Wiersz „Szare eminencje zachwytu” doskonale wyraża program artystyczny Mirona Białoszewskiego. Poeta wielokrotnie łączył w swej twórczości elementy wysokie i niskie, uwznioślał codzienność i ukazywał banalność wielkich wydarzeń i postaci.
Szara eminencja, pojawiająca się w tytule, to sformułowanie z dziedziny polityki. Oznaczało osobę wpływową, chociaż niesprawującą najwyższych urzędów. Niejako przysłowiowym przykładem szarej eminencji jest kardynał Richelieu – sługa króla, który jednak sterował swobodnie polityką francuską w XVII wieku. Tytuł wiersza sugeruje więc, że Białoszewski ujawni nam rzeczy potężne, rzeczy, które mogą nas oczarować, a zazwyczaj umykają naszym zmysłom.
Już pierwsze wersy wiersza są hymnem zachwytu. Poeta zwraca się do przedmiotu (którego na razie nie znamy):
jesteś niebem i kalejdoskopem,
[…] masz tyle sztucznych gwiazd,
[…] tak świecisz w monstrancji jasności,
Dopiero kilka wersów później dowiadujemy się, że chodzi o łyżkę duszlakową, służąca do odcedzania makaronu. Kolejnym obiektem westchnień poety stają się po chwili piec kaflowy, który też jest piękny i monumentalny.
Niewątpliwie utwór Białoszewskiego ma charakter komiczny. Trudno powstrzymać śmiech, gdy czyta się coś, co można określić, jako odę do pieca kaflowego albo do cedzaka. Jednak poecie nie chodzi o surrealistyczne zadziwienie odbiorcy. Wiersz ma tylko pozornie absurdalny charakter – Białoszewski używa przerysowań, jednak proponuje bardzo precyzyjny program estetyczny, wręcz filozoficzny.
Poeta zaprasza nas, byśmy próbowali dostrzec piękno w rzeczach zwykłych. Spróbujmy się skoncentrować i dostroić naszą wrażliwość – a wtedy, być może, dostrzeżemy cudowność krągłych linii durszlaka.
Ale czy poecie chodzi tylko o to, byśmy się częściej zachwycali? Być może w jego wierszu dostrzec można ironiczną refleksję o naturze sacrum i profanum. To, czy w którą z tych sfer wchodzi dany przedmiot, zależy od subiektywnej woli ludzi. To naszą decyzją jest, że kielich, czy monstrancja kojarzy nam się ze wzniosłością, a łyżka i piec – z banalnością. Być może decyzji owej sobie nie uświadamiamy – ale właśnie utwór Białoszewskiego może być okazją do uzmysłowienie sobie, jak funkcjonuje ten mechanizm. Czy ta względność jest wspaniała, czy straszna, to już inna sprawa. Ale z pewnością jej świadomość sprawi, że inaczej spojrzymy na świat.
Forma utworu (kilka informacji):
– wiersz biały
– nieregularna liczba sylab w wersach
– wykrzyknienie
Geneza W pierwszych zamysłach autora „Popiół i diament” - wtedy jeszcze pod innym tytułem („Zaraz po wojnie”) - miał być opowiadaniem o adwokacie...
Interpretacja i analiza Cykl sonetów napisanych przez Adama Asnyka stanowią utwory niezwykłe. Nie tylko kunsztownie przygotowane ale i następujące po sobie w określonej...
W Pieśni IX podmiot liryczny zwraca się do nieznanego adresata którym może być sam czytelnik. Zaleca: Nie porzucaj nadzieje Jakoć się kolwiek dzieje W życiu człowieka...
Streszczenie Stworzenie człowieka przez Prometeusza nie spodobało się Dzeusowi. Bóg pamiętając o walkach z gigantami obawiał się ludzi. Na rozkaz Zeusa Hefajstos...
„Kazania świętokrzyskie” to zbiór ważny przede wszystkim dla tego że przedstawia on kazania pisane w języku polskim. Rękopis zawierał kazania na poszczególne...
Geneza Powieść „Mistrz i Małgorzata” powstawała w latach 1928 – 1940. Wydanie drukiem pełnej wersji powieści miało zaś miejsce dopiero w 1968 roku we...
Kazimiera Iłłakowiczówna napisała „Kolędę katyńską” w 1943 roku a więc niedługo po odkryciu przez Niemców w lasach katyńskich ciał kilkudziesięciu...
Streszczenie Nieopodal Florencji dziesięć młodych osób znalazło schronienie przed szalejącą zarazą (dżuma). By wypełnić wspólnie spędzany czas i oddalić...
„Echa leśne” to nowela Stefana Żeromskiego opublikowana po raz pierwszy w 1905 roku. Akcja rozgrywa się na ziemi świętokrzyskiej kilka (kilkanaście?) lat po...