Zdobycie szczytu najwyższej góry Europy, czyli masywu Mont Blanc, stanowi swoiste zwieńczenie wędrówki, jaką odbył Kordian po opuszczeniu ojczyzny. Równocześnie jest to punkt kulminacyjny dramatu Słowackiego oraz przełomowy moment dla jego bohatera. Dochodzi tutaj do metamorfozy młodzieńca, a dzieło zupełnie zmienia dotychczasową konwencję.
Ogromne znaczenie dla całej sceny ma symbolika miejsca. Niebiańska sceneria sugeruje niezwykle ważne, doniosłe wydarzenie, nadto jest przestrzenią, w której Kordian zdaje się widzieć płynące do Boga modlitwy. Bohater znalazł się więc nie tylko ponad światem codziennej rzeczywistości, ale także niemal u stóp samego Stwórcy.
Gdy młodzieniec opanowuje początkowe wrażenia, wypowiada następujące słowa: Jam jest posąg człowieka, na posągu świata. Następnie podkreśla szczególną moc, jaką czuje się wypełniony. Ale jego nastrój szybko ulega zmianie, mówi: Może lepiéj się rzucić w lodowe szczeliny?, po czym następuje gorzkie rozliczenie z przeszłością. Kordian sięga wspomnieniami do minionych wydarzeń, jeszcze raz odczuwa silne rozczarowanie. Ma świadomość tego, iż każda z cenionych przez niego wartości jawi się jako pozorna, pozbawiona sensu i głębi (Uczucia po światowych opadały drogach... / Gorzkie pocałowania kobiety - kupiłem... / Wiara dziecinna padła na papieskich progach...).
Ideą, która w oczach Kordiana wciąż pozostaje cenna, okazuje się ojczyzna. Bohater wspomina Arnolda Winkelrieda - szwajcarskiego rycerza, symbol walki o wolność i poświęcenia w imię ukochanego kraju. Wojownik ten zasłynął czynem, jakiego dokonał w bitwie pod Sempach. Jego stronnicy nie mogli przełamać szyków habsburskiego wojska, a on, widząc to, skierował lance nieprzyjaciół w swoją stronę, otwierając drogę do ataku reszcie Szwajcarów. Kordian krzyczy więc: Ludy! Winkelried ożył! / Polska Winkelriedem narodów! / Poświęci się, choć padnie jak dawniéj! jak nieraz! / Nieście mię, chmury! nieście, wiatry! nieście, ptacy!, po czym pochłaniają go chmury.
Na szczycie Mont Blanc tytułowy bohater prowadzi ostateczną walkę ze swymi słabościami. Tytułuje siebie posągiem (a więc pięknym, urodziwym, godnym podziwu), lecz widzi, że brakuje mu wewnętrznego ognia. Jest przeświadczony, iż może podołać wielkim czynom, przysłużyć się światu i ludziom, lecz krępują go drobne słabości. Dopiero za sprawą Winkelrieda Kordian ostatecznie pokonuje je, wypełniając swe życie ideą poświęcenia się ojczyźnie.
Monolog na Mont Blanc jest sceną, która wyraźnie nawiązuje do wielkiej improwizacji z III części „Dziadów” Mickiewicza. Obaj bohaterowie wznoszą się ponad przestrzeń ziemską, obaj pragną wpłynąć na społeczeństwo, stanąć na jego czele. Jednak Konrad domaga się władzy od Boga, pragnie przekształcić naród, ulżyć jego cierpieniom. Kordian sam chce wywalczyć tę władzę, chce stać się dla narodu tym, kim dla Szwajcarów stał się Winkelried - symbolem wolności, odwagi i poświęcenia, postacią zachęcającą do działania. W obu fragmentach zawiązują się więc odmienne koncepcje narodu polskiego i jego roli w historii XIX stulecia.
Leżałem na szpitalnym łóżku i wpatrywałem się w biały sufit i wiszące na nim lampy. Wokół mnie było sporo zamieszania lekarze i pielęgniarki biegali...
Pewnego styczniowego popołudnia udałem się na sanki. Zima była tego roku wprost cudowna – puszysty śnieg pokrywał wszystko jak okiem sięgnąć! Mróz nie dokuczał...
Średniowieczny utwór zatytułowany „Rozmowa mistrza Polikarpa ze Śmiercią” ukazuje obraz śmierci w sposób dwojaki. Z jednej strony mamy do czynienia...
Motyw danse macabre to jeden z popularnych w średniowieczu motywów który powiązany był z nawołaniem do pamiętania o śmierci i kruchości ludzkiego życia...
Historia Żydów naznaczona jest wielką dwuznacznością. Z jednej strony naród ów wydał niezliczone zastępy wybitnych artystów naukowców...
Znanego przede wszystkim z symbolistycznego „Szału uniesień” Władysława Podkowińskiego nie ominęła fascynacja impresjonizmem który na przełomie XIX...
Moja szkoła to niezwykle piękny stary budynek którego jedna ze ścian pokryta jest pnącym bluszczem. Gdybym miał wyobrazić ją sobie za sto lat myślę że jej wygląd...
Figura matki jest istotna we wszystkich kulturach ale nie będzie przesadą stwierdzenie że szczególną rolę zdobyła w kulturze polskiej. W końcu nawet w języku obiegowym...
Stałam na przystanku tramwajowym cała mokra od deszczu i choć był dopiero ranek już wiedziałam że to będzie najgorszy dzień w moim życiu. Za chwilę miała się zacząć...