Gdyby jednym słowem wskazać temat utworu Juliana Przybosia, byłby to „ruch”. Z wiersza aż bije fascynacja pędem, dynamizmem, szybkością. Jak swój dzień wywieść z obiegu? – pyta poeta na początku. Już to pierwsze zdanie okazuje nam wizję świata Przybosia. Jego Ziemia to nie planeta statyczna, pełna gór i lasów, niezmieniających się od stuleci. Dla poety świat (czy też nowoczesny świat) to ciągły ruch, każde zatrzymanie się, każda chwila zadumy wymaga niejako wyrwania się z tej niezwykłej maszyny, jaką stało się społeczeństwo. Ale czy takie wyrwanie jest w ogóle możliwe?
Przyboś korzysta ze zmiany perspektywy, by ukazać nawet nieruchome obiekty, jako coś pędzącego. W końcu stacja kolejowa, obserwowana z jadącego pociągu, zmienia swoje położenie. Dla Przybosie nie jest to tylko interesujące złudzenie optyczne – ta pozornie poruszająca się stacja wyraża głębszą prawdę o naszej rzeczywistości. W świecie, gdzie wszystko jest ze sobą połączone – czy to więzami gospodarczymi, czy to sieciami energetycznymi – ruch jednego obiektu, pociąga za sobą ruch innego. Jakakolwiek statyczność staje się w takim kontekście czymś po prostu nie do pomyślenia.
Technologia jednak nie jest czymś obcym wobec człowieka. Porównana zostaje do stworzeń organicznych – kable wiją ramionami, place są porosłe kołami. Osiągnięcia cywilizacji stały się człowiekowi tak bliskie, jak znane od tysiącleci zwierzęta, czy rośliny. Teraz to technika jest naszym naturalnym środowiskiem.
Właśnie do żywiołów natury porównana zostaje technologia (rozumiana jako całość osiągnięć cywilizacji materialnej człowieka):
Ulicę – od rogu do rogu zalewają domy,
domów – po dachy przybrało,
Wspólna twórczość inżynierów i budowniczych przypomina więc morze albo potężną rzekę. To siła, której nie da się powstrzymać, jak może chcieliby niektórzy krytycy postępu. Dla poety ta potęga nie jest czymś złym, podkreśla to on jeszcze raz w zakończeniu. Pada w nim pytanie: Jak zatoczyć poemat na kołach? To poezja, by zachować swoje piękno, musi dostosować się do rozwoju technicznego – nie jest on sprzeczny z człowieczeństwem, wręcz przeciwnie. To w nim „trud człowieczy” (por. utwór Przybosia „Gmachy”) wyraża się najpełniej. Poezja przestanie być poezją, jeśli nie podejmie się dogonienia techniki.
Forma utworu (kilka informacji):
– wiersz biały
– personifikacja (kable wiją ramionami)
– wykrzyknienie (dnia, którego mało!)
Leżałem na szpitalnym łóżku i wpatrywałem się w biały sufit i wiszące na nim lampy. Wokół mnie było sporo zamieszania lekarze i pielęgniarki biegali...
Pewnego styczniowego popołudnia udałem się na sanki. Zima była tego roku wprost cudowna – puszysty śnieg pokrywał wszystko jak okiem sięgnąć! Mróz nie dokuczał...
Średniowieczny utwór zatytułowany „Rozmowa mistrza Polikarpa ze Śmiercią” ukazuje obraz śmierci w sposób dwojaki. Z jednej strony mamy do czynienia...
Motyw danse macabre to jeden z popularnych w średniowieczu motywów który powiązany był z nawołaniem do pamiętania o śmierci i kruchości ludzkiego życia...
Historia Żydów naznaczona jest wielką dwuznacznością. Z jednej strony naród ów wydał niezliczone zastępy wybitnych artystów naukowców...
Znanego przede wszystkim z symbolistycznego „Szału uniesień” Władysława Podkowińskiego nie ominęła fascynacja impresjonizmem który na przełomie XIX...
Moja szkoła to niezwykle piękny stary budynek którego jedna ze ścian pokryta jest pnącym bluszczem. Gdybym miał wyobrazić ją sobie za sto lat myślę że jej wygląd...
Figura matki jest istotna we wszystkich kulturach ale nie będzie przesadą stwierdzenie że szczególną rolę zdobyła w kulturze polskiej. W końcu nawet w języku obiegowym...
Stałam na przystanku tramwajowym cała mokra od deszczu i choć był dopiero ranek już wiedziałam że to będzie najgorszy dzień w moim życiu. Za chwilę miała się zacząć...