Wiersz Tadeusza Peipera „Ulica” stanowi realizację postulatów autora z jego dzieł publicystycznych. W manifeście „Miasto, masa, maszyna” zalecał on, by twórczość czerpała inspirację z miast i najnowszych osiągnieć techniki. Co więcej, artysta winien zachwycać się nimi, tak jak wcześniej zachwycał się pięknem przyrody. Dokładnie to widzimy w omawianym utworze!
Już w początkowych wersach zostaje uwznioślona zwykła ulica i budynki. Wprawdzie poeta zdaje sobie sprawę, że to tylko Dwa prostokąty z cegły na prostokącie z betonu, jednak nie oznacza to, iż wartość jej jest mniejsza. W końcu piękno leży w prostocie i owe prostokąty, owe mury uznać można za Hymn pionu. Wydaje nam się to dziwne, ale gdyby słowa owe odnosiły się do szczytów górskich, nie mielibyśmy nic przeciw. A dlaczego dzieło rąk ludzkich, proste i trwałe zarazem, ma być gorsze niż twory natury?
Tramwaj zostaje określony jako paw z blachy. Wystarczy pomyśleć: zachwycamy się zwykłym zwierzęciem, dlatego, że ma piękne pióra. A czy maszyny stworzone przez człowieka nie fascynują kolorami, swoimi pięknymi liniami? Tramwaj jest czymś, co ma być użyteczne – ale nie odbiera to mu jego cudowności. Skrzydła motyla też służą celom praktycznym (dla motyla), a zachwycamy się nimi. Dlaczego więc nie mamy zadumać się nad cudownościami stworzonymi przez człowieka?
Przesłanie utworu zostaje spotęgowane w jego podsumowaniu. Peiper, jakby korzystając z uwagi, że piękno jest w prostocie, niemal sprowadza poezję do równania matematycznego. Równanie owo podkreśla jednak wcześniejsze myśli.
Słońce = tylko benzyna lub para.
Człowieka = ptak z węgla.
Zachwycamy się słońcem i innym człowiekiem. A przecież, gdy się zastanowić, to tylko pierwiastki i procesy chemiczne (słońce), tylko konstrukcje z mięsa i kości, także złożonych z pierwiastków (ludzie). Peiper nie zwraca na to jednak uwagi, by dowodzić bezwartościowości człowieka. Wręcz przeciwnie. Skoro uważamy człowieka za centrum wszechświata, a jest on na pewnym poziomie tylko biologiczną maszyną, to dlaczego nie mielibyśmy zachwycać się pięknem tych maszyn, które sami stworzyliśmy, tych ulic, które sami wznieśliśmy?
Forma utworu (kilka informacji):
– rymy aabcdcd
– nierówna wersyfikacja
– równoważniki zdania
– neologizm (rozgęgla)
Streszczenie Opowieść o bursztynie Czas wściekłości boga Pośwista który pędził bałtyckie fale do brzegu był najlepszym okresem na zbieranie jantaru. Bursztyn...
Pełny tytuł słynnej powieści Jonathana Swifta to „Podróże do wielu odległych narodów świata w czterech częściach przez Lemuela Gullivera początkowo...
Streszczenie Opowieść rozpoczyna się w marcowy dzień podczas jednej z lekcji. Uczniowie nie mogą doczekać się momentu w którym będą mogli wyjść do domu. Klasa...
Streszczenie W krótkim opowiadaniu „Zmierzch” Stefan Żeromski w przejmujący sposób przedstawia dolę chłopów. Akcja toczy się pod koniec...
„Dzień i noc czarownicy” to książeczka Doroty Terakowskiej przeznaczona dla młodszego czytelnika. Składa się ona z dwóch opowiadań zatytułowanych „Jeden...
„Heban” pozostaje pozycją szczególną w dorobku Ryszarda Kapuścińskiego. W opinii wielu krytyków jest on wręcz najwybitniejszym dziełem polskiego...
Streszczenie Są lata 70 – te XX w. Do Zachodniego Berlina przeprowadza się właśnie młoda Niemka – piętnastoletnia Christiane F. która zamieszkuje wraz...
Geneza „Stowarzyszenie umarłych poetów” – to amerykański dramat filmowy którego premiera odbyła się w 1989 r. (reżyseria Peter Weir). Film...
Streszczenie Było sobotnie popołudnie. Jim spoglądał na Tristana i rozmyślał nad tym co właśnie powiedział mu przyjaciel. „Reniston” to naprawdę dobra i...