Tytuł utworu Juliana Tuwima („Do krytyków”) wydaje się zapowiadać ostrą odpowiedź autora na zarzuty polemistów. Wiemy, iż poeta nie cofał się przed nieraz wulgarnymi (chociaż niezmiennie błyskotliwymi) odpowiedziami na ataki, wymierzane w niego przez publicystów. Wystarczy wspomnieć „Na pewnego endeka, co na mnie szczeka”, czy „Wiersz, w którym autor grzecznie, ale stanowczo…”
Tymczasem rozpoczynamy lekturę „Do krytyków” i przeżywamy pewne zdziwienie – nie pada słowo o przeciwnikach poety, o ich zarzutach i wypowiedziach. Autor nie próbuje też w jakikolwiek sposób bronić swojego postępowania. Zamiast tego otrzymujemy opis majowej przejażdżki tramwajem – tytułowi „krytycy” pojawiają się tylko dwukrotnie, w apostrofie do nich skierowanej (szanowni panowie, wielce szanowni panowie).
Miasto na wskroś mnie przeszywa!, twierdzi poeta, a cały utwór tchnie żywotnością i energią. Przyglądamy się emocjom bohatera (podmiot liryczny jest w tym przypadku ewidentnie tożsamy z autorem), który cieszy się, gdy tramwaj wjeżdża w zakręty, gdy docierają do niego zapachy wiosennych roślin. Samo miasto, jego gwar i ruchliwość jego mieszkańców, stanowią kolejne źródło radości – Ulice na alarm dzwonią,/ Maju, maju!
Jak więc należy rozumieć to wszystko w kontekście tytułu? Otóż poeta w ten sposób najlepiej ukazuje swoje lekceważenie, wobec zarzutów krytyków. Wersy wiersza dowodzą, że są rzeczy dużo ważniejsze niż polemika z zadufanymi literaturoznawcami – proste, codzienne radości są w gruncie rzeczy dużo bardziej wzniosłe niż napuszone przerzucanie się argumentami przez krytyków literackich. Tuwim staje po stronie zwykłego szczęścia, odrzucając sztuczne i „zatęchłe” dyskusje o twórczości, polityce i ideologiach. W ostatecznym rozrachunku istotniejsza jest radość, płynąca z wąchania majowych drzew. Utwór kończy zwrot do wielce szanownych krytyków – ta wyrafinowana forma jest w istocie kpiną z tych oderwanych od życia osób, które zapewne znają się doskonale na przymiotnikach używanych przez Jana Kochanowskiego, ale nie mają pojęcia o tym, jak czerpać rozkosz z przejażdżek tramwajem.
Forma utworu (kilka informacji):
– nieregularny układ rymów (raz abab, raz aabb)
– wykrzyknienie
– apostrofa (szanowni panowie)
– klamra kompozycyjna (szanowni panowie, wielce szanowni panowie)
W 1789 roku francuski wynalazca Jean-Pierre Blanchard odbył nad Warszawą lot balonem. Wydarzenie to zainspirowało Adama Naruszowicza do napisania ody – z dzisiejszego...
Palinodia oznacza po grecku utwór odwołujący wcześniejsze oskarżenia. Taki tytuł nosi satyra Ignacego Krasickiego w której pozornie odwołuje on zarzuty jakie...
Streszczenie I Zenon Ziembiewicz był postacią powszechnie znaną. Tragiczny i groteskowy koniec jego kariery sprawił że mężczyźnie temu który przemierzał miasto...
Geneza „Mała księżniczka” to utwór powstały na podstawie innego napisanego w częściach przez autorkę który został przez nią rozwinięty. Czas...
StreszczenieAntylopa była miasteczkiem położonym w widłach rzeki. Obecnie jej społeczność czekała na przybycie cyrku. Jednak sama miejscowość powstała na zgliszczach...
Streszczenie Utwór rozpoczyna bezpośredni zwrot do dzieci. Są one nawoływane do pójścia na wzgórze i zmawiania modlitwy za tatę. Podkreślone są zagrożenia...
Twórczość poetycka Jana Andrzeja Morsztyna postrzegana jest dzisiaj jako niezwykle wartościowe zjawisko doby polskiego baroku. Doskonale wykształcony poeta –...
Wiersz Kazimierza Przerwy-Tetmajera o incipicie „Ja kiedy usta…” należy do liryki miłosnej. Poeta w bardzo śmiały sposób analizuje tu naturę aktu...
Wakacyjne wyjazdy były dla mnie zawsze okazją do kupna wielu pamiątek. W swojej kolekcji mam bransoletki pocztówki czy małe figurki przypominające mi o miejscach...