Krótki wiersz Juliana Tuwima „Sitowie” to tak naprawdę inspirujący wykład na temat poezji, przemijania oraz związków między życiem a literaturą. Rozpoczyna się on od impresjonistycznego obrazu brzegu jeziora lub spokojnej rzeki. Jest poranek („brzask różowiał”), a delikatny wiatr przynosi orzeźwienie oraz wspaniałe zapachy mięty oraz sitowia. Już w następnych wersach dowiadujemy się, że to tylko wspomnienie – wspomnienie sprzed lat, z czasów gdy poeta był jeszcze dzieckiem. Dlaczego jednak wraca on do tych lat chłopięcych? Z kilku powodów.
Przede wszystkim są one dla niego okresem, kiedy wszystko było proste i łatwe. Nie musiał się zastanawiać nad swoim życiem – mógł splatać siatkę z sitowia, chociaż do niczego mu nie była potrzebna. Życie człowieka dorosłego wiąże się z celowością każdego postępowania – idziemy do pracy, żeby zdobyć pieniądze, piszemy książki, żeby zdobyć sławę. Młodzieniec nie musi zdobywać niczego – wystarczy mu rozkoszowanie się pięknem natury, owym „zapachem mięty”. Boże dobry moich lat chłopięcych,/ Moich jasnych świtów Boże święty -pisze poeta, sugerując, że w dzieciństwie jest jakieś niebiańskie szczęście.
Ale to nie wyczerpuje powodów, dla których autor wraca wspomnieniami do młodych lat. Otóż w tych zapachach i obrazach, które wówczas chłonął, tkwi zapowiedź jego poezji. Można odnieść wrażenie, że cała następująca później twórczość jest wyłącznie próbą ubrania w słowa tego piękna, którego wówczas doświadczył.
To piękno jest wspanialsze niż najlepsze nawet wersy liryki. Autor zdaje sobie sprawę, że próby oddania cudowności natury są skazane na niepowodzenie. Zarazem jest już poetą i nie potrafi po prostu zrezygnować z pisania i obcować z przyrodą, tak jak dziecko.
Czy już w życiu nie będzie więcej
Pachnącej nad stawem mięty?
Czy to już tak zawsze ze wszystkiego
Będę słowa wyrywał w rozpaczy,
I sitowia, sitowia zwyczajnego
Nigdy już zwyczajnie nie zobaczę?
Poeta wszędzie szuka materiału do wierszy, a dorosły nie potrafi spojrzeć na świat oczami dziecka. Jedyne co nam pozostaje, to wspominać te cudowne, minione chwile. Dają nam one radość, bo przecież były tak wspaniałe, ale i przynoszą ból i melancholię – bo przeminęły i to przeminęły bezpowrotnie.
Julian Tuwim w 24 wersach serwuje nam garść głębokich i poruszających przemyśleń na temat piękna, poezji, a także dorastania – ze wszystkimi jego wadami i smutkami.
Forma utworu (kilka informacji);
– 24 wersy
– układ rymów abab
– apostrofa („Boże dobry…”)
– autotematyzm
„Epitafium Rzymowi” Mikołaja Sępa-Szarzyńskiego jak sama nazwa wskazuje jest utworem reprezentującym gatunek literacki wywodzący się z antycznej Grecji i powstały...
Geneza Charles Dickens napisał „Opowieść wigilijną” w listopadzie 1843 roku. Czas i miejsce akcji Akcja „Opowieści wigilijnej” toczy się w dziewiętnastowiecznym...
Streszczenie Księga Wyjścia znajduje się w biblijnym Starym Testamencie i jest drugą księgą w Pięcioksięgu Mojżeszowym. Zwykło się zatem uznawać że została zapisana...
Geneza „Ronja córka zbójnika” to piękna fantastyczna powieść szwedzkiej autorki Astrid Lindgren. Jest to opowieść o dzieciach dwóch zwalczających...
Problematyka „Wujek Karol. Kapłańskie lata papieża” to książka Pawła Zuchniewicza. Stanowi ona beletryzowaną biografię przyszłego papieża skupiając się...
Interpretacja Mit o rodzie Labdakidów opowiada o dziejach rodziny na której spoczęła klątwa. Losy władców Teb oraz ich najbliższych są odzwierciedleniem...
Geneza czas i miejsce akcji Eliza Orzeszkowa była prawdziwą patriotką która w trakcie powstania udzieliła schronienia Romualdowi Trauguttowi. Te wydarzenia miały...
Streszczenie „Nowe szaty cesarza” to baśń Hansa Christiana Andersena. Opowiada ona o władcy który uwielbiał zdobne szaty i jak mówi autor całe...
„Bakczysaraj” to sonet w którym pokazane są przemyślenia podmiotu lirycznego który dostrzega problem jakim jest przemijanie oraz kruchość tworów...