesele. Następnie mówi do Perełki, aby w ten uroczysty dzień nie oszczędzał i przygotował wyśmienite dania (stół ma być udekorowany literami M. H., czyli Maciej, Hanna).

Później właściciel połowy zamku zastanawia się, dlaczego Papkin nie wraca, jednocześnie oglądając szablę, która służyła mu pod Słonimem, Podhajcami, Berdyczowem i Łomazami (bitwy konfederacji barskiej).

Scena druga

Dyndalski pomaga Cześnikowi przymocować szablę, po czym odchodzi. Powraca Papkin, jego strój jest w nieładzie, a mężczyzna zdradza wyraźne zdenerwowanie. Na pytanie Raptusiewicza odpowiada: Przyjął grzecznie, prosił siedzieć, / Dodał wina, zieleniaka... Właściciel połowy zamku dodaje, że mógł otruć posła, a Papkin zaczyna odczuwać, że coś go pali. Później wręcza starszemu mężczyźnie list. Przeczytawszy wiadomość, Cześnik wpada w gniew, mnie kartkę i krzyczy: O płci zdrada! czci niewarta! / Obyś była jak ta karta / W moim ręku teraz cała...

Scena trzecia

Papkin jest przekonany, że został otruty, co mają sygnalizować odczuwane przezeń bóle. Pojawia się Dyndalski, który na jego pytania odpowiada następująco: Kto by się tam i łakomił / Na waszmości nędzne życie.

Scena czwarta

Mimo zapewnień sługi Cześnika Papkin jest absolutnie pewny, że wkrótce umrze. Analizuje spotkanie z Rejentem i stwierdza, że Milczek, nalewając wina w pośpiechu, na pewno dodał do niego trucizny. Lew północy zalewa się łzami i zaczyna spisywać testament.

Scena piąta

W głowie Raptusiewicza rodzi się nowy plan zemsty. Szybko napomina on Papkina, by w końcu się uspokoił, następnie wręcza pióro i papier Dyndalskiemu (ten mówi, że nie jest sprawny w pisaniu). List ma wyglądać jak stworzony ręką Klary. Sługa odpowiada, iż dla Klary korespondowanie z Wacławem byłoby despektem, lecz Cześnik nie przejmuje się szczegółami.

Mężczyźni przystępują do pisania. Stawianie znaków nie idzie Dyndalskiemu sprawnie, jednak próbuje zapisywać to, co dyktuje właściciel połowy zamku: "Bardzo proszę" ... mocium panie... / Mocium panie... "me wezwanie"... / Mocium panie... "wziąć w sposobie"... / Mocium panie... "wziąć w sposobie, / Jako ufność ku osobie"... / Mocium panie... "waszmość pana, / Która lubo mało znana... / Która lubo mało znana"... Niesprawność Dyndalskiego staje się przyczyną wielkiego kleksa, co złości Cześnika. Gdy sługa czyta ([czyta] / "Bardzo proszę, mocium panie, / Mocium panie, me wezwanie, / Mocium panie, wziąć w sposobie, / Mocium"..),wściekły Raptusiewicz wyrywa mu kartkę i drze ją.

Skoro Dyndalski zupełnie nie radzi sobie ze stworzeniem listu, Cześnik postanawia wysłać do Milczka Klarę. Wierzy, że w ten sposób uda się przyciągnąć Wacława. Wtedy Papkin mówi, iż ten młodzieniec był na ich stronie rankiem. Następnie, przekonany, że wkrótce umrze, opowiada o całej sytuacji i pokazuje Raptusiewiczowi złoto, które otrzymał w zamian za milczenie.

Po chwili Cześnik jeszcze raz zmienia koncepcję. Pragnie wysłać do Wacława Rózię z wiadomością od Klary. W tym czasie Dyndalski będzie ukryty w krzakach. Kiedy tylko zobaczy syna Milczka przekraczającego mur, ma go aresztować. Słudze plan się nie podoba, uważa go za despekt, lecz Raptusiewicz jest nieugięty.

Papkin podsuwa Cześnikowi swój testament, prosząc o podpisanie. Jednak mężczyzna odchodzi z Dyndalskim. Wtedy rzekomo otruty bohater wypowiada te słowa: Wdzięcznośc ludzi, wielkość świata - / Każdy siebie ma na względzie, / A drugiego za narzędzie, / Póki dobre - cacko, złoto; / Jak zepsute - ruszaj w błoto.

Scena szósta

Papkin spotyka Klarę. Wyjawia jej, że umiera otruty przez Rejenta, po czym ponownie wyznaje kobiecie miłość. Prosi także, by wysłuchała jego testamentu. W akcie ostatniej woli Józef Papkin zarządza dobrami ruchomymi (nieruchomych nie posiada): Ruchomości zaś tak rozdaję: Tej, którąm zawsze kochał, czcił, szanował i ubóstwiał, JW Klarze Raptusiewiczównie, starościance zakroczymskiej, daruję angielską gitarę i rzadką kolekcyją motyli, będącą teraz w zastawie. - Artemizę... Z resztą swoich dóbr pragnie zostać pochowany, a jednocześnie zobowiązuje Klarę i Cześnika, by nie spłacali jego długów, ponieważ pragnie zostawić po sobie pamiątkę.

Scena siódma

Pojawia się rozemocjonowany Wacław. Mówi Klarze o planach swego ojca. Przerażona dziewczyna radzi, by się oddalił, na co ten odrzeka, że Cześnik zna w nim komisarza. Wtedy Papkin mówi, iż wyjawił Raptusiewiczowi tajemnicę (wciąż umiera, toteż niestraszne mu groźby). Posiadacz Artemizy ostrzega także przed Cześnikiem i jego hajdukami, którzy chcą pojmać Wacława. Syn Milczka chce wyjść, lecz drogę zastępują mu ludzie właściciela drugiej połowy zamku.

Scena ósma

Otoczony Wacław nie okazuje lęku. Cześnik, informując go o swoich planach, stawia przed nim dwie możliwości: albo trafi na dno trumny, albo poślubi Klarę. Ksiądz czeka w kaplicy, więc formalności dopełnić można tego samego dnia. Młodzi są wyraźnie uradowani, a Raptusiewicz myśli o tym, jak utarł nosa Milczkowi. Niezadowolony jest tylko Papkin: O fortuno tygrysico! / I trucizna, i wesele - / To za wiele! to za wiele!. Wszyscy udają się do kaplicy.

Scena dziewiąta

Dyndalski zbiera kawałki listu, który pisał na życzenie Raptusiewicza. Przygląda się literom i rozmyśla nad tym, co nie odpowiadało Cześnkowi.

Scena dziesiąta

Pojawia się Rejent. Wypytuje Dyndalskiego o Raptusiewicza, bowiem długo czekał w umówionym miejscu, by wziąć udział w pojedynku. Wtem z kaplicy dobiegają wiwaty: Wiwat, wiwat - państwo młodzi!. Milczek, dowiedziawszy się, iż ślub bierze jego syn, jest zdziwiony. Słychać jeszcze głos Cześnika, który każe siodłać dzianeta (dobry koń), gdyż minęła czwarta.

Scena jedenasta

Raptusiewicz dostrzega Rejenta. Milczek kłania się, po czym obaj patrzą sobie w oczy, a następnie sięgają po szable. Jednak Cześnik uświadamia sobie, że gościowi nie może stać się krzywda, rzuca więc karabelę na stół.

Milczek pragnie odzyskać syna, lecz gdy dowiaduje się, iż ma on żonę, mówi: To... za wiele... Cześnik odpowiada: Co za wiele? - / Tyś mi ukradł moją wdowę, / By ją zmienić na synowę - / Jam zatrzymał twego syna, / By mu sprawić tu wesele; / Masz więc byka za jendyka.

Scena dwunasta

Pojawiają się Klara, Wacław, Papkin, Dyndalski oraz dworzanie. Syn prosi Rejenta o przebaczenia i błogosławieństwo związku, Klara mówi o zakończeniu niezgody.

Scena trzynasta

Pojawia się Podstolina. Zdziwiona całą sytuacją kobieta oznajmia, że chciała prędko wyjść za mąż, by zabezpieczyć swoją przyszłość. Okazuje się bowiem, iż majątkiem mogła rozporządzać do dnia wzięcia przez Klarę ślubu. Bratanica Cześnika chce wypłacić sto tysięcy ze swego posagu. Podchodzi do Rejenta i prosi o błogosławieństwo. Mężczyzna czyni znak krzyża, po czym podnosi młodych, mówiąc: Niech się dzieje wola nieba, / Z nią się zawsze zgadzac trzeba.

Papkin pyta Wacława, czy ten ręczy za jego zdrowie, gdy mężczyzna potakuje, rwie testament i chce wznieść toast za pierwszą parę.

Cześnik podchodzi do Milczka i podaje mu rękę, Rejent przyjmuje ją z niskim ukłonem.

Wszyscy radośnie krzyczą: Zgoda! Zgoda!, Wacław, wstąpiwszy między zwaśnionych i wziąwszy ich za rękę, mówi: Tak jest - zgoda, / A Bóg wtedy rękę poda.

Plan wydarzeń

1. Raptusiewicz snuje plany wzięcia za żonę Podstoliny.
2. Pojawienie się Papkina.
3. Gość wysłany do kobiety w charakterze posła.
4. Spotkanie Klary i Wacława.
5. Kłótnia o mur.
6. Papkin bierze Wacława w niewolę.
7. Triumfalny powrót Papkina.
8. Cześnik zwalnia więźnia podającego się za komisarza.
9. Wacław pragnie pozostać w części Raptusiewicza i przekupuje Papkina.
10. Klara namawia Wacława, by wkupił się w łaski Podstoliny - w ten sposób uda się przekonać Cześnika do ich ślubu.
11. Wacław rozpoznaje w Podstolinie Annę, którą spotkał niegdyś w czasie balu.
12. Papkin zapewnia Klarę o swoim uczuciu.
13. Zadania Klary (sześć miesięcy milczenia, rok i sześć dni o chlebie i wodzie oraz przywiezienie krokodyla).
14. Podstolina godzi się na ślub z Cześnikiem.
15. Raptusiewicz pragnie wyzwać Milczka na pojedynek. Posłem zostaje Papkin.
16. Rejent, przesłuchując murarzy, pisze pozew.
17. Milczek zmusza syna, by poślubił Podstolinę.
18. Papkin przybywa z poselstwem.
19. Pojawia się Podstolina, która wyraża chęć związania się z Wacławem.
20. Papkin odbiera pismo i odchodzi (spada ze schodów lub zostaje z nich zepchnięty).
21. Cześnik przegląda posiadane szable.
22. Wiadomość o zmianie decyzji Podstoliny.
23. Papkin nabiera przekonania, że został otruty.
24. Testament Papkina.
25. Plany Raptusiewicza.
26. Pojawienie się Wacława.
27. Młodzieniec zostaje zmuszony do wzięcia ślubu z Klarą.
28. Tajemny ślub.
29. Pojawienie się Rejenta.
30. Ostateczna zgoda.

Rozwiń więcej

Losowe tematy

Stepy akermańskie – interpretacja...

Utwór zatytułowany „Stepy akermańskie” to sonet który otwiera cały cykl „Sonetów krymskich” napisanych przez Adama Mickiewicza....

Wakacje z duchami – opracowanie...

Geneza „Wakacje z duchami” to powieść Adama Bahdaja która ukazała się w 1962 r. w Warszawie. Książka ta należy do literatury typowo młodzieżowej....

Herostrates – interpretacja i...

Wiersz Jana Lechonia „Herostrates” nawiązuje do tytułowego Greka który w starożytności spalił świątynie Artemidy by zdobyć wieczną sławę. Jest to...

Psalm 130 – interpretacja i analiza...

Psalm 130 to utwór znajdujący się w biblijnej „Księdze psalmów” noszący tytuł „Z otchłani grzechu ku Bożemu miłosierdziu” co wskazuje...

Metamorfoza Makbeta – jaki był...

Makbet - główny bohater dzieła Williama Szekspira - to postać dynamiczna. W trakcie rozwoju fabuły przechodzi on metamorfozę stając się zupełnym zaprzeczeniem...

Odyseja Homer – streszczenie i...

Streszczenie Pieśń I. Zgromadzenie bogów. Rady Ateny dla Telemacha. Odyseusz jest więziony przez nimfę Kalipso. Pragnęła ona aby więzień został jej mężem i...

Skarga umierającego – opracowanie...

Autorstwo i czas powstania Wiersz zwany „Skargą umierającego” został odnaleziony w dwóch różnych rękopisach: wrocławskim i płockim. Kapituła...

Pamiętnik Felka Parerasa – streszczenie...

Streszczenie 1. Najdalej jak ogonem sięgam Felek Pareras to mały kudłaty i pocieszny piesek którego imię oznacza szczęśliwy a nazwisko Pareras – parę ras.Trzydziestego...

Syzyfowe Prace - streszczenie plan...

Powieść Stefana Żeromskiego ukazała się w 1897 roku. Jej akcja rozgrywa się w drugiej połowie XIX wieku na terenach zaboru rosyjskiego. Streszczenie Utwór rozpoczyna...