Wiek XX uchodzi za jeden z najtrudniejszych rozdziałów w dziejach ludzkości. Niewiele epok może dorównać zeszłemu stuleciu, gdy mowa o rozmiarach zbrodni. Doświadczenia nazizmu i komunizmu były tak ekstremalne, że filozofowie i intelektualiści poczuli się zmuszeni, by ponownie przemyśleć problem zła. Jednym z tych twórców był Albert Camus, wielki francuski pisarz i moralista. Bodaj największym jego wkładem w tę wielką debatę stała się powieść „Dżuma”.
Wydana w 1947 roku, „Dżuma” to alegoryczna opowieść o kontakcie człowieka ze złem. Na kartach książki przyjmuje ono postać niejako klęski żywiołowej – tytułowej zarazy. Nie da się ukryć, że większość doświadczeń XX wieku funkcjonowała na innej zasadzie. Naziści mordujący Żydów nie byli klęską naturalną – byli konkretnymi ludźmi, którzy świadomie odpuszczali się zbrodni. Jednak Camus niejako odsuwa ten problem . Pisarz nie chce – przynajmniej nie w tej powieści – analizować duszy zbrodniarza. Skupia się natomiast na reakcjach zwyczajnych ludzi na zło, które zwyczajne ramy przekracza.
W „Dżumie” mamy do czynienia z kilkoma typami postaci. Doktor Rieux i Jean Tarrou to niejako świeci egzystencjalizmu. Nie wierzą w Boga, jednak poświęcają się dla innych, bowiem w ten sposób próbują nadać swojemu życiu sens. Ich postawa stanowić może wzór do naśladowania, ale zarazem jest najmniej interesują z punktu widzenia psychologii postaci.
Dużo większą fascynację wzbudzają ojciec Paneloux i Raymond Rambert. To pozornie zupełnie różni bohaterowie. Jezuita Paneloux jest osobą o silnych przekonaniach religijnych, która w dżumie widzi karę bożą za grzechy. Z kolei Rambert to dziennikarz i bon-vivant. Nie chce ryzykować swojego życia i szczęścia, nawet jeśli jego ucieczka z odizolowanego miasta mogłaby spowodować rozszerzenie się epidemii. Jednak obu bohaterów łączy przemiana, jaką przechodzą. Przemiana ta polega na odejściu od egoizmu i dostrzeżeniu bliźniego w potrzebie. Bo w gruncie rzeczy Paneloux z początków powieści można uznać za równie wielkiego egoistę, co Rambert – z tym, że egoistę pragnącego nie szczęścia z żoną, a spokoju duchowego i poczucia wyższości moralnej nad innymi. I Rambert i Paneloux dostrzegają jednak z biegiem czasu, że człowiek dojrzały musi zrezygnować z wygodny. Losem człowieka jest niepewność, jednak w tym losie kryje się też ludzka wielkość.
Wreszcie mamy bodaj najciekawszą postać, rentiera Cottarda. To człowiek z przeszłością, który obawia się aresztowania. W czasie zarazy nikt się nim nie interesuje, więc pozbawiony lęków Cottard odżywa. Po zwalczeniu epidemii dopadają go ponownie lęki i popada w obłęd, zabijając przypadkowych ludzi. Wydaje się, że to prosty schemat. Czy rzeczywiście? A może Cottard to postać bardziej skomplikowana? Czy naprawdę kluczowy jest jego lęk przed demonami przeszłości, czy też Cottard po prostu potrzebuje ekstremalnych sytuacji, by cieszyć się życiem? Historia XX wieku dała nam przykłady osób tego typu – gangsterów, rewolucjonistów i katów. To osoby, które po prostu nie odnajdują się w zwykłym życiu, potrzebują „bycia na krawędzi”.
„Dżuma” Alberta Camusa przedstawia nam całą galerię ludzkich postaw wobec zła. Mamy więc osoby, które oddanie zwalczają zło (Rieux, Tarrou), postacie, które muszą do tego dorosnąć (Paneloux, Rambert) i wreszcie bohatera, który napawa się złem i czerpie z niego siłę (Cottard). Wydaje się, że każdym wielkim wydarzeniu historycznym rozpoznać możemy tego typu charaktery – co najlepiej świadczy o przenikliwości wielkiego francuskiego pisarza.
„Syn marnotrawny” (zwany też „Wędrowcem”) należy do najbardziej rozpoznawalnych i najciekawszych obrazów Hieronima Boscha – pochodzącego...
Rok 1886 w którym wydany został „Potop” Henryka Sienkiewicza był 91 rokiem zaborów. Naród polski miał za sobą trzy wielkie powstania - wszystkie...
Odpowiedź na pytanie o to czy tolerancja jest wartością we współczesnym świecie nie jest odpowiedzią łatwą. Świat wysyła nam bowiem sprzeczne sygnały. Jednego...
Każdy z nas pewnie nie raz słyszał utyskiwania starszego pokolenia na młodzież która staje się coraz gorsza. Nie inaczej jest z młodymi ludźmi narzekającymi na...
Kwestia zbrodni i kary należy do najważniejszych i najczęstszych tematów literatury światowej. Dylematy i problemy z nią związane opisywał między innymi Fiodor...
Aleksander Kamiński w książce „Kamienie na szaniec” przedstawia historię trzech harcerzy: Alka Zośki i Rudego którzy w trudnych czasach niemieckiej okupacji...
Jednym z poważniejszych problemów „Zbrodni i kary” Fiodora Dostojewskiego jest rola cierpienia w ludzkim życiu. Pisarz opisuje jego znaczenie w kategoriach...
Mały Książę z utworu Antoine’a de Saint-Exupery’ego to bardzo interesujący bohater którego międzygwiezdna podróż urasta do rangi metafory poszukiwania...
Stałam na zbiórce z bardzo kwaśną miną. Panie w czerwonych koszulkach sprawdzały listę uczestników obozu a zaaferowane mamy w tym moja własna wciąż biegały...