Scena, w której Wokulski dostrzega pannę Łęcką siedzącą w teatralnej loży, ma symboliczne znaczenie. Od tego momentu zamożny kupiec będzie starał się wspiąć na tyle wysoko po szczeblach drabiny społecznej, by okazać się godnym arystokratki i bywalczyni salonów. Zakończenie wątku miłosnego pokaże, że główny bohater poniósł w tych staraniach bolesną klęskę. Jak sam powie księciu - nigdy nie otrzymał należytego wsparcia od arystokratów, zawsze był gorszym od nich, a milej witano byle „artystę” niż zamożnego kupca.
Zamieszkujący Warszawę arystokraci zdają się żyć poza realnym światem. To najwyższa warstwa ówczesnego społeczeństwa, zamożna elita, która może pochwalić się cennymi kontaktami na całym świecie. Narrator powieści charakteryzuje ją następująco: Ten świat wiecznej wiosny, gdzie szeleściły jedwabie, rosły tylko rzeźbione drzewa, a glina pokrywała się artystycznymi malowidłami, ten świat miał swoją specjalną ludność. Właściwymi jego mieszkańcami były księżniczki i książęta, hrabianki i hrabiowie tudzież bardzo stara i majętna szlachta obojej płci. Znajdowały się tam jeszcze damy zamężne i panowie żonaci w charakterze gospodarzy domów, matrony strzegące wykwintnego obejścia i dobrych obyczajów i starzy panowie, którzy zasiadali na pierwszych miejscach przy stole, oświadczali młodzież, błogosławili ją i grywali w karty. Byli też biskupi, wizerunki Boga na ziemi, wysocy urzędnicy, których obecność zabezpieczała świat od nieporządków społecznych i trzęsienia ziemi, a nareszcie dzieci, małe cherubiny, zesłane z nieba po to, ażeby starsi mogli urządzać kinderbale. [...] Cała ta ludność, między którą ostrożnie przesuwali się wygalonowani lokaje, damy do towarzystwa, ubogie kuzynki i łaknący wyższych posad kuzyni, cała ta ludność obchodziła wieczne święto.
Chociaż na pierwszy rzut oka mogłoby się zdawać, że arystokracja jest grupą jednorodną, w jej obrębie wyróżnić można odmienne postawy życiowe i hierarchie wartości. By lepiej im się przyjrzeć, warto poznać kilku przedstawicieli tej warstwy społecznej.
Osobą, która usilnie stara się otworzyć przed Wokulskim wrota prowadzące na salony, jest Tomasz Łęcki (bohater drugoplanowy), ojciec Izabeli. Ten zamożny niegdyś mężczyzna, który bywał na najznamienitszych dworach ówczesnej Europy, popadł w ruinę. Mimo to wciąż żył na wysokim poziomie, wynajmując ośmiopokojowe i nowoczesne mieszkanie w kamienicy ulokowanej nieopodal Alei Ujazdowskich. W Wokulskim widział on nadzieję na poprawę swego losu. Dzięki staraniom zamożnego kupca uwierzył w swój talent do robienia interesów, co w rzeczywistości było nieprawdą. Tomasza Łęckiego scharakteryzować można bowiem jako osobę bierną, zbyt mocno przywiązaną do arystokratycznego ładu. Nieustannie marzy on o odzyskaniu dawnej pozycji, udowodnieniu swojej wartości.
Córka Tomasza Łęckiego - panna Izabela (bohaterka pierwszoplanowa) - to młoda kobieta, która bardzo ciężko znosi złą sytuację materialną rodziny. Z bólem wspomina wizyty składane najznamienitszym osobom (m. in. księciu Wiktorowi Emanuelowi). Z niechęcią patrzy na starania Wokulskiego, szczególnie źle odbiera pomoc finansową ze strony kupca, taktując ją jako jałmużnę. Ma przecież absolutne przekonanie, że jej znamienity ród jest w stanie samodzielnie wydźwignąć się z ubóstwa. Równocześnie nie wykazuje jakiejkolwiek aktywności w tej materii, w pewnym fragmencie udowadnia nawet, iż nie potrafi obliczyć procentu od danej kwoty. Za to z czułością wspomina wspaniałą zastawę, z uwielbieniem patrzy na Rossiego (włoskiego dramaturga), z niecierpliwością wyczekuje Molinariego (skrzypka).
Postacią blisko związaną z Łęckimi jest hrabina Karolowa (bohaterka trzecioplanowa) - ciotka Izabeli. Dama ta namiętnie interesuje się życiem towarzyskim wyższych sfer, starając się jak najmocniej w nim zaistnieć. Pojawia się na wszystkich balach i doniosłych wydarzeniach, gdzie staje się swoistym barometrem nastrojów (kiedy ogół jest zadowolony, ona także). Równocześnie zawsze angażuje się we wszelkiego rodzaju działalność charytatywną. Nie wynika to jednak z potrzeby serca, ale z chęci pokazania się.
Arystokratyczną rodziną są także baronostwo Krzeszowscy (bohaterowie drugoplanowi). Małżeństwo początkowo mieszka osobno, a między mężem i żoną toczy się zacięty spór o majątek. Baron Krzeszowski jest człowiekiem kontrowersyjnym, nierzadko określanym przez innych bohaterów mianem głupca. Najwięcej czasu spędza na grze w karty, pasjonuje się konnymi wyścigami. Z kolei jego żona, z powodu wczesnej śmierci córki, jest paranoiczką i intrygantką.
Spośród innych bohaterów epizodycznych, którzy należą do arystokracji, warto wymienić barona Dalskiego i hrabiego Licińskiego. Pierwszy z mężczyzn wciąż rozpływa się nad swą ukochaną (wnuczką prezesowej Zasławskiej), która okazuje się niegodną jego zachowania. Drugi stylizuje się na Anglika, starając się wyglądać i mówić jak tamtejsi lordowie.
Najmocniejszym akcentem jest jednak Kazimierz Starski - bohater drugoplanowy, postać ze wszech miar antypatyczna. Kolejne dni tego mężczyzny upływają na uwodzeniu kobiet i grze w karty. Zdążył on nawet dorobić się olbrzymich długów, które ma zamiar spłacić, poślubiwszy zamożną damę. Kiedy stan zdrowia jego chrzestnej - prezesowej Zasławskiej - pogarsza się, bohater spędza całe dnie obok jej łóżka, by otrzymać korzystny zapis w testamencie. Gdy okazuje się, iż rozsądna kobieta nie zamierza przekazać majątku cynicznemu bawidamkowi, postanawia on obalić jej testament. Starskiego nie obowiązują żadne normy moralne (uwodzi cudze żony, oszukuje, nie płaci długów) oraz zasady (nie zamierza pracować itp.).
Wymieni wyżej bohaterowie obnażają multum negatywnych cech, jakie można przypisać arystokracji w „Lalce”. Egoizm, próżniactwo, zamiłowanie do wystawnego stylu życia, obojętność na losy ojczyzny i społeczeństwa, niechęć do ludzi ubogich, niczym niepoparta duma z arystokratycznego pochodzenia - to tylko niektóre z nich. Ci przedstawiciele najwyższej warstwy społeczeństwa są postaciami pozbawionymi zapału do działania, trwoniącymi pieniądze, czas i energię na kolejne zabawy i spotkania. Z perspektywy Stanisława Wokulskiego, czyli głównego bohatera, najbardziej okrutnym jest ich zadufanie w sobie. Z niechęcią patrzą oni na ludzi gorzej urodzonych, umniejszając ich sukcesy i dokonania.
Bolesław Prus nie pozostaje jednak w „Lalce” jednostronny. Obok całego szeregu postaci, które oceniać można negatywnie, przedstawia kilku arystokratów budzących sympatię nie tylko czytelnika, ale i Stanisława Wokulskiego.
Prezesowa Zasławska - zamożna kobieta, właścicielka majątku w Zasławku - jest postacią wywodzącą się generacji romantyków. Salonowe życie nie zamknęło jednak jej umysłu na najświeższe prądy ideowe. Z wielką energią poświęciła się ona rozwijaniu posiadanych dóbr, dbając także o los zamieszkujących je ludzi. Kiedy Wokulski spędzał czas na wsi, dostrzegł u Zasławskiej radosnych i dobrze wyglądających parobków, co bardzo go zdziwiło. Równocześnie kobieta planowała otworzenie cukrowni, by stworzyć jeszcze więcej miejsc pracy. Prezesowej Zasławskiej pozytywistyczne hasła (praca u podstaw, utylitaryzm itp.) nie były obce. Nadto - często krytykowała ona arystokrację za bierność i nieumiejętność współpracy z ludźmi niższego stanu.
Drugą postacią, którą można zaliczyć w poczet arystokratów przedstawionych w sposób korzystny, jest Julian Ochocki. Ten młody pozytywista, idealista, pragnie poświęcić się nauce, stworzyć maszynę latającą. Z niechęcią pojawia się na balach i spotkaniach, lecz faktem jest, iż marnotrawi na nich swój czas. Ostatecznie wyrywa się jednak ze swojego środowiska i postanawia wyjechać do Paryża, by wraz z Geistem prowadzić badania i poszukiwać metalu lżejszego od powietrza.
Interesującym i niejednoznacznym bohaterem jest książę. Entuzjastycznie podchodzi on do Wokulskiego, z wielkim zapałem angażuje się w tworzenie spółki do handlu ze Wschodem. Przy tym podkreśla, iż gotów jest poświęcić wiele ze swego majątku, by poprawić sytuację społeczną na ziemiach polskich. W obliczy bierności i apatii innych reprezentantów tego stanu jest to postawa chwalebna. Z drugiej jednak strony książę zawodzi, nie jest w stanie samodzielnie udźwignąć na swych barkach ciężaru tego przedsięwzięcia (kiedy wycofuje się Wokulski) i odchodzi ze spółki.
Arystokracja została poddana w „Lalce” dotkliwej krytyce. Szczególnie mocno wypunktowany został ich styl życia, który po prostu nie pasował do nowej epoki i nie był należytą odpowiedzią na sytuację, w jakiej znalazł się naród. Warstwa o największym potencjale (ogromne majątki, kontakty międzynarodowe, wykształcenie) okazała się być zupełnie bierną w czasie, gdy jej przewodnictwo i pomoc mogłyby uzdrowić społeczeństwo.
Konflikt pokoleń jest czymś co w mniej lub bardziej wyraźnej formie ma miejsce od stuleci. Stary król powoli szykuje się na śmierć a dworacy skupiają się wokół...
Renesans uchodzi za epokę w której ponownie odkryto pewne uroki życia „zapomniane” w średniowieczu. Wrócono do realistycznego przedstawiania ludzkiego...
W wierszu zatytułowanym „Krótkość żywota” Daniel Naborowski przedstawił dojmującą wizję ludzkiego życia ukazując je jako toczące się w cieniu nieubłaganie...
„Quo vadis” Henryka Sienkiewicza przenosi czytelnika do Starożytnego Rzymu. Powieść ukazuje przełomowy dla historii moment narodzin i umacniania się chrześcijaństwa...
Polska literatura przedstawiła wiele obrazów cierpienia i rozpaczy. Nie ma się czemu zdziwić zważywszy że ostatnie trzy stulecia naszej narodowej historii nie należały...
Średniowieczny utwór zatytułowany „Rozmowa mistrza Polikarpa ze Śmiercią” ukazuje obraz śmierci w sposób dwojaki. Z jednej strony mamy do czynienia...
W szkole mam mnóstwo przyjaciół ale chyba najchętniej spędzam czas z Markiem. Znajomi żartują że jesteśmy jak bracia – rozumiemy się bez słów...
Epikur należał do najciekawszych postaci historii i kultury starożytnej. Stworzył własny system filozoficzny zachęcający do odnajdywania w życiu szczęścia. Wzbudzał...
W noweli „Siłaczka” (1895) Stefan Żeromski odmalował dylematy i postawy polskiej inteligencji pod koniec XIX wieku. Polska znajdowała się wówczas pod...