Streszczenie
Wstęp
We wstępie Prus zawarł najważniejsze informacje, które przybliżają czytelnikowi sposób życia w starożytnym Egipcie. Rytm działania jego mieszkańców wyznaczają wylewy Nilu - to nim ten pustynny kraj zawdzięcza bujne życie. Autor jest bardzo dokładny w swoim krótkim opisie. Wspomina o ukształtowaniu terenu, także o temperaturach.
By w takich warunkach rozwinęła się cywilizacja, jej przedstawiciele muszą dysponować szczególnymi zdolnościami. Autor nazywa ich genialnymi, a następnie opisuje sposoby, jakimi utrzymywali życiodajną wodę.
Głównymi ośrodkami władzy byli faraonowie i kapłani. Autor zaznacza jednak, że powodzenia głównego przewodnika w dużej mierze zależało od jego stosunku do przedstawicieli stanu kapłańskiego. Czasem zdarzało się, że o faraonie nikt nie pamiętał, nikt nie znał nawet jego imienia - tak krótko sprawował swą funkcję. Niekiedy dynastie wygasały, a na miejscu ich przedstawicieli stawali najwybitniejsi z kapłanów.
Rozwój Egiptu trwał, dopóki naród pozostawał jednolity, a faraonowie i kapłani współpracowali. Przyszły jednak gorsze czasy - w wyniku wojen liczba ludności uszczuplała, pojawili się imigranci, nowe mody podzieliły faraonów i kapłanów. Od tego czasu dwie frakcje rozpoczęły walkę o monopol na władzę (autor nazywa ją obdzieraniem ludu).
„Faraon” odnosi się do XI wieku przed Chrystusem - czasu upadku dynastii dwudziestej. Po śmierci Ramzesa XIII (zwanym synem słońca) na tron wdarł się San-amen-Herhor - arcykapłan Amona (boga urodzaju, płodności).
Tom I
W trzydziestym trzecim roku swego panowania Ramzes XII, naradziwszy się z bogami, którym był równy, ogłosił dziedzica tronu. Mianował nim Cham-sem-merer-amen-Ramzesa, swego dwudziestodwuletniego syna. Największą pasją przyszłego władcy było wojsko - od młodości otaczał się ludźmi z nim związanymi. Poprosił więc ojca, by ten uczynił go dowódcą korpusu Menti. W odpowiedzi usłyszał, że musi wykazać się talentem przywódczym. Jego zadaniem, jakie ustaliła pod prezydencją ministra wojny - Sem-amen-Herhora - było zebranie dziesięciu pułków wojska i wyruszenie na spotkanie generała Nitagera, wodza, którego armia broniła granic Egiptu przed najazdami azjatyckich ludów. Wojska zgromadzone przez następcę tronu miały wymienić się z przygranicznymi pułkami, zaś sam Ramzes miał wykazać się talentem dowódczym i ustawić armię, jakby zmierzała na spotkanie wroga.
Manewry odbywały się w okolicach Pi-Bailos. Wojska zostały odpowiednio przygotowane, zgromadzili się oficerowie (często ludzie pochodzący z zamożnych rodzin, nieposłuszni). Wśród nich był także Sem-amen-Herhor, którego zadaniem była obserwacja poczynań przyszłego władcy. Większość zebranych chwaliła Ramzesa, doceniając jego zdolności.
Podróżujące gościńcem wojsko napotkało na swej drodze dwa skarabeusze. Żołnierze złożyli pokłon świętym owadom, a następnie przyszli po dalsze rozkazy do Ramzesa. Ten, zdziwiony przerwą w marszu, gotów był iść dalej. Jednak oficerowie i Herhor stwierdzili, że lepszym pomysłem będzie zboczenie z drogi (by nie narazić skarabeuszy na rozdeptanie) i podążenie wąwozem. Pochodzący z Grecji Patrokles (także generał) chciał wyruszyć ze swoją grupką pierwotnie obraną drogą, lecz zrezygnował. Natomiast następca tronu i Tutmizos - jego kuzyn - byli przeciwni omijaniu owadów.
Oddziały i maszyny oblężnicze ruszyły do wąwozu. Wśród oficerów głównym tematem była sprzeczka Ramzesa z Herhorem. Wiedzieli, że dla młodego człowieka może się to źle skończyć - najwyższy kapłan Amona miał olbrzymi wpływ na to, co działo się w kraju. Adiutant rzekł nawet, że w gruncie rzeczy to wszystko jedno, czy mają dziesięciu panów, czy jedenastu (chodzi o „wymazywanie” pewnych faraonów z pamięci, nawet o skracanie ich panowania przez kapłanów). Pentuer odpowiedział, że ludowi nie jest jednak obojętne, czy wydobywa jedną górę złota (dla kapłanów), czy dwie (dla kapłanów i faraonów). Obaj mężczyźni stwierdzili, że przyjdzie jeszcze lepszy czas na tę dyskusję.
W trakcie przeprawy przez wąwóz wojsko natrafiło na niewielki rów. Kopał go niewolnik, któremu pan obiecał, iż po doprowadzeniu wody do dolinki zostanie tam parobkiem i odzyska wolność. Mężczyzna pracował więc przez dziesięć lat, a teraz stanął w obliczu utraty wszystkiego, co osiągnął - maszyny musiały przecież przejechać. Prośby skierowane do Eunany (Eunana szedł na czele wojska) nie przyniosły skutku, nic nie osiągnął także w czasie rozmowy z Herhorem. Niewolnika pobito i porzucono przy wejściu do wąwozu, a żołnierze zrobili swoje.
Podczas swojej wędrówki Ramzes i Tutmozis rozmawiają o sytuacji w państwie. Przyszły następca tronu nie może znieść tego, jak kapłani dezorganizują kraj, próbując uszczknąć jak największe „porcje” władzy dla siebie. Sam był przez nich uczony, wie zatem, że nie można im pobłażać. Kiedy przejmie tron, zamierza znacznie ograniczyć ich prawa. Tutmozis lękliwie słuchał słów kuzyna, wciąż rozglądając się dookoła.
W pewnym momencie bohaterowie natknęli się na piękną dziewczynę. Była to Żydówka imieniem Sara, córka zarządcy folwarku, który pracował dla Sezofrisa. Ramzes, patrząc na nią, zapałał wielkim uczuciem. Ich rozmowę przerwały odgłosy wojskowych trąbek, a następca tronu, wiedząc, że musi dołączyć do oddziałów, rzucił Sarze złoty łańcuch i powiedział, że wykupuje ją od jej ojca.
Herhor informuje Ramzesa, że zostali odcięci od reszty wojska przez trzy pułki Nitagera. Następca tronu nie waha się ani chwili i zarządza atak. Pędzi na czele swych wojsk (obok niego Patrokles), a wschodnia armia rozluźnia swe szeregi i przepuszcza Ramzesa. Przyszły faraon słyszy od wielkiego generała, że zwyciężył, ponieważ tylko odważny człowiek wybrałby taki sposób wyjścia z tej sytuacji.
W drodze powrotnej do Memfis oddziały dostrzegają wiszące ciało. Jest to niewolnik, który kopał rów zasypany przez oddziały. Jego widok poruszył następcę tronu - nakazał on przedstawić sobie jego historię. Dalszą drogę pokonywał w milczeniu.
Nitager rozmawiał z Herhorem, powiedział nawet, że jego wojska nie patrzą pod nogi, ale przed siebie - dzięki temu zwycięża. To uświadomiło ministrowi wojny, iż powinien nagrodzić Eunanę za dostrzeżenie skarabeuszy (wręcza mu pierścień z imieniem bogini Mut). Następnie jednak wyrzuca oficerowi brak czujności nad tym, co robił następca tronu. Karą jest chłosta, po której mężczyzna nie może wstać i do Memfis wraca na wozie.
Gdy wojska docierają do celu, Ramzes wyraża swą radość z przewodzenia im, obiecując oficerom 20 talentów do podziału. Hrehor i Pentuer rozmawiają o tej sytuacji, zastanawiając się, skąd weźmie pieniądze, skoro brakuje ich na żołdy dla armii Nitagera. Minister podkreśla jeszcze, ze młodzieniec jest zbyt zuchwały, bowiem w ten sposób do wojska przemawiać mogą tylko odpowiednie osoby (Ramzes nie był jeszcze dowódcą).
Przyszły faraon dowiedział się, iż zostanie przyjęty przez ojca następnego dnia, kiedy zakończy się rada wojenna. Wysłuchał jeszcze kilku plotek na temat wyprawy i udał się do swego pałacyku. Tam odwiedził go Tutmozis, który przywiózł dobra wiadomość - udało mu się wykupić Sarę. Ramzes opowiadał mu o przygodach wyprawy, wspominając także o ciele wisielca. Wtedy z ogrodu rozległ się głos: Niech błogosławi cię, Ramzesie, jedyny i wszechmocny Bóg, który nie ma imienia w ludzkim języku ani posągów w świątyniach! Na pytanie, kim jest, odpowiedział jedynie: Jestem skrzywdzony lud egipski. Wypuszczono psy i sługi, lecz nikogo nie znaleziono.
Następnego dnia Ramzes dowiedział się, że nie zostanie dowódcą korpusu Menfi. Nitager chwalił przed faraonem szczególne zdolności młodzieńca, lecz Herhor zaczął wspominać o uchybieniach, jakich dopuścił się przyszły władca. Ramzes XII postanowił posłuchać ministra wojny, co Patrokles i Nitager skwitowali stwierdzeniem, że kapłani rządzą w pałacu faraona jak u siebie.
W czasie rozmowy z ojcem Ramzes wyznał, że Herhor jest jego wrogiem, okrutnikiem i kłamcą. Władca przyjął jego słowa ze spokojem, podkreślając przyjazne nastawienie arcykapłana Amona. Wspomniał także o izraelskiej kobiecie, którą zainteresował się jego syn.
Minęło kilka dni, a Ramzes spotkał się z Nikotris - swą matką. Przychodzi z prośbą o 15 talentów, których brakuje mu do kwoty obiecanej wojsku. Dowiaduje się jednak, że ich nie otrzyma, ponieważ w skarbcu brakuje pieniędzy. Matka radzi mu także, by oddalił Sarę, ponieważ kiedyś będzie musiał pojąć za żonę kobietę z odpowiedniego rodu, a sprawa Żydówki może nie zostać zapomniana (kapłani niechętnie patrzyli na Żydów, a żona Ramzesa miałaby pochodzić właśnie z kapłańskiej rodziny). Kobieta porusza jeszcze temat relacji syna z Herhorem i wyraźnie podkreśla, że faraonowie, nie znalazłszy uznania w oczach kapłanów, szybko upadali.
Ramzes, chcąc wypłacić obiecane pieniądze, postanowił udać się do Fenicjanina imieniem Dagon (radę podsunął mu Tutmizos). Rozmowa z mężczyzną nie była łatwa, wszak jeden talent to 60 krów. W końcu młodzieniec otrzymał upragnioną kwotę, w zamian zgadzając się na wydzierżawienie Fenicjaninowi kilku folwarków (zobowiązuje się oddać 30 talentów).
Sara mieszkała w folwarku leżącym nieopodal Memfis, po lewej stronie Nilu. Nie była tam szczęśliwa, zazwyczaj wypatrywała Ramzesa. Wśród Egipcjan czuła się niedobrze, kobiety z niechęcia i zazdrością patrzyły na jej urodziwe oblicze, ludzie widzieli w niej także przyczynę opóźniającego się przyboru Nilu.
W szabas odwiedził Sarę Gedeon - jej ojciec. Rozmawiał z nią w sposób niezwykle czuły, przestrzegając zarazem, że któregoś dnia zostanie porzucona przez Ramzesa, ponieważ nie jest Egipcjanką. Ich rozmowę przerwały pozdrowienia przysłane przez Tutmizosa. Co ciekawe, były połączone ze śpiewem i muzyką. To spowodowało wrogą reakcję Egipcjan, którzy z niechęcią patrzyli na świętujących pogan (Żydów, wyznawcy obu religii określali siebie tym terminem). Przybiegli pod folwark i chcieli ukamienować Sarę. W wejściu stanął czarnoskóry niewolnik, który trzymał w rękach wielki topór. Rozgniewany tłum szukał kamieni, by go powalić, kiedy pojawił się tajemniczy kapłan (z charakterystyczną skórą pantery) i przepędził ludzi. Po chwili dostrzeżono światło sygnalizujące podnoszenie się poziomu wód Nilu. Tłum utwierdził się w przekonaniu, że przemawiał do niego święty mąż.
Do folwarku dotarł Ramzes. Początkowo pragnął pomścić atak na swą własność, lecz Tutmizos wyperswadował mu ten pomysł. Przyszły władca przywrócił wolność czarnoskóremu mężczyźnie, lecz ten nie chciał odejść od niego, dlatego stał się jednym z żołnierzy. Ramzes, dostrzegłszy siniaka na czole Sary, powiedział: To bardzo zmienia twarz.
Zaczynał się miesiąc Paofi (lipiec), a wody Nilu wciąż przybierały. Ramzes był niezadowolony z braku postępów śledztwa prowadzonego przez urzędników, toteż postanowił samodzielnie udać się do Memfis. Los uwięzionych ludzi bardzo go przygnębił. Gdy dowiedział się, że w sprawie ataku na jego posiadłość oskarżonych jest około 300 osób, nakazał wezwać tych najbardziej winnych. W czasie przesłuchania okazało się, iż większość z nich to po prostu chłopi, którzy znaleźli się w nieodpowiednim miejscu. Świadomość ta przytłaczała Ramzesa, miał poczucie krzywdy tych ludzi. Kiedy zastanawiał się, jak sprawić, by nie zostali nieuczciwie skazani, przemówił doń tajemniczy głos. Ramzes dowiedział się, że niepoparcie zarzutów przez zarządcę folwarku pomoże unieważnić śledztwo.
Wkrótce zarzuty zostały wycofane, a cała skrzynia dowodów zniknęła bez śladu. Ramzes odczuł wyraźną ulgę. Często odwiedzał domy ubogich ludzi, patrząc, w jaki sposób żyją, oraz pytając o tajemniczego ducha (bowiem za ducha brał postać udzielająca mu wskazówek). Pewnego dnia dostrzegł urzędników Dagona, którzy w bezlitosny sposób zbierali podatki. Dowiedział się, iż niemogący uiścić opłaty ludzie często tracili dzieci (zabierano je na służbę). W tym przypadku książę uratował parę wieśniaków, przepędzając urzędników. Następnie bohater długo rozmyślał nad postępowaniem Dagona i uciskiem chłopów. Doszedł do wniosku, że za wszystkim stoją kapłani. Nie przyszło mu do głowy, że jego sąd może być mylny i niesprawiedliwy.
Czas mijał, a wśród ludu zaczęto powtarzać różne historie o Ramzesie. Chłopstwu imponowała jego odwaga, uważali go za dobrego. Mówiono także o tajemniczym kapłanie-duchu.
Ramzes spotkał się z Dagonem - Fenicjanin sam go odwiedził, pragnąc wręczyć mu wspaniały kielich. Następca tronu nie przyjął podarunku i wyraźnie dał gościowi do zrozumienia, że jest na niego rozgniewany. Pragnący poprawić swoje notowania Dagon udał się do Sary, by prosić ją o wstawiennictwo u Ramzesa (miał dla niej ten sam kielich), lecz Żydówka odmówiła. Rozgniewany Fenicjanin wyznał, że ludzie mówią o jej niewierności względem Ramzesa.
Gdy Dagon do swego majątku, przeklął Sarę, której zachowanie odebrał jako hańbiące go. Następnie przez jakiś czas unikał Ramzesa, aż w końcu wysłał doń fenicką kapłankę o imieniu Pieszczota. Od tego czasu następca tronu przestał gniewać się na Dagona, tym bardziej że wdzięczni chłopi powiadomili go o zaprzestaniu ściągania dodatkowych kwot.
Nastał miesiąc Choiak (od połowy września do połowy października), a wody Nilu osiągnęły szczytowy poziom, widoczny był już nawet niewielki opad. Ramzes XII opuścił Memfis, udawszy się do Teb, by podziękować za pomoc tamtejszym bogom. Na czas jego nieobecności namiestnikiem został Herhor.
Rozgniewany Ramzes omawiał tę sytuację z Tutmozisem. Ten odpowiedział, że następca tronu nie może się dziwić - wszak związał się z kobietą innego wyznania. Młodzieniec postanowił więc udać się do swego folwarku, by odwiedzić ukochaną. Gdy dotarł na miejsce, Sara dostrzegła dręczące go zmartwienia. Ramzes wciąż rozmyślał o dowództwie nad pułkiem Menfi. Sara, pragnąc go pocieszyć, wezwała Ester, swą kuzynkę. Obie kobiety chciały zaśpiewać przyszłemu władcy. Ramzes uświadomił sobie, iż w jego folwarku pracują sami Żydzi (rozmowa często schodziła na tematy różnic między Żydami a Egipcjanami).
Następnego dnia do folwarku przybył Patrokles z niewielkim oddziałem greckich żołnierzy. Ramzes przywitał ich chłodno, mówiąc o pijackich okrzykach wznoszonych przez wojowników oraz debatach na temat możliwej wojny i plotkach o następcy tronu (były one postrzegane jako zdrada stanu). Młodzieniec zrzekł się dowodzenia dwoma pułkami.
Sara wciąż rozmyślała nad swoim losem. Niby miała wiele powodów do szczęścia, lecz przerażały ją niechęć ludzi wobec niej, gwałtowność Ramzesa, jego potęga i niedostępność (dla ukochanej).
Przyszły władca niechętnie spędzał czas w folwarku. Wolał pływać czółnem po Nilu, łowić ryby i polować na ptactwo. Przyglądał się także Żydom mieszkającym u Sary, a kobieta odnosiła wrażenie, że patrzy na nich z niechęcią.
Do folwarku przybyli królowa Nikotris i arcykapłan Herhor. Matka Ramzesa wciąż patrzyła na Sarę bez jakiejkolwiek sympatii. Minister wojny uspokajał ją, mówiąc, iż jest piękna, ale głupiutka - nie wyrządzi więc krzywy, a zanim zajmie stanowisko książęcej kochanki, następca tronu znudzi się nią. Co ważne, Herhor powiedział też, że Żydówka jest w ciąży. Miał już plany dotyczące jej dziecka - jeśli będzie chłopcem, stanie się królem potomków Judy.
Nadchodził miesiąc mechir - grudzień. Ramzes miał już dość życia w folwarku. Wciąż zastanawiał się nad swoją przyszłością (myślał nawet, że może być odsunięty od tronu jak dwóch jego starszych braci), wciąż nie dawała mu spokoju sprawa pułku Menfi. Tymczasem Sara wyglądała coraz gorzej - następca tronu podejrzewał nawet chorobę (chudła, bladła). Jedyną rozrywką młodzieńca było więc oglądanie zbiorów daktyli. W takim stanie zastał go Tutmozis, który przywiózł wieść od Ramzesa XII, który wracał do Memfis i chciał, by syn go powitał.
Spotkanie ojca i syna odbyło się w serdecznej atmosferze. Faraon był dumny, ponieważ dotarło doń wiele informacji o roztropnym postępowaniu młodzieńca. Ramzesowi powierzone zostało dowództwo nad korpusem Menfi, a po chwili Ramzes XII oznajmił mu, że uczyni go namiestnikiem w Dolnym Egipcie.
Jako pierwszy następcy tronu pogratulował Herhor. W dużej mierze przyczynił się on do jego sukcesu, przestrzegł go także, by nakazał Sarze zakazać śpiewania pieśni religijnych.
Zanim Ramzes udał się do Dolnego Egiptu, Herhor przybliżył mu najważniejsze zasady urzędowania (m. in. liczbę wysłuchiwanych ludzi itp.). W pewnym momencie rozmowa zeszła na tematy militarne, a Ramzes, słuchając o możliwościach rozwoju Asyrii, zapragnął zaatakować sąsiada. Herhor odrzekł jedna, iż Egipt jeszcze nie wyzdrowiał po ostatnich starciach.
Ramzes został wezwany przez urzędującego faraona. Ojciec powierzył mu dwie ważne misje. Pierwszą jest dowiedzenie się, co sprawia, że fundusze Ramzesa XII są coraz szczuplejsze. Druga, nieco bardziej skomplikowana, to ustalenie najnowszych wydarzeń mających miejsce w Asyrii. Dwór faraona doniósł, iż sytuacja jest tam niepokojąca.
Przed wyruszeniem do Dolnego Egiptu Ramzes dowiaduje się, że będzie ojcem. Jeśli Sara urodzi syna, podaruje jej drugi folwark.
W Memfis istniała dzielnica zamieszkana przez obcokrajowców. Wśród nich największą liczebnością odznaczali się Fenicjanie. W jednej z mieszczących się tam karczm zatrzymał się dziwny mężczyzna, który od kilku godzin siedział nad garstką daktyli. Nazywano go Phutem, wiadomym było, iż pochodził z narodu Chetytów. Asarhadon - właściciel gospody, informuje go, że skradziono należące doń rzeczy. Zaleca, by zapłacił 20% ich wartości, a wkrótce otrzyma je z powrotem. Phut nie ma zamiaru spełnić tego żądania, grozi poinformowaniem służb porządkowych.
Nagle w gospodzie pojawia się kapłanka, która zaczyna rozmowę z Phutem. Przekazuje mu, by pojawił się w domu „Pod Zieloną Gwiazdą”.
Phut opuścił gospodę „Pod Okrętem” i udał się w umówione miejsce. Gdy tam przybył, kapłanka zaprowadziła go do ogrodu, a na jego miejsce przygotowany został sobowtór (Phut był pod nieustanną obserwacją ze strony Fenicjan).
Wkrótce okazało się, że Phut to w istocie - Bereoes, chaldejski kapłan. Dowodzi tego, tłumacząc symbole religijne (m. in. przekazujące kulisty kształt ziemi). Wkrótce spotyka się z Herhorem, Mefresem i Pentuerem, a Egipt podpisuje ich dłońmi pakt pokojowy z Asyrią.
Kiedy nadszedł famenut (koniec grudnia, początek stycznia) książę udał się do Dolnego Egiptu, towarzyszyli mu arcykapłan Mefres i święty ojciec Mentezufis. U celu młodzieniec spotkał się z Otoesem - nomarchą prowincji Aa. Człowiek ten zapoznał Ramzesa z okolicą, wytłumaczył mu także, iż lud ma coraz większe trudności z doprowadzeniem wody do upraw.
Ramzes wytrwale dążył do tego, by wypełnić zadanie powierzone przez ojca. W czasie rozmowy z arcykapłanem Mefresem dowiedział się, iż wiedzę na ten temat zdobędzie jedynie w świątyniach.
W miesiącu farnuti (styczeń - luty) przyszły władca udał się do nomesu Hak. I w tym miejscu wytrwale poszukiwał odpowiedzi na dręczące go pytania. Rozmowa z Metezufisem po raz kolejny dotknęła tematu kapłanów i świątyń. Arcykapłan powiedział, iż głęboka wiedza dostępna jest jedynie ludziom poświęconym bogom.
Ramzesa odwiedza Tutmozis. Przywozi wiadomość, iż dziecko Sary będzie chłopcem. Następca tronu wyruszył do prowincji Ka, gdzie uświadomił sobie, że folwarki kapłanów są najbardziej zamożne. W czasie uczty u Sofry - zarządcy prowincji - Ramzes rozmawia z mężczyzną, który rzucił się pod wóz władcy.
Ramzes dowiaduje się, że główną przyczyną niezadowolenia jest bieda. Robotnicy nie otrzymują wynagrodzeń, żołnierze muszą radzić sobie bez żołdu. Bakura - takie imię nosił mężczyzna - mówi jeszcze o tym, że kazano im hucznie witać przyszłego władcę. Następnego dnia namiestnik spotyka się z robotnikami, lecz nie ma wśród nich Bakury (oficjalna wersja głosi, że otruł się, wypiwszy zbyt dużo trunku). Ostatecznie władca dowiaduje się, że należności zostały wypłacone. Wieczorem Ramzes poznaje Abeb - córkę Sofry.
Tymczasem w Memfis Fenicjanie z niechęcią przyjęli wiadomość o traktacie Egiptu z Asyrią (stanowił on zagrożenie dla Fenicji). Dagon i jego rodacy postanowili wpłynąć na Ramzesa, wysyłając doń kapłankę Astoreth - Kamę.
Tom drugi
Niedaleko miasta Pi-Bast znajdowała się ogromna świątynia bogini Hator. W miesiącu Paoni (marzec - kwiecień) Ramzes udał się w to miejsce. Uczynił to bez żadnych zaszczytów, stając się pokutnikiem. W świętym budynku spędził wiele czasu, obserwując działania kapłanów. Wtedy uświadomił sobie, iż nie wszyscy z nich są ludźmi występnymi. Pewnego dnia poczuł na swym ciele dotyk niewidzialnej istoty. Przerażony pobiegł do swej celi, padł na twarz i żarliwie się modlił o przebaczenie. Usłyszał, że jego intencje zostaną spełnione. Przyszły władca odwiedza także świątynne szkoły, lecz przekazywaną w nich wiedzę uważa za mającą niską wartość w kontekście jego zmartwień związanych z sytuacją Egiptu.
Do świątyni Hator przybyli Pentuer, Mefres i Mentezufis. W czasie jednej z przechadzek po przybytku Ramzes był świadkiem bezlitosnego polewania wrzącą smołą człowieka, którego uznano za zdrajcę najświętszych tajemnic. Przyszły władca poczuł lęk spowodowany działaniem kapłanów.
W czasie nabożeństwa Pentuer opowiedział Ramzesowi o pogarszającej się sytuacji Egiptu. Jeszcze kiedyś faraonom nie brakowało majątku, teraz ich roczny dochód wynosi zaledwie 98000 talentów; podczas panowania dziewiętnastej dynastii Egipt miał 180000 żołnierzy, teraz jest ich ledwie 120000. Następnie kapłan wymienia przyczyny takiego stanu rzeczy - wojska najemne (lepiej wyszkolone, ale droższe); wojny, które obniżyły populację; zadłużenie u państw sąsiednich; coraz większa liczba urzędników. Pentuer kontynuował przemówienie, posługując się oddziałująca na wrażliwego Ramzesa retoryką. Ostatecznie skonstatował, iż główną winę za nieszczęścia Egiptu ponoszą Fenicjanie. Przyszły władca nabrał więc przekonania, że wojna nie będzie dobrym rozwiązaniem dla jego państwa. Wcześniej myślał przecież o tym, by wzbogacić się dzięki zwycięstwom militarnym.
Po kilku dniach Ramzes spotkał jednego ze świątynnych lekarzy. W czasie rozmowy z nim dowiedział się, że polewanie smołą zdrajcy było jedynie zainscenizowane, by wywrzeć na młodym człowieku odpowiednie wrażenie. W sercu Ramzesa pojawiły się wątpliwości.
Przyszły władca udał się do Pi-Bast, stolicy nomesu Habu; zaczynał się wtedy miesiąc Epifi (kwiecień - maj). W mieście dotarła do niego informacja o tym, iż ludzie od pewnego czasu nie otrzymują żadnych wynagrodzeń. Niestety, skarbiec świecił pustkami.
W czasie spotkania z Tutmozisem Ramzes otrzymał dwie ważne informacje. Jedna dotyczyła pogarszającego się stanu zdrowia Ramzesa XII, druga niepokojów narastających wśród Fenicjan. Właśnie do nich następca tronu musiał uciec się o pomoc finansową. Dagon odmówił pożyczki, gdyż nie dysponował odpowiednią kwotą. Dopiero Hiram zgodził się udzielić kredytu w wysokości 100 talentów. W czasie ich spotkania Fenicjanin informuje faraona o podpisanym przez kapłanów porozumieniu z Asyrią, które może doprowadzić do zniewolenia Fenicji. Ramzes zaczyna uświadamiać sobie, dlaczego został wysłany do Dolnego Egiptu.
W rozmowie z Hiramem Ramzes usłyszał wiele o świątyni Astoreth. Postanowił więc udać się w to miejsce wraz z Fenicjaninem. Ten wręczył mu jeszcze amulet, który ma sprawić, że każdy Fenicjanin stanie po jego stronie, służąc pieniędzmi lub mieczem. W świątyni przyszły władca spotyka Kamę - znaną mu już kapłankę (wcześniej przysłał ją Dagon, przedstawiła się jako Pieszczota). Kobieta, widziana po raz drugi, wydała mu się tak piękna, że od razu zapragnął spotkać się z nią. Jednak zniknęła ona gdzieś w budynku. Dziwnym wydarzeniem jest także dostrzeżenie przez młodzieńca mężczyzny będącego niemal jego sobowtórem.
W pałacu Ramzes spotkał Tutmozisa. Kuzyn przywiózł niezwykle ważną wiadomość - Sara urodziła syna. Przyszły władca zarządził, by jak najszybciej przyjechała do Pi-Bast.
W mieście panował niesamowity gwar. Ramzes dowiedział się, iż przybywa do niego Sargon - wielki dostojnik króla Assara (władcy Babilonu). Celem wizyty jest pokłonienie się bogini Astoreth, którą czci cała Azja. Pojawienie się Sargona było dla wszystkich wielką tajemnicą, a w wysokich kręgach szeptano o zbliżających się zmianach.
W tym czasie Ramzes korzystał z rozprężenia panującego w Dolnym Egipcie. Często przebierał się i uciekał z pałacu, udając się pod świątynię Asteroth. Tam obserwował wspaniałą Kamę. Któregoś dnia wrócił niezwykle rozgniewany. Spotkawszy Asyryjczyków, od razu zapałał do nich nienawiścią.
Ramzes nakazał wezwać do siebie Kamę. Z kapłanką rozmawiał o jej spotkaniach z Sargonem, następnie zapytał o swego sobowtóra, którego widział w świątyni. Kobieta uspokoiła go, mówiąc o tym, iż stwarza on młodemu następcy trony szansę na uniknięcie problemów.
Do Pi-Bast przybyła Sara. Ramzes spędzał wiele czasu z partnerką i synem, lecz wkrótce jego spokój został zachwiany. Odwiedził go Hiram, który przyniósł wiadomość o igrzyskach organizowanych w świątyni Astoreth. Następca tronu postanowił udać się w to miejsce. Już od początku drażniły go zażyłe relacje Kamy z Sargonem, ale szczególnego upokorzenia doznał, gdy Babilończyk wskoczył na arenę i zabił byka, z którym nie mogli poradzić sobie wojownicy.
Wkrótce Kama wyznała Ramzesowi, że Sargon, krewny króla Assara, chce wykupić ją od kapłanów. Przyszły władca był coraz bardziej zainteresowany kobietą.
Kiedy Ramzes opuścił willę Kamy, pojawił się w niej Grek imieniem Lykon. Najpierw wyrzucił kapłance, że obiecywała uciec z nim do Grecji, a już mami kolejnych kochanków. Następnie zaznaczył, iż to właśnie dzięki niemu Fenicjanom udaje się oszukiwać inne narody, pokazując im następcę egipskiego tronu czczącego Asteroth.
Sara przestrzega Ramzesa przed Kamą. Wie, że mężczyzna jej nie kocha, ale pragnie skłonić go do tego, by uważał. Zła wróżba powiedziała jej, iż fenicka kapłanka stanie się przyczyną śmierci jej i jej dziecka.
Po kilku dniach do następcy tronu przybył Mentezufis. Poinformował on młodzieńca o nowej pozycji Sargona - Babilończyk został posłem. Pragnie stanąć przed obliczem księcia. Mentezufis przestrzega Ramzesa, aby nie rozmawiał z posłem o daninach należnych od Asyrii. Okazuje się bowiem, że Egipt nie ma odpowiedniej siły militarnej, by je wyegzekwować (Asyria ma 300000 wojska). Jednak w czasie rozmowy Mentezufis nieopatrznie wyjawił przyszłemu władcy, że Egipt może wystawić armię liczącą nawet pół miliona wojowników.
Gdy Mentezufis oddalał się w stronę świątyni, myślał o Ramzesie w samych superlatywach. Nabierał przekonania, iż nowy Faraon będzie władcą zupełnie innym niż jego ojciec, za czym przemawiała siła jego charakteru. W opinii kapłana wadami Ramzesa były impulsywność i zamiłowanie do kobiet.
Przed obliczem przyszłego władcy stanął Sargon. Asyryjski poseł nie chciał paść na twarz przed księciem, co rozgniewało Ramzesa. W czasie wręczania darów Sargon pokazał namiestnikowi właściwości stalowych mieczy, które z łatwością łamały wykonany z brązu oręż Egipcjan. To jeszcze bardziej rozwścieczyło Ramzesa, napełniwszy jego serce nienawiścią do Asyryjczyków. Czarę goryczy przepełniło wręczenie przyszłemu władcy wykonanej ze złota repliki pałacu króla Assara.
Sargon zatrzymał się w Pi-Bast jeszcze na jakiś czas. Pewnego dnia został napadnięty, a wśród napastników, jak twierdził, znalazł się sam Ramzes. Jednak następca tronu dał Mentezufisowi kapłańskiego przyrzeczenie, iż nie opuszczał pałacu.
Ramzes odwiedził Sargona i wytłumaczył mu, że nie brał udziału w ataku. Wspomniał także o traktacie pokojowym. Gdy dowiedzieli się o tym kapłani, żarliwie potwierdzili posłowi to postanowienie i zagwarantowali jego podpisanie, nawet kosztem życia następcy tronu.
Ramzes zostaje odwiedzony przez Mefresa i Mentezufisa. Najpierw dowiaduje sie, że coraz więcej osób mówi o jego bliskich kontaktach z Fenicjanami, szczególnie z pewną kobietą wywodzącą się z tego narodu. Następnie kapłani, pragnąc zachować pozory, pytają następcę tronu o jego opinię na temat traktatu z Asyrią. Ramzes wyraźnie odpowiada, iż traktuje go jako zdradę. Arcykapłan mówi jednak o konieczności dbania o bezpieczeństwo państwa.
W czasie rozmowy z Tutmozisem następca tronu wyjawia swe rozczarowanie postępowaniem kapłanów. Gdy słyszy o utraconej daninie, która wynosiła 100000 talentów, jest jeszcze bardziej zrezygnowany.
Ramzes udaje się do Sary. Żydówka ostrzega ukochanego przed Hiramem i Fenicjanami, mówiąc, iż są to podli ludzie. Wspomina o kobietach uprowadzanych przez tego mężczyznę, które następnie są sprzedawane w niewolę. To jednak nie wszystko - Żydom udało się ustalić, że Fenicjanie za wszelką cenę pragną doprowadzić do wojny między Egiptem i Asyrią - wtedy będą mogli znacznie wzbogacić się na handlu bronią.
Następca tronu postanowił odwiedzić Kamę. Gdy dotarł do świątyni Astoreth, kobieta rozmawiała z Hiramem. Ramzes nalegał, by wyjawili mu, kto napadł na Sargona. Para odrzekła, iż był to Lykon - Grek śpiewający w świątyni (przypominający wyglądem Ramzesa). Obiecali dostarczyć go przyszłemu władcy - żywego lub martwego. Hiram oznajmił młodzieńcowi, że Fenicja wybaczy każdy postępek, który pozwoli jej zaskarbić sobie łaskę przyszłego władcy Egiptu. Tym samym dał mu do zrozumienia, że Kama może stać się jego kochanką.
Kama ociągała się z przybyciem do pałacu księcia. Tymczasem Ramzes XII domagał się, by syn wysłał mu raport informujący o sytuacji w Dolnym Egipcie. Posłem został Tutmozis, a Ramzes podał mu dwie wersje komunikatu. Pierwsza, oficjalna, miała pokrywać się z tym, co mówił Pentuer; druga, przeznaczona jedynie dla ojca władcy, miała ukazać jako źródło największego zła kapłanów.
Któregoś dnia wśród mieszkańców rozeszła się wiadomość, że Kama została porwana. Czyn ten przypisano złym duchom. W tym samym czasie u Ramzesa pojawił się Hiram, który wręczył mu złoty kufer zawierający niezwykle ważne pismo. Było to potwierdzenie rezygnacji Kamy ze stanowiska kapłanki. Kobieta od pewnego czasu przebywała już w pałacu, lecz miejsce to nie napełniało ją radością. Była też zazdrosna o Sarę. Poinformowała więc Ramzesa, że jego syn wychowywany jest na Żyda, a jego imię brzmi Izaak. To rozsierdziło przyszłego władcę.
Na nic zdały się tłumaczenia, iż to kapłani wybrali dla syna Ramzesa taką wiarę, by uczynić go królem żydowskim. Sara nie mogła przemówić przyszłemu władcy do rozsądku. Rozgniewany młodzieniec kazał zaprowadzić Żydówkę do pomieszczenia dla służby i uczynić ją służącą tej, która ją zastąpi - Kamy. Każdego dnia miała ona obmywać nogi fenickiej kapłanki, a wszelkie niepokorne zachowania kazał Ramzes karać chłostą.
Gdy przyszły władca zbudził się następnego dnia, od razu zapytał o wydarzenia z folwarku. Dowiedział się, że Sara była pokorna i uczyniła to, czego od niej wymagano, lecz bezlitosna Kama kopnęła ją w czoło. Zarządził więc, by Sara została przeniesiona do innego pomieszczenia i nie musiała już usługiwać Kamie. Służba przyjęła to z ulgą, ponieważ niemal wszyscy nie darzyli sympatią nowej pani.
Ramzes nie był zadowolony z obecności Kamy. Kobieta pragnęła nade wszystko upokarzać Sarę, na co nie mógł się zgodzić. Wciąż czuła się zaniedbywana, podejrzewała nawet, iż ktoś może zatruć jej potrawy. Widziała także tajemnicze postaci kręcące się nieopodal jej komnat (być może samego Lykona).
Z Memfis powrócił Tutmozis, który przywiózł wiadomość, iż Ramzes XII coraz śmielej mówi o rychłym dołączeniu do przodków. Traktat z Asyrią został podpisany, rozwiązano nawet kilka pułków libijskich (ku złości Ramzesa). Sprawa Fenicji pozostaje natomiast otwarta - rozstrzygnie ją najprawdopodobniej nowy władca.
Tutmozis wstawił się za Sarą, podkreślając, iż religia syna nie była jej wyborem. Po pewnym czasie kobieta wróciła do pałacyku i odzyskała dawne przywileje. Nie spodobało się to Kamie, lecz Ramzes uspokoił byłą kapłankę.
Zwolnione oddziały libijskie zaczęły plądrować egipskie ziemie. Ramzes był wściekły, ponieważ nie otrzymał żadnych wskazówek, nawet kapłani nie chcieli rozmawiać z nim na ten temat. Gdy nastał miesiąc hator (sierpień - wrzesień), w pałacu następcy tronu odbyła się wystawna uczta. Ramzes nie stronił od alkoholu, a kiedy wyraźnie zdradzał oznaki pijaństwa, przed jego obliczem stanęli Mefres i Mentezufis. Powiadomili oni młodego księcia, że właśnie zwolniono kolejne 20000 wojsk. Doprowadziło to do buntu, a Ramzes miał stanąć na czele sił pacyfikujących sprzeciw. W czasie rozmowy z kapłanami następca tronu oskarża ich o potajemne kontakty z Beroesem (chaldejskim kapłanem). W dodatku wyśmiewa pobożność Mefresa, który potajemnie odprawiał żarliwe modlitwy (miał nadzieję, że uda mu się lewitować jak mężczyźnie widzianemu w świątyni Astoreth, nie wiedział jednak o sznurkach podtrzymujących jego ciało). To oburza kapłanów, którzy postanawiają bacznie obserwować młodzieńca.
Rozpoczęły się przygotowania do wyprawy militarnej. Nadzorował je sam Ramzes, nawet Mentezufis był pod wrażeniem jego imponujących zdolności militarnych.
W tym czasie stan zdrowia Kamy pogarszał się, kobieta podejrzewała nawet trąd. Gdy leżała w swej komnacie, pojawił się w niej Lykon. Grek, chociaż poszukiwany przez wszystkie oddziały, dostał się nawet do komnaty Ramzesa, ale nie udało mu się zastać następcy tronu (mężczyzna chciał go uśmiercić). Nakazał on Kamie przygotować się, ponieważ opracował plan ucieczki. Wcześniej chciał jeszcze znaleźć Ramzesa, by spełnić swój plan. Kama podsunęła pomysł zabicia syna przyszłego faraona, co też uczynił. Podejrzenia o ten czyn padły właśnie na Ramzesa, ponieważ cała służba utrzymywała, że widziała go w pałacu Sary.
W czasie przesłuchania to Sara przyznała się do morderstwa. Szybko jednak stwierdzono, iż uczynić to mógł jedynie mężczyzna (Lykon uderzył dzieckiem o ścianę, co zostawiło charakterystyczne obrażenia). Mefres wyraźnie cieszył się z podejrzeń padających na Ramzesa. Natomiast nomarcha był wyraźnie niezadowolony - niedopuszczenie Ramzesa do władzy wiązałoby się z jeszcze silniejszymi wpływami kapłanów.
Wkrótce odkryto zniknięcie Kamy. Kobieta została jednak doprowadzona przed oblicze naczelnika egipskiej policji. Zmęczona chorobą (na jej ciele wyraźnie zaznaczały się oznaki trądu) szybko wyznała, w jaki sposób zginął syn Ramzesa.
Niebawem aresztowana Lykona, lecz mężczyzna nie został skazany na śmierć. Mefres postanowił wykorzystać go w przyszłości, a miał pewność, że okaże się przydatny.
Wtrącona do więzienia Sara miała odzyskać wolność. Kiedy jednak dowiedziała się, że to nie Ramzes zabił dziecko, wpadła w panikę. Miała świadomość, iż pozwoliła obcemu mężczyźnie zabrać syna z kołyski. Umarła, doznawszy ataku śmiechu, ale na jej twarzy malował się niezgłębiony żal.
Ramzes nie wiedział o niedawnych wydarzeniach - zmierzał z wojskiem w stronę granicy z Libią. Herhor z kolei miał nadzieję, iż działania wojenne, którym przewodził przyszły władca, zajmą wystarczająco dużo czasu, by plany militarne Asyrii pozostały niezakłócone (król Assar planował dalsze podboje).
Przewidywania Herhora nie spełniły się. Ramzes szybko doprowadził do starcia z Libijczykami, które zwyciężył. W tym czasie u jego boku stanął Pentuer. Z kolei Mentezufis wciąż informował ministra wojny o postępach, wspominał także o tym, iż Ramzes zamordował syna (była to świadoma intryga).
Kiedy Ramzes odniósł zwycięstwo, obiecał pojmanym Libijczykom litość. Po chwili wyruszył wraz z Pentuerem w pościg za Tehenną - synem Musawasy, władcy Libii (sam Musawasa gromadził w tym czasie jeszcze większą armię). Książę Egiptu nie zabił pojmanego jeńca, mówiąc nawet o przywróceniu mu wolności. Chwilę później Pentuer przepowiedział zbliżający się Tyfon (burzę piaskową trwającą nawet do 4 dni) i wręczył następcy tronu zielony flakonik z tajemniczą zawartością, informując go, by wypijał kropelkę za każdym razem, kiedy poczuje się zmęczony. Ramzes rozpoznał w Pentuerze kapłana, który wielokrotnie mu pomagał (stanął m. in. w obronie Sary).
Nadeszła okrutna burza piaskowa. Pentuer, odprawiając tajemnicze rytuały, przywołał opad deszczu, a wkrótce wszystko ustało. Nawet jeden z Libijczyków przyznał, że mąż ten jest niezwykle potężny.
Wkrótce oddział pościgowy dołączył do reszty wojska. W czasie marszu Ramzes rozmawiał z Pentuerem. Ten odmówił wyjaśnienia swych tajemnic, pokazał jedynie bóstwo z rozkrzyżowanymi rękoma - znane jemu i chaldejskim kapłanom. Następnie wyraził głęboką wiarę w Ramzesa, który miałby poprawić sytuację prostego ludu. Sam Pentuer wyznał, że właśnie z tej warstwy społecznej się wywodzi.
Do Ramzesa przybył pijany Patrokles. Wyjawił przyszłemu władcy los jeńców, których Mentezufis nakazał wymordować. Kapłan pogroził Grekowi, po czym ten oddalił się do swoich.
Upłynęła noc. Ramzesa zbudził Tutmozis, który poinformował go o zbliżających się tłumach Libijczyków. Nie było to wojsko, lecz na ich czele stał sam Musawasa. Wielkie zwycięstwo egipskiej armii napełniło serca nieprzyjaciół lękiem. Jednak Tutmozis miał jeszcze jedną wieść - nocą, w niewyjaśnionych okolicznościach, zmarł Patrokles.
Musawasa i pokonani Libijczycy złożyli pokłon Ramzesowi. Mimo to młody książę nie zaznał spokoju, ponieważ wkrótce Pentuer wyjawił mu prawdę o losie Sary i ich syna. Zrozpaczony Ramzes pyta o losy Kamy (została zesłana do wschodnich kolonii) i Lykona. Dowiaduje się, iż Grek został pochwycony.
Ramzes odbył długą rozmowę na temat obyczajów pogrzebowych z Mentezufisem. Kapłan zdawał się być życzliwym, lecz nie wyjawił mu, iż Mefres przetrzymuje Lykona w świątyni. Następnie przyszły władca spotkał się z Tutmozisem, który poinformował go o coraz gorszym stanie zdrowia Ramzesa XII.
W rzeczy samej - panujący faraon stopniowo tracił siły. Kapłani nie wiedzieli, co czynić, by przedłużyć jego panowanie. Pojawił się sam Beroes, przynosząc wieść, iż przybycie do Memfis męża, którego modlitwy dosięgną tronu Amona, może odmienić sytuację. Chociaż władca znał taką postać -
sześcioletniego chłopca - nie chciał dla zawłaszczać dla siebie jego modlitw. Mówił za to o zapomnieniu i spokoju.
Dwudziestego pierwszego dnia miesiąca hator Ramzes wyruszył z obozu nad Sodowymi Jeziorami do Memfis. W czasie drogi (książę i kilku zaufanych ludzi oddzielili się od maszerującej kolumny) młodzieniec rozmawiał z Pentuerem, opowiadając o piramidach - znaku potęgi Egiptu. W pewnym momencie kapłan usłyszał śpiew. Szybko uświadomił sobie, iż to żałobna modlitwa odprawiana po śmierci faraona.
Tom trzeci
Kiedy Ramzes dociera do Memfis, dostrzega Herhora w infule przyozdobionej złotym wężem. Arcykapłan tłumaczy, iż musiał wziąć na siebie obowiązki, ponieważ Egipt przez dobę pozbawiony był władcy. Nowy władca nie otrzymał święceń arcykapłańskich, dlatego musiał wyznaczyć następcę, który odprawiałby za niego rytuały. Wybór, ku złości Mefresa i Herhora, padł na Sema - arcykapłana z Pi-Bastis.
Ramzes XIII spotkał się jeszcze z matką. Królowa Nikotris przestrzegała go przed kapłanami, szczególnie przed Herhorem, którego postawa rozgniewała nowego władcę.
Następnego dnia faraon przystąpił do zapoznawania się z sytuacją Egiptu. Po raz kolejny rozgniewał się na Herhora, bowiem minister wojny wyraźnie przesadzał z pochlebstwami (miał nadzieję wpłynąć w ten sposób na Ramzesa). Jednak prawdziwy szok przeżył Ramzes XIII, dowiedziawszy się, iż w Egipcie zostało ok. 60 000 żołnierzy (to z kolei uspokajało Herhora - wciąż zaniepokojonego sprawą Asyrii). Gdyby tego było mało, skarbiec był niemal pusty, a większość jego zawartości wydano na tzw. potrzeby dworu. Znaczna część ludzi pracowała więc za darmo. Z tego powodu wybuchały kolejne bunty.
Nowy władca postanowił podnieść Egipt z ruiny. W tym celu poprosił Pentuera, by ten zorientował się w sytuacji ludu oraz poszukał jakiegoś rozwiązania obecnych problemów. Następnie, siedząc w pokoju, usłyszał głos przypominający mowę jego ojca.
Królowa Nikotris, zaniepokojona obrotem wydarzeń, wezwała Ramzesa. Wciąż próbowała uświadomić mu, by nie wchodził na wojenną ścieżkę z kapłanami. Jednakże zdanie syna było inne - to właśnie stan kapłański był dlań główną przyczyną katastrofalnej sytuacji Egiptu.
Ramzes XII panował przez 34 lata. Pożegnano go z wielkim nabożeństwem, a żałoba trwała aż 70 dni. Nadszedł jednak nowy czas - okres panowania Ramzesa XIII.
Młody faraon otoczył się żołnierzami i generałami. Kapłanów trzymał z dala od siebie, na czym najbardziej ucierpiał Herhor - niegdyś nieustannie obecny w komnatach władcy, później zapomniany minister, którego rad nikt nie słuchał. Ramzes XIII, widząc, ze dwór pochłania zbyt wiele pieniędzy, zaczął wypędzać z niego kolejne osoby - głównie kobiety swego ojca. Nawet interwencje królowej Nikotris nie przyniosły efektu.
Kiedy ciało dawnego władcy wyciągnięto z roztworu, skarbnik powiadomił Ramzesa XIII, że pochowanie jego ojca kosztować będzie 1000 talentów; w skarbcu zostało ich zaledwie dwa razy tyle. Wiadomym było też, że świątynie nie udzielą pożyczki. Stąd Ramzes XIII ponownie zwrócił się do Dagona. Ten nakazał mu rozmawiać z Hiramem.
Fenicjanin dostał się do pałacu bocznymi drzwiami. Stanąwszy przed władcą, odpowiedział, że ten nie musi pożyczać pieniędzy. Mógłby poczynić pewną „inwestycję”: zezwalając na wykopanie kanału łączącego Morze Śródziemne z Morzem Czerwonym, zyskałby faraon stały dochód. By to potwierdzić, Hiram pragnie przysłać do Ramzesa kapłana imieniem Samentu. Następnie opowiada o odległych krajach, których istnienie ukrywano przed faraonem.
W tym czasie Herhor i Mefres z niechęcią rozmawiali o faraonie, dostrzegając w nim zagrożenie dla własnej polityki i dobra Egiptu. Postanowili ostatecznie odmówić mu pożyczki.
Gdy Samentu stanął przed Ramzesem XIII, władca zapytał go o wyjawienie traktatu Egiptu z Asyrią Fenicjanom. Mężczyzna przyznał się do tego, lecz szybko podał przyczyny takiego postępowania. Beroes ukazywał egipskim kapłanom różne cudy (nawet latał), po czym powiedział im, że nad Egiptem ciąży zły los. Jeśli w tym okresie zostanie rozpętana wojna, kraj leżący nad Nilem poniesie klęskę. Samentu był niechętny kapłanom - dostrzegał ich hipokryzję, sam nie znosił sposobu, w jaki go traktowali (uważali go za gorszego). Doradził więc Ramzesowi XIII przejęcie skarbu Labiryntu, a później wytoczenie Mefresowi i Herhorowi procesu.
Wkrótce ciało Ramzesa XII wyruszyło do Teb, by tam spocząć wśród innych znamienitych władców. Kilka dni później tym śladem udał się syn byłego władcy. Celem jego wyprawy było zwiedzenie Labiryntu. Od obecnych tam arcykapłanów Ramzes XIII dowiedział się, że istnieje możliwość podjęcia części kosztowności przy zgodzie przedstawicieli świątyni.
Niebawem przed obliczem faraona stanął Pentuer, którego zadaniem było zorientowanie się w sytuacji ludu. Kapłan powiedział, iż ludzie są przemęczeni, potrzebują odpoczynku i stabilizacji. Ramzes wyznał mu swój plan podjęcia kosztowności z Labiryntu, dodając, że wkrótce zwoła zgromadzenie stanów. Pentuer jednak przestrzegł go, by nie patrzył w przyszłość z wielkimi nadziejami, ponieważ arcykapłani na pewno nie wyrażą zgody na uszczknięcie jakichkolwiek kosztowności.
Za sprawą Tutmozisa Ramzes przyjmuje do gwardii Eunanę - żołnierza, który zauważył dwa skarabeusze w czasie marszu na spotkanie Nitagera. Mężczyzna zarzekał się, iż nienawidzi kapłanów, dlatego uznano go za wartościowego sojusznika.
Samentu z wielką gorliwością pragnie przyczynić się do zwycięstwa w „walce” z kapłanami. Wyraża chęć odnalezienia jak najlepszej drogi do Labiryntu.
Ramzes odwiedza kolejne miasta - Denderę i Kaneh. Odwiedzał świątynie, brał udział w adorowaniu świętych zwierząt. Wszystko to napełniło go
przekonaniem, iż kapłani marnotrawią czas.
Wkrótce nowy władca musiał udać się do Teb, bowiem przybyła tam mumia jego ojca. Ramzesa XII pożegnano z wielkimi honorami. Wielu kapłanów patrzyło nań przychylnym okiem, gdyż był człowiekiem pobożnym (w praktyce uległym temu stanowi).
W miesiącu epifi (kwiecień - maj) Ramzes XIII odwiedzał kolejne miasta leżące nieopodal Teb. Jeszcze raz bardzo dotkliwym okazał się brak pieniędzy w skarbcu, toteż władca postanowił przyśpieszyć zwołanie przedstawicieli wszystkich stanów zaludniających Egipt (13 osób z każdej warstwy).
Tutmozis prosi Ramzesa XIII, by ten wsparł jego starania o rękę córki tebańskiego nomarchy - pięknej kobiety imieniem Hebron.
Kiedy Ramzes i Sem zostali sami, ich rozmowa zeszła na temat kapłanów (czy znajdzie się trzynastu chętnych). Arcykapłan wyraził pewność, że uda się osiągnąć zgodę przedstawicieli stanów, lecz ostatnie słowo należeć będzie do Amona (Ramzes mówi, że Amon to Mefres i Herhor, zatem ma pewność klęski). Sem przypomina jeszcze, iż prastary zwyczaj nakazuje, by każdy faraon wzniósł na początku swego panowania dwie budowle - grobowiec dla siebie oraz świątynię dla bogów. Ramzes XIII zamierza poświęcić go Jedynemu Bogu (kształt przypominający wieżę), ale Sem wyraźnie zaznacza, że jest to niemożliwe, ponieważ Jedynemu Bogu nie wznosi się świątyń, gdyż włada całym światem. Ramzes postanawia zbudować świątynię dla Amona-Ra.
W tym czasie Pentuer udał się do Dolnego Egiptu, aby sprowadzić przedstawicieli określonych stanów. Spotkał się tam z Herhorem. W rozmowie z wielkim dostojnikiem wielokrotnie podkreślał, iż Ramzes XIII może poprawić los prostego ludu, dlatego darzy go wsparciem. Dodaje jeszcze, iż nie zamierza w żaden sposób szkodzić kapłanom. Herhor krytykuje jednak nowego władcę, zaznaczając, że jest człowiekiem niebezpiecznym, sprowadzającym na kraj widmo konfliktu z Asyrią. Mówi nawet, iż młodzieniec powinien podążyć śladem ojca, otoczyć się kapłanami i samemu przyjąć święcenia; w przeciwnym razie, jak zaznacza Herhor, państwo poradzi sobie bez niego.
W czasie swojej podróży słyszał też Pentuer o domniemanym obłąkaniu Ramzesa XIII. Mówiono przecież, iż biegał nago w ogródkach jednego z pałaców. Kapłan uznał, iż jest to sprawka Herhora.
Pentuer odwiedził jeszcze Menesa - kapłana, mędrca i astrologa. Dowiaduje się od niego o zbliżającym się zaćmieniu.
W czasie długotrwałej wędrówki Pentuera Ramzes XIII przebywał w Tebach, koncentrując się na weselu Tutmozisa. Udało się poczynić odpowiednie uzgodnienia (dotyczące kwot, majątku itp.) i wszystko było już przesądzone. Kiedy Hebron rozmawia z Ramzesem XIII, przyznaje, iż główną przyczyną wzięcia ślubu jest fakt, że będzie mogła znajdować się bliżej niego.
Gdy wystawna uroczystość została zakończona, w jednej z tebańskich świątyń pojawili się najważniejsi kapłani (część z nich wymknęła się wcześniej) - wrogowie Ramzesa XIII. Mefres wypowiadał się o nim jak o wariacie, lecz Herhor uznał to za przysługę, w jego oczach był bowiem faraon zdrajcą. Wśród siedmiu uczestników spotkania znaleźli się także nomarchowie, którzy postanowili zostawić swobodę działania Mefresowi i Herhorowi.
Nocą królowa Nikotris dostrzegła swego syna na drzewie. Była przekonana, że zdradza on pierwsze objawy szaleństwa. Tutmozis wyjawił jednak, iż widziała najprawdopodobniej Lykona. Pogłoski o szaleństwie władcy nasilały się - nawet Tutmozis zaczął mieć wątpliwości, gdyż pewnego dnia Ramzes miał udać się na spotkanie z Hiramem, tymczasem Fenicjanin miał być nieobecny tego dnia w Tebach. Mimo wszystko naczelnik gwardii postanowił pomóc Ramzesowi XIII, szukając Lykona.
Na początku miesiąca paofi (lipiec - sierpień) władca i dwór powrócili do Memfis. Odbyło się spotkanie rady wszystkich stanów, a przeprowadzone głosowanie przyniosło rezultat, jakiego oczekiwali kapłani. Spośród 91 głosów aż 83 stanowiły wyraz wsparcia dla faraona (czarne kamyki), lecz brakowało jednogłośności - bez tego otwarcie Labiryntu było niemożliwe. Ku zdziwieniu Mefresa i Herhora nie zmartwiło to władcy, który pozostał w dobrym nastroju.
W rozmowie z wiernymi towarzyszami (Tutmozisem i Kaliposem - następcą Patroklesa) wyjawił nowy władca swój plan. 23. dzień miesiąca paofi miał stać się momentem przełomowym. Wcześniej Ramzes zaplanował rozmieszczenie swych pułków na terenie najważniejszych miast, by nie doprowadzić do wybuchu buntu lub krwawych zamieszek.
Już dwunastego dnia paofi Egipt huczał od plotek. Pojawiły się też niepokojące znaki (złe wróżby, posąg Izydy płakał).
Mefres i Herhor wiedzieli, co wydarzy się za 23 dnia paofi. Nie podejmowali jednak gwałtownych kroków, wierząc w swe bezpieczeństwo. Ich jedynym zamiarem było przyśpieszenie ofensywy faraona o 3 dni. Mefres pragnął w tym celu posłużyć się Lykonem.
Samentu samodzielnie dostał się do Labiryntu i zabezpieczał kolejne pomieszczenia. W pewnym momencie dostrzegł smugę światła, która go przeraziła. Doznał chwilowego ataku paniki, a kiedy się uspokoił, dostrzegł zbliżających się żołnierzy. Byli wśród nich Mefres i Lykon. Kapłan przekonywał innych, że Grek posiadł dar podwójnego widzenia (odkrywał przed innymi rzeczy dziejące się w oddali), ale Samentu szybko wyjaśnił, że w świątyni Ptah znajdują się dokładne plany Labiryntu. Później wypił zawartość flakonika i żołnierze byli mu już niestraszni.
Osiemnastego dnia paofi w Egipcie panował już chaos. Całe państwo patrolowane było przez oddziały faraona. W miastach zaczęło dochodzić do pierwszych ataków na świątynie, dlatego u władcy pojawiła się delegacja kapłanów, która prosiła o ratunek. Niepodejrzewający niczego Ramzes zgodził się i przyśpieszył atak o 3 dni. Na swoje nieszczęście zignorował on brak listów potwierdzających zdradę Mefresa i Herhora oraz fakt, iż tego dnia przewidziano zaćmienie słońca (ostrzegał go przed tym Pentuer).
Dwudziestego dnia paofi atmosfera w Memfis była niezwykle napięta. Wszyscy oczekiwali wielkich wydarzeń, a gdy w końcu doszło do ataku, kapłani zwrócili uwagę ludu na przykryte czarną plamą słońce. Stojący na dachu świątyni Herhor wykonywał takie gesty, by przekonać ludzi, iż to on odpędza ciemność. Plan Ramzesa zaczął się walić.
Przed obliczem faraona stanął Hiram. Fenicjanin był rozgniewany, bowiem wcześniejszy atak (a raczej obrona świątyń przed motłochem) zaprzepaścił, jego zdaniem, szansę zdobycia Labiryntu. Dodał nawet, że w Dolnym Egipcie lud jest posłuszny kapłanom i gromi Fenicjan, traktując ich jak najbardziej niebezpiecznych wrogów.
Ramzes XIII z wielką radością odebrał od Hirama listy Herhora adresowane do Asyryjczyków, zapewniając, że wszystko pójdzie zgodnie z ich myślą. Następnie wysłał do Memfis Tutmozisa, który miał udowodnić ludowi zdradę arcykapłanów.
Tutmozis dotarł do Memfis, ale jego przybycie z oddziałem zbrojnych nie wywołało popłochu wśród arcykapłanów. Kiedy przystąpił do aresztowania Herhora, zaatakował go Eunana, który potężnym ciosem niemal przeciął go na pół. Tutmozis padł martwy, a reszta żołnierzy szybko skapitulowała. Część z nich była przecież na żołdzie wypłacanym przez kapłanów.
Tego dnia zginął również Mefres, którego złapali strażnicy Labiryntu (tak nakazywała pełniona przez nich funkcja). Arcykapłan został otruty tajemniczym płynem, po czym mężczyźni zniknęli.
Strażnicy Labiryntu ścigali także Lykona (czyniła to również gwardia), ale pochwycenie sprytnego Greka wcale nie było łatwe.
W tym czasie Ramzes XIII zaczął martwić się brakiem wiadomości od Tutmozisa. Udał się więc do jego pałacu, gdzie zastał Hebron. Mimo jej oporów (zaznaczała, że tron jest zagrożony, a faraon zachowywał się niepokojąco) spędził z nią trochę czasu, po czym opuścił pałac. Nagle drogę zastąpił mu człowiek w ciemnym płaszczu - Lykon. Władca złapał go za szyję i usłyszał trzask łamanych kręgów. Jednocześnie odczuł bolesne ukłucie z lewej strony brzucha. Grek ranił Ramzesa cienkim ostrzem, lecz ten zbagatelizował znaczenie tego ciosu.
Zmierzający do swej siedziby Ramzes został zatrzymany przez jednego ze swych oficerów, który przekazał mu wiadomość o smutnym losie Tutmozisa. Faraon nakazał zatrąbić na azjatyckie pułki, po czym chciał, by przyprowadzono mu konia i dano broń. Nie minęło kilka chwil, gdy padł bez tchu.
Po śmierci Ramzesa XIII władzę sprawował San-amen-Herhor - arcykapłan Amona. Był to wspaniały czas dla Egiptu - lud otrzymał wolne w siódmy dzień tygodnia, spłacono długi (podjęto z Labiryntu sumę 30000 talentów). Młodego faraona wspominano teraz jako szaleńca i łowcę kobiet.
Herhor wziął ślub z królową Nikotris i został pierwszym faraonem nowej dynastii. Pożegnał Pentuera, który postanowił dołączyć do Menesa, mówiąc doń, iż to właśnie Menes zagwarantował zwycięstwo arcykapłanom, którzy wykorzystali zaćmienie słońca.
Epilog
Pentuer przybył do miejsca, gdzie przebywał Menes. Wciąż dręczyły go wyrzuty sumienia, ponieważ czuł, iż nie powinien nigdy opuszczać Ramzesa XIII, którego nazywał najszlachetniejszym z faraonów. Menes objaśnił, że Ramzes XIII był faraonem - wojownikiem, a obecny Egipt nie potrzebuje takich władców. Wszystko ma przecież swoje miejsce w historii.
Menes i Pentuer prowadzili badania, a utrzymywali się z jałmużny. Czasem pomagali ludziom, niwelując teren itp. Przyjaciel Ramzesa XIII zastanawiał się, dlaczego lud tak szybko o nim zapomniał. Menes odpowiadał, że życie zawsze płynie swoim biegiem, a rozkosze są niby fale i szczyty gór, cierpienia - niby głębie i wąwozy, i dopiero wszystkie one razem sprawiają, że życie jest piękne, gdyż rzeźbi się jak poszarpany łańcuch gór wschodnich, na które patrzymy z podziwem.
Plan wydarzeń
1. Cham-sem-merer-amen-Ramzes mianowany następcą tronu.
2. Prośba młodzieńca o powierzenia dowództwa nad korpusem Menti.
3. Wyprawa na manewry w Pi-Bailos.
4. Dwa skarabeusze stają na drodze egipskiego wojska.
5. Okrężna droga.
6. Spotkanie z niewolnikiem i zasypanie kopanego przezeń rowu.
7. Ramzes poznaje Sarę.
8. Spotkanie z Nitagerem i odważny manewr przyszłego faraona.
9. Gniew Ramzesa spowodowany sposobem, w jaki potraktowano niewolnika, co doprowadziło go do samobójstwa.
10. Powrót i obietnica 20 talentów do podziału dla wojska.
11. Tutmozis wykupuje Sarę.
12. Odmowa przyznania Ramzesowi dowództwa nad korpusem Menfi.
13. Pustki w egipskim skarbcu.
14. Pierwsze spotkanie Ramzesa z Dagonem; pożyczka w zamian za wydzierżawienie folwarku.
15. Matka Ramzesa niezadowolona z jego związku z Żydówką.
16. Rozruchy w folwarku Sary.
17. Tajemniczy kapłan uspokaja sytuację.
18. Ramzes poznaje życie chłopów, często staje w ich obronie.
19. Przyszły faraon rozgniewany na Dagona z powodu złego traktowania chłopów przez Fenicjanina.
20. Wizyta Herhora i królowej Nikotris w folwarku Sary. Wiadomość o ciąży Żydówki.
21. Ramzes XII (faraon) powraca z obrzędów dziękczynnych za wylew Nilu. Ojciec powierza synowi dowództwo nad korpusem Menfi, obiecuje także uczynić go namiestnikiem Dolnego Egiptu.
22. Młody faraon rozmyśla o ataku na Asyrię.
23.Ramzesowi powierzone zostają dwie misje - ustalenie przyczyn pustek w skarbcu i zbadanie sytuacji rosnącej w siłę Asyrii.
24. Spotkanie Beroesa - chaldejskiego kapłana - z Herhorem, Mefresem i Penturerem.
25. Ramzes wyjeżdża do Dolnego Egiptu.
26. Przyszły faraon odwiedza okoliczne nomesy i lepiej poznaje ludzkie życie.
27. Niezadowoleni z podpisania przez Egipt traktatu z Asyrią Fenicjanie postanawiają wpłynąć jakoś na Ramzesa. Zostaje do niego wysłana Kama - kapłanka Astoreth, ukochana Lykona (greckiego niewolnika).
28. Wizyta Ramzesa w świątyni i zobaczenie mężczyzny oblewanego smołą (próba wpłynięcia na przyszłego władcę przez kapłanów, później okazuje się, że wszystko było sfingowane).
29. Ramzes pragnie pożyczyć 100 talentów. W tym celu udaje się do Fenicjanina Hirama.
30. Hiram wyraża niezadowolenie z traktatu między Egiptem a Asyrią.
31. Wizyta Ramzesa w świątyni Astoreth - narodziny pożądania wobec Kamy, dojrzenie Lykona, mężczyzny o wyglądzie kropka w kropkę przypominającym faraona.
32. Narodziny syna Sary i Ramzesa.
33. Nasilająca się fascynacja Kamą.
34. Igrzyska w świątyni Astoreth, początek rywalizacji Sargona (Babilończyka, krewnego samego króla) i Ramzesa o Kamę.
35. Sargon zostaje asyryjskim posłem, wkrótce staje przed obliczem Ramzesa.
36. Lykon bierze udział w napadzie na Sargona, poseł zeznaje, że wśród napastników widział Ramzesa.
37. Przyszły faraon dowiaduje się coraz więcej o współpracy kapłanów z Asyryjczykami. Ich działanie wiąże ze stratami finansowymi i osłabianiem pozycji Egiptu.
38. Sara ostrzega Ramzesa przed Kamą.
39. Książę dowiaduje się, że to Lykon brał udział w napadzie na Sargona.
40. Ramzes wysyła raporty do ojca (jeden pokrywa się ze słowami kapłanów, drugi, ten nieoficjalny, lokuje winę za biedę Egiptu właśnie po stronie opiekunów świątyni).
41. Kama informuje Ramzesa, że jego syn nosi imię Izaak.
42. Gniew przyszłego faraona i uczynienie Sary służącą Kamy.
43. Okrucieństwo byłej kapłanki wobec Żydówki.
44. Ramzes zmienia swą decyzję. Obecność Kamy zaczyna go irytować.
45. Rozwiązanie kilku libijskich pułków wchodzących w skład egipskiej armii - bolesny dla przyszłego władcy efekt porozumienia z Asyrią.
46. Zwolnieni żołnierze plądrują egipskie ziemie.
47. Ramzes wyrusza na wyprawę przeciw Libyjczykom.
48. Kama podsuwa Lykonowi pomysł zabicia Izaaka.
49. Śmierć syna przyszłego faraona - podejrzanym Ramzes.
50. Sara przyznaje się, że to ona zabiła syna.
51. Dochodzenie.
52. Zeznania Kamy.
53. Aresztowanie Lykona, którego Mefres postanawia zostawić na użytek świątyni.
54. Sara, poznawszy prawdę, umiera (czuje, że zawiodła jako opiekunka).
55. Wspaniałe zwycięstwo Ramzesa.
56. Tajemniczym kapłanem i stronnikiem przyszłego władcy okazuje się Pentuer.
57. Cudowne uspokojenie burzy piaskowej przez Pentuera.
58. Śmierć Patroklosa - greckiego towarzysza faraona (sprawcą otrucia Mentezufis).
59. Śmierć Ramzesa XII - jego syn prawowitym faraonem.
60. Pustki w skarbcu po raz kolejny paraliżują działania Ramzesa.
61. Kapłani odmawiają pożyczki.
62. Hiram proponuje budowę kanału łączącego Morze Czerwone z Morzem Środziemnym.
63. Ramzes poznaje wysłanego przez Hirama kapłana imieniem Sementu (miał objaśniać sprawę kanału).
64. Sementu opowiada o wpływie Beroesa na egipskich kapłanów.
65. Pomysł sięgnięcia po kosztowności zamknięte w Labiryncie (świątynia).
66. Konieczność zwołania zebrania przedstawicieli wszystkich stanów - Pentuer wyrusza z misją.
67. Sementu obiecuje odnaleźć inną drogę do Labiryntu.
68. Menes mówi Pentuerowi o zbliżającym się zaćmieniu.
69. Małżeństwo Tutmozisa z Hebron (kobieta od początku zwraca na siebie uwagę Ramzesa).
70. Intrygi przeciwników nowego władcy (kapłani wykorzystywali Lykona, by Ramzesa uznano za niezrównoważonego).
71. Spotkanie przedstawicieli wszystkich stanów. Mimo znacznego poparcia dla pomysłu faraona, Labirynt pozostaje zamknięty (konieczna była jednogłośność.
72. Sementu dostaje się do Labiryntu tajnym korytarzem.
73. Spotkanie ze strażą świątynną i wypicie truzicny.
74. Ramzes postanawia ostatecznie rozwiązać konflikt z kapłanami.
75. Przeciwnicy faraona cierpliwie czekają i wymuszają na władcy przyśpieszenie wtargnięcia wojska do świątyń o 3 dni.
76. Niczego niepodejrzewający faraon zmienia plany.
77. Kiedy wojska wkraczają do świątyń, kapłani wskazują na ciemną plamę na słońcu. Herhor przybiera pozę, jakby odpędzał ciemnośc.
78. Hiram jest rozczarowany przyśpieszeniem interwencji. Informuje Ramzesa, że w niektórych częściach kraju lud jest bezwzględnie posłuszny kapłanom.
79. Otrzymane od Fenicjanina listy kapłanów do Asyryjczyków Ramzes przekazuje Tutmozisowi.
80. Tutmozis udaje się do Memfis, by aresztować Herhora. Niespodziewanie pada rażony śmiertelnym ciosem jednego z żołnierzy.
81. Strażnicy Labiryntu zabijają Mefresa i ruszają na polować na Lykona (obaj pojawili się w Labiryncie).
82. Ramzes, wyczekując na wieści od Tutmozisa, udał się do Hebron.
83. Wychodzący z pałacu faraon natrafił na Lykona, któremu złamał kark. Został jednak ukłuty przez Greka.
84. Ramzes, dowiedziawszy się o śmierci Tutmozisa, wydaje rozkaz wezwania azjatyckich pułków.
85. Faraon pada bez tchu - trucizna Lykona zadziałała.
86. Herhor nowym faraonem.
87. Małżeństwo arcykapłana z królową Nikotris.
88. Szereg reform poprawiających jakość życia ludu.
89. Smutna refleksja Menesa i Pentuera nad losem młodego faraona.
„Sonet 132” o incipicie Jeśli to nie jest miłość – cóż ja czuję? (w przekładzie dokonanym przez Jalu Kurka) to jeden z najbardziej rozpoznawalnych...
Wiersz Konstantego Ildefons Gałczyńskiego zaliczany bywa do najpiękniejszych i najpopularniejszych utworów miłosnych w dziejach polskiej poezji. Jak sam tytuł sugeruje...
Streszczenie Głównym bohaterem powieści jest młody dwunastoletni Eskimos żyjący na Grenlandii o imieniu Anaruk. Narrator (a jednocześnie polarnik) zaprzyjaźnił...
„Zaklęcie” Czesława Miłosza to wiersz w którym autor wypowiada się na temat roli poezji i jej metod opisywania świata. Przede wszystkim zaś przedstawia...
Dla człowieka ptaki to zwierzęta szczególne. W czasach przed wzbiciem się ludzkości w powietrze to właśnie one mogły unosić się do góry. Nadawało im to...
Safona to starożytna poetka grecka która założyła szkołę dla dziewcząt na wyspie Lesbos. Były one jednocześnie czcicielkami Afrodyty czego wyraz można znaleźć...
Geneza „Stary człowiek i morze” pozostaje do dziś najbardziej rozpoznawalnym dziełem Ernesta Hemingwaya. Powieść zapewniła mu literacką Nagrodę Nobla i z...
„Pamięć i tożsamość” to ostatnia pozycja z bogatego dorobku literackiego Jana Pawła II. Książka została wydana niedługo przed śmiercią papieża w lutym...
„Psałterz Puławski” to jak sama nazwa wskazuje zbiór psalmów który stanowi tłumaczenie Księgi Psalmów. Autorstwo Nieznany jest autor...