Stanisław Wokulski, rozczarowany obojętnością Izabeli Łęckiej, opuszcza doskonale znaną mu Warszawę i udaje się do Paryża, by wspólnie z Suzinem prowadzić tam interesy. Wizyta w stolicy Francji, chociaż nieprzyozdobionej jeszcze wieżą Eiffla (czas budowy tejże to 1887 - 1889), wywiera na głównym bohaterze „Lalki” ogromne wrażenie. Miasta jawią mu się jako zupełnie odmienne, co szczególnie uwypukla się w kontekście naukowych zainteresowań kupca.
Rewolucja przemysłowa zapoczątkowana została w XVIII stuleciu. Proces ten ściśle związany był z gwałtownym rozwojem starych i tworzeniem nowych skupisk ludzkich. Rozrastające się miasta stały się areną ważnych wydarzeń dziejowych (m. in. rosnące znaczenie mieszczan). Dostrzegali to także artyści, coraz częściej umiejscawiając akcję swoich utworów w tych niezwykle bogatych przestrzeniach. Kiedy czytelnik otwiera karty „Lalki” Prusa, przenosi się do XIX-wiecznej Warszawy, miasta, w którym Stanisław Wokulski prowadził sklep (oba budynki mieściły się na Krakowskim Przedmieściu) i zakochał się w Izabeli Łęckiej.
Już na początku lektury uwagę zwraca niesamowita dokładność, z jaką oddana została topografia Warszawy. Czytelnik, podążając śladami bohaterów, odwiedza wspomniane wcześniej Krakowskie Przedmieście, Łazienki, Aleje Ujazdowskie, Stare Miasto, Powiśle itd. W tym miejscu warto zaznaczyć, iż w powieści odbiorca poznaje nie tylko obraz Warszawy końca lat 70 XIX stulecia, ale także z lat 30 i 40 (fragmenty „Pamiętnika starego subiekta”). O ile dla Rzeckiego Warszawa jest miastem wspaniałym i ukochanym (być może dlatego, że porusza się stałymi, sprawdzonymi ścieżkami), o tyle Wokulski dostrzega wiele niepokojących pęknięć w jej strukturze.
Jest w Warszawie Wokulskiego świat piękny, w którym odbywają się wystawne przyjęcia, spotkania i spektakle. W tej przestrzeni Łazienki przyciągają zamożnych spacerowiczów, a sklepy oferują ekskluzywne towary. Jednakże nie jest to jedyne oblicze tego miasta. W czasie jednego ze spacerów pogrążony w rozmyślaniach Wokulski trafia na Powiśle. To, co ukazuje się jego oczom w tej dzielnicy, budzi nie tylko zmartwienia, ale i przerażenie. Gdzieś poza zasięgiem wzroku tych najbogatszych żyją ludzie, dla których każdy dzień jest walką o przetrwanie. Widząc niestabilne budynki, brud, sterty śmieci. wypowiada główny bohater następujące słowa: Oto miniatura kraju (...) w którym wszystko dąży do spodlenia i wytępienia rasy. Jedni giną z niedostatku, drudzy z rozpusty. Praca odejmuje sobie od ust, ażeby karmić niedołęgów; miłosierdzie hoduje bezczelnych próżniaków, a ubóstwo nie mogące zdobyć się na sprzęty otacza się wiecznie głodnymi dziećmi, których największą zaletą jest wczesna śmierć. Te niezwykle gorzkie słowa stają się jeszcze bardziej uderzające, gdy zawarty w nich obraz porówna się z przepychem arystokratycznych zabaw.
Przed wyjazdem do Paryża Wokulski był przekonany, iż uda się tam z rodziną Łęckich. Niejednokrotnie słyszał od nich (i od innych bywalców salonów) same pozytywne opinie na temat tego miasta, którego atrakcjami były wspaniałe muzea, sale koncertowe, teatry oraz miejsca spotkań arystokracji. Jednakże główny bohater ogląda Paryż pod innym kątem, dostrzega w nim to, czego nie widział w Warszawie.
Pierwsze wrażenie, jakie wywołuje u Wokulskiego stolica Francji, jest negatywne. Mężczyzna nie potrafi odnaleźć się w plątaninie ulic przemierzanych przez niezliczony tłum. Z pewnością na jego nastawienie mają wpływ silne emocje spowodowane pierwszą porażką w staraniach o pannę Łęcką, bowiem stopniowo odkrywa on w Paryżu harmonię. Wokulski z podziwem patrzy na wspaniałe sklepy oraz inne budynku, jakich nie widział w Warszawie. Dostrzega nawet sens w tym ludzkim pędzie - każdy zmierza w określone miejsce, przyświeca mu jakiś cel. Przyglądając się paryskiemu życiu, główny bohater wypowiada następujące słowa: I ja miałbym tam wracać?... Po co?... Tu przynajmniej mam naród żyjący wszystkimi zdolnościami, jakimi obdarowano człowieka. Tu naczelnych miejsc nie obsiada pleśń podejrzanej starożytności, ale wysuwają się naprzód istotne siły: praca, rozum, wola, twórczość, wiedza, nawet piękność i zręczność, a nawet choćby szczere uczucie. Tam zaś praca staje pod pręgierzem, a triumfuje rozpusta! Ten, kto dorabia się majątku, nosi tytuł sknery, kutwy, dorobkiewicza; ten, kto go trwoni, nazywa się: hojnym, bezinteresownym, wspaniałomyślnym...
W rozdziale „Szare dnie i krwawe godziny” pojawia się jeden z najważniejszych fragmentów opisujących Paryż. Wokulski porównuje miasto do wielkiej gąsienicy i uświadamia sobie, że jest ono olbrzymim organizmem (Obserwacje te zbudziły w duszy Wokulskiego nowe prądy, o których pierwej nie myślał albo myślał niedokładnie. Zatem wielkie miasto, jak roślina i zwierzę, ma właściwą sobie anatomię i fizjologię. Zatem - praca milionów ludzi, którzy tak głośno krzyczą o swojej wolnej woli, wydaje te same skutki, co praca pszczół budujących regularne plastry, mrówek wznoszących ostrokrężne kopce albo związków chemicznych układających się w regularne kryształy.). Praca jednostek buduje tu więc dobrobyt ogółu, poprawia sytuację całego społeczeństwa.
Warszawa i Paryż widziane oczyma pozytywisty są miastami diametralnie różnymi. Stolica inkorporowanego Królestwa Polskiego to przestrzeń chaosu, nieporządku, ścierania się przeciwstawnych sił oraz egoizmu. Natomiast Paryż imponuje niezwykle złożoną organizacją, która ułatwia rozwój, angażując w ten proces wszystkich mieszkańców. By Warszawa stała się sprawnie funkcjonującym organizmem, koniecznym było wprowadzenie w życie najważniejszych postulatów pozytywizmu.
Liberalizm to nurt polityczny (ideologia) kładący szczególny nacisk na wolność polityczną i gospodarczą. Historycy idei doszukują się korzeni liberalizmu już...
„Mistrz i Małgorzata” to powieść paraboliczna w której ponad poziomem znaczeń dosłownych wynikających z sensu współczesnej fabuły nadbudowany...
Motywy autotematyczne są powszechne w sztuce i literaturze. Skąd to wynika? Sądzę że artyści jak wszyscy potrzebują udowodnienia samym sobie iż to czym się zajmują...
Powstanie świata to wydarzenie które w literaturze jest opisywane przede wszystkim w Biblii oraz Mitologi. Można powiedzieć że znakomita większość późniejszych...
Staś i Nel znajdowali się razem z Arabami na pustyni. Dzień był niezwykle ciepły a w powietrzu wyczuwalny był dziwny zapach. Beduini dostrzegli oznaki działalności złych...
W swojej twórczości William Szekspir często odwoływał się do dorobku kultury klasycznej. Będąc jeszcze uczniem szkoły w Stratford przyszły dramaturg miał sposobność...
Inwokacja rozpoczynająca „Pana Tadeusza” jest być może najbardziej rozpoznawalnym fragmentem polskiego dzieła literackiego. Ta rozbudowana apostrofa stanowi nawiązanie...
Telemachu synu mój najdroższy niezwykle jestem szczęśliwy że los zezwolił mi na powrót do ziemi ojczystej. Rad jestem z tego tym bardziej gdyż niejednokrotnie...
Poeci od wieków wypominali swoim rodakom wady i przywary. Satyra była środkiem który miał na celu poprawę obyczajów i sytuacji politycznej zmotywowanie...