Molier uchodzi za jednego z najwybitniejszych komediopisarzy w dziejach literatury. Jak nikt inny potrafił wyśmiać przywary, dziwactwa i grzeszki swoich współczesnych. Karty jego sztuk zapełnia galeria oryginalnych postaci, wplątanych w pomysłowe intrygi – sądzę, że właśnie w połączeniu różnych rodzajów humoru tkwi siła tej twórczości.
Najbardziej rzuca się w oczy humor postaci. Chyba każdy widz/czytelnik pamięta bohaterów takich, jak hipokryta Tartuffe ze „Świętoszka”. Harpagon funkcjonuje zaś w powszechnym języku, jako synonim dusigrosza, nawet jeśli nie wszyscy wiedzą, że jest to imię tytułowego „Skąpca”. Przyjrzymy się więc bliżej kreacji tych postaci.
Tartuffe, przedstawia się jako osoba bardzo pobożna. Swoim pełnym namaszczenia zachowaniem w kościele zwrócił uwagę szlachcica Orgona – ten zaś przyjął go do swojego domostwa. Nie mając grosza przy duszy, Tartuffe chętnie korzysta z gościny i owija sobie gospodarza wokół palca. Obmawia członków jego rodziny i zwraca uwagę na ich nieprzystojne zachowanie – w ten sposób powoli zraża Orgona do jego bliskich. Domownicy dostrzegają to, na co nie zwraca uwagi gospodarz: że mimo pozorów ascezy i mówienia o włosienicy, Tartuf lubi wygodne życie. Służąca Doryna opisuje jego zachowanie:
Wieczerzał z wielkim apetytem
I z nabożnym skupieniem w sposób dosyć łatwy
Wsunął barani comber i dwie kuropatwy
[…]
Po wieczerzy czując senność błogą,
Od stołu do sypialni przeszedł chwiejną nogą
I sprawdziwszy, czy pościel dość dobrze wygrzana,
Legł w łóżku i bez przeszkód przespał aż do rana.
Tartuffe jest też mściwy i pragnie żony swojego dobrodzieja. Jego podeście do moralności najlepiej oddają słowa: wcale ten nie grzeszy, kto grzeszy w sekrecie. Na końcu sztuki hipokryzja Tartuffea zostaje zdemaskowana – okazuje się, że od dawna wiódł żywot oszusta i trafia do więzienia.
Z kolei „Skąpiec” to Harpagon, człowiek starszy, mający już sześćdziesiąt. Jest niesamowitym sknerą, ceniącym wyżej złoto niż ludzi. Swatka Frozyna mówi jego narzeczonej: on kocha pannę bardzo, wiem, ale cośkolwiek bardziej jeszcze kocha złotko. Ludzie kpią z Harpagona, z czego on nie zdaje sobie sprawy. Dopiero sługa Jakub wyjaśnia mu:
Skoro więc pan każe, powiem otwarcie, że drwią wszędzie z pana. Ze wszystkich stron przycinki za pana musimy znosić, świat nie ma większej uciechy niż dworować sobie z pana i obnosić coraz to nowe powiastki o pańskim sknerstwie. Jeden mówi, że pan każe drukować osobne kalendarze z podwójną liczbą dni krzyżowych i wigilii, aby domownikom nałożyć dubeltową liczbę postów; drugi, że pan zawsze się umie pogniewać o coś na służbę z okazji Nowego Roku lub odprawy, aby móc nic nie dać. Ten powiada, że pewnego razu pozwałeś pan kota z sąsiedniego domu za to, że panu zjadł resztkę potrawki baraniej; ów, że schwytano pana w nocy, jak pan sam podkradał owies koniom, i że własny stangret, ten, co tu był przede mną, wrzepił panu po ciemku porcyjkę batogów, do których się pan nikomu nie przyznał.
Harpagon chce wydać córkę Elizę za człowieka, którego ona nie kocha – powodem jego decyzji jest to, że człowiek ów nie żąda posagu.
Bohaterowie owi wplątani są w wydarzenia, będące przejawem humoru sytuacyjnego. W „Skąpcu” obserwujemy dialog młodzieńca Walerego z Harpagonem – każda z tych postaci mówi o czym innym (Walery o Elizie, Harpagon o zaginionej szkatułce ze złotem), ale żaden nie zauważa tego faktu.
Ten typ dowcipu odnajdujemy również w „Świętoszku”. Jesteśmy tam świadkami sceny, kiedy żona Orgona pragnie udowodnić mężowi, iż Tartuffe dybie na jej cnotę. Orgon wchodzi więc pod stół, a Elmira stara się wyciągnąć od Świętoszka „wyznanie winy”. Sytuacja ta zyskuje na komizmie, gdy pamiętamy, iż mężczyzna przysłuchuje się z ukrycia pełnym niechęci słowom, jakimi obdarza go fałszywy przyjaciel.
W dramatach Moliera odnaleźć można różne rodzaje komizmu. Mamy tu zarówno do czynienia z humorem postaci, jak i humorem sytuacyjny. Wreszcie stykami się z ironicznymi ripostami, jakimi w chwilach kłótni przerzucają się bohaterowie (humor słowny – jego mistrzynią jest służąca Doryna ze „Świętoszka”, cytowana wyżej).
Konflikt pokoleń jest czymś co w mniej lub bardziej wyraźnej formie ma miejsce od stuleci. Stary król powoli szykuje się na śmierć a dworacy skupiają się wokół...
Renesans uchodzi za epokę w której ponownie odkryto pewne uroki życia „zapomniane” w średniowieczu. Wrócono do realistycznego przedstawiania ludzkiego...
W wierszu zatytułowanym „Krótkość żywota” Daniel Naborowski przedstawił dojmującą wizję ludzkiego życia ukazując je jako toczące się w cieniu nieubłaganie...
„Quo vadis” Henryka Sienkiewicza przenosi czytelnika do Starożytnego Rzymu. Powieść ukazuje przełomowy dla historii moment narodzin i umacniania się chrześcijaństwa...
Polska literatura przedstawiła wiele obrazów cierpienia i rozpaczy. Nie ma się czemu zdziwić zważywszy że ostatnie trzy stulecia naszej narodowej historii nie należały...
Średniowieczny utwór zatytułowany „Rozmowa mistrza Polikarpa ze Śmiercią” ukazuje obraz śmierci w sposób dwojaki. Z jednej strony mamy do czynienia...
W szkole mam mnóstwo przyjaciół ale chyba najchętniej spędzam czas z Markiem. Znajomi żartują że jesteśmy jak bracia – rozumiemy się bez słów...
Epikur należał do najciekawszych postaci historii i kultury starożytnej. Stworzył własny system filozoficzny zachęcający do odnajdywania w życiu szczęścia. Wzbudzał...
W noweli „Siłaczka” (1895) Stefan Żeromski odmalował dylematy i postawy polskiej inteligencji pod koniec XIX wieku. Polska znajdowała się wówczas pod...